Lipiec 2011 nalezy do Nas

Oposku ja twierdze tak... z nimi źle a bez nich niedobrze

Moj też późno wraca no i soboty też prauje... ale uroki własnej działalności. Przyzwyczaiłam się. Coś za coś.

Mój tez prawie nieobecny w domu,a jak jest to mam nerwice,bo potrafi tak mnie zdenerwowac

Oposku z Mikołajekiem jest już ok,tylko też się bardzo wystraszył,gdy zasnął to co chwilkę popłakiwał sobie,aż żal. Teraz mam tylko ogromnego stracha zostawić go samego, a do tej pory jak spał szłam się kąpać..teraz się boję zostawić go choćby na chwilę...ale na szczeście maż ma od dzisiaj dniówki ... będę spokojniejsza.


Oposek napisał:

Basba mój w domu też nie posiedzi, wsadziłam Go na chwilę, żeby Masusce pokazać, jak jeździmy, bo pytała. Ja na męża też jestem zła, bo nie dość, że pracuje teraz w soboty, to jeszcze w tygodniu wraca 20:30- 21:00. Ech, te chłopy.

a co do mężczyzn..wpadł mi przed chwilką taki demotywator:

Aśka dobry demotywator:) Ja jak się kąpię to wsadzam Filipka do wanienki w łazience. (ubranego, na kocyk) On sobie śpiewa, a ja mam Go na oku. Chyba, że tak jak dziś myjemy się razem;)

Iwanek a chciałabyś taka solidniejszą spacerówkę, czy lekką, składaną typu parasolka?

Basba oj ja wiem, święta racja. Facet pracuje, kasę przynosi, a ja jeszcze marudzę...

Oposek raczej składana,żeby do samochodu bez problemu zmieścic,ale nie taką malutką na kusych kółeczkach,hm,nie umie inaczej wytłumaczyc,chyba pójde do sklepu i pooglądam.
Duża to mam,z Roan marity.

Basba woze Bianke z tylu za miejscem pasażera bo to podobno najbezpieczniejsze miejsce w aucie, kieydś tu nawet byla dyskusja o tym...
ale zazwyczaj śpi słodko tylko dziś pech chciał, ze sie obudziła a tu ciemno....

Oposku pojechał dizś do Poznania na 2 dni na konferencje i nawet od rana nie napisał esa, wiec chyba przeszedl mu w cudowny sposób ten ból pleców, bolało go chyba tylko przez weekend jak miał coś w domu porobić a teraz jak ma sie spotkac z kumplami (przez lata mieszkał w Poznaniu, studia tam konczył itd.) to juz jest nówka sztuka nierdzewka
mój wraca identycznie i tez w soboty pracuje

Kur..wa zaraz mnie szlag trafi...

Ada w zasypia sama w łóżeczku lub ze mną leząc na boczku. A tu sie dziś teściowa wygadała że teść ja lulał na rękach bo mu jej było szkoda!

Płakać mi się chce....
co robić?
Kłócić się? Pewnie to i tak nic nie da bo i tak zrobia jak będa chceć.... A zrobię wojne to powiedzą że nie zostaną z nią...
Szlak!!!!!
Ale doła załapałam.
Wcale nie liczą się z moim zdaniem i moimi metodami!
Ale jestem wściekła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i bezsilna.....

iwanek1 napisał:

Mój tez prawie nieobecny w domu,a jak jest to mam nerwice,bo potrafi tak mnie zdenerwowac

no ja mam identycznie!!!

Oposku fajny sposób!
Ja teraz Mikusia na chwile nie zostawie, strasznie się boję!
Mam nadzieję jednak,ze to się już nie powórzy!!!!


Hoborr niestety tak to jest z rodzicami..my swoje..oni swoje! Skąd ja to znam?!

Dziewczyny ostatnio byłam u lekarza i powiedział że mogę już pić mleko bo Ola jest już duża,a plamki miała tylko na łokciu...
Kawę bezkofeinową piję z mlekiem sojowym,czasm jak mi brakło to zalewałam zwykłym,żarłam pizze i kapsalony,muffinki z mascarpone i jest tylko gorzej wywaliło ją pod kolanami,pod pachami,na pupie,na nadgarstkach i na stópkach ostawię jej nabiał...kupuję jutro kaszkę bez mleczną i ewentualnie pepti jeśli będzie poprawa to wiadomo o co kaman...

hoborr napisał:

Kur..wa zaraz mnie szlag trafi...

Ada w zasypia sama w łóżeczku lub ze mną leząc na boczku. A tu sie dziś teściowa wygadała że teść ja lulał na rękach bo mu jej było szkoda!

Płakać mi się chce....
co robić?
Kłócić się? Pewnie to i tak nic nie da bo i tak zrobia jak będa chceć.... A zrobię wojne to powiedzą że nie zostaną z nią...
Szlak!!!!!
Ale doła załapałam.
Wcale nie liczą się z moim zdaniem i moimi metodami!
Ale jestem wściekła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i bezsilna.....

ale czemu wojne od razu??
a nie mozesz poprostu powiedzieć teściowi,ze nie chciałabyś zeby tak robił??

Lucy napisał:

Dziewczyny ostatnio byłam u lekarza i powiedział że mogę już pić mleko bo Ola jest już duża,a plamki miała tylko na łokciu...
Kawę bezkofeinową piję z mlekiem sojowym,czasm jak mi brakło to zalewałam zwykłym,żarłam pizze i kapsalony,muffinki z mascarpone i jest tylko gorzej wywaliło ją pod kolanami,pod pachami,na pupie,na nadgarstkach i na stópkach ostawię jej nabiał...kupuję jutro kaszkę bez mleczną i ewentualnie pepti jeśli będzie poprawa to wiadomo o co kaman...

no my tej z łokcia nie mozemy sie pozbyć własnie, bo z reszty ciała zeszły plamy, hmmm
ale ja do kawki leje zwykłe mleko bo mi lekarz narazie nie kazał nic odstawiać...
moze tez kupie to sojowe...

różyczka napisał:

hoborr napisał:

Kur..wa zaraz mnie szlag trafi...

Ada w zasypia sama w łóżeczku lub ze mną leząc na boczku. A tu sie dziś teściowa wygadała że teść ja lulał na rękach bo mu jej było szkoda!

Płakać mi się chce....
co robić?
Kłócić się? Pewnie to i tak nic nie da bo i tak zrobia jak będa chceć.... A zrobię wojne to powiedzą że nie zostaną z nią...
Szlak!!!!!
Ale doła załapałam.
Wcale nie liczą się z moim zdaniem i moimi metodami!
Ale jestem wściekła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i bezsilna.....

ale czemu wojne od razu??
a nie mozesz poprostu powiedzieć teściowi,ze nie chciałabyś zeby tak robił??

Juz nie raz im mówiłam i prosiłam. ale onie słuchają ale nie komentuja i robią swoje. Teściowa powiedziała tylko : MYŚLISZ ŻE INNI NI EKOŁYSZĄ??? A co mnie ku..wa innni obchodzą Juz ni eraz zaczynałam swoje zdanie na różne tematy to wojny były , wypominanie niewiadomo czego i wyzywanie mojego męża:( Niestety to jusz taki typ ludzi - dziwnych...

Aska no mi wlasnie tak samo w nocy sie Bianka zakrztusiła, nie wiem czy pamietasz jak pisałam..
horror

ja jak ide sie kąpac to biore ją w krzesełku tym do karmienia, ona z góry na mnie patrzy i sie cieszy wczesniej w leżaczku ją brałam ale teraz jest bardziej ciekawska

Rika ale ja tu mieszkam od urodzenia i to jest najbardziej żałosne przez pare lat mieszkałam w 3city i mój mąz mówi,ze to jest smieszne, że p. gdansk znma lepiej niż własne miasto i okolice hehe
no ale cóż

Hobor współczuję Ale też spróbowałabym powiedzieć na spokojnie, żeby tak nie robił. Trzymam kciuki, żeby się udało.

Lucy no to może faktycznie. Wybierasz się tam do jakiegoś lekarza?

Różyczka pijesz normalną kawę? raz dziennie? myślałam, że tylko ja taka wyrodna matka jestem