MAMUSIE LIPIEC 2012:)

chłopek napisał:

cześć ja mam nie fajny dzien źle sie zaczłą właśnie przed chwila rozbił nam sie obraz ktory dostalismy na ślub od rodziców:( był woskowy zjechał z półki poprostu tak mi smutno

Witajcie dziewczynki.
Chłopek, współczuję, a nie da się go jakoś naprawić?

chlopek dzieki że mi przypomnialas
Mąż chcial spagetti dzis nawet kupil wszystko co potrzeba wiec mam problem z glowy ):
ale ze szpinakiem nie jadlam wogole nie robiłam z nim nic warto jesc?albo dobre to
bo trzeba umiec go zrobic doprawic itd a ja to jak narazie poczatkujaca kucharka jestem

daners ze szpinakiem super mojemu mężowi smakuje i to bardzo,
kamyczka trohe go złożyłam no ale i tak duzo sie ukruszył

daners tu masz przepis nie wiem która dziewczyna mi podała ale któraś z forum

makaron ze szpinakiem
szpinak rozdrobniony mrożony, rozmrażam i podsmażam na maśle z czosnkiem i cebulką wyciśnięta przez praskę. Podsmażam razem,dodaje pieprz,sol i gałke muszkatałową-wszystko proporcjonalne i do smaku. Na koncu dodaje serek topiony moze byc -3 trojkaty albo poł bloczku o smaku smietankowym najlepiej. Mieszam do rozpuszczenia, potem kroje troche sera zółtego-w kwadraciki dodaje-czekam az się rozpusci. Gotuje makaron-ale piora! potem dodaje do szpinaku ! pychaaa!!!!!!!!!!!!

chlopek dzieki skorzystam
wiec ide na spacerek i małe zakupki
Milego poranku

Dziewuszki, czuję już dzidziola, teraz jestem tego pewna, wczoraj miałam nawet potężne kopnięcie Na początku nie byłam pewna,ale skoro to już parę dni się powtarza, to musi to być maluszek A dziś po prostu od rana czuję jak się przemieszcza.
Ja nawet nie wiem, co dziś zjem, bo nadal czuję "ciężar" nocnego kebaba

Kamyczka no to fajnie że czujesz dzidzie

chłopek napisał:

Kamyczka no to fajnie że czujesz dzidzie

Chłopek,dzięki a Ty już miałaś test obciążenia glukozą?Bo krążą o tym złowieszcze legendy, że nie da się tego wypic, itp jak to wygląda z Twojego doświadczenia?

kamyczka miałam w sobote wypiłam, nie było źle, dwie godz czekałam na pobranie krwi, wciśnij sobie pół cytryny do tego podobno lepiej smakuje, ja zapomniałam o tym

chłopek napisał:

kamyczka miałam w sobote wypiłam, nie było źle, dwie godz czekałam na pobranie krwi, wciśnij sobie pół cytryny do tego podobno lepiej smakuje, ja zapomniałam o tym

Chłopek, Ty to widzę-"twarda" dziewuszka jesteś najgorzej, to czekać te 2 godzinki a to się robi tylko w 24 tc?Bo mi lekarz mówił,że w 24tc.

Czesc dziewczyny!

Kamyczka, gratuluje! To musi byc fantastyczne uczucie!
Odnosnie prezenciku dla 2 latka, to nie wiem, sama mialabym problem Ostatecznie kupilabym pewnie jakas zabawke edukacyjna...nie mam pojecia

tak chyba tak cos mi dziewczyny pisały ze do 26 tyg,
no najlepiej idz wczesnie rano i to zrób bo ja pojechałam koło 9 godz i do 11 umierałąm z głodu, bo męzowi sie wczesniej nie chciało wstać

chłopek napisał:

kamyczka miałam w sobote wypiłam, nie było źle, dwie godz czekałam na pobranie krwi, wciśnij sobie pół cytryny do tego podobno lepiej smakuje, ja zapomniałam o tym

Chłopek, ale twój wynik był ok?

Majowka napisał:

Czesc dziewczyny!

Kamyczka, gratuluje! To musi byc fantastyczne uczucie!
Odnosnie prezenciku dla 2 latka, to nie wiem, sama mialabym problem Ostatecznie kupilabym pewnie jakas zabawke edukacyjna...nie mam pojecia

Witaj Majówka, on właśnie ma sporo tych zabawek, więc odpada, sama już nie wiem, co Ty wykombinować...A co tam u Ciebie?

kamyczka nie wiem bo moje wyniki od razu do lekarza poszły .

Moze ksiazeczki, pozniej sie przydadza ....

A nic ciekawego, czekam i sie niecierpliwie, jeszcze 2 dni do wizyty. Chce tylko uslyszec, ze wszystko dobrze! Och, nie wytrzymam do srody...
Nie znam jeszcze wynikow badan genetycznych, a w piatek ide juz na nastepne...ogolnie sie zamartwiam, bo juz miesiac minal od ostatniej wizyty, a ja bylam zle przyzwyczajona, bo chodzilam co tydzien w styczniu