- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #229288 przez madziaska
Dziewuszki to normalne, ze sie martwicie... ja nie mam za soba takich tragedii, a czasami wydaje mi sie, ze wariuije, tak sie boje o moja kruszynke... Milla tak jak tyszanka pisze, to dar od Boga. A moze Pati wlasnie zeslala Ci siostrzyczke zeby choc troszke ulzyc Twojemu cierpieniu...
Mam juz czesc wynikow, podstawowe proby watrobowe sa w porzadku. Reszte dostane w przeciagu dwoch dni, czyli nie ide do szpitala i ony tak pozostalo...
Dorcia pytalam tego gina dzisiaj (to nie moj prowadzacy) o te wymiary. On mowi, ze npo jesli chodzi o glowke to czesto pokazuje wieksza, bo to sa usg zwykle nie pochodzace z Polski. My slowianie zazwyczaj mamy okragle glowy, a dzieciaczki z karojow z ktorych te maszyny pochodza maja podluzne i dlatego wychodzi ze obwod glowy wdl wyliczen usg jest wiekszy niz niby powionien... Wogole kazal sie tym nie przejmowac, jesli jest odchylenie do dwoch tyg jest ok
Sarna zdjecia super:)
Mam juz czesc wynikow, podstawowe proby watrobowe sa w porzadku. Reszte dostane w przeciagu dwoch dni, czyli nie ide do szpitala i ony tak pozostalo...
Dorcia pytalam tego gina dzisiaj (to nie moj prowadzacy) o te wymiary. On mowi, ze npo jesli chodzi o glowke to czesto pokazuje wieksza, bo to sa usg zwykle nie pochodzace z Polski. My slowianie zazwyczaj mamy okragle glowy, a dzieciaczki z karojow z ktorych te maszyny pochodza maja podluzne i dlatego wychodzi ze obwod glowy wdl wyliczen usg jest wiekszy niz niby powionien... Wogole kazal sie tym nie przejmowac, jesli jest odchylenie do dwoch tyg jest ok
Sarna zdjecia super:)
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- [email protected]
- Wylogowany
- gadatliwa
- MaMut
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229293 przez [email protected]
Vestusia-dziekuje za komplementy, brzuszki to ja wlasnie mam fajne, małe i nieprzeszkadzające. Ale powiem Ci ze przez to rodzina ciągle cos ode mnie wymaga-bo przeciez Tobie ciąża nie ciąży,wscieku wręcz dostaje!!! bo ja tez chce zeby mi usługiwano anie tylko ja innym! no szlag mnie jasny trafia! w tej ciazy troche udawałam, ze tu boli, ze tu ciezko...ale kurde zapominałam o tym i w rezultacie wszyscy to olali:/
co do Fotek robionych przez Twojego mężycznę to pękam ze smiechu!!! zmolestuj go jutro az w koncu zrobi Ci zdjęć aż nadto!!! