MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Chłopek sliczny brzuszek, duży!

M_M u mnie jak miałam infekcję mąż musiał, też dostał ale to była innego typu infekcja, a przy zapaleniu pęcherza który też miałam nie musiał
Ale pewnie nie załujesz tego gdzie jesteś i kim/z kim jeste teraz? Ja zawsze jestem zdania, że to co mi się w danej chwili trafia, to gdzie jestem, jest najlepszą z mozliwych opcji mojego życia reszta nawet jeśli wydawała by się lepsza to tylko pozornie.

a tak w klimatach "filozoficznych" rozmyślan nad zyciem chciałam Wam coś wysłać, coś na co sie natknęłam:

"Zgodnie z talmudyczną legendą dziecko, przychodząc na świat, pamięta swoje poprzednie wcielenie, ale Anioł, który towarzyszy narodzinom, kładzie mu palec na ustach i niemowlę o wszystkim zapomina. Po geście Anioła pozostaje ślad - wgłębienie między górną wargą a nosem. Dopiero wtedy dziecko może wydać pierwszy krzyk."
cytat z filmu Pierwszy krzyk, reż. Gilles de Maistre

a nie mierzyłam nie wiem, później sprawdze

chłopek napisał:

a to mój brzuszek z dzisiaj

Chłopek ależ piękny krągły brzuszek!

obwód brzuszka 102cm

An piękny cytat ! )
nie nie żałuję tego gdzie i z kim jestem
kocham Mojego Męża. i wiem,ze lepszego bym nie znalazła.Wiem,ze ''chodząc za mną'' ładne kilka lat ..po wczesniejszej dlugie przyjaźni.. zakochalam się w Nim i bardzo ciesze się,że nie chcial roznych dziewczyn,które chcialy byc z Nim i które sama Mu podsyłałam zeby dal mi spokój ...ale był dzielny ! i jestem bardzo szczęśliwa!!! Tyle miłości ile On mi daje nikt inny by mi nie zapewnił wszystkie Jego starania... Jest naprawdę cudowny;)


chłopek ja mam 84 ale tez juz widoczny później postaram się wrzucic zdjęcie a rozstępów na brzuszku nie masz?

m_m nie mam jak na razie moze nie bedzie wogóle, z Ksawciem nie miałam rozstępów na brzuchu

A to mój brzuszek:

kamyczka fajny brzuszek

Kamyczka jaki malutki

masz chyba najmniejszy poki co ) ale tez najkrótsza masz ciążę
a jak maluszek mocno kopie?

M_m ciekawa ta Wasza historia Moj maz tez podszedl mnie w podobny sposob, po 2 randkach powiedzialam mu ze nic z tego nie bedzie i jedyne co to mozemy sie kumplowac, wiadomo jak faceci reaguja na takapropozycje, myslalam ze da mi spokoj a on lazil za mna przez nastepne 8 msc, czasem cos wspominal o nas a ja poprostu nie chcialam w tamtym okresie z nikim byc, ani z nim ani z nikim, pamietam jak nie raz myslalam o "nas" ze "w zyciu, napewno nie" choc obiektywniepatrzac podobal mi sie ale po poprzednim zwiazku mialam na bardzo dlugo dosyc zwiazkow. W konu wydarzylo sie kilka sytuacji kiedy zrozumialam ze mi na nim zalezy, np w wakacje polecialam z kolezanka do pracy w anglii i pisalam z nim maile, w jednym napisal mi o planach na weekend ze ida ze znajomymi na rynek na parasolki na piwo i ze poznal kogos i zabiera ja ze soba - bylam tak wsciekla, nie mialam podstae bo nie raz przez ten czas kumplowania sie mowilam mu, ze nic z nas nie bedzie, a tu taka zazdrosc, nie wiem czemu ale wydawalo mi sie ze mimo ze jest kolega to jest tylko "moj" potem okazalo sie ze kolega go namowil zeby tak napisal i zadnej dziewczyny nie bylo, po powrocie bylam dalej obojetna bo to byl ten syndrom "psa ogrodnika" ja nie chce ale nikomu nie dam tez I nadszedl jeden wieczor jeden z wielu jakie spedzalismy jako kolega z kolezanka, poszlismy na koniec lata na takie ruiny zamku na gorze k miasta gdzie czesto spotykaja sie ludzie, pary, moj kupil kwiatki, wino, czekoladki, zjedlismy i wypilismy co sie dalo i tak jak zawsze rozmawialismy i naprawde NAGLE patrzac na niego poczulam ze sie zakochuje. No i tak jest do tej pory smieje sie ze cos dodal do wina, w kazdym razie dziala do dzis dnia juz 8 lat.
Sie rozpisalam..

Kamyczka,ladny, malutki ale widac roznice od poprzedniego razu

mloda_mamuska napisał:

Kamyczka jaki malutki

masz chyba najmniejszy poki co ) ale tez najkrótsza masz ciążę
a jak maluszek mocno kopie?

Tak wczoraj szalał prawie cały dzień, a dziś tak lekko

An cudowna historia faktycznie podobne
My sie przyjaźniliśmy 5 lat,a znaliśmy 7 więc wiedzieliśmy o sobie wszystko;) Ja mialam inaczej,bo ciągle sobie zmieniała chłopaków,a jego to bardzo denerwowało,ze On mi kupuje wielkie bukity kwiatow,szykuje jakies romantyczne wycieczki,kolacje,robi dla mnie wszystko,jest na kazde moje zawołanie,a ja ciągle z innymi jestem...ale jakos mnie to nie ruszało. Ale wlaśnie jak była np. zima i moja mama zakopywala sie 4 razy w ciagu jednego dnia to on czy to byla noc czy dzien potrafil zebrac w 5 minut 4 ,5 kolegów i odkopywali mamie auto;P albo jak mialam okres buntu i wyprowadzilam sie od rodzicw na kilka dni to On mnie przygrnął do swojego mieszkania i robil wszystko,zebym nie myslała o tej kłotni z rodzicami..zabieral mnie do wesolego miasteczka,do kina,nad morze i inne wypady wiec naprawdę starał się jak mógl ...ale im bardziej sie starał tym bardziej mnie to irytowało... ale przez rok bylismy jak papuzki nierozłączki codziennie cale dnie razem spędzaliśmy,ale on wciąż był tylko przyjacielem.chociaz z jego strony to wygladalo jak pcozatek juz miłości...ale kiedy mowilam mu,ze mam nowego chlopaka to znowu sie wkurzał i smucił ale nie dawał za wygraną

i pewnego dnia siedzielismy u mnie ogladalismy jakis film ..ja juz taka zaspana byłam i jakimś cudem udało Mu się pocałować mnie ...i ten poałunek pamiętam do dziś i to było coś wspaniałego.. taka chwila,w której poczułaaam do Niego ogromne uczucie.. i stał się tym Jedynym

Kamyczka, super brzuszek!
Zazdroszcze kopniaczkow!

Pozdrawiam Was dziewczynki i uciekam do gina! Dzis jest TEN dzien!

Cześć dziewczynki.

Macie śliczne brzuszki,już takie widoczne.Ja mam w obwodzie 98 cm i też wstawię mojego Ignasia i się pochwalę,bo spory ten brzusio jest.