Lipiec 2011 nalezy do Nas

Aaaaa zapomnialam napisać, ze zdjecia Riki bajeczne tak jak Hoborr napisała

Rika co to za farba? bo ja tez chce taki tofi czy tam karmel

Wiem kochana Różyczko! Ja wiem, wszystko rozumiem. Dla mnie nie tylko jako matki jest to niedopuszczalne! Ja też jestem z wykształcenia pedagogiem choć w zawodzie nie pracuje- tak więc moje podejście do tych spraw aż takie całkiem "zielone" nie jest. Ale jak tak obserwuję, to ona naprawdę ma metody nie z tej epoki.
No nic... nie zanudzam was juz w tym temacie. Skrobne tylko jak będę już po rozmowie...
Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko dziewuszki!!!!
Buziaki

Cześć dziewczyny:)
Ja dziś od rana na dyzurze, żeby wieczorem wyskoczyc na trening
Może uda mi sie Was nadrobić

Takajedna a jakąs śól morska do noska stosujesz, żeby widzieć poprawe po zapuszczeniu i odciągnięciu wydzielinki.
Czesto tak się dzieje od kataru, ale ja bym pokazała Małego lekarzowi.
A tesciowa szkoda gadać? Róźyczka ma racje, ze trza może z nia pogadac

Basba w takim razie czekam na zaproszenie do przedszkola bo chciałabym na komś wypróbować te nauczone techniki, bo na zajęciach trzeba ostrożnie, zeby kogos nie uszkodzić

Różyczko, ale przeciez na allegro jest tak, ze nawet jak wpiszesz 30zł w licytacji a jest teraz po 9,90 i nikt tego nie zalicytuje to i tak płacisz 9,9 bo ta kwota 30zł to Twoja kwota maksymalna, ale niewidoczna dla innych, nawet dla kupujacego.
A nie wiem jak jest z tym aukcjonerem.

Oposek przykro mi z powodu dziadka....

Hoborrku wszystkiego naj naj naj

Aska, Rika, natimp smutne te historie...
Mi ciągle chodzi po głowie jedna, którą kilka dni temu słyszałam. Siostra p[rzeczytała jakiś artykuł.
Jakaś matka przechodziła przez przejazd kolejowy z dzieckiem w wózku spacerowym i koło zablokowało się między torami. Siłowała sie i szrpała a nadjeżdżał pociąg i w ostatniej chwili udało jej sie cudem odepchnąć wózek, ale sama zginęła na miejscu

Trzeba cieszyć sie z każdego dnia z dzieciaczkami.

Rika śliczne zdjęcia dziewczyn i ten kolorek super, mi sie podoba

Olka tekst o miksowaniu wymiata
A mój mały ciągle ma 2ki Huggies to chyba jakis Mały w porównaniu z Waszymi bobasami:)

Dorotas gratulacje z powodu powstrzymania sie od słodyczy, ja walczę ze sobą na codzień
Ale własnie odkryłam jogurt wiśniowy z kawałkami czekolady i wzięłam go sobie do pracy, to nie słodycz prawda?
A u mnie w biedronce była promocja i nakupiliśmy na zapas 3 i 5 dla Szymonka.
Ale jakos mało przywieźli i facet z obsługi powiedział, że ludzie juz od rana po te pieluszki przyjeźdżali a jak bylismy popołudniu to były resztki. Ale maja podobno sukcesywnie dowozić.

Lucy ja mam sól morska, Fridę, czopki nurofen i Paracetamol w syropie, Lacidofil w kapsułkach, Espunisan, Calcium, Vit C i Stodal.
Ale spokojnie farmaceuta w aptece powinien Tobie doradzić, więc nie stresuj sie.

DZIEŃ DOBRY:)

Wracając do tematu KARMIENIA:

Książka wydana w 2002r
"Na początku mleko - miesiac 5
Jeśli karmisz piersią, wróć do tego rozdziału, kiedy Twój maluszek rozpocznie 7 miesiąc.Na razie Twoje mleko w zupełności mu wystarcza. Jeśli karmisz mlekiem modyfikowanym - czas zmienić je na tzw. następne i rozpocząc wzbogacanie diety Twojego dziecka."
Książka wydana w 2011r
"Po 4. miesiącu
Jeśli do tej pory karmiłaś dziecko wyłącznie piersią, zacznij podawać niewielkie porcje produktu glutenowego. Rozpoczniesz w ten sposób tzw. ekspozycję na gluten - czyli stopniowe oswajanie organizmu niemowlęcia z białkiem wielu zbóż. Dzięki temu zmniejszysz ryzyko wystąpienia alergii na gluten, czy celiakii (choroby trzewnej).
Jeśli karmisz maluszka mlekiem modyfikowanym, z podaniem produktu glutenowego poczekaj do przyszłęgo miesiąca, wprowadzaj natomiest produkty bezglutenowe, zgodnie z zaleceniami schematu żywienia niemowlęcia."
Zaznaczam że to jest to samo źródło. Może zmieniły się zasady?

Nie odpowiedziałam wczoraj Natimp1. Tak, Piotrek tak mi śpi na moim mleku.

Aśka historia tragiczna. Rozumiem dlaczego tak ona Tobą wstrząsnęła.

Boże czytam dalej i Rika i Nati...

Hobrrku Wszystkiego najlepszego... Miałam napisac wcześniej że znam ten Isomil. Ale nie pamiętam kto i co i jak. A z Twoją dietą to może weź jednego gryza w ciągu dnia np. banana i obserwój, wszytko powoli i powinien się brzuszek Ady przyzwyczaić. Ja tak robiłam i po paru tygodniach zaczęłam jeść wszystko:)

No Rika kolor co najmniej ciekawy.

Hoborrku zapraszam na NK:) Ja tam dodaję, już na forum nie dam!

Rika dziewczynki masz śliczne i wiesz, obie są strasznie podobne do siebie i myślę że do Ciebie.

Dorotas gratuluje silnej woli:) 3mam kciuki za dalsze sukcesy, biorę z Ciebie przykład! Pieluchy wczoraj kupiłam 2 paczki. Może poszukaj w innych Biedronkach, a i u mnie nie było ich tam gdzie dział z dziecięcymi rzeczami , tylko w tych koszach co promocje są.

Odnośnie dzwonienia. Pit obudził się dziś z tatą o 6tej i nakarmiłam go pobawiłam się (bo już mu się spać nie chciało) i koło 7:30 zasną znów i ja też ledwo godzinę później dzwoni do mnie na kom ojciec z pytaniem czy mam numer do przychodni. Nie miałam, ale i tak Piotra obudził! No to drę się że spaliśmy, a on do mnie że też by sobie pospał do 10tej!!! Mało nie wyszłam z siebie, mógł zadzwonić do mamy, albo siostry,albo się przejść do tej przychodni która jest parę ulic dalej!!! Ech....

Takajedna, ROZUMIEM CIĘ!!! tylko że u mnie teściowa się uspokoiła, ale za to prababcia szaleje!!! No wkurw mnie ogarnia maksymalny... Co te baby myślą że chcemy zrobić krzywdę NASZYM dzieciom? Że marzymy żeby udać się z nimi do szpitala, czy co?
-Wczoraj posprzeczałam się o to z Mężem więc świerzyzna! a może jednak sposób Różyczki zadziała?

Lucy nie pomogę, na gorączkę to polecają czopki, a jak nie tow płynie, byle nie ibum, ponoć marny, chyba polecano mi nurofen, ale nie pamiętam dokładnie.

Hehe Olka sucho od grzejników, a mi pleśń wylazła:P Ale z ta solą to fakt, można!

Różyczko Huggiesy!

Basba tak się zastanawiam tylko czy dobrze z tym snem, bo raczej dzieci budzą się w nocy, a ten Siurek to nawet pampersa nie zmoczy. Jak dorosły. No ale jak widać mamy to szczęście że możemy się wyspać

Różyczko tak samo jest jak na Allegro podasz że maks dasz 30 zł to podbija dopuki ktoś nie przebije, a jak aukcja zatrzyma sie na tych 9,90 to płacisz tylko 9.90

Różyczko bo Biedronka jest tylko dla biednych jak to powiedział jeden polityk i dlatego tam Pampków nie ma

Różyczko bili uczniów? kiedy Ty do szkoły chodziłaś?

HAHAHA nadrobiłam, a i dziękuję dziewczyny:)

Masuska co ksiązka i co lekarz to co innego mówia o tym karmieniu
Ja dopiero po 6mcu wprowadzałam Szymusiowi zarełko a do 6mca nic tylko moje mleko. Wtedy miałam jakoś więcej pokarmu a teraz musze posiłkowac się MM
Super masz, że Piotrus przesypia Tobie noce, tylko pozazdroscić
Ja tyle razy budze sie w nocy a dzis o świcie do pracy
A wiesz mój Domik jak tak go obserwuje to woli pić z lewego cycka a z prawego nie chce za bardzo i albo zmuszam go albo odciągam pokarm. W nocy na śpiocha to wypije, ale w dzień to niezbyt
Zdjecia super Piotrusiowe

natimp super masz podejście, żeby Mały sam o sobie decydował.
A z tymi starszymi szkrabami to ja tez mam często nerwa jak przesadza i wszedzie go pełno i czasem aż ju7z doczekać się nie moge jak zaśnie, bo jest spokój
Ale teraz jak jestem w pracy i dłużej go nie widze to teskni mi sie za jego usmiecham
A te domofony mnie tez wkurzaja, bo np listonosz ZAWSZE przychodzi do nas jak Szymon ma drzemkę Na szczęście jaskoś sie nie budzi jak juz mocniej zaśnie, ale zawsze mam stresa i czasem mam ochote nakleić na dzwonku napis "Prosze nie dzwonić, drzemka dziecka"

Przyszła_mama :kiss

Aska widze, że lezaczek się sprawdza i jaki uśmiech zabójczy, sweet

Ale mi sie nie chce dziś pracować i w ogóle jakiegoś lenia mam ostatnio
Mięśnie mnie troszke bola po ćwiczeniach, ale mam nadzieję, ze dziś wytrzymam na zajęciach.
Niby 2 godz ćwiczeń a le w domku nie ma mnie ok 4 godz bo jeszcze dojazdy i autobusy mam o beznadziejnych porach, że na powrotny musze pół godz czekać

Ale nie bede narzekac, bo mam nadzieję, że kondycja bedzie lepsza.
A za tydz w czw Dominik ma kolejne szczepienia i nie wiem jak zaplanować dyżur. Szczepienie 14.30 a ja dyżur mam 8-15 lub 15-21 i musze pokombinować.
Chyba przyjdę rano i tylko do 13stej bo godzina powrotu do domu a wieczorkiem jeszcze trening zalicze

A u Was w mieszkankach już grzeją? Bo u nas na osiedlu jeszcze nie a w nocy to już zimnawo mi jest i nawet naszykowałam sobie skarpety ciepłe jakby co

Masuska do podstawówki szłam w roku 1986 chyba.... (bo z matmy cienka jestem do dziś)...to Riki rodzice jeszcze w planach nie mieli
i seryjnie rusycystka (bo wtedy j.rosyjskiego uczyli ) jak z liścia przylozyła to chłopaki mieli wszystkie jej pierścionki poodciskane na poliku, a na porzadku dziennym było ciągniecie i podnoszenie za ucho np.
i ja sama teraz wale po łbie dziennikiem za przeklinanie np. ale lekko i nikt sie nie obraża tylko od razu przepraszają

a co do tej ksiazki i zywienia to dla mnie wielka zagadka

No ja szłam do szkoły 4-5 lat później, też nie pamiętam, a ruska uczyłam się w LO:P I tego nie było, ale fakt baba od ruska to jak tekstami waliła to porażka, wyśmiewanie ucznia na forum klasy to normalka u niej była.

Co do karmienia to AniaW ma rację co lekarz/książka to opinia... Mama będzie wiedziała sama kiedy najlepiej podać maluszkowi i co:)

Słuchajcie a jak sie wprowadza stale pokarmy gdy mama karmi i piersią i MM??

Aniuwja juz wlączam piec na noc bo rzeczywiscie jest zimno, juz od jakiś 2 tyg.

Natimp popieram Twoja filozofię wychowania, bo z doswiadczenia wiem, ze to daje dobre efekty

wiecie co...moja córka nie chchała iśc dziś do szkoły bo jutro jest wolne z okazji Dnia Nauczyciela i niektóre matki pozwoliły jej kolezankom na wagary w domu (taki niby długi weekend)a inne dziewczyny idą na wagary na miasto i Oliwia miała doła starsznego bo wie, ze ja nie odpuszczam szkoły z błachego powodu wiec nawet nie ma co ze mną gadki zaczynać a o wagarach nie ma co myśleć przy takiej matce-detektywie
no i poszła mimo wszystko choć żadenj kumpelki nie bedzie wiec na pewno nie bedzie jej dziś miło...ale w nagrode za to, odbiore ją dzisiaj i zabiore na lody do Maca bo mam naprawde dobre dziecko

a nawet dwoje

masuska a za co Ty dziękowałaś na końcu tego dłuuuugasnego posta? i dlaczego nie bedziesz juz zamieszczac tu zdjeć?

A i pomysl z kamerkami zeby razem ćwiczyć baaardzo mi sie podoba, zacznijmy już dziś bo ja płakałam w nocy podnoszac Biankę tak mnie bolą te plecy

ide dziś do Biedry na zakupy :lol:a to co ten .... powiedział wtedy świadczy tylko o jego poziomie inteligencji, taktu, wyczucia, empatii itd.

Ania aa obcinałas kiedys zeby chomikowi?

różyczka napisał:

Ania aa obcinałas kiedys zeby chomikowi?

Tak obcinałam
W ogóle chce sobie specjalizację zrobić z gryzoni i małych futerkowych
Tylko nie wiem jak ja to wszystko pogodze
Chomiki czesto maja wady zgryzu, więc należy odpowiedni przyciąć im siekacze 9trzeba tylko uważać, żeby nie za krótko to sie zrobiło bo bedzie problem z pobieraniem pokarmu i wówczas trzeba takiego malucha dokarmiać strzykawka dopóki mu nie odrosną )
Ale jak problem jest z siekaczami to najprawdopodobniej tez wada zgryzu dotyczy zebów policzkowych i na wizycie u lekarza koniecznie trzeba dopilnować, zeby sprawdził pozostałe żeby. najlepiej wybrać sie do specjalisty to wówczas on moze zrobić korekcję wszystkich zębów.
Mówie o tym specjaliście, bo wielokrotnie musze poprawiać różne eksperymenty po innych lekarzach którzy sobie ćwicza np na jakimś małym pacjencie a doświadczenia zbytniego nie mają...
Ja jeszcze specjalizacji nie miec, ale bardzo dużo sie uczę na ten temat, jeździłam najróżniejsze szkolenia z małych zwierzaczków i teraz nie chwalac się znajomi lekarze odsyłaja do mnie swych najmniejszych pacjentów

A tak dla reklamy to nasza strona internetowa
www.lecznica-feniks.pl/

Polecam wierszyk przeczytać, który napisał dla mnie jeden z pacjentów
www.lecznica-feniks.pl/kacik-tworczosci-...karki-ani-wlodarczyk


A tu kilka moich fotek w galerii naszej lecznicy:
www.lecznica-feniks.pl/galeria/nasi-lekarze/anna-wlodarczyk

Sa tam też w galerii fotki z operacji dla żądnych krwi

Dobra koniec autoreklamy, amen

masuska napisał:

Takajedna, ROZUMIEM CIĘ!!! tylko że u mnie teściowa się uspokoiła, ale za to prababcia szaleje!!! No wkurw mnie ogarnia maksymalny... Co te baby myślą że chcemy zrobić krzywdę NASZYM dzieciom? Że marzymy żeby udać się z nimi do szpitala, czy co?
-Wczoraj posprzeczałam się o to z Mężem więc świerzyzna! a może jednak sposób Różyczki zadziała?

..zgadzam się tutaj z Tobą w 100%.

Masuska ja mam tel non stop wyciszony.Telefon jest zawsze na widoku.. widzę gdy ktoś dzwoni. Wiesz jak to jest... zawsze ktoś zadzwoni w nieodpowiednim momencie.

różyczko widzę,że masz zasady i trzymasz się ich twardo

aniu śliczne zdjęcia a to z żyrfką ekstra!!!

Aska - staram sie

ja też mam caly czas od urodzenia Bianki wyciszony tel.

Aniu - ten fragment wierszyka wymiata:
cyt.:"Nawet pupka nie boli
Gdy w niej trochę grzebie"

ale masz wdzieczna robote