BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 2 miesiąc temu #230818 przez Róża
Dziękuję za miłe przyjęcie, będę tu zaglądać częściej do Was :)

Jaki śliczny Synuś, przecudny, gratulacje dla nowej mamy !!!

Staram się nie nakręcać ale wiecie same jak to jest ;)

no i ja tez boję się porodu, im bliżej tym bardziej, jakoś wcześniej mnie nic nie ruszało, ale teraz to jak tak usiądę i zacznę sobie wyobrażać co się będzie działo to jestem jednak przerażona, że nie dam rady.

Przejrzałam sobie Waszą tabelkę, jejku ile CC ... a wydawało mi się, że więcej jest SN, coś ja nie jestem zbyt dobrze zorientowana w temacie ...

I mam pytanko tak na amrginesie, pijecie albo zamierzacie pić napar z liści malin? Zakupiłam i nie wiem od kiedy zacząć, ale chyba poczekam, aż zacznie się 38 tydz., wczoraj miałam zacząć, ale spanikowałam i schowałam do szafki, jakbym miała po jednej szklance urodzić :)

P.S. Ostatnio przed snem mówię do męża, że jak coś to będę go budzić, jakby się wcześniej zaczęło, albo żeby dał mi znać jak poczuje, że się w łóżku mokro zrobiło, a ja nie zauważę że wody mi odeszły czy coś, no i zestresowałam biedaka, podziękował mi i powiedział że teraz już na pewno nie zaśnie :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230821 przez vestusia
Dorcia, zdjęcie synka TyszAni dałaś, ale info w tabelce, że urodziła - nie :P He, he, he :D

Iva, no w końcu się odezwałaś. Musisz nam podać swój nr albo coś, bo naprawdę myślałyśmy o Tobie cały czas i tak, jak napisała Dorcia - byłyśmy pewne, że już urodziłaś i siedzisz cichutko :)

A ja się bujam na piłce. Ale fajne uczucie. Naprawdę daje odprężenie :D
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230824 przez vestusia
Oj, to ja chyba jestem w takim razie wyjątkiem. Nie boję się porodu w ogóle. Nawet nie myślę o nim w jakichś złych kategoriach. Jest to droga, którą muszę przejść dla Dzidzi. I w zasadzie nie mogę się tego doczekać :) Może z moją głową jest coś nie tak, ale naprawdę nie boję się tego w ogóle. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie napieprzać jak cholera, ale nie nakręcam się tym teraz, przed porodem. Później będę to najwyżej opisywać jako jedną z największych traum w moim życiu :D
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230827 przez emkapl84
Róża ja pilam herbatke z lisci malin...hmmm jak widac nie pomogla bo nadal w dwupaku jestem :) ale ja lubie owocowe herbatki i mi smakowala :)
spojrzalam na tabelke i juz dwie Natalki...moja bedzie trzecia..w ogole nie przypuszczalam ze az takie popularne jest to imie..ja nie znam zadnej Natalii dlatego wlasnie takie imie wybralam..ogolnie to bylo mi ciezko bo jak sie pracuje w przedszkolu to kazde imie kojarzy sie z jakims dzieckiem...no i jeszcze chcialam wybrac takie, ktore anglicy beda w miare potrafili wymowic :)
chyba tez troche na pilce poskacze :woohoo:
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230828 przez Milla
witamy kolejnego maluszka na świecie! Tyszanka, gratuluję z całego serducha :) Olafek jest przesłodki.
Emka trzymam kciukasy by samo się zaczęło. Ja też wolałam siedzieć ze skurczami w domu niż w szpitalu (fakt, miałam blisko bo z 200m).
Iva, nareszcie. Nie przetrzymuj nas już tak długo nigdy więcej :P
Dorcia, Daisy jest powalająca. Może teraz z jeża przerzuci się na Twoją torebkę :lol: . W domu mieliśmy suczkę ale wysterylizowaną więc nie wiem czego można się spodziewać, ale jej zachowanie jest przedziwne :)
A co z Anacondą?
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230831 przez Milla
vestusia napisał:

Oj, to ja chyba jestem w takim razie wyjątkiem. Nie boję się porodu w ogóle. Nawet nie myślę o nim w jakichś złych kategoriach. Jest to droga, którą muszę przejść dla Dzidzi. I w zasadzie nie mogę się tego doczekać :) Może z moją głową jest coś nie tak, ale naprawdę nie boję się tego w ogóle. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie napieprzać jak cholera, ale nie nakręcam się tym teraz, przed porodem. Później będę to najwyżej opisywać jako jedną z największych traum w moim życiu :D

Vestusiu, masz zdrowe podejście. Wiadomo, każdy boi się tego co nieznane. Zresztą ja po dwóch porodach też nie wiem co tak naprawdę mnie czeka.Czy będą czekać aż samo ruszy, czy będą wywoływać, jak długo to potrwa. Ale wiem, że jeśli to będzie możliwe to chcę rodzić sn.
Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać.Będzie dobrze. A o bólu naprawdę się zapomina od razu po ujrzeniu małej kruszynki :)
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230833 przez aniaa_
Ale cudny ten synek Tyszanki, ja tez juz chce :)

