MAMUSIE LIPIEC 2012:)

No własnie też patrzę,co za facet,ja bym nie wytrzymała z takim typem.

Olga napisał:

anszka mnie cały dół boli,tak od pępka poniżej i tak ciągnie strasznie,jak by mi się nie wiem jak siku chciało,a jak chodziłam do ubikacji,to wcale nie leciało,no i zauwazyłam,że często mi się robi taki twardy brzuch.Jak trochę pochodziłam,to wtedy duzo więcej bolał,tylko ja nie pomyślłam,że to z powodu tej szyjki.

Ciekawe,czy ja będę mogła chodzić do szkoły rodzenia,bo bardzo bym chciała.

Olga, a dlaczego miała byś nie móc? Chodzi o te bóle? Moze w takiej sytuacji lekarz nie wyda pozwolenia na ćwiczenia ale zajęcia to nie same cwiczenia

Kolezanka, o ktorej czesto wspominam lezała ale w szpitalu, 2 razy przy skracajacej sie szyjce i lozysku przodujacym, po pierwszym razie wrocila do domu, pozniej lezała ostatni miesiac az do planowanej cesarki. Trwaly wtedy jej zajecia w szkle rodzenia, jej maż chodził sam jesli ona nie mogła a nie mogła (mimo az tak powaznego stanu) tylko zaleznie od tego kto byl na dyzurze, jedne ją puszczały to piętro niżej na zajęcia inne nie.

Klucie pepka tez czesto mam, a teraz lecze infekcje pecherza wiec moze u Ciebie tez to?

Olga napisał:

No własnie też patrzę,co za facet,ja bym nie wytrzymała z takim typem.

On się zachowuje jak- za przeproszeniem-alfons swojej żony

Kamyczka dzieki za info to temu oddychac nieumiem lezac na wznak ;] wiec sie oduczam.

tez patrze na rozmowy-i no conemt faceci chca bysmy wygladali zjawiskowo a oni sami.. ten gruby wlasnie eeech

Olga odpoczywaj

Kamyczka napisał:

Olga napisał:

No własnie też patrzę,co za facet,ja bym nie wytrzymała z takim typem.

On się zachowuje jak- za przeproszeniem-alfons swojej żony

tez ogladam.. masakra.. ale ta kobieta też jest strasznie glupia! żeby sie tak dać traktować


Olga a co do obiadów to moze popros corki - Ty bedziesz dyrygować co i jak, a one spróbują ugotować
Ja tez codziennie gotuje, zeby bylo cos na cieplo, a nie lubie gotowac , i jestem przeszczesliwa jak wymysle cos takiego, co nadaje sie na dwa dni i dogotowuje tylko np ziemniaki lub kasze gryczana (np wczoraj i dzis kielbasa biała w sosie chrzanowym, wczoraj z kasza, dzis z ziemniakami)

Olga napisał:

anszka mnie cały dół boli,tak od pępka poniżej i tak ciągnie strasznie,jak by mi się nie wiem jak siku chciało,a jak chodziłam do ubikacji,to wcale nie leciało,no i zauwazyłam,że często mi się robi taki twardy brzuch.Jak trochę pochodziłam,to wtedy duzo więcej bolał,tylko ja nie pomyślłam,że to z powodu tej szyjki.

Olga- dzięki, cholera, niestety mój ból jest podobny i brzuch też jakiś twardy wtedy jak chodzę nawet podejrzewałam pęcherz, ale nie chodzę do wc częściej niż zwykle i jak miałam problem z pęcherzem to bolało mnie tylko z prawej strony, a teraz całe podbrzusze jutro odbiorę wyniki moczu i jak będą ok (tzn. nie ma infekcji dróg moczowych), to jadę do szpitala.

Weźcie mi tę parę sprzed oczu, bo nie wyrobię. Nie wiem, kto gorszy on czy ona.

Zeżarłabym całą tę czekoladę bez pytania

demotywatory.pl/3590313/Co-to-jest-ciaza

dobre
na płycie ze ślubu mam taką wstawkę z wypowiedziami dzieciaków o ślubie, też jest zabawne

anszka mi właśnie córcia kupiła czekoladę z okienkiem i pojadam.

