Lipiec 2011 nalezy do Nas

Hoborr ja od razu jak tylko urodziłam Zuzię to chciałam mieć drugie dziecko. Mężowi nie bardzo się to podobało ale wyszło na moim i dobrze. Mam te swoje 20 lat i nie wyobrażam sobie urodzić jedno dziecko a np jak już pójdę do pracy czy na jakiś kurs i po 5 latach muszę to wszystko przerywać bo okazuje się że jestem w ciąży i znów po kilkuletniej przerwie muszę babrać się w pluchach i na nowo przyzwyczajać się do np nieprzespanych nocy czy całodobowego marudzenia plus odprowadzać starsze dziecko do przedszkola ciągnąć ze sobą niemowlę...

Teraz mam dwójkę, za kilka lat niestety dziewczyny pójdą do przedszkola a ja spokojnie skończę sobie kilka kursów, będziemy wyjeżdżać na wakacje nawet sami a tego chyba najbardziej brakuje teraz, tej bliskości, rozmów czy nawet wyjść na imprezę i nie myśleć o dzieciach, czy się obudzą, czy nie zgłodnieją. Teraz jestem im potrzebna a przecież przyjdzie czas, że zajmą się same sobą. Dlatego nie wracam nigdzie do pracy i w pełni wykorzystam urlop wychowawczy na dziewczyny. Wtedy myślę że całą trójką będziemy gotowe żebym ja poszła do pracy.

Ale to tylko moje zdanie.

Różyczko ale Hoborr urodziła wcześniej niż Ty, a w macierzyńskim liczy się każdy dzień... niestety

Rika ale te Twoje dziewczyny są słodkie! a Zuzka i jej uśmiech cudny!! No i fajna fotka Twoja z mężem


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a gdzie jest Masuska??

aska27 napisał:

Paulinko..zaraz odszukam ten blog..i na priv wyślę Ci linka.

A jak tam Twoje starania??

Ok czekam na priv:))) a co do staran no to wczoraj zaatakowalam meza i nie mial wyjscia hihihih ale zobaczymy co z tego wyjdzie,bo ja teraz w zasadzie nawet nie wiem jaki mam cykl,rozlegulowalam sobie tymi tabletkami ,pierwszy@ byl ok a teraz nie wiem kiedy bedzie ( albo i nie bedzie )

Aska rozumiem co czujesz, nieładnie zrobiła. Nie ważne że dziecku nie robi to różnicy kto z nim zostaje jak mamy nie ma ale TY zostawiłaś Mikołaja pod opieką teściowej, zaufałaś jej itd a ona oddała go swojej siostrze. Źle postąpiła. Ja na Twoim miejscu już nie zostawiałabym małego w jej rękach na czas gdy Ciebie nie ma.
U mnie taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca bo jak nie chce się teściowej z Zuza siedzieć to podrzuca ją swojej teściowej w każdym razie jak zostawiam dziewczyny wychodząc z domu to wiem, że zawsze ktoś się nią zajmie. Ale jakbym np nie mieszkała tutaj i zostawiła dziewczyny pod opieką teściowej a ona np zaniosła by je ciotce czy komuś to byłabym zła

Paulinko wybacz..juz szukam i Ci wysyłam

Rika no właśnie jest mi przykro,bo to przecież babcia Mikołajka,a zachowała się jakby jej ciążył i przeszkadzał.

A dzisiaj Mikołaj cały dzień placze, sprawdzałam temp i jest ok.. sama nie wiem co się dzieje. W nocy spał niespokojnie, obudził się.. potem męczył z zaśnięciem.

Rika ja wiem, ze Hoborr urodziła wczesniej ale tylko 15 dni wczesniej no wiec jak to mozliwe, ze ja wracam 5 marca a ona 11 listopada?? to powinna wracac jakos w lutym jesli juz...

aska Antek też dał mnie dziś popalić, cały dzień na rączkach masakra, odkładam a on beczy, niczym nie chciał się zająć, nawet na dworku nie spał bleeeeeeeeeee
i do tego ciągle chce jeść a ja schizuję, że nie mam pokarmu, najpierw myślałam, że to może zęby wychodzić będą ale obmacałam i nic nie czuję. to chyba jednak skok rozwojowy

No nie wiem Różyczko, ja gdybym miała po macierzyńskim wrócić to musiałabym zrobić to 25 listopada bo wtedy mijają 22 tygodnie. Chyba że Wy macie jakoś inaczej.

Przede wszystkim ewikun, witaj . przepraszam, ze dopiero teraz

Ale dziś dzień zleciał, generalnie jasiek spoko był, dzień bez brata mu słuzy ;)I zasypiał ładnie troszkę popłakał popołudniem ale źle nie było. Oczywiście była scena przy zasypianiu popołudniowym. kurcze ok tej 17, nie ma bata bez rączek nie uśnie, normalnie nie ma problemu z zasypianiem a o tej 17 masakra.. kurcze ale jak nie pośpi choć 40 min to nie da się wytrzymać do wieczornej kąpieli.. juz nie wiem. Może muszę jakoś drzemki spróbować p0rzestawić... A jak Wasze dzieciaczki się sprawują popołudniem?

Byłam dziś u lekarki i mówiła ze jak młody skończy 4m-ce to będziemy mu jakąś łyżkę kaszki dziennie podawać.Hmm jeszcze nie czytałam nic na temat wprowadzania posiłków u dzieci karmionych piersią, ale faktycznie czas sie zając tematem skoro za 1,5 mca do pracy mam wrócić.
Swoją drogą ciekawe jak sobie w pracy poradzę. W sumie nie wyobrażam sobie też nie chodzić do pracy, z Maksim jakoś łatwiej przeszło to wszystko mam wrażenie przez to ze lato było, a teraz zobaczymy.

Rika napisał:

No nie wiem Różyczko, ja gdybym miała po macierzyńskim wrócić to musiałabym zrobić to 25 listopada bo wtedy mijają 22 tygodnie. Chyba że Wy macie jakoś inaczej.

my z Hoborr pracujemy obie w szkole i w szkole wyglada to tak, że po wykorzystaniu 22 tyg. macierzyńskiego jest jeszcze zaległy urlop za wakacje, który u mnie np. bedzie w kawałkach bo macierzyński konczy mi sie 20 grudnia, potem biore 2 dni opieki na dziecko (nalezy sie na dziecko do 14 r.z i jest 100% płatny), potem od 23 grudnia już mam przerwe świateczna w szkole do 3 stycznia, potem zaczynam zaległy urlop za wakacje do 1 lutego, potem od 1 do 15 lutego mam ferie ziomwe w szkole, a potem kontynuje urlop za wakacje do 3 marca ale to sobota wiec 5 marca wracam do pracy.
Hoborr pracujac w szkole też ma to wszystko do wykorzystania choc nie wiem jak w jej wojewódzctwie sa ferie akurat.

Ale każda babka po macierzyńskim zazwyczaj wybiera zaległy urlop (nie jest on co prawda tak długi jak w szkolnictwie)no chyba,ze wybrala ekwiwalent pienięzny.

Natimp1 jeśli karmisz piersią a dziecko dobrze przybiera na wadze to nie ma potrzeby wprowadzania innych posiłków! Jak ja nienawidzę lekarzy! Myślą ze są najmądrzejsi i wprowadzają zwykłych ludzi w błąd a ludzie słuchają bo uważają że skoro po studiach, dyplomy itd to wiedzą lepiej.

Ja bym zrobiła tak. Jeśli chcesz wrócić do pracy to najlepiej będzie jak po prostu przestawisz Jasia na mleko modyfikowane. Na czas kiedy Ty będziesz w pracy to mały będzie jadł MM a jak będziesz w domu to będziesz dawała mu z piersi i tyle. Nie ma sensu żebyś odciągała pokarm na czas kiedy będziesz w pracy bo to pochłania dużo czasu. Laktacja dopasowuje się do potzreb dziecka czyli jak będziesz regularnie karmić np o tej 16 jak wrócisz z pracy o na tą godzinę będzie produkować się mleko. I np jak mały budzi się w nocy to też możesz dawać pierś bo zawsze Ci będzie łatwiej. Pamiętam jaką z Zuzą miałam katorgę jak musiałam jej robić w nocy MM bo się budziła jak jej żeby szły i chciała mleko...

Ale ja tylko napisałam co ja bym zrobiła.

Różyczko też zostanę nauczycielką

Rika skoro laktacja dopasowuje sie do potrzeb dziecka to dlaczego moje dziecko ciągnie cycki jak szalone przez okragła dobe od 5 dni a ja w cyckach nie mam juz nic?