MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Olga kurcze, rewelacja ta nocka. Czyli całą przespaliście Mój dzisiaj budził się co chwilkę, on raczej potrzebuje dosłownie kilka razy pociągnąć i śpi. Wczoraj obudził się po 22 już na pierwsze karmienie, a że późno poszłam spać i przy okazji on pół godzinki po północy obudził się znowu, to nakarmiłam go siedząc w fotelu i odłożyłam do łóżeczka. Chciałam sprawdzić dokładnie ile będzie spał. No i .... obudził się po godzinie Potem już wzięłam go do łóżka i na okrągło się budził. Muszę dzisiaj spróbować, jak mi się uda być bardzie przytomna w nocy, to może będzie lepiej. Trochę już te nie przespane noce dają mi się we znaki. A co do basenu, to też wszędzie czytam że jak z takimi maluszkami, to woda powinna być ozonowana. Mi się jakoś nie spieszy póki co.

My mamy bioderka na jutro rano, ale nie wiem czy nie przełożę. Sama jestem zakatarzona, a w dodatku mam je na 8.40, a jeszcze na 12.45 idziemy na pogrzeb, bo w poniedziałek zmarł teść mojego brata.

Mój w nocy śpi w pajacyku samym. Większość nocy jest z nami w łóżku, więc mu cieplutko.

Dobra, a teraz o spotkaniu z rehabilitantką. Mati jest usztywniony tak między łopatkami. To znaczy widać to, jak się go weźmie na ręce trzymając pod paszkami i bioderkami na brzuch leżącego poziomo (tak jak się łapie koty na wystawach ), to główka powinny mieć na tym etapie rozwoju równo z linią ciała, a on ją zadziera do góry. Póki co mam zalecone ćwiczenie, pokazane że jak go kładę, to mam to robić podtrzymując za główkę i tak kręg po kręgu i na końcu głowa. To usztywnienie powoduje też, że ciężko mu przygiąć główkę do klatki. Muszę robić mu masaż Shantalla 3 x dziennie (fajna sprawa - na youtube jest sporo filmików), podkładać pod główką (i tylko pod nią) poduszeczkę. Pokazała mi jak nosić by to zniwelować. Ważne odnośnie noszenia na tym etapie, to na rękach, jak dziecko jest w pionie, to raczej Ty leżysz na nim, niż on na Tobie, czyli trzeba się przechylać do przodu leciutko. Zakaz noszenia "pod pupę". Kurcze nie wiem czy precyzyjnie to ujęłam wszystko. No i tymczasowo nie mam go kłaść na brzuszku. Następna wizyta za tydzień. Więc troszkę cyklicznych rzeczy do zrobienia wpadło.

A ha, polecam Wam ten link z mojego poprzedniego posta. Naprawdę syntetycznie i konkretnie pokazany prawidłowy rozwój dziecka. Czego unikać i czego pilnować.

Kamyczka-tak wszystko oki wiec ostatnie badanie:)

Dziewczyny a jak wychodzicie na dwor w te chlodne dni to pod czym leza wasze pociechy?bo mam taki spiworek w srodku polarkowy i mysle czy juz go brac do wozka

mm mój ma non stop zanurzane uszka podczas kąpieli. Potem wycieramy mu główkę i zakładamy czapeczkę. W nocy mamy lekko rozszczelnione okna. Nie jest zimno, ale nie jest też duszno

Daria Mateuszka póki co przykrywam taką małą kołderką do wózka. Jak jest bardzo zimno, to nakładam jeszcze kocyk. Śpiworka polarkowego nie mam, ale pewnie kupię w przyszłym miesiącu. Przyda się zwłaszcza kiedy będę musiałam przełożyć go do spacerówki.

Bidol odezwij się Babo jedna! Jak tam Kamilka Wychodzicie już na prostą

Zwariuję z tym zapchanym nosem, aż mi oczy łzawią

Anna nie źle napisałam,Ignaś całą przespał,ale cycol musiał być 2 czy 3 razy.Ja już o tym nie piszę,bo dla mnie to normalne,on się wtedy nie budzi,tylko pocycka i dalej śpi,ale jeszcze nam się nie zdarzyło przespać całej nocy i raczej szybko to nie nastąpi.Najważniejsze,że wieczorem idzie szybko,to mogę sobie odpocząć

Daria ja też przykrywam dwoma kocykami,z tym że jeden jest taki w miarę cienki.Śpiworek mam od kuzyna,jeszcze nie wkładała,trochę za ciepło na niego,to taki na mrozy raczej,ale chyba się Ignasiowi do gondoli nie zmieści,ale dokupiłam pokrowiec na nóżki do naszej spacerówki i jak będzie trzeba,to wtedy tam go użyjemy

M-M, znalazlam taka odpowiedz na necie

...no to ja rozwieje watpliwosci - bo mysle,ze jest tu kilka 'prawd', ktore zostaly pomieszane - dziecku mozna zamaczac uszy, jak sie troche wody naleje, to nie tragedia. Problem pojawia sie wtedy gdy dodajemy do wody jakies niepotrzebne paskudztwa, typu olejki, wtedy to one powoduja zatykanie kanalu i w konsekwencji infekcje, a nie woda!!! Oczywiscie, wszystko z umiarem, po kapieli nie wystawiac dziecko na chlod, ale zeby czapeczke zakladac, to juz przesada. Oczywiscie unikac przeciagow, ale czapeczka po kapieli to typowo polski wynalazek, dzieci musza zdobywac gdzies odpornosc ;p Takie najbardziej 'wychuchane' choruja potem najwiecej...

mm cały czas czapeczka, to oczywiście przesada. Nasz ma tę czapeczkę jakieś pewnie 5-10 minutek, bo potem ona i tak sama spada jak się wierci przy karmieniu. Do tego czasu włoski ma już suche

olga nie nastawiam sie ze zdam od razu, duzo jazd bede pewnie musiala wykupic, bo masakra z parkowaniem

Anna - nie brać pod pupę, czyli jak?
Ten link już chyba kiedyś Kamyczka podesłała, bo znam już tę stronę i trochę się jednak martwię
Mój w nocy budził się co dwie godziny, chyba sobie budzik nastawiał
Daria - mam kołderkę do wózka lub kocyk, zależy od pogody.

my czapeczki nie zakłądamy bo by byl tylko wrzask, dłuzej mu na główce kapturek z ręczniczka trzymam zreszta mamy taka piżamke z kapturkiem

chłopek napisał:

olga nie nastawiam sie ze zdam od razu, duzo jazd bede pewnie musiala wykupic, bo masakra z parkowaniem

Tylko ciekawe,czy do końca roku nam się uda,bo później to już masakra bedzie.Ja w przyszlym tyg.będę ustalać egzamin,ale pewnie na październik się już nie zalapię

kurde a Ja nigdy nie zakladam czapeczki po kąpieli ...
ale u nas cieplo jest.a w wloski jak mu recznikiem przetre to zaraz ma suche..

my wolimy kombinezon do wozka taki polarowy,bo maly czesto na zakupach albo spacerze pokrzykuje i Go wyciągamy a z kocykiem klopot by byl

M_M - my też nie zakładamy czapeczki, bo jak mu wyczeszę włoski, to ma suche.
Też małego wożę w kombinezonie, ale nóżki mu trochę przykrywam

To znaczy mam taki kombinezon do ubrania - "pajacyk" i mu go ubieram zamiast kurtki i cieplejszych spodni, bo jest sprawniej i szybciej. Chcę jeszcze kupić taki typowy do wózka ciepły spiworek.

olga u nas podobno długo na egzamin sie czeka

anna - przeslij mi zdjecie tego kombinezonu "pajacyka" polarowego bo niewiem nawet jak to wyglada

ostatnio jak bylismy z malym w sklepie to sie darł bo był w kurtce. on nie lubi kurtek i niemam pomysłu co mu moge innego zakladac na zakupy.

a tak z innej beczki to czesc dziewczyny

moj mały wczoraj skończył 3 mce i dał mi w nocy niezle popalic, co chwile sie budzil, bo mial nosek zapchany. macie jakis nawilzacz w domu? uzywacie go ? dobry jest? poleccie mi cos?