Lipiec 2011 nalezy do Nas

Różyczko trzymam kciuki za dobrą decyzję. Sama doskonale wiesz jak walczyć o pokarm bo wielokrotnie nam radziłaś i przeszłaś już kilka kryzysów laktacyjnych o ile pamiętam.
Teraz doszła choroba, więc może dlatego to dłużej trwa. Cierpliwości.
Ja się poddałam i teraz karmię pół na pół i używamy Nestle Nan Pro 1 i jest ok.
Nie miałaś do tej pory z czego przecież produkować mleczka, więc ja bym jeszcze powalczyła. Bo od kiedy zaczęłaś jeść normalnie?
Ale super , że malutka nie zaraziła się, silna kobitka

Asiu o 5tej to jam jeszcze nieprzytomna

Oposek susper zdjęcie konkursowe
Miałam podobny pomysł tylko wczoraj nie było żadnych fajnych liści a dziś deszcz pada

natimp no zastanawiałyśmy sie co tam u Ciebie
Dziewczyny składały Tobie wczoraj życzenia a ja składam dziś Tobie spóźnione życzonka
Każda z nas ma czasem gorsze dni

Ja to jestem uzależnona dziewczyny od Was i jak długo nie mam kiedy zerknąć na forum to później siedzę i nadrabiam Ale fajnie, że jesteście
A my dziś mamy dzień totalnego lenia

Hoborrku głowa do góry
Niestety ten urlop macierzyński to porażka w naszym kraju, taki króciutki
Ja niestety też mam 1/2 etatu i jakieś marne grosze dlatego trzeba kombinować

Dzień dobry!
Cholera choróbsko mnie próbuje rozłożyć ale od wczoraj się nie daję

Różyczko no ja nie pomogę bo nie miałam na szczęście nigdy takich problemów. Pociesz Cię ze ja mam zawsze miękkie piersi a mleka mam sporo, może to inny powód że mała jest niespokojna? Może spróbuj położyć się z nią na łóżku i ją na leżąco nakarmić lub jak karmisz na leżąco to spróbuj na rękach... no sama nie wiem. A przez całą chorobę karmiłaś piersią? Brałaś jakieś leki? Cokolwiek? Może smak mleka się zmienił i dlatego ona się denerwuje? No nie wiem...

Natimp po co podajesz nutramigen?

Wasze dzieci jeszcze ulewają?

oh dzieki dziewczyny za wsparcie
happymammo nie próbowałam akurat tej metody, poprostu próbowałam tak jak zalecaja odciagać po karmieniu ale nic nie leci, jak mój małż to zobaczył to puknął sie w czoło i wkurzył sie, ze tak sie katuje bo nie dosć, ze ona ciągnie co godz. niemalze to jeszcze pomiedzy laktator i odpuściłam bo sutki bola a cycki to już mam wyciągniete do pasa
Oposkuja nic innego nie robie tylko własnie ciagle ją karmie, tzn. takie mam wrazenie, choc to jest tak w dzień co 1, 1,5 a w nocy co 2 godz., nie lezymy plackiem bo to juz za duzy bobas na to, chce atrakcji różnych ale je bardzo czesto już 5 dzien i zastanawia mnie jak długo to moze potrwać??
ja wiem, ze mleko tworzy sie w glowie, jednak rozum to jedno a emocje drugie
niby widze na jej pysiaku mleczko ale martwie sie,ze go w piersiach nie ma...
i pewnie tym stresem tez wpływam na to, ze nie ma go tyle co bym chciała
ale robie oczywiscie wszystko to co zawsze robiłam podczas kryzysu, czyli pije kilka herbatek na laktacje dziennie (az juz rzygam nimi dosłownie), pije dużo wody, karmie często, oprócz tego dobrze sie odzywiam i nie przemeczam.

Ale przyznam sie Wam,ze to wygląda dosyć dziwnie bo Młoda w ogóle zdaje sie tym nie przejmowac, nie ma mowy o płaczu, ona w ogóle sie nie denerwuje, raczej ciągle sie rozprasza, ciagle robi takie numery, ze gada do cyca, usmiecha się do mnie kokieteryjnie jak je, chowa sie za pierś i robi cos w stylu "a kuku"...i tak sobie myśle, ze leci jej 4 m-c wiec pewnie bardziej niż cyc interesuje ją wszytsko to co dookoła, bo ciągle przerywa jedzenie, odwraca sie, kreci... oczywiscie staram sie teraz ograniczyć jej wszystkie bodźce ale nawet wtedy gdy jest total cisza i naprzeciw niej tylko ja i ściana ona takie wygibasy robi ciałem jakby aerobik ćwiczyła, buzia przyssana a ciało się wygina
czy Wasze szkraby też tak robią?

a i widze, ze każda z Was podaje inne mleczko, wiec teraz jakbym nawet miała kupic to jestem totalnie skołowana hehe
a skąd wiedziałyscie, które kupić? wszystkie pytałyscie pediatry wczesniej?


Oposku a myślisz, ze gdybym zadzwoniła do poradni laktacyjnej to moga mi poradzić jeszcze coś wiecej niż wiem i robie?

Hoborr a urlop za wakacje? a ferie, przerwa świateczna po drodze? u mnie to sie tak pozlepiało,ze dopiero 5 marca ide do roboty

Rika pytasz o ulewanie..no i właśnie od 2 dni Mikołajowi zaczęło się ulewać..i nie mam pojęcia dlaczego?! Mleko pije to samo no i nie dużo,bo po 90ml co 3h czasami tylko 2,5h.

No i trzymaj się ciepło... żeby chorubsko się nie rozwinęło! Polecam herbatkę z miodem i cytrynką... mniam!!!

Aniu fajnie tak się polenić czasami co? A dzisiaj w pracy?

Ale dzisiaj piękna pogoda..juz zaliczyliśmy spacer... ale po południu na pewno jeszcze wyjdziemy na słoneczko

Natimpsystem 7-5-3 stosujemy jeśli za pomocą laktatora chcemy pobudzić laktację
-7 minut pracujemy laktatorem na lewej piersi (bez względu na to czy mleko leci czy nie) i 7 minut na prawej
-5 minut pracujemy laktatorem na lewej piersi (bez względu na to czy mleko leci czy nie) i 5 minut na prawej
- 3 minut pracujemy laktatorem na lewej piersi (bez względu na to czy mleko leci czy nie) i 3 minut na prawej

(Cały cykl trwa 30 minut i powinien być powtarzany 2-4 razy dziennie.)

Różyczko zadzwonić nie zaszkodzi do poradni, oni przerabiają setki kryzysó laktacyjnych i może coś jeszcze poradzą.
My mleczko zupełnie w ciemno kupiliśmy przy Szymonku tzn mój M poszedł i kupił i tak zostało i jesteśmy wierni tej firmie bo żadnych problemów nie ma zarówno przy starszym jak i młodszym na szczęście
Różyczko skoro ona nie płacze to znaczy chyba że się na jada a może to rozproszenie to jakiś skok rozwojowy?
Mój jak jest najedzony i chce tylko pociumkać cyca lub butlę to się uśmiecha do butli i bawi nią
Ale myślę jednak, że mimi wszystko się stresujesz z tego co piszesz i stąd Twoje pytania i watpliwości. Wyluzuj troszkę, choć wiem, że łatwo się gada

Asiu ja dziś w domku, zero planów, zero obowiązków koniecznych i totalny luz

Rika trzymaj sie i walcz kobitko, walcz
Mój czasem jeszcze ulewa, ale to rzadko bardzo i ja już nie trzymam go do odbijania, więc może dlatego

Lucy pytałaś o tą pralkę to na NK Szymonek ma zdjęcie w pralce

ooo Aniuchciałam napiać : "nogi do góry i odpoczywaj" ale przy dwójce bobasów to raczej niewykonalne ale fajnie czasami mieć "luźny" dzień, zero pośpiechu, zero nerwów ... a i pogoda dopisała..no mam nadzieję,że i u Ciebie dziś świeci słoneczko

Pomęczę Was jeszcze moimi fotkami

Nasze wspólne rodzinne zdjęcie

I ja z Szymonkiem

I Dominiś

oo jaka śliczna rodzinka!!!
Aniu super kozaczki..a i wózek teś świetny
ale Szymuś jest do Cebie podobny!!!
Śliczne zdjęcia

a i Dominiczek ze swoim fajowym smokiem gdzieś kiedyś widziałam takie smoczki..strasznie drogie są.

aska27 napisał:

paulinka napisał:

Lucy a juz wiem o co kaman,ty masz problem z maltka bo nie chce w wozku jezdzic ,a ja sie zastanawialam dlaczego mamy trzymac kciuki jak idziesz na miasto hiiih

Asia Ty chudzino jedna!!!!!!!!!! Wstydz sie ty chcesz sie odchudzac?????? Z czego? Z kosci na osci????????????? Juz jestes szczupluska!!!!!

Spac mi sie chce i glowa boli ,chyba zbliza sie @ jak nic

ee tam..jaka chudzina?! ale miło,ze chociaż Ty tak myślisz!!!Moja ciocia ostatnio powiedziała mi wprost,ze po tej ciąży to kiepsko wyglądam... i powinnam się odchudzić

Paulinko..widziałaś link do bloga..jakis czas temu wrzuciłam tutaj na forum,bo pomyślałam ,ze moze Cię zaciekawi.

Asiu nie widzialam musze chyba okularki kupic a ciotka sie nie przejmuj, pewnie zazdrosci ze po ciazy tak swietnie wygladasz

A tak poza tym to hej mamunie

Dziewuszki troszku nadrabiam

Dziękuję za życzenia urodzinowe. Wczoraj ludzie na cmentarzu byli zdziwieni jak mi szurnięci znajomi sto lat spiewali.- po cichu oczywiście ale Ci przy grobach obok byli zdziwieni

Róźyczku, mój Jachu od jakiegoś czasu tez bardziej zainteresowany pogaduchami z cycem,uśmieszkami do mamusi niz konkretnym piciem-ale dzieciaki to mądre bestie piją tyle ile potrzebują

hobbor -ja po przedłużonym macierzyńskim mam wrócic 12/12 i jakoś sobie tego też nie wyobrażam, a jeszcze kwestia zaakceptowania opiekunki przez Jaśka mnie męczy

AniaW -zdjęcia super, a smok odlotowy;)

Rika czasem jak młody jest bardzo niespokojny po piersi lub jak w nocy budzi się co 1,5h to , kazała mi dokarmiac mleczkiem -30 ml., U nas nutramigen ze względu na skaze białkową

Aśka dzięki za info w sprawie systemu, spróbuje , choć u mnie niby laktacja jest ale nie ma na ściąganie

Paulinko..zaraz odszukam ten blog..i na priv wyślę Ci linka.

A jak tam Twoje starania??

Ja w ogóle nie trzymalam dziewczyn do odbijania
Moja Ola ulewa jeszcze troszkę czasem.

Aska dziecko ma prawo ulewać do 6 miesiąca więc nie jest nic źle. Właściwie może ulewać do momentu kiedy nie zacznie się go sadzać lub nie wprowadzi innych posiłków niż mleko a mleko może czasem ulewać mimo że np dajesz mu kaszkę czy coś to wieczorem po mlecznej kolacji może ulać.

Aniaw super zdjęcia Takie jesienne Mam nadzieję ze jak pojadę niedługo do Pisza to trochę tej jesieni zostanie i będę miała okazję robić jakieś zdjęcia

A tu jesienna Zuzia

A tu niedzielny spacer:

Ale te nóżki śmierdzą

Te miny...

Rozumiem Różyczkę w 100%. Może i Bianka się uśmiecha jest zadowolona itp, - ale jak chce jeść co 1,5 godziny to jednak jest coś nie tak. Ja miałam kilka takich kryzysów że chciała co godzine doić ale trwały one po jednym góra dwa dni. Być może Bianka przechodzi kryzys końca 4 miesiąca:) Wtedy dziecko potrzebuje więcej pokarmu i je częściej. Ale to powinno sie unormować po kilku dniach! Albo czekać poprawy albo dokarmić. Choc na noc bo Różyczko nie będziesz miała już zupełnie siły! Ada niekiedy doi cyca a wije sie jak wężyk! Głową kręci na prawo i lewo. Zdarzyło się też że dwie sekundy doiła dwie w drugą stronę i tak w kółko! Nogami wymachuje i nic jej nie uspokaja... Mleko sie leje na prawo i lewo! I najczęściej trzeba ja przebierać bo cała pooblewana... Także mam podobnie!

Riko Zuzia wygląda jak muchomorek:) I tak w sumie to są bardzo podobne do CIebie i do Siebie:) CHyba tez bym chciała mieć dziecko znowu, jakoś tak mi się wydaje że jedno przy drugim sie wychowuje:) Bo im większy odstęp to gorzej...? A Ty jak myż\śłisz z perspektywy czasu? Wolałabyś czekać dłużej??

Moja Ada ulała raz w Życiu! Jeszcze w szpitalu...

Natimp jutro jade do dyra to sie wszystkiego dowiem co z tymi urlopami...

Ania Dominiś taki słodziaczek kochany .... i ten listek... mmmm pieszczoszek:) No i smoczek wymiata... Sama bym taki Adulinie zakupiła.

Hoborrku jak to mozliwe, ze wracasz tak szybko do pracy?? a urlop za wakacje? ja wracam 5 marca dopiero bo po drodze sa ferie przeciez i świeta...