Niektóre kobiety to są takie puste,że sie na nie patrzeć nie chce.


An83 co do obiadów,to młodsza by chętnie robiła,ale jest za mała i bym miała więcej do sprzątania niż to warte,a starsza np.w sobotę jakieś spagetti zrobi,ale w tygodniu to jak wróci ze szkoły po 15 a nie raz jeszcze później,to ma tyle zajęc dodatkowych,że szkoda gadać,a jak ma wolne po południu,to uczy się,bo teraz testy na koniec gimnazjum i niedawno egzamin do bierzmowania.Dzisijsza młodzież nie ma tyle czasu co my kiedyś i ja wcale ich nie bronie,tak jest na prawdę.

hej dziewczyny.

Anszka i Olga - apeluję do Was - nie ma chodzenia to nie przelewki - dla dzidziusiów to jest najgorszy okres

Olga -mimo wszystko nie wstawaj z łóżka - jak przez kilka dnie nie będzie obiadu w domu to nic się nie stanie. Ja męża prosiłam żeby po drodze kupował coś na wynos - takie domowe obiady, jub pierogi - to były na kilka dni

Anszka - leż i łykaj nospę, a jak nie przejdzię to na pogotowie jedź i melduj nam na bieżąco. i nie dotykaj brzuszka!!!!!!!

bidol to ty tak cały dzień lezysz,mi się wydaje to nie możliwe.Psa muszę co jakiś czas wypuścić i nie wiem,czy mój partner jest na tyle wyrozumiały,że by mogło obiadu nie być,mi to się wydaje,że on myśli,a co to za robota obiad zrobić,przecież do precy nie chodzę,to obiad powinien być.Tak się głupio czułam,jak wczoraj wrocił o 18 a tu tylko zupa była od mojej mamy,bo nie poszłam po ziemniaki.

Bidol - jestem grzeczna i profilaktycznie leżę, boli mniej, ale może właśnie dlatego, że leżę. Dzidzia najważniejsza, mam nadzieję, że wytrwam do poniedziałku, ale jak będzie bez zmian, to pojadę na pewno. A Ciebie też bolało podbrzusze i brzuch był twardy?

Olga - obiad nie jest najważniejszy można zrobić wersję słoikową albo gotowca kupić, nic nikomu się nie stanie

anszka tak do dwóch tygodni postanowimy czy zostaje czy wyjezdzam... poki co ma prace z agencji i nie wiemy na ile to jest dlatego szuka stałej..miał teraz dwie rozmowy w piekarniach i czekamy na telefony.. no i szuka codziennie dalej czegos.


Dziewczyny jutro jade na te badania z obciążeniem glukozą.. jak to mam zrobic?

Mam np. o 7 rano jechac na pobranie krwi na czczo i jak wróce z tego pobrania to mam wypic tą glukozę i po dwóch godzinach jechac znowu na pobieranie krwi ?


Olga ... to zamówcie pizze albo kebaba albo cos innego ..wiele dań można zamówić
Przeciez wie ,ze jesteś w ciąży ... i jeżeli źle sie czujesz ,coś Cie boli... albo masz od lekarza nakaz leżenie..to chyba powinien to uszanować

Mój sam by robił obiadki a jezeli nie mialby czasu i siły po pracy to pewnie zamówilibyśmy coś


JEZELI NIE CHCECIE CZYTAC SMUTNEJ HISTORII TO NIE CZYTAJCIE

Sluchajcie.. Moja znajoma z pracy.. ma 24 lata ma niby fajnego faceta i maja wspólne dziecko, mała ma niecałe 3 latka. Mają wspólny kredyt na mieszkanie na 30 lat. co miesiac płacą 1,300 zł ratę... nie przelewa im się. Ona pracuje na 1/3 etatu wiec nie zarobi dużo.. a jej facet zarabia 3 tysiące czasem 3.500 ale tą pracę ma tylko do konca roku pewną,a później nie wiadomo czy firma przedluzy mu kontrakt.
No i oni od razu założyli ,że bedzie jedno dziecko ...Ale sypiali ze sobą i nie zabezpieczali się.. bo on nie chcial uzywac gumek,a ona tabletek. ....no i stosowali stosunek przerywany....
no i rzadko sie kochali.. raz,dwa razy w miesiacu.
i kilka dni temu rozmawialysmy w pracy,ze ona nie dostała okresu os 2 tygodni,a my z kolezankami smialysmy sie,ze ciąża..a ona,ze nei ma takiej opcji.. a my,ze skoro sypiaja ze soba,to jest taka opcja..a ona,ze to niemozliwe.. no i żartowałyśmy..i w koncu zrobila wczoraj 3 testy..i wyszły pozytywnie... ona jest załamana... i chce usunąć... to jest niby 3tydzien...i tłumaczy sobie,ze to jeszcze nie jest dziecko....a jej facet niby taki super ... kazał jej usunąć..i niby nie mają kasy..a na to znalazł 2 tysiące...
Jest mi żal ,że jest z takim facetem..Uwazalam go za fajnego ..i porządnego.. dotąd dbał o nią..a mała była zawsze jego oczkiem w głowie... a teraz..taki drań z niego wyszedł.bo on nie chce wiecej dzieci...ona mówi,ze tez chce usunac..bo nie planowala drugiego... i ze ni stac ja na to a co dopiero na drugie.. i ze pewnie ten facet od niej odejdzie jak nei usunie i tego boi sie najbardziej... Ja mysle,ze ona moglaby urodzic..gdyby on nie naciskal,zeby usunela... Dzisiaj rano napisal jej smsa,ze nie ma mowy,ze urodzi to dziecko.... ze on ma juz pieniadze.. Jak tak mozna?
rozumiem,ze nie maja kasy.... tlumaczyłam jej,ze moze urodzic i oddać... ale ona nie chce... najbardziej wkurza mnie fakt,ze ten facet sie tak zachowuje.... skoro z nia sypial i nei chcial sie zabezpieczac to chyba normalne,ze Z TEGO są czasem dzieci..i powinien sie z tym liczyc.......

Jutro idzie do mojej ginekolog dokladnie spytac sie ktory to tydzien... ona na 90% jest pewna,ze chce usunac..bo boi sie,ze zostanie sama z dzieckiem i kredytem...

m m no to widocznie oni nie dorośli do bycia rodzicami,bo nawet jak to zrobi,to ona myśli,że taka sytuacja nie powtórzy się więcej.Przecież tak moze być raz do roku i co,za kazdym razem będzie usuwać? W ogóle to gdzie ona to chce zrobić,przecież to nielegalne?

Olga ... ona przed tym jak to sie stalo..to zawsze w rozmowach mówiła,ze nie usunelaby nigdy...a teraz... 'bo facet od niej odejdzie i zostanie sama z dwójka i z czego bedzie zyla'...... rozumiem,ze moze byc jej ciezko.. bo sama nie wiem co bym zrobila jakbym zostala z dwójką małych dzieci bez pracy i z kredytem na 30 lat .... ale na pewno bym nie usunela dziecka..bo to nie jest jego wina,ze sie pojawilo na swiecie.. ona tłumaczy,ze to nie jest jeszcze dziecko,ze to tylko zarodek... ;/
Ale to chore... wmawia sobie,ze to nie dziecko...
Ja na szczescie jestem pewna swojego męża...i wiem,ze w zyciu nie pozwoliłby mi usunąć..nawet jeśli mielibysmy klepac biedę.... a co dopiero,zeby kazał usunąć..dupek a nie facet...


Moja znajoma usuwala gdzies ...ale dokladnie nie wiem komu dala w łapę....

A ta ktora chce usunac .to czytala gdzies,ze mozna jakas tabletke kupic i ona wywołuje poronienie... ale mi sie wydaje,ze ta tabletka tylko 72 godziny od zaplodnienia dziala..a nie tak jak ona mowi do 6 tygodnia ciaży..


Teraz czytam w internecie..i sa tabletki,ktore wywoluja poronienie..mozna je stosowac do 9. tygodnia ciąży... masakra.... ;/