MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Oj tam, oj tam Dorcia. Grudzień też fajny Albo w Andrzejki Jest wiele dat do wyboru

Madziaska Otóż to. Czyli i tak wychodzi, że urodzisz szybciej, niż ja.

Dorcia, pokaż jakieś fotki Tych maluśkich, cudaśnych ciuszków

Byłam się przejechac do bankomatu i akurat leciała fajna muza na esce i jak to na radio prawie na full i te basy....ech....od kiedy byłam w ciąży nie słuchałam tak głośno muzy...odprężyło mnie to , nie powiem

Vestusia na wet nie próbuj dmuchac jej sama bo ci płuca pękną !! Nie masz jakiejś pompki w domu?? Albo idź do sąsiada

kolejny dlugi spacer zaliczony niestety od poludnia ani jednego, nawet malenkiego skurczu niby rozwarcie jest.. brzuch tak nisko, ze prawie na kolanach czop odchodzi w kawalkach od kilku tygodni...ale nic poza tym sie nie dzieje zwariowac mozna
ciekawe jak to z wami dziewczyny bedzie...mam nadzieje, ze szybciutko urodzicie i nie bedziecie musialy sie meczyc tak jak ja...fajnie, ze chociaz na forum mozna sie troche powyzalac bo maz to juz nie moze mnie sluchac

Co do marudzenia i wyżalania się na forum to zgadzam się z emkapl84 My tutaj wylewamy wszystkie żale

Mam ochotę na pizzę hawajską....mmm...wciągnęłabym ją chyba nosem

Jo_anna20 skurcze co 20 minut w nocy - też bym się wystrzaszyła. A z tego co napisałaś "uszami mi wyjdzie" uśmiałam się, niezla jesteś

Empkapl84 mam znajomych w Uk którzy mieszkają tam już kilka lat i byli mocno zdziwieni że tu w Polsce chodzi się prywatnie, płaci kupe kasy za wizytę, za usg. Niestety realia są takie, że często jak się nie "posmaruje" przed porodem, to Cie oleją
Oby się po tych masażach coś ruszyło.. Trzymam kciuki!!

Batmanik - ja tez juz sie nie nadaje na dłuzsze wyprawy, nogi dają o sobie znać uroki koncówki ciąży..heh

Dorciaition ja juz od miesiąca nie zakładam pierścionków. Włożyć może bym i włożyła, ale gorzej zdjąć..chyba z pomocą ślusarza. Wole poczekać aż urodzę to założę obrączkę i pierścionek..
Dorcia musisz Dorwać Krzysia i urządzić sobie maraton sexowny - wtedy moze szyjka puści.
A nie mówiłam że z Lenką będzie wszsytko ok??? Piękna waga - a ktoś tu mówił że mała bedzie strasznie chuda Tylko się strachu najadłaś. hehehehe...urodzisz dasz radę..nie ma innej opcji. I nie umawiaj się z innym lekarzem - ten ginekolog ze szpitala wyrażnie Ci powiedział że ciąża zdrowa, donoszona, 3400 żywej wagi Lepiej nie szukać dziury w całym
Deasy jest niezła aparatka. Usmiałam sie z tych zdjęć - groznie wygląda taki mały słodki york hehe. Zabierz jej jeża, bo bedzie gorzej. Popiszczy jeden dzien i zapomnie. Lepiej teraz sie przemeczyc niz gdy bedzie male dziecko a jej bedzie tak odwalać..

Kima moje gratulacje!!!!!!!! Daj znać jak się czujesz i jak się ma Kubuś, może jakieś zdjęcie

Vertusia to wieczorem bedzie się działo, skoki to z Piotrkiem, to z piłką, no no musi zadziałać

Madziaska jak nowa fryzurka, moze jakąś foteczkę wstawisz abysmy mogły obejrzeć??

Malina86 witaj serdecznie. powodzenia jutro u gina - oby szybko szyjka pusciła i dzidzia pojawiła sie na świecie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Vestusia juterko zrobię fotki ok?
A urodzić chcę najpóźniej 16.11, w urodziny mej Mamity

Ola, wciągnij, a co tam. Czasami trzeba sobie pozwolić na przyjemności. Pospacerujesz z Natalką i spalisz
Ciekawe jak reszta naszych Mamusiek.

TyszAnka napisała, że jutro rano będzie miała cc. Dziś nie może jeśc, a głodna jest


Emka wierze, że mąz nie moze Ciebie już słuchać he he. Mój już nie moze wytrzymać, a co dopiero będzie jak minie termin. Współczuje naszym facetom

Mnie boli wszystko. Ręce, nogi, plecy i brzuch. Mała jest dziś dziwnie aktywna. Cały czas się wierci i to tak mocno boli.

Kredka

Oj będzie, będzie maraton

Ha ha za pomocą ślusarza Przesadzasz

Zobacze jak jutro Daisy będzie się zachowywała. Chyba zabiorę jej tego jeża. Ale tak mi jej żal jak go szuka Muszę być twarda

Dorcia musisz być twarda, będzie szukać i piszczeć ale wkońcu jej przejdzie. Niech Krzysiu wezmie ją na dłuższy spacer, niech sie wybiega, zmęczy to i w domu padnie jak mucha i bedzie spała.

Tyszanka 3mamy kciuki za Was :)czekamy na wieści.Biedna głodna, pomysl że jutro maluszka zobaczysz to Ci sie humor poprawi

Nie wiem jak Wy ale ja czuję takie napięcie.. dziewczyny już się po rozdwajały..a my czekamy... za pare dni mam wizyte, ciekawe co mi powie lekarz... jak dotąd u mnie szyjka wzorcowa. A co do wymazu, to mi lekarz nic nie zlecił w ciąży...

Mnie jeszcze ze 2-3 prania zostały i troche prasowania. Ale dziś sobie już odpuszczam, jutro się za to wezmę Zaraz idę sobie poleżakować może jakis filmik.. kto wie co wieczór przyniesie

Dorciaition napisał:

TyszAnka napisała, że jutro rano będzie miała cc. Dziś nie może jeśc, a głodna jest
To może podeślemy jej jakiegoś hambusika?

A mnie o dziwo nie puchną ani nogi ani palce. Z Hubim miałam nogi jak baniaki ale to w lato było :)A teraz nic a nic. Każda ciąża jest inna.
Emkapl a może mycie okien??

eh okna tez musze pomyć... wcale mi sie nie chce..zastanawiam sie jak tu sie wykrecic od tego a żeby było zrobione kogo zatrudnić.. wcale mi sie nie uśmiecha wieszać firanek, czego nie cierpie a co dopiero z dodatkowym lokatorem..

Milla ja juz wszystkiego probowalam...az mi zal samej siebie, ze sie tak dalam wciagnac w te wszystkie naturalne metody przyspieszania porodu ...naprawde az mi sie smiac z siebie chce teraz juz wiem, ze jesli malenstwo nie jest gotowe to naprawde nie da rady nic samemu przyspieszyc...

Empka - zgadzam się. Dlatego odpuściłam sobie. Na tej piłce sobie poćwiczę, żebym miała wprawę przed szpitalem - bo tam też jest piłka, więc żebym wiedziała, jak się obsługiwać.

Bob przyjedzie dopiero jutro, więc na dziś wieczór i tak niczego nie mam. Ani skakania na nim, ani na piłce.

Ja też pierścionków nie noszę od sierpnia, bo wtedy to już ciężko było je zdjąć.

Dorcia, bądź twarda. Zabierz tego jeża i nie zwracaj na nią uwagi. Ćwicz przed pojawieniem się Lenki, bo później to naprawdę będzie jeszcze ciężej To będzie taka mała lekcja stanowczości dla Ciebie

Fajnie, że TyszAnia jutro będzie miała synka przy sobie. Tylko kurka, naprawdę jak na razie tylko Suari rodziła siłami natury. Ja nie wiem co się z nami dzieje

Mnie żebro tak boli, takie skopane jest. Porażka....

Dorcia, myślisz, że Lenka się posłucha i wyjdzie tego 16.11? Ja tam już w nic nie wierzę. No na pewno Zuzia wyjdzie prędzej czy później, ale raczej później.
Dziś popatrzyłam na daty z usg. Wczoraj w "Mamo to ja" ginekolog mówił, że najbardziej wiarygodna data jest z pierwszego usg tego do 10 tygodnia, gdzie jest podana ta długość ciemieniowo-siedzeniowa CRL. U mnie w 11 tygodniu była data 21.11. Masakra Jeśli znaleźć średnią z daty OM, no to wychodzi między 17 a 21 listopada. Tak czy inaczej nie wcześniej niż ten termin z OM

Dupa blada i tyle. Idę przed tv. Buziole. Dziś produkujecie tutaj niesamowicie. Chwilę mnie nie ma a tu już kilka wpisów do nadrobienia. Na mózg mi już siada, bo coraz mniej rzeczy pamiętam

Ja z młodym miałam termin na 19 (21) sierpnia a urodzilam 24, a z Pati na 31 stycznia a urodziła się 19. Dzidzia sama wybierze odpowiedni moment Ja okna uwielbiam myć ale teraz muszę uważać by nie wywołać wilka z lasu. Za szybko na rodzenie.
Vestusiu Ciebie boli żebro a mi mała chyba pierdzi w wątrobę Gin mówił, że pod moją wątrobą ma pupę. Dziś się tak wypychała, że aż mi niedobrze było. A z jakąś godzinkę temu tak waliła po prawej stronie jakby chciała wyjść bocznym wyjściem

No to TyszAnka jako druga listopadówka się rozdwoi Superaśnie

Ja po porodzie jak wychodziłam ze szpitala to założyłam pierwszy raz obrączkę od sierpnia. Mąż mi ją przywiózł do szpitala Nie odważyłam się jeszcze założyć pierścionka zaręczynowego, bo jest trochę mniejszy od obrączki (bo Z oświadczał mi się w zimę i w zimę wybierałam pierścionek więc pod wpływem zimna moje paluszki były szczuplejsze).

Idę zjeśc jakąś kolację, Mała śpi to skorzystam, ale jeszcze tu wrócę

Aloha!

Diorąc przykład z Dorci, zrobiłam sobie dzisiaj SPA, nalałam całąs wannę gorącej wody, dodałam troszkę soli i dolałam duzo oliwki(bo łokcie mam meg a suche), zapaliłam świeczki. Wzięłam miskę pociachanych owoców i z ukochaną książką. Eh bajecznie było...pierwsze 10 minut. Potem mój Adam jak obiecał wczesniej zabrał sie za sprzątanie-no super, ale czy do cholery nie zauwazyl jak pieknie posprzatalam z rana? Tak czy owak, stwierdziłam-a niech sprząta, skoro tak wczoraj zasmiecił domek. Niestety pochwili wyciągnął odkurzacz, a on jakoś tygodnia nasz synek panicznie się go boi. Więc wpadł do łązienki z histerycznym płaczem, w ciuchach wskoczył do wanny i zaczął krzyczec ze gorąca, wiec musiałam dolac zimnej(nie lubie!), potem zapragnął moich owocow i połowa wpadłą do wanny GRRR na szczescie po odkurzaniu Adam zabrał Domisia i przyniosł mi swiezutkie owoce:) lezalam tak długo, czytałąm, wypilingowałam się. A ciało mam przecudnie naśliżdżone:)

Dorcia pochawal się ciuszkami! No i mysle ze zabranie jeza bedzie najlepszym rozwiazaniem!

Vestusia-Ola Ci odradza, a ja chcialam powiedziec zebys sprobowala hehe, kazdy inaczej, ja nie raz dmuchalam sama, jak nie moglam pompki znalesc, ale musialam dmuchac na kilka razy bo sie w glowie krecilo.

Ola-czyzbys brala przyklad z licealnych ciaz? Hehe glosne basy i spowalniacze na drodze:) co do pizzy, ehhh jak ja kocham włoską kuchnie-chyba gdzies w glebi jestem włoszką wlasciwie jem wiekszosc wloskich potraw na codzien! Ale hawajskiej bym nie sprobowala, nie wyobrazam sobie tego polaczenia-ale kazdy lubi cos innego

Kredka-no szlag mnie tez trafia, sluzylam wszystkim całą ciążę i teraz naprawde chcialabym zeby to mi sluzyli mimo ze w cale nie jest mi ciezko, ale byloby milo. No nie wliczam Adama bo on mi ciagle pomaga i dosc malo wymaga-tak czy owak. musze przypominac mu czasem ze jestem w ciazy... Zawsze myslalam ze mam super tesciówkę, ale w tej ciazy kilka razy tak niemile mnie zaskoczyla ze plakalam w domu. Kidys chciała zebym jej jakies ciezkie kartony poprzenosila ze strychu do piwnicy-sciemnilam ze mniebrzuch juz boli jak dzwigam-ona na to ze sama tej ciazy chcialam wiec czemu teraz narzekam. Dlugo sie do niej nie odzywalam. Z ciąży z Domisiem nie byli tescie zbytnio zadowoleni, ale jakos sie interesowali, potem kupowali Domisiow rozne rzeczy, ciuchy, wozek. A teraz nic! Do tej pory tesciowka ani razu nie zapytala sie jeszcze jak tam dzidzius, jak sama nie zaczne to zero tematu! W ogole byla bardzo niezdowolona ze znowu jestem w ciazy-nie rozumiem, dlaczego. Domiś urodził się 13 miesięcy poslubie i był planowany, anie jakąś wpadla licealistów, z tą ciąża było tak samo, zwłaszcza ze poprzednią poroniłam i wiedzieli jak bardzo pragniemy drugiego dziecka. A ona jeszcze miala czelnosc powiedziec ze tego wnuka nie bedzie potrafila tak kochac jak Domisia i ze Domis bedzie jej ukochanym wnukiem. Tremu nic nie kupili i pytaja czy czegos potrzeba-nie chodzi o to zeby kupowali, ale mogliby pokazac zaineresowanie..

Dziewczyny jak sie pisze ukryte wiadomosci? Te zetylko zalogowany forumowicz moze czytac?

TYSZANKA kurde ale jej fajnie ze juz jutro!,będziemy trzymac kciuki!!!

Vestusia ja na karcie ciąży mam wpisany termin eg usg 26.11! OSZALEJĘ!

Wiecie co, już nie będę Wam opowiadać o tym psie, bo to co ona wystwarza to jest nie do uwierzenia! Pierd... jest!

Kredka też nienawidzę wieszać firanek. W sumie nigdy tego nie robiłam. Krzysiek zawsze wiesza. Ale okna w tym tygodniu umyję

Krzysiu nie chce się seksić dziś, bo twierdzi, że przychodzę jak mam interes
Trochę w tym prawdy, ale co tam

Vestusia jutro nadrobisz podwójnie