Lipiec 2011 nalezy do Nas

Kurde, chociaż tyle dobrego że mi stopy nie puchną ani nic, bo to musi być delikatnie mówiąc uciążliwe, naprawde lepiej znoszę ten trzeci trymestr niż oba poprzednie

Ja mam hemoglobinę 11,3, w sumie na początku ciąży też miałam niewiele więcej i tak w tej granicy się utrzymuje cały czas, od 11 do 11,7, no i wtedy nie kazał mi niczego brać, ale teraz może dlatego że bliżej porodu to dlatego chce mnie troche "wzmocnić"
Jak na mnie to i tak super, bo zawsze miałam koło 10, a tu ciąża proszę - służy mi
Chyba właśnie będę brała po jednej codziennie i wszystko


Piekarniczyk do 6 jeszcze prawie tydzień, nie trać nadziei

Ja kalafior uwielbiam, właśnie dzisiaj na obiad sobie zaserwowałam

takajednaja właśnie też miaalm 11.7 to przepisał jedną, a jak miałam 11,2 to dwie kazał brać, i następna morfologia była już książkowa, bo wcześniejsze to po osiem pozycji wybiegających od normy a teraz robiłam dwa dni temu i tez spoko leukocyty lekko podwyższone i hematokryt niski, ale to chyba norma w ciąży
Ja na obiad robię spagetti
Chmury na niebie naszły myślałam że zacznie padać, ale już znowu słonko , zaraz mąż wróci z pracy i pojedziemy nad jeziorko, szkoda tylko że ja tylko patrze jak on pływa bo ja się negliżować nie chce no i te różne zarazki zaraz jaki grzyb czy co się by przyplątało ahahahhaahah

Cześć dziewczyny

U nas był lekarz do Szymonka i trochę mnie uspokoił. Mały mógł wymiotować, bo lekko ma powiększone migdałki lub od wyżynających się ząbków. Dziś znacznie lepiej się czuje i nie muszę przejmować się Dominikiem, bo na razie chroni go moja odporność z mleczka i nie powinien nic załapać Nie mniej jednak mam uważać, żeby Szymcio za bardzo nie kontaktował się z Małym.

Kurcze dziewczyny, wiem jak bardzo już nie możecie doczekać się Maluszków. Oby ten czas tak Wam się nie dłużył, bo wiem coś o tym...
Proszę szybko się rozpakowywać to będziemy gadały sobie już o przyjemniejszych bobaskowych wychowaniach i ich postępach

Wiecie jestem bardzo zdziwiona, bo zupełnie nie mam apetytu. W ciąży opychałam się jak prosiaczek i tak się zastanawiałam jak teraz przejdę na racjonalne odżywianie dla mam karmiących Ale jakoś bez problemu Nawet nie kuszą mnie te wszystkie rzeczy które zostały nam w zapasie i jak Men mój się opycha (on nadal ma zachcianki kobiety ciężarnej ) to mnie to jakoś nie rusza
Czyli jest nadzueja, że wrócę do swojej wagi

Poza tym dziś załozyłam pierwszy raz spodnie sprzed ciąży i nawet się w nie zmieściłam Szok Fakt, że są ze streczem, ale liczy się fakt

Maluszek jest słodki i grzeczniutki i większość czasu śpi sobie
Szymcio reaguje na przybysza tylko wówczas jak ten zapłacze, a tak to myśli chyba, że to laleczka

Dziś wysprzatałyśmy generalniue mieszkanko z moją siorą na przyjście lekarza, więc mogą już u mnie zacząć się odwiedziny, bo przynajmniej nie będzie trzeba dwa razy sprzątać

Trzymajcie się kuleczki i dużo cierpliwości życzę

czesc Jak wam mija dzionek? Bo mnie nawet nawet ,wstalam o 1o.3o wyspana po sniadanku wzielam sie troszke do roboty poscieralam kurze, wypralam firanki ,uszykowalam obiad i teraz szukam czegos na prezent urodzinowy dla 2 latki pojecia niewiem co kupic No ale mam nadzieje ze cos mi tam do glowy w koncu wpadnie? Maz dzis zadzwonil (jak codzien zreszta) z pracy i olsnil mnie ze gdyby cos zaczelo sie dziac to mam dzwonic do biura szefa bo od dzis ma zakaz noszenia przy sobie komorki A teraz nim ktos tam odbierze , nim zalapia o kogo mi chodzi, nim go zawolaja ,nim sie doczlapie do telefonu to minie sporo czasu bo ci ludzie maja czas na wszytsko ,wszytsko robia pomalu i spokojnie no bo po co sie spieszyc echhh...

A gdzie wszystkie sie podzialy forumowiczki ?

Witajcie ja dopiero wróciłam od "szperacza"

I co? Rozwarcie na 2cm,szyjka się skraca,grzybica nadal panuje dostałam Gynazol tym razem i kwaśne mleko w tab

Z Olą wszystko oki waga 3kg prawdopodobnie usta i nosek po mamusi

Aha mozliwe że spojenie łonowe sie rozchodzi i co jeśli bóle się nasilą to umawiamy się na CC ale póki co mam się oszczędzać i leżeć na boku

Takajedna ja biorę żelazo bo mam lekką anemię też raz dziennie[/ul][/ul][/ul][/ul]

O Green tak sie zastanawiałam czy już nie rodzisz?

No jakoś troszkę pustawo na forum.

Rika a jak tam sobie z Oleńką radzisz? Pusto tu jakoś bez Ciebie

I mam dla Was optymistyczną historię
Na sali poporodowej leżałam z taką fajną dziewczyną, która rodziła po raz pierwszy. Miała przenoszoną ciążę i codziennie po terminie miała tam na izbie przyjęć wizyty na kontrolne KTG.
No i jak codziennie od kilku dni w piątek przyszła na badanie i wyobraźcie sobie, że w trakcie badania ginekologicznego odeszły jej wody Skurcze postępowały tak szybko, że nie zawozili jej już na górę na porodówkę. I w ciągu 10 minut miała swoją śliczną córeczkę

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM SZYBKICH PORODOW, TAKICH PO KTORYCH BĘDZIECIE CHCIALY MIEC JESZCZE KOLEJNE DZIECKO

Ps. Mam jakieś zaćmienie , więc poprosze o podpowiedź, jak wykasować stary i wkleić nowy suwaczek?????

Oj aniu nic z tych rzeczy ,aczkolwiek moj maz bylby wniebo wziety jakbysmy juz na porodowke jechali ,ale ja czuje ze to jeszcze troche potrwa ... Znajac zycie to przenosze bo oboje z mezem wiecznie sie spozniamy (glownie przez niego) wiec czemu by cora mialabybyc wczesniej ,albo na czas?
Aniu zeby zmienic suwaczek musisz wejsc w swoj profil i zmienic podpis

No właśnie Green jak zmienić ten podpis, tzn w jaką opcję wejść, żeby tam było okienko aktywne? Kurcze jakoś nie mogę tego zrobić.
A czytałaś to co pisałam w nocy do Ciebie w sprawie tego psa sąsiadów?

Rany nie jestem w stanie Was nadrobić

Radzimy sobie, mała po kąpieli wczoraj o 19 zasnęła, wstała o północy do jedzonka później ok 4 a później o 7 można się wyspać ale nastawiam się że każdy dzień i każda noc będzie wyglądała inaczej

Mama dzisiaj pojechała a ja już cały dzień próbuję doprowadzić pokój do porządku i marnie mi to idzie wolałam zrobić ciasto hehe

Zuza w pierwszy dzień była zazdrosna a wieczorem jak karmiłam małą to o mało mnie nie udusiła tak zaczęła się tulić. Nigdy jej takiej nie widziałam mama ją odciągnęła ale ona zaczęła zanosić się z płaczu!!! Oddałam Olę i najpierw uspałam Zuzę ale już jest OK.
Zuza głaszcze Olę po główce, daje buziaki oczywiście pod moim nadzorem ostatnio nawet dzieliła się z nią herbatką i chrupkami

I buziaka jej wytarła pieluszką jak małej się ulało

Postaram się być na bieżąco z Wami już teraz.

Aniaw śliczny maluszek

My na dwójce dzieci kończymy. Każdy pyta kiedy kolejne, jak mówię ze nie chcę więcej dzieci to mówią że młoda jestem i jeszcze mi się odmieni... nikt nie rozumie że to nasza decyzja.
Poza tym znów miałam usuwane łożysko ręcznie pod narkozą i ścianka macicy nie jest już taka jak powinna być. Kolejna ciąża byłaby zagrożeniem dla mnie i dla dziecka.

Idę sprzątać

Tak ANiu czytalam dzieki ,ze straza miejska to ja tak niechce ,bo to by znaczylo wejscie na sciezke wojenna oficjalnie,a wrogow sobie robic z sasiadow tez niechcemy,poki co od poniedzialku sasiedzi zwracaja bardziej uwage na psa i zadnych zniszczen wiecej niema. Wiec jakby bylo nieco lepiej
Suwaczek na szarym tle nad swoim avatarkiem nasz wypisane :
Ostatnie dyskusje
Moja dyskusja
Kategorie
Twój profil
Regulamin


wybierasz twoj profil, nastepnie po lewej stronie w USTAWIENIACH FORUM wybierasz MOJ PROFIL(napisane na niebiesko) i pozniej juz na samym koncu jest PODPIS kasujesz poprzedni dodajesz ten ktory chcesz miec .

moze dosc dziwacznie opisane ale jest

Nic ja mykam do mojego zniecierpliwionego meza bo wrocil wlasnie po 13g pracy Wkurza sie troche ze niechce rodzic ,nieprzypuszczalam ze bedzie tak przejety i tak sie wczuje w role ,kochany jest ,byleby ten stan sie mu utrzymal jeszcze przez najblizsze 18 lat

Rika nie nerwuj sie pewnie kazdy pyta dlatego ze na II dzidziusia zdecydowaliscie sie bardzo szybko ,gdzie normalnie wiekszosc ludzi zarzeka sie ze tak szybko II miec niebedzie. A skoro druga corcia sie juz urodzila to do kompletu brakuje tylko synka ,wszytsko zdazyc sie jeszcze moze ,ale rozumiem ze moze dlaciebie byc to DRAZNIACE jak ktos ci probuje cos 'wmusic' - to pewnie nie najlepsze slowo ale narazie tylko takie mi przychodzi do glowy. Mam nadzieje jednak ze wiesz o co mi kaman?

Witam,dziewczyny dostałam skierowanie w piatek na KTG mam podjechać sobie do szpitala i teraz moje głupie pytanie czy torbę spakowaną do porodu w razie czego mam wziąsc ze sobą.....jestem po wizycie mały waży 3200 myślę ze nie jest źle,Ja 14 na plusie....łydek nie mam jak serdelki,a konca porodu po badaniu nie widac tak szybko-słowa pani dr....umówiona jestem na kolejna wizytę 13 lipca..... myslalam ze pani dr żartuje,ale ona poważnie ze jakby co będzie czekać.....litości,jak tak dalej pójdzie wykończy Mnie mój bąbel....brzuch mam tak duzzzzy,ze jak ide to juz sie kiwam,a co dopiero jeszcze 2 tyg

olka ja bym wziela torbe tak wrazie czego nigdy niewiadomo moze akurat sie przyda ?
Widzisz Ania chciala wracac do domu ze szpitala bo nic sie niedzilo a potem nogi zaciskala zeby maly na podloge niewypadl (chyba niczego niepokrecilam?)
Normalnie pustki sa ,co to to sie dzieje tutaj niedobrego to ja niewiem Masuska ucichla ,rozyczka jeszcze nic a nic sie nieodezwala ,ech...
Przyznam sie wam ze od dooooooosc dlugiego czasu dzis naszlo mnie na czekoladke ,mniami

RikaZuzia na pewno zazdrosna fajnie już Ci masz już swoją Oleńkę!! a gadaniem ludzi się nie przejmuj, to Wasze życie i Wasze decyzje
Aniaw i Rikaile zrzuciłyście przy porodzie kilogramów?????
Olkalepiej wziąć torbę, na wszelki wypadek a człowiek czuje się pewnie jak by co
u mnie dzidzia szleje, i brzuch twardnieje, ale nie boli brzuch, tylko kuje w środku