MAMUSIE LIPIEC 2012:)

mloda_mamuska napisał:

Daria jesli mialabym sie dlugo męczyć (z 8godz) to wolałabym cesarkę.
Ale pdobno lepiej jak maluszek przechodzi przez kanał rodny,wiec lepiej naturalnie,ale czasem jest to niemożliwe. Wiadomo najwazniejszy maluszek

po cesarce to ciężko z tą raną jest a to juz trzeba sie malenstwem opiekowac,wiec ciężko jest.

m m 8 godz.to nie jest wcale długo,sam poród,czyli oststnia faza to pestka,ale te bóle trochę muszą trwać.Nie ma chyba tak,że zaboli i w godz.jest po wszystkim.Długie porody to jak moja bratowa 23 godz.miała wszystkiego.Zdarzają się krócej niż 8 godz.bo ja w drugim to wszystko 3 godz.trwało,ale pierwszy był coś koło 8.

Ja tam nie chcę żdnej cesarki,wolę naturalnie.

agnesssa no cos strasznego.... ale takie zycie...miejmy nadzieje,ze jakos damy radę.

Tutaj (w Anglii) bardzo rzadko nacinają..i właśnie boje się,ze sama pęknę....
ja jakis miesiąc pojedziemy z mężem do szpitala wypełnić wszystkie dokumenty,zeby juz przy porodzie nie tracic czasu na papierki...i w dokumentach wpiszę,że chciałabym rodzić w wodzie. Jestem ciekawa czy mi się uda... Taka ginekolog, z którą rozmawialam zachwalała tą metodą i powiedziała,że jeśli tylko będę miała taką opcję do wyboru to ,żebym korzystała;)
wiec postaram się skorzystać

chłopek biedna namęczyłaś się... ale Dzielna z Ciebie kobitka!
a co do szwagierki i zwierzaków... to niestety tak jest ...
ja sama mialam zawsze duuuzo w domu zwierzakow: pies,swinki morskie, rybki,szynszyl, kanarki,papużki... ale moja mama wiedziala,ze to obowiązek i mimo ,ze bylam mała to dbałam o zwierzaki ... nawet swoje kieszonkowe wydawalam na zabawki dla moich pupili czy jedzonko. sama chodzilam 2 godziny 3 razy w tygodniu kawał drogi,zeby dostać tanio trociny ... więc zawsze rodzice uczyli mnie,ze to tez obowiązek.

a mam taka ciocie..sama wychowuje dziecko i stara sie robic wszystko na co ma ochote mala..(kasia ma 13lat) no i niestety nie wychodzi ciocia na tym najlepiej,bo dzieciak wchodzi jej na głowę... chciala bardzo psa,bo ona ściągała zawsze od nas..jak ja mialam swinke morska,to ona tez chciala.no i dostawala zawsze...no i zdarzyło się tak,że zblizało się boże narodzenie i długo rozmawiałyśmy(ja i mama) z ciocią czy jest pewna,ze kasia bedzie opiekowala sie psem... a ciocia oczywiscie,ze tak,ze bedzie z nim wychodzila 3 razy dziennie,ze beda pieniadze na szczepienia,jedzenie, zabawki...no i kasia dostala od nas pieska pod choinke..ucieszyla sie strasznie.no i póki piesek był szczeniakiem to była zachwycona,a teraz jak minęły 2 lata to juz go nie chce,bo ją denerwuje,bo juz nie jest malutkim szczeniakiem..ne urósł duży..jest taki do kolan...ale w ogóle o niego nie dba..az mi go szkoda..ona sobie teraz ubzdurała,że tego odda babci na wieś a ona chce takiego jak ja teraz mam (my mamy rasowego maltanczyka.ale to tylko dlatego,ze poprzedniego pieska rozjechal mi samochod jakis.. i tamten byl kundelkiem i kochalam go niesamowicie..mimo,ze juz mial kilka lat) no i weź tu wytłumacz dzieciakowi,ze pies to nie zabawka...ona obiecuje,ze bedzie dbala o pieska a mija rok i juz jej sie znudzil i chce kolejnego... Ja z moim psem mialam duzo przebojów...chyba dlatego,ze rasowy to chorował nam często i potrzebuje 3 godziny dziennie,zeby go czesac ,myć oczka i pupe..bo ma białe długie włosy i oczy mu łzawią..wszyscy sie smieją,że wiecej przy nim opieki niz przy dziecku