Vestusia Ty to aparatka jestes :lol: :woohoo: szkoda, że Ciebei nie wiedziałam na tej stacji z piłkami :)

Iva no w końcu dałaś jakies znaki :), kurde a ja tu obstawiałam, że Ty już urodziłaś i nie masz czasu napisać.
Patrzcie dopiero trzeci a u nas już tyle dzieciaczków :)
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230845 przez Dorciaition
Vestusia ja też się nie boję porodu :) Damy radę Dziewczyny :)

Wiem, że nie uzupełniałam tabelki, ale to tyle pracy jest. :silly: Ostatnio coś się z nią stałą i musze całą tabelkę (linie) ręcznie robić w paincie. Za chwilę się poprawię :P

Anaconda już bardzo długo się nie odzywa. Zostawiłam ją w tablece bo kiedyś pisała z nami dużo, więc może jeszcze powróci.

Co do herbatek to one na pewno tak szybko nie zadziałają. Ja ostatnio często zajadam granata, bo też podobno pomaga, i co? I nic :side:

Vestusia szkoda, że nie możemy Cię zobaczyć na tej piłce. :lol:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230853 przez Dorciaition
Kima:
Rozwarcie było całkowite, ale główka nie chciała się przekręcić, utknęła w kanale i tak po 2 godz skurcz za skurczem, zero postępu, nie było na co czekać. Po 8 rano poszły mi wody, a przed 12 wzięli mnie na cięcie. Zrobili w całkowitym uśpieniu ale te bóle i skurcze nie do wytrzymania. Dupe rozrywało :/


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230858 przez aniaa_
Jejciu biedna Kima :( ale najważniejsze, że już po wszystkim, teraz nich tylko jak najszybciej dochodzi do siebie i zabiera Kubusia do domku.
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230865 przez [email protected]
GRATULACJE DLA TYSZANKI I OLAFA!!!
Dorcia-a kiedy byłaś w Angli że ci marudzili? Ja leciałam w 35 tyg, a ze brzusio mały to na lotnisku nawet nikt pozwolenia ode mnie nie chciał-moj gin dał mi pisemne pozwolenie bo wszystko ok. Ale jak juz wszystkie wiemy-tescie to teście:/ Dorcia-Toja Daisy rządzi haha!!!
Vestusia-SPA Toba zainspirowane było boskie:) a tesciowa mam nadzieje ze do konca zycie bedzie swoich slow zalowala. Pytalas czy Domiś to jedyny wnuk. Tak, jest jedyny i ten najukochańszy, ale od najmniej kochanego dziecka-wiec jestem swiecie przekonana ze jak drugi syn albo corka będa mieli dzieci, to tamte będą „kochańsze”. Choć na razie nie mam/Domiś nie ma co narzekac. Co glosnego sluchania muzyki w aucie, tez lubie ale ja słucham innej muzyki i Adam innej, idziemy na kompromis jakimis płytami co razem w miare lubimy, ale szczerze to juz nimi rzygamy bo od x-czasu sluchamy tego samego:/


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Milla-a na HIV to Wam obowiązkowa kazą? U nas jeszcze nie...z resztą ja i tak tylko z Adamem to sie nie mam co martwić? No i pare lat temu zglosolismy sie na dawcow szpiku, to by dzwonili gdyby coś było nietak. Mila ja dziennie po kilka marchewek wcinam!!! Moj Domiś tez! A jak mam jeszcze od ciotek jabłka to sokowirówka sie nie zatrzymuje i jablkowo-marchewkowe soki leją sie litrami:D
WITAJ RÓŻA!! Toś się niezle w tej ciąży nastersowała, mówią że ciąża to nie choroba-ale wez przy takich akcjach nie chuchaj i dmuchajj na siebie, sama bym sie z miejsca nie ruszała. No ale najwazniejsze ze juz wszystko dobrze sie dzieje, a na tym etapie to juz prawie mozna rodzic czy przy cukrzycy ciazowej rodzi sie naturalnie czy cesarka?
Biedna Kima też przezyla swoje, najbardziej szkoda że nie moze od początku być ze swoim maleństwem. ZDRÓWKA I SIŁ IM ZYCZYMY!
Zaguś-ostatnio zapomniałam więc eraz bardzo dziękuje za super instrukcie :D :*
Joasiu-a wiesz co ta diagnoza znaczy? Jak mozesz to napisz cos krociutko. No i smaruj skore koniecznie bo po samym porodzie przy „sciąganiu” się skóry tez moze popękać:/
Emka-wiekszoasc sie boi, ale trzeba sobie powiedziec, zekazda rodzi to czemu jak mam sie tak bac? Zwlaszcza ze u was dostaje sie znieczulenie. U nas w szpitaku dopiero zaczynają, ale to trzeba sie wczesniej umowic z ordynatorem na wywiad, spelniac jakies warunki zeby sie zakwalifikowac, dopiero 4 porody ze znieczuleniem były. Ale za to mają gaz:) moj lekarz juz mnie na ten gaz zapisał i ponoc bede go miałą:D hehe zobaczymy, bo znieczuleni nie chciałąm na tej zasadzie. Myslalam ze jak bede rodzic 14 godzin to wtedy poprosze ale tak sie nie da:/ a stwierdzilam ze skoro Domisia rodzilam 2,5 godziny i nie bolało tak strasznie to zaryzykuje raz jeszcze-ale z gazem:P
Vestusia- agentko ze smiechu lzy mi poplynely z tymi Twoimi piłakmi!!!
A teraz smigam na ploteczki do mamuśki-3 domki dalej mieszka-zaczelam robic na druach czapeczki dla malenstwa-mowilam wam juz ze robie zdjecia noworodkom? A te amerykanskie pomysly z czapeczkami mi sie bardzo podobają-ide mamie włczek troche podebrac i wieczorem chce zrobic szarą:D
BUZIKI!!!
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #230871 przez Dorciaition
Dokładnie Aniuu

Własnie czytam i już wiem na 100%, że Daisy ma urojona ciąże. JEśli to się zdarza po każdej cieczce (u Daisy już 3 raz) to powinno się ją wysterylizować :/
Ma się to 58-80 dni po cieczce, więc się zgadza.


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230876 przez emkapl84
Sarna to fakt u nas jest spory wybor znieczulenia, ale wolalabym z tego nie korzystac..na pewno zgodze sie na gas, ktory w sumie jest przy kazdym lozku i ile chcesz to wdychasz :laugh: mozna tez dostac epidural to jest chyba odpowiednik zewnatrzoponowego w Polsce i jeszcze dwa znieczulenia na bazie morfiny.
wlasnie rozmawialam z rodzinka na skype..pokazalam oczywiscie do kamerki brzuszek i mama stwierdzila...oj to nie bedzie male dziecko :huh: niestety w Anglii nigdy nie mowia przyblizonej wagi dziecka wiec ja nie mam zielonego pojecia ile Natka bedzie wazyc...w 34 tyg dowiedzialam sie tylko na usg ze nie jest ani mala ani duza :huh: i tyle na ten temat..
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230881 przez jo_anna20
Sarna, ta powiększona miedniczka może powodować, że mocz nie schodzi do końca i wiąże się to z infekcjami układu moczowego. Ale może się to cofnąć, więc zobaczymy - zwłaszcza, że chyba ze 3 miesiące temu tez ta sama miedniczka była już lekko powiększona i wtedy tez pani doktor mówiła, że u chłopców tak bywa i żeby się nie martwić. Teraz po porodzie trzeba tylko kontrolować to i będzie dobrze :) Pytałaś też czy przy cukrzycy jest cc. To zależy od tego jaka jest ta cukrzyca, bo można ją kontrolować dieta a czasami trzeba insuliną i chyba wtedy są wskazania do cc. Ale przede wszystkim cukrzyca powoduje, że jest dużo wód płodowych, a to powoduje, że dziecko przy porodzie nie może trafić w kanał rodny no i wtedy to nie ma wyjścia. Poza tym dziecko cukierniczki rośnie duże (stąd mój jest spory, ale jeszcze nie dramatycznie duży)), więc czasem też trzeba cc.

Ja też się cholernie boję porodu, ale jak mi napisała moja koleżanka: "Nie martw się nie wszyscy umierają przy porodzie, większość jakoś to przeżywa." :) Więc głowa do góry dziewczynki :D
Temat został zablokowany.
13 lata 2 miesiąc temu #230891 przez Róża
Biedna Kima, faktycznie namęczyła się, ale dobrze, że najtrudniejsze już za nią, teraz już może odliczać dni, kiedy z Dzidziusiem będzie w domku :)

Sarna, jest tak jak napisała Joanna dokładnie, jeśli wszystko jest ok można rodzić SN, mój gin na razie nie wspominał nawet o CC, wód tez miałam w normie, więc mam nadzieję, że będzie ok, a za tydzień dowiem się ile synek mniej więcej waży, czytałam za to, ze z cukrzyca ciążowa nie trzyma się za długo po terminie i jak coś wywołuje się poród, bo właśnie łozysko tez się szybciej starzeje, ale co szpital to obyczaj więc zobaczymy jak to bedzie ...
U mnie w szpitalu też nie można korzystać ze znieczulenia, ale gin mnie pocieszył, że mamy gaz, więc jak coś będzie można powdychać ;]

Emka - też lubię herbaty owocowe, no nic będę pić od przyszłego tygodnia, o ile nie przyspieszy, to może tak jak czytałam ułatwi poród, spróbować nie zawadzi w każdym razie, może a nóż widelec coś się ruszy :)

Dorcia, cudaczny ten Twój psiak, aż się śmiałam jak głupia do monitora :laugh:
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl