Lipiec 2011 nalezy do Nas

Aniu kochana... cudne wiadomości. No to zapisuje sobie termin w kalendarzu!

Hoborrku... spoko, nie jest tak źle. Takie wyjazdy mam raz w miesiącu i to tyle. Teraz muszę pozboierać wszystko do kupy i będę z grafikiem dziobać nowy projekt katalogu. Lubie to co robie więc mam z tego dużą satysfakcje A na codzień pracuje do 13 No dzisiaj do 14... bo prosto z pracy jade z męzem do przedszkola na wystepy synka! Jej doczekać sie nie mogę!!!!

Oo Aniaw to szykują się 4 imprezy na raz 2x chrzest 1x ślub i 1x urodzinki

Ania przede wszystkim moje gratulacje:) Mam nadzieję, że to będzie jeden z piękniejszych dni w Waszym życiu (oczywiście następny jest ten, w którym poznałaś mnie, no jakby mogło być inaczej ) Fajnie, że Ci Tomcio w nocy pomaga, bo Ty przecież masz tyle zajęć- praca, dom, treningi... A bierzesz coś na to gardło? Niefajnie, że boli;( Już wczoraj miałam Ci napisać, że z tym samochodzikiem, co Filipek od Ciebie dostał to skaranie boskie. To teraz Jego najukochańsza zabawka i bawi się nią całymi godzinami, a raczej próbuje, bo ciągle mu odjeżdża;) Więc biedna matka nie może posiedzieć w spokoju i pisząc na forum pohodować zapasów tłuszczu na cięższe czasy, byłoby za dobrze. Musi wstawać ciągle i wyjmować rzeczoną zabawkę z rozmaitych zakamarków, jak na przykład usyfiona jama koło lodówki, czy wnętrze litery O w puzzlach piankowych. Dziś już przywiązałam samochód sznurkiem do stołu, a jutro to chyba mu kółka odkręcę

Rika Ale za to, jak się przeprowadzicie na górę to będziesz miała super radochę, że macie wygodne nowe łóżko Swoją drogą apetyt rośnie w miarę jedzenia- jak się przeprowadziłam do mojego męża to spaliśmy na pojedyńczym materacu o szerokości 90 cm przez dwa lata. Z dużym psem i dwoma kotami, a niejednokrotnie i z moją małą szwagierką Jak kupiliśmy sobie pierwszą kanapę to miałam wrażenie, że się pogubimy, a to tylko 120 cm było;) Teraz mamy 140 i wiecznie narzekamy, że za mało;)

Hoborku Hehehe, no tabliczkę mnożenia to jeszcze może dałabym radę Ja miałam szczególnie w podstawówce super nauczycielkę od matmy, taką wyluzowaną babkę, cierpliwą jak anioł i z dużym poczuciem humoru. Wcześniej pracowała w szkole specjalnej, więc miała praktykę z takimi tak ja;) Bardzo Ją lubiłam i tym bardziej mi było przykro, że taki osioł ze mnie z tego przedmiotu;) No ale ja naprawdę nie mam daru do przedmiotów ścisłych;) nie zapamiętuję liczb- za każdym razem liczę, ile mam lat, bo ciągle mi się myli, czy 27, czy 28 i czy skończone, czy dopiero zaczęte To pewnie podświadomość tak mnie broni przed okrutną prawdą

A co się stało z naszą drogą Natimp ja się pytam?????

Hej dziewczyny!
Bardzo Was przepraszam że tak długo mnie nie było ale juz wróciłam, spróbuję Was jakoś nadrobić dziś i napisać więcej co u nas! Na razie całusy dla Was i dla maluszków

Oooooo, jest Basba A z jakiej okazji to przedstawienie? już wielkanocne? To bawcie się dobrze! ja jak pracowalam w przedszkolu to uwielbiałam takie dni:) Dzieci, szczególnie te młodsze, są tak spontaniczne, że nigdy nie wiesz co się wydarzy:) Na pierwszych Jasełkach dzieci miały na początku śpiewać kolendę, podnosi się kurtyna, a mój ulubieniec krzyczy ze sceny "Mamo, mamo obsikałem majteczki!!! ale to nic nie szkodzi, prawda?" A tu wszyscy rodzice nagrywają

Pierniczku najważniejsze, że już jesteś My też przesyłamy buziaki:)


Walczymy dalej z megakatarem i wysypką. Póki co sukces połowiczny- z wysypką lepiej, z katarem nie...

Oposku przedstawienie z okazji nadejścia wiosny. Mąż sie śmiał wczoraj ze mnie bo pierwsze co zrobiłam po buziakach na dzień dobry (czy dobranoc- bo dzieci już spały) to podłanczałam ładowarki od kamery i aparatu. Matko normalnie jeszcze 10 minut i jade, ale wysiedziec na miejscu juz nie moge

PIernikarczyk fajnie że jesteś, pisz co tam u was:)

Aniu serdeczne gratulacje z okazji tej doniosłej chwili. Ja 23 czerwca też idę na ślub i wesele mojego najlepszego przyjaciela:) eh już nie mogę sie doczekać.
Nawet jak o tym myśle to śmiac mi się chce. Kiedys obiecaliśmy sobie ze jak w wieku 28 lat będziemy sami to sie pobierzemy i zrobimy dziecko:) hahaha ale mieliśmy pomysły. No i po wyjściu za mąż musiałam mu dziewczyne znleźć - i tak sie stało:) Mam nadzieję że będzie szczęśliwy bo by na mnie było. No nic koneic moich wywodów:) Ale fajnie zapowiada się wasza łączona impreza. A planujecie jakieś przyjęcie po? I czy wybieracie sie potem gdzieć w podróż?
Aniu podziwiam Cię bo naprawde musisz mieć nietęgą głowę POnoć na weterynarię trudniej jest sie dostać niż na medycynę! Także wielki szacun.


BAsba pewnie juz po przedstawieniu:) Napisz koniecznie jak poszło:) Fajnie że czujesz się spełniona w pracy:) Ja też lubę szkołe i już tęsknie! No mogłabym więcej zarabiać

Oposku my z mężem mamy 130 i nigdy nie kupie większego łóżka. : Przynajmniej na razie tak mówię. A Ty tak nie szalej z rozmiarami bo będziecie musieli spać w osobnych pokojach:) Ada ma jeżdźącego rabaka z którym mam takie same skaranie jak ty z tym samochodzikiem. Alu u nas nie da sie kółek odkręcić!
A myślisz że ja wiem ile mam lat?? Nawet w karcie ciąży nieświadomie odmłodziłam się o 2 lata! Jak zachodziłam w ciąże miałam 26 a jak rodziłam 28!

Oposek napisał:

Paulinko wiesz co, my się staraliśmy o dzidzię, ja się bardzo bałam, że nie zajdę w ciążę, więc stosowałam testy owulacyjne, żel ułatwiający poczęcie, tabletki z wiesiołka i mnóstwo innych cudów, a nic z tego nie wyszło. A potem zmieniłam pracę, odłożyliśmy starania na półtora roku i jak zaczęliśmy znowu to zaszłam błyskawicznie, w najmniej spodziewanym momencie.
Poczekaj cierpliwie, to naprawdę jeszcze krótko. Nie wiem, ile Ty masz lat, ale jeśli możesz poczekać, to dokładniejsze badania robi się, jeśli para współżyje conajmniej trzy razy w tygodniu i kobieta nie zajdzie w ciążę przez 12-18 miesięcy.

Oposku ja mam AZ 28 lat a staram sie od ok 6-7 mies wiec niby krotko i po tabletkach anty, wiec wmawiam sobie ze organizm musi dojsc do siebie,a dodatkowo przechodzilam mnostwo diet wiec pewnie to tez swoje robi, a tabletki z wiesiolka stosuje bo duzo dobrego o nich slyszalam:)

Ale dziekuje ci za cieple slowa, dodalas mi otuchy , buziammmmmmmmmm

Dobry:) I dziękuję


Olka, śliczne Adidaski, ale dla Pita za małe.

Rika uszy di góry:)

Oposku piękny sen:)

Aniu czuję się zaproszona:P Żarcik:) Cieszę się Waszym szczęściem:)

Hoborrek, jesteś?

Pierniczku napisz co tam u Was?

Nati a Ty gdzie?

Paulinka przyjdzie czas i na Ciebie:)

PS. Znalazłam wreszcie zwykłą czapę wiosenną dla Pita, nie wiązaną, bez pokemonów i aut, taką zwykłą ładną w paseczki. Wiecie jak było trudno? No ale jest:)

Podczytałam

Masuska gratki nocnikowe Ochroniarz hm to szacuneczek, coś chyba kiedys o tym pisałas
Ja pracowałam na posterunku policji, w zakładzie drobiarskim, opiekowałam sie dziećmi, sprzatałam u babeczki i prasowałam jej rzeczy a później na studiach dorabiałam sobie w lecznicy i na wyjazdach szczepiąc na wioskach pieski przeciw wściekliźnie
A i jeszcze miałam wypad i z samolotu rozrzucalismy szczepionki przeciwwścielkiźnie dla lisów nad lasami (miałam wtedy okazje popilotować troszke - ech super poznałam pilota i mogłam nawet sama skrecic tym samolocikiem )
A i jeszcze sprzedawałam z moja chrzestna jakieś ciuszki i recznie robione przez nas gobeliny na bazarku

Oposek a Twój Filip to modli sie w tym koszyczku?
Zdrówka dla niego
Mój pokasłuje i cholercia budzi sie w nocy a jam nieprzyzwyczajona do tego
Moje wymarzone łóżko to 2mx2m Ja wuwielbiam rozwalac sie na wyrku a i akrobacje fajne
My też długo spalismy na takim
pojedyczym łóżku, super przytulaśno było Później było takie mega wyrko i ciągle mało nam było miejsca a teraz mamy zwykła wersalke i jeszcze nawet Mały się z nami mieści np dziś
Oposku dzień w którym się poznałysmy zmienił wszystko, juz nic nie jest takie jak dawniej Na gardzioło czosnek w kapsułkach, cerutin, strepsils i herbatkę z malinami. Rano jest najgorzej a w ciągu dnia mi przechodzi, czasem wieczorem katar się nasila i łepek pobolewa Taka zdradliwa ta pogoda
Nie podoba się pr5ezent to oddawaj
A ja wczoraj mało się nie zabiłam jak sie potkłam o takie małe to 4 kołowe, które dziwnym trafem na środku dywanu się usadowiło

Paulinko Oposek ma rację mniej stresu więcej spontanu, bedzioe dobrze

Rika super, że Zuzia sama zasypia
U nas ślub i chrzest 23 czerwca a to też dzień ojca A 24 czerwca imieniny taty Tomka, urodziny Dominiczka i nasza 6 rocznica znajomości
A Ty chyba jeszcze nie chrzciłas Oli czy cos pokręciłam, że chciałaś na roczek jej to zrobić?

Hoborku to Ty urodziłas małe słoniatko skoro tyle w ciązy chodziłaś? Wiesz a ja troszkę żałuje, że na medycyne nie startowałam Ja taki leniuszek jestem i myślałam, że na weterynarii mniej będzie nauki niz na medycynie A tu kurka do tematu mamy podział na gatunki zwierzat i zamiast np neurologii uczyć sie ogólnie to musze przerabiac neurologię kazdego gatunku zwierzat bo nawet pies od kota diametralnie się różni Mamy swoje leki weterynaryjne, ale tez musimy mieć obcykane leki z medycyny ludzkiej, bo często je tez stosujemy To się wkopałam
Ale uwielbiam ta robotę

Basba najważniejsze robić to co się lubi I jak po przedstawieniu?

Pierniczku my tez przesyłamy buziaki

Tomcio własnie do mnie napisał:
- Jak się będziesz nazywać po slubie?
Ja na to inteligentnie:
- Ania

Masuska jasne, że jesteś zaproszona

Hoborku niestety z kasa u nas krucho, więc raczej przyjęcia nie bedzie
Mamy i tak kredyty do pospłacania a jak teraz zaciągniemy nowy to bedzie to nas bardziej obciązać i o kredycie na mieszkanie pewnie będziemy mogli zapomnieć
O podróży też nie myśłimy, no chyba że uda się coś uzbierać nam na ślubie.
Tylko ciekawe ile osób przyjedzie na sam ślub skoro bez wesela;)
Może jakiś ciacho tylko i szampana po dla wszystkich, ale sama nie wiem jak to wszystko ugryźć
Zawsze marzyliśmy o slubie i weselu z prawdziwego zdarzenia...
Może jakiś poczęstunek dla najbliższych, ech sama nie wiem

Ania Ola chrzczona, chyba tylko mój Filip, Twój Dominik i Bianka zostali;) Ja to może bym Ci samochód oddała, ale mój syn na pewno nie Strasznie fajne to autko, bo tak lekko jeździ, że taki maluch ma szansę wprawić je w ruch. No w każdym razie Filip w tym tygodniu odkrył jego istnienie i cieszy się jak dziecko

Masuska czapka bez pokemona? eee, bez sensu;) No Ty nie lubisz wiązanych to masz podwójnie trudno! A jak Ci dzień mija?

Hoborku to Ty jak słonik dwa lata w ciąży chodziłaś Odezwała się ta, co ma nietęgą głowę

obiecuję że w nocy nadrobię

A tak w ogóle to chciałam się pochwalić, że od kilku nocy Filip lepiej śpi. Trochę pozmieniałam w ciągu dnia i jest całkiem w porządku;)

Oposku ja sie nie chwale bo nie chce zapeszyć

Rika weź się dziewczyno wyśpij w nocy a nie na forum będziesz siedziała!

Dziewczyny oglądałam przed chwilą film MGŁA na 1 leci ! Ale się bałąm i wyłączyłam tv. A pozatym ada tam śpi. A mnie ciekawi jak sie skończył? Moża któraś widziała? A jak nie to może jeszcze leci?