A moja durna ciocia oczywiście kupiłaby już tego rasowego pieska małej ,a tamtego by oddała na wieś,ale nie stać ją (na całe szczęście) na takiego rasowego.
Ona jest sama i nie zarabia dużo. koło 1,500zł miesiecznie. I czasem zachowuje sie jak nastolatka.. nie pomyśli o tym,ze najwazniejsze jest opłacić mieszkanie i wszystkie rachunki..podpatrzy np. u mojej mamy czy u mnie ,ze cos sobie zafundujemy powiedzmy np.na święta paznokcie żelowe...no i ona jak tylko zobaczyla u mojej mamy to zaraz poleciala i sobie zrobila a teraz sie okazalo,ze nie zaplacila za mieszkanie ,bo wydała na paznokcie i fryzjera... Wg. to jest żałosne zachowanie.. kazdy powinien miec rozum i myśleć o tym co najwazniejsze...

wybaczcie,ze sie rozpisalam i dziękuję,jeśli któraś przeczytała

Olga wiem,wiem... najgorsze te bóle są.. moja mama pierwszy poród- rodzila cale 24 godziny..a drugi poród-czyli mnie rodzila 2 godziny juz wszystko,wiec krotko.

najwazniejsze,zeby bobasek był zdrowiutki

m_m no ludzie czasem są bezmyślni, ja mam duzego psa robi nam strasznie duzo problemów bo ucieka, goni barany i musi być na łańcuchu a tak miał kojec tyle ze dla niego to nie był problem, jest jaki jest i nie oddamy chcialam miec psa wiec wiedzialam sie na co sie pisze zresztą Ksawcio bardzo go bardzo lubi,

m m własnie duzo jest takich ludzi jak Twoja ciocia,co by za wszelką cenę wszystko dziecku kupili,tylko nie na tym miłość polega.Później te dzieci wyrastają na takich,co nie szanują pieniędzy i szastaja na prawo i lewo.Takich ludzi sie raczej nie zmieni.

M_M - niestety, nie każdy dorósł do tego, by podejmować odpowiedzialne decyzje. Poród w wodzie podobno łagodzi bóle, ale u nas niestety nie ma takiej możliwości.

Właśnie dotarł do mnie kurier z kiełkownicą, czy któraś z Was hodowała kiedyś kiełki?

Chłopek to ja mam tak samo mamy dwa wielkie psy i tez musieliśmy uwiązać je na łancuch choc serce mi sie kroi ale psy goniły sarny dziki straż leśna przyjezdzała i były problemy a to uciekły i kury zagryzły komuś i niestety są na łańcuchu ale tez ich nie oddamy

no i nie przetllumaczy sie juz takim ludziom...


anszka ja nie hodowałam niestety.


dziewczyny u mnie ciagle pada..a liczylam na spacerek

Oj nie Anszka ja nie hodowałam my mamy 3 hektary szparagów zielonych ekologicznych właśnie byłam zobaczyć na polu i maja 13 cm wiec jeszcze troszke i sie zacznie...biedny mój Michał zawsze zbieraliśmy we dwóch i było naprawde ciezko a teraz on zostanie z nimi sam i jeszcze po pracy:( serce mi sie kroi na samą myśl:(

Daria no właśnie u nas też była straż miejska no i niestety pies musi być na łańcuchu. Ksawcio ma chomiczka ale nic mu nie robi zawsze sie cieszy jak on wychodzi. a szwagierka to ma królika chomiki chyba ze 4 no i psa i szczeniaki 2. i teraz jest problem bo co zrobic ze szczeniakam. no ale daria chce i dari trzeba kupic bo ona chora no ale na tym o nie polega teraz jest strasznie wymądrzałą nic nikomu nie chce dac jak Ksawcio u nich jest to ona go bije jak czym sie Ksawcio bawi

Daria moze ktoś mu pomoze? czy nie ma takiej opcji ?

Dziewczyny czy Was po sexie też mocno krocze boli?
ja to się aż boję,że coś się dzieje... jest jakieś takie napuchnięte od jakiegoś czasu,ale to podobno normalne..ale teraz jak jestem z mężem,to po każdy stosunku strasznie mnie boli..

Daria - szparagi => uwielbiam już od kilku dni o nich myślę, że już niedługo się objem

Ja o tych kiełkach się naczytałam i postanowiłam spróbować, ale nie wiem, jak mi to pójdzie

M_M - a u nas coraz ładniej się robi, a rano było okropnie brzydko.

Mój mąż tak nalega na psa, marzy mu się shar-pei, są piękne, ale ja miałam boksera przez 10 lat, więc wiem, jaki to obowiązek, bałagan i nerwy, bo też ciągle uciekał. Zresztą my mamy mieszkanie, a ja uważam, że pies to najlepiej powinien być w domu z podwórkiem, ale mąż twierdzi, że najważniejsze, by o niego dbać i tak walczymy o tego psa. Kiedyś postawiłam warunek, że najpierw dziecko, no więc pewnie się już cieszy, że mały w drodze, bo szansa na psa wzrosła

maksiu byłam po to żelazo i strasznie drogie jest,za 50 tab.zapłaciłam 32 zł.jakieś Sorbifer Durules.Tak mi zawsze szkoda kasy jak na leki wydaję,bo juz by było na coś innego.Teraz co miesiąc magnez,żelazo,witaminy i jak trzeba będzie to globulki,aż żal tej kasiorki.


anszka ja też nigdy nie hodowałam kiełków.


m m mnie to w ogóle bolało przy współżyciu,chociaż bardzo mało razy się kochaliśmy po 12 tyg.Widocznie to dlatego tak miałam,że z tą szyjką coś nie tak,a opuchnięte mam cały czas krocze.


U nas coś słoneczko wychodzi,może faktycznie jutro będzie gorąco.Wiecie co,przeszukałam cały dom i nie mogę znaleźć legitymacji ubezpieczeniowej i książeczki do odczulania.Nie wiem,gdzie ja to przepiłam.Moja mama u siebie też szukała,już nie mam pomysłów co się z nimi stało.Skleroze mam normalnie,jak tylko będę mogła brać leki,zaraz zafunduję sobie coś na pamięć i koncentrację.

M_m - no nie bardzo ma kto mu pomóc bo teściu tylko wraca na weekendy i w te weekendy mu pomoże a tak to sam ja bym mu pomogła ale za dużo schylania itp nie chce ryzykować...
A co do współżycia to juz dawno tego nie robiliśmy ale jak sie kochaliśmy z jakies 3 tyg temu to mnie nic nie bolało żadne krocze ani nic
Anszka - ja tez uwielbiam szparagi w każdej postaci i powiem ci ze w piatek polece na pole i urwe na obiad takich małych chociaż bo nie wytrzymam:)

hej kobitki wpadłam na chwile w ramach relaksiku by pozniej niebylo zas sto str, nadrabiania haha

Zakupki w miare udane sprawiłam pare ciuszków Filipusiowi sobie tuniczke i buty musialam kupic bo mi sie balerin rozwalil ;/ ale w ccc akurat promocje na baletki byly wiec uff.
Daria cieszymy sie z jutra co

dziewczyny cos z literkami mi sie porobilo wciskamę zet a wzswietla sie Y i odwrotnie jejciu znacie sie na ustawieniach w kompie