Lipiec 2011 nalezy do Nas

Aniu juz nie musimy,za wrzesien zapłaciłam,ale juz mnie tam nie ma.
W niedzielę spakowałam torby /Roberta nie było,akurat był w pracy, dzięki temu mi było łatwiej wyprowadzić się/ no i pojechałam do moich rodziców z Mikołajkiem.
Czuję,ze to była dobra decyzja,nie smutam się juz i mam nadzieję,ze jednak wszystko nam się ułoży. Robert juz mnie nie namawia,zebym tam wróciłasam tez nie ma ochoty tam być,szukamy wiec czegos razem. Co prawda jeździ tam jeździ na noc,ale dlatego,ze tam sa nasze rzeczy, akwarium jednak zaraz rano i po pracy przyjeżdża do nas.


Masuska co za paskudy współczuje nerwów!!!! echh

Różyczka brawo dla Bianki, bedzie lepiej

Nati jak tam Jasiek?

Hoborr ach te sny.. buziole dla Ady i Robercika!!!

Dzień dobry:)
Co do tego dziecka to nie ma co rozkminiać, straszna tragedia i tyle, tym bardziej, że naprawdę zrobili wszystko, co tylko mogli. Jestem w szoku nadal i nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co mogą czuć

Nati ja myślę, że Jaś po prostu znalazł sobie dobry sposób na zwracanie na siebie uwagi, ale też bym sprawdziła, bom panikara w takich przypadkach. Chyba najrozsądniej będzie zacząć od neurologa- zbada odruchy i powie, co dalej. Chyba, że terminy jakieś z kosmosu to zostaje pediatra i Jego opinia...

Ania no chciałaś bzykania to Tomi pobzykał- kobiecie to dogodzić

Masuskaznam to niestety i też nie mogę się ndziwić, że ludzie mogą mieć taki tupet :/
Dobrze, że ze zdrówkiem lepiej!

Basba super, że lekcja pokazowa Wam się podobała A co do ceny to niezły wydatek na raz, ale tak jak Nati pisała- w przeliczeniu na jedne zajęcia nie jest tak źle...

Asia nie dziwię się, że wyczerpana jesteś i współczuję stresu Ale też dobrze sobie poukładać pewne rzeczy, póki nie ma dzidzi na świecie Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło jak najszybciej!

Hoborku przykro mi, że dzieciaki masz znów chore Brrrr- nie znoszę takich snów Zdrówka życzę!

Różyczka Dobrze, że Bianusi choć w "kolu" lepiej, tylko zmęczona musisz być, jeszcze dwa tygodnie i będzie po całej tej cholernej adaptacji, zobaczysz

Co do żłobka to miałam pisać już wczoraj i jakieś zdjęcia dodać na blogu, ale założyłam sobie, że tyle zrobię, a czas niestety nei jest z gumy- Filipa nie ma teraz tylko 3 godziny przecież.
Ma się ok, nie płacze przy pożegnaniu, ładnie biegnie do dzieciaków, nie płacze w ciągu dnia, je za dwóch jak to panie mówią, już siniaka wczoraj zarobił W domu trochę przeżywa, budzi się w nocy, nie chce sam zasypiać, opowiada, że dzieci płaczą, mówi, że w żłobku nie ma mamy, misie sadza do jedzenia i coś im tam tłumaczy
Ale póki co, nie zapeszając, na razie jest dobrze.

Za to żłobek na razie- dramat:) Takiego burdelu nigdy w życiu nie widziałam:) No, ale najwyraźniej Filipowi to nie przeszkadza, mnie owszem. O zebrraniu informują z dwudziestogodzinnym wyprzedzeniem, jest na 16 i w dodatku bez dzieci:) Czyli jak przeciętny Polak pracuje do 16, czy 17 to dwie osoby się muszą zwalniać- jedna na zebranie, druga z dzieckiem

Oposku dziękuję!
Najbardziej bałam się reakcji Mikołaja,aleodpukac jest ok. Mąz przyjezdza, prze di po pracy, jak go nie ma to Mikołaj wie,ze pracuje. O tamtych dziadków /na szczęście/ nie pyta.

A ja jutro mam wreszcie wizytę u lekarza, bardzo się ciesze i ciut denerwuje.
Dzidziula w brzuszku rozrabia na całego

Wczoraj znajoma mi powiedziała,ze teraz rzadko rodzą się "parki",czyli ze mam nikłe szanse na córeczkę.. tak wywnioskowała z obserwacji po znajomych. Dla mnie nie ma znaczenia,ale ciekawa jestem jak mam zwracać się do brzuszka

Asiu znajoma powiedziała...... itp itd, u wszystkich moich znajomych są parki ja jedyna wybrana co mam dwóch chłopaków, tak więc reguły nie ma.. jak się zrobiło tak się ma
Jaśko dziś lepiej -

Oposku o to samo narobiłam afery w przedszkolu, zebranie na 16:30 paranoja jakaś ... z pracy musiałam się zwolnic... kolejne już były na 17 trochę lepiej ..
elka wiesz ze teraz jedyne czym można przekupić Jaśka to to ze pojedzie do Babci tramwajem zobacz jaka przewrotność

Asia ale przecież płeć zależy od chromosomu plemnika (czy X czy Y) co to znaczy, że ostatnio rodzi się mniej "parek"? Podobno pleminiki X żyją nawet dłużej i są silniejsze, więc teoretycznie większa szansa na dziewczynkę Dla mnie to jakaś ludowe mądrości, masz takie same szanse na dziewczynkę jak wszystkie mamy, które już mają jednego chłopca:) Jak pokazuje przykład Basby takie cuda też się zdarzają U mnie w około też same parki, poza jedną koleżanką, która ma dwie dziewczynki Najważniejsze, że Mikołajek ok, chyba u Babci Mu dobrze, co? Trzymam kciuki za wizytę, pochwal się koniecznie:)

Nati to jest polskie rozumowanie- panie pracują do 17:30, więc zróbmy zebranie o 16, żeby przypadkiem nie płacić Im za nadgodziny W dodatku zebranie bez dzieci, w żłobku opieki nie ma, bo Panie na zebraniu, więc radź sobie sama To takie polskie
A co do przewrotności to jak z tymi maluszkami co płaczą na początku, że nie chcą iść do przedszkola, a potem nie chcą do domu wracać Wrażliwe dzieciaki często mocno się przywiązują i jak już w końcu dadzą się przekonać i oswoić to szybko nie zmienią obiektu uczuć Wiem coś o tym

Nati ano też jej tak powiedziałam

Fajnie,ze z Jasiem ok.

Oposku Mikoołajek fajnie, teraz rozrabia z Gabrysią Ja tez jakos wyluzowałam.

Elo:)
Basbo odreagowuje na chacie i sie wyzywa na nas za ta "krzywde" wielka tak serio histerie , fochy, rzucanie wszystkim, darcie sie itd.

sytuacja teraz wyglada tak,ze przyjechała moja tesciowa do eksa i ja zaprowadzam Bianke na 9 juz po sniadaniu a ona odbiera o 13.30 po obiadku, wiec czas siedzenia Bianki w "kolu" skrócony zostal z 7h do 4,5h, od piatku zaczelo byc lepiej bo juz nie wyje tam cały boży dzien troche tak pochodzi apotem zaczniemy czas wydłuzac do godz.15 po kilka min. codziennie, a 15.10 juz bede po nia ja.
super fotki

Aniu bombastyczne dzieci masz
Asia ja pierdziele normalnie szok ale sie nie przejmuj-ja do swojej cały czas wale "pani"
Hoborrku
Nati Jasia wsadz w pociag i wyslij do cioci, ja Mu okłady ze swojskich ślimaków porobie na czoło to wszystko minie -zobaczysz
Opos gratki dla dzielnego Fila! ja tez mam jutro zebranie

Hej Dziewczyny..ale dziś zimnica , niby słońce ale masakra ... chyba trzeba zawitać w piwnicy po cieplejsze ciuchy

Rose... bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, dzięki ale ze ślimaków zrezygnujemy

My po pierwszych zajęciach w klubiku.... i jestem mega zadowolona z Jaśka, ładnie słuchał, bawił się , sprzątał zabawki, uczestniczył w zabawach , przy starym niedźwiedziu biegał cały czas goniąc dzieci mimo iż ktoś inny był niedźwiedziem tak więc ubaw na całego
Znudzony był przy zajęciach ... ćwiczenia języka... - jak pni pokazała język to Jachu jej oj oj powiedział i kazał iść do konta - no przecież języka się nie pokazuje...
Same zajęcia ok, ale bez rewelacji jakies masakrycznej, w tym klubie co z Maksim chodziłam było ciekawiej... ale moze to złudzenie ze względu na fakt że np Janek mało mówi wiec przy połowie zabaw typu " uczymy się królewskich słówek typu proszę , dziękuje itp... za wiele nie powiedział ale spoko...jeszcze raz ja z nim pójdę a potem babcia ruszy w tany ..
i kurcze na zajeciach był chłopiec Jeremiasz , chcieliśmy dać tak na imię Jankowi zanim wpadł pomysł Kornela jeszcze , Tomek zrezygnował bo Maksi gadał Lejemi wtedy, a szkoda bo fajnie sie słyszy i wymawia te imie..

Dzień dobry

Anka no wiadomo że chłopcy twoi po mamusi tacy fajni!!! Ciesze sie ze zdjecia ci sie podobały Dziekuję za komplementy Autka nie do jedzenia były - kupiłam takie normalne i położyłam na tort- teraz Antek się nimi bawi
Cieszę sie ze Domoniś juz OK i je za 3!
Boze kobieto ty masz siły jeszcze na bzykanie ja padam o 21 jak mucha! Dziesiaj wzięłam juz 2 guarany bo normalnie zasypiam na siedząco...

Natis po pierwsze nikt tu cie nie po łbie... , po drugie każda na twoim miejscu pewnie też by sie zdenerwowala! A po trzecie ja też sie o zienciunia martwie! Daj znać koniecznie jak pójdziesz do lekarza. Oposek ma racje, też do neurologa bym sie wybrała
Super że Jasinek zadowolony z klubiku! Uśmiałam sie z tego wyslania pani do konta... przyznaj się stosujesz w domu tą "sztuczkę?" A jeśli chodzi o Jeremiasza... no wiesz jeszcze nic straconego ja nigdy nie mówie nigdy

Asiu bardzo sie ciesze z twojej decyzji. A teściowa tak jak pisałam nie rozumiem dla czego taka zdziwiona ze per Pani do niej sie zwróciłaś... Daj znać po wizycie koniecznie! A ja obstawiam dziewczynkę! Pamietaj ... te wywody zawsze mnie rozwalały hehe , zreszta my się śmiejemy ze na naszej ulicy same parki są- zawsze pierwszi chłopcy a potem dziewczynki sie rodziły

Oposku tak lekcje bardzo mi sie podobały ale stwierdziliśmy z meżem ze w tym roku odpuścimy i puścimi ich obu za rok od wrzesnia.
Wogóle ostatnio stwierdziłam że moze ja zle postępuje... nie wiem przedwczoraj byliśmy na urodzinach u Antosia koleżanki- jak matki zaczęły wymieniać gdzie swoich dzieci nie posyłają to chyba miałam takie wielkie oczy jak spodki! Jak nie na basen, to na angielski, podstawy baletu, piłkę, judo... no masakra! Czy ja oby swojego syna nie krzywdze tym że on nigdzie nie uczęszcza??!! Sen z powiek normalnie...
Super że Filipek tak szybko sie zaklimatyzował w żłobku! No ale żeby dziecko do "burdelu" posyłać znowu... no wiesz!

Rose ... hmmm to moja Wiki co odreagowuje Dobrze wymyśliliście z tą babcią i wydłuzaniem czasu w przedszkolu... bedzie dobrze!
Dziękuje za komplementa

Masusko, Hoborrku hop hop!!!!

Basba Twoja Wiki po Mamie taka niegodziwa? nie nie Wiki cudna przedsiębiorcza....i tyle
no właśnie nie stosuję kar typu siedzenie w kącie... jak juz to odieram przywileje typu bajka lub BOB .

Basba ja wysyłam wyłącznie Maksa na basem celem przetrwania zimy i nauki zachowania w wodzie w razie ewentualnego zagrożenia.. Maksi marudzi o kółku teatralnym i mam dylemat bo nie chce by był przemęczony , przedszkole , dodatkowe zajęcia ... a kiedy zabawa i bicie brata? Dla mnie odpada przesyt , natomiast uważam ze dzieciaki w wieku naszych , lubia mieć coś zorganizowane, urozmaicone prócz codziennego przedszkola.. wiesz przynajmniej Maks.... ale nie 4 razy w tygodniu tylko raz..
maksi chciał iśc na Judo czy tam Aiko .. bardziej niz na basen , ale on jeszcze nie zna umiaru w zabawie w te bicie Ninjago czy coś tam, wiec myślę ze jeszcze psychicznie nie dorósł do "sztuk walki " i powiedziałam NIE

Nati no wlasnie z tym basenem to tez sie zbieram zeby zapisac ale tak jak piszesz tylko dla jego bezpieczenstwa... jakiegos entuzjazmu jednak nie zauwazylam... On woli rower

OPosku chciałąm zauważyc że nie tylko u basby są takie cuda że parka się udaje:) - no i ja się tez zgłaszam:) hihi

DIBRY!

U nas towarzystwo chore.. młody nie śpi po nocach bo go katar męczy. Wymiotuje. Dzwoniłam do lakearza i okazało się ze daje mu za mało antybiotyku. No to teraz na południe dostał więcej i mam nadzieję ze wieczorem już będzie zdrowsdzy. Ada ciągle na krawędzi. Ma katar, i jest słaba. Modlę się żeby jej nie rozłożyło bo zastrzyków już nie znioisę! Choć dziś pokaszluje. NIE wiem czy od kataru czy ją wzięło. Jak co to jutro po lekarza dzwonie !


Asiu napisz koniecznie jak po wizycie:) NIe wiem czy już będziesz płec znała - życze Ci zdrowego bobaska - no dziewczynka by mogła być hihih choć chłopczyki też są fajne i miałąbyć ciuszki po Mikołąjku:)

Rózyczko super że jakoś tą sytuację z Bianką ogarnełaś Z biegiem czasu na pewno będzie lepiej:)

Natimp jak pomyśle ile tych zajęć wymienbiasz to od azu czuję się zmęczona!!!!!!
MI Jeremiasz kojarzy się z FINEASZEM I FERBEM:) - jeśli wiesz o co kaman:) ?

Oposku ale Filipek jest dzielny:)

Mykam ,,,,,,,,,,,,,,,,,

Hobborku.... zdrówka dla Was wszystkich....
Ja tam wychodzę z założenia ze jedne zajęcia w tygodniu ok.. a reszta przesada ..ale każdy robi po swojemu.. ja nie mam ambicji by moje dzieci były najlepsze we wszystkim, uczestniczyły we wszystkich top zajęciach i były w tej zaprzyjaźnionej ekipie z zajęć .. staram się pomagać w rozwijaniu zainteresowań Maksa i tyle... On chciał basen, kółko teatralne i aikido.. o aikido się wypowiedziałam, kółko było jak już był zapisany na basen więc myślę.. na razie jest nieustępliwy ale muszę brać pod uwagę jeszcze klubik Jaśka bo to dla jego adaptacji pod kątem przedszkola więc istotne .. doba ma tylko 24h zarówno dla mnie jak i dla dzieci .. więc trzeba znać umiar..

Basba a kiedy Ci rodzice spędzają czas z dziećmi jak one non toper na zajęciach jakiś. Mój Maksi bez spania po dniu w przedszkolu po 19 traci łączność a gdzie jak jeszcze dodatkowe zajęcia non toper

Elka jak Fifi.....?
Rose .. jak Dziś Bianula...?

Hey dziewczęta, przepraszam że tak rzadko przychodzę, ale przez to mieszkanie i tych debili mam teraz trochę roboty.

Ściskam Was mocno <3

Asiu i kto tam się kryje w brzuszku?