Lipiec 2011 nalezy do Nas

Różyczko z tymi wrzodami to trafiłaś....

Iwanek mój M też wraca późno chyba takie czasy, że żeby coś mieć trzeba coś poświęcić, nie raz ryczę z samotności w tych 4 ścianach

Hoborrku ale super avatarek

Godzine nie zaglądałam,a Wy 3 strony natrzaskałyście,teksty o mężach i ich tekstach świetne,ale pewnie jak sie je czyta,a byc przy tym to co innego .
OposekJa chce książke,ja chce
Ewitkun ja mam kojec w kuchni,ale przestaje już działac,od kilku dni Hania wali głową w siatke i chce na podłoge,chdzic
Hoborr współczuje teściów,zgadzam się z tym co napisały dziewczyny,mój w takich sytuacjach siedzi cicho,a za to ja z jadaczka zaraz lece.Może jednak spróbuj im wytłumaczyc spokojnie,że dla Ady jest tak najlepiej.
Dobranoc

Hoborr ale sliczny avatarek
Rika my to już nie rozmawiamy normalnie,tylko info sobie przekazujemy,Ewitkun ja juz nawet przyzwyczaiłam sie do samotności,tylko w nocy ciężko,bo co drugi tydzien sama jestem,wtedy zdaża mi sie ryczec
Ni i mój nie jest na działalności,więc kokosów nie mamy

no właśnie Iwanku chyba kojec byłby na krótko, dziś schowałam matę ślizgał się tylko na niej i rzadką nią zajmował, teraz Antol buszuje po dywanie to sika z radości bo może się wiercić gdzie chce a kojec go ograniczy, dla mnie byłoby łatwiej wrzucić go i coś zrobić a tak musze kontrolować czy nie wgryza się w kabel od netu bo jest żólty i bardzo go lubi ale co tam nie miałabym co robić a huśtawki muszę poszukać jakiejś

Iwanku ja swojemu ostatnio powiedziałam, że rzadko rozmawiamy tak jak kiedyś, wiem dziecko zmieniło dużo ale jak się będziemy tak oddalać od siebie i rozmawiać tylko o tym co robimy w weekend, co trzeba kupić, załatwić to przestaniemy zaraz się zauważać... ja też przywykłam do tego jak wygląda mój dzień pocieszam się, że niedługo wiosna będzie można więcej czasu być na zewnątrz...

My mate juz dawno sprzedalismy młodszemu kuzynowi,Hania buszuje po dywanie i macie z puzli no i po podłodze,chociaż tu sie boje,bo czasem sie gibnie i ląduje na głowie.Rogi mebli na razie poduchami zasłoniłam.Kurcze huśtawka by sie przydała,pomysle.
Teraz juz naprawde ide spac
Podziwiam Rike,ja chodze wcześnie spac,nie wiem jak by to było gdyby Hania tak pózno zasypiała,Tobie jest tak wygodnie,a jak były maleńkie,to tez tak pózno chodziły spac?

Ewitkun to własnie mój dziś mi powiedział,ze kochamy Hanusie bardzo,jest najwazniejsza,ale dla siebie tez musimy czas znalesc,Pewnie poczuł się zaniedbany ostatnio,ale ja juz wieczorem czasem nie mam juz za dużo siły,a on wraca z pracy,siada do kompa i ma spokój.Etam.

Iwanek jak były małe to nie, np na Mazurach nie ma tego "problemu" bo o 19 zawsze była kąpiel i góra 21 one spały... tutaj ciągle ktoś chodzi do późna i dlatego... Myślę ze jak pójdziemy na górę to tak nie będzie, już o to zadbam

Rika ja myślę, że to marnie tak je kłaść spać, bo się przyzwyczają i będziesz miała ogromny problem, żeby je tego oduczyć. Pójdą do przedszkola/szkoły i nie dasz rady dobudzić Ich rano. Dzieci jednak powinny spać w nocy, powinny wiedzieć, że noc to pora na spanie. Myślę, że jakbyś dwa tygodnie je przetrzymała i wprowadziła po kolei wieczorne rytuały, zawsze takie same, to by się przyzwyczaiły. Tak mi się wydaje, ale wiadomo- każdy robi jak uważa.

Ewitkun, Iwanek my mamy skoczek (Ewa, a Ty nie masz przypadkiem?) to działa podobnie do huśtawki, ale młody nie chce długo w nim siedzieć. Myślę, że z chuśtawką może być podobnie, nasze dzieci chyba po prostu chcą już być w ruchu, nacieszyć się możliwością przemieszczania się i tyle. Ja matę też oddaję, z tych samych powodów, co Wy... A co do mężów to mnie najbardziej wkurza, jak teściowa coś powie, a mój mąż zamiast zwrócić Jej uwagę siedzi cicho... I zawsze ja wychodzę na tą złą...

Oposku miałam skoczka od koleżanki ale Antka wcale nie kręcił, wkładanie go do środka tylko irytował go więc bawiliśmy się nim 3 dni

ok idę do wyrka kolorowych kobiety

Oposek ale wieczorem zawsze jest kąpiel, kolacja i... szaleństwo, ja już na prawdę próbowałam wszystkiego, jak w Piszu było OK to w tutaj znów to samo, ja nie mogę wszystkich wygonić żeby szli sobie bo muszę dziewczyny położyć spać, niestety jestem uzależniona i tego nie zmienię. A jak pójdą do szkoły to same będą wiedziały że żeby się wyspać to trzeba wcześnie pójść spać. Ola wcześniej się kładzie i wcześniej wstaje, Zuzia tylko taka rozbrykana jest.

Dzień dobry!!!

Oposku- głowa nie boli,ufff,dziekuję,odpoczęłam sobie,wybrałam się z jedna koleżanką do drugiej,fakt tamta ma córę2.5 roku,ale to nie moje i nie musiałam się nią zajmować , wypiłyśmy adwokata,poplotkowałyśmy.
Kubus był grzeczny,niechcial spac tylko w nowym miejscu. Chrzestna polecała się na przyszłość, skoro tak,to zapewne skorzystam:-).
zdjęcie małego dżentelmena śliczne

Termin na rezonans mam na 21 maj

iwanek1 napisał:

Mój tez prawie nieobecny w domu,a jak jest to mam nerwice,bo potrafi tak mnie zdenerwowac

Kochana,jak bym niestety czasami czytała o sobie

Hoborr-
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Różyczko-jak czytam te Twoje "przeboje" z T ,to naprawdę humor mi się poprawia

Oposku- teoria "wdupiemania"-chyba muszę ja zacząć stosować

A co to za książka,o ktorej piszecie??Ja też chcę!!!!

Ewitkun- Kubuś ma rozlożony kojec od tygodnia,ale nie lubi w nim siedzieć, z leżaka "wychodzi",zostaje podłoga,ale to się robi niebezpieczne, bo wszystko ściąga np ze stołu...
a na macie nie chce leżeć..

Hoborr- śliczny awatarek

Różyczko- maila odebrałam,jeszcze raz dziękuję, bliżej zapoznam się z nim wieczorem,bo teraz to tylko po łebkach. Jak dla mnie ok, wieczorem robie listę zakupów...

Aniu- zdjęcia Twoich przystojniaków widziałam, a Ty jesteś śliczną kobietą i bardzo przypominasz mi sasiadkę z bloku obok

Dzieci jeszcze śpią ,a ja pije kawę....jeszcze w samotności....

Miłego dnia.....

Dzień dobry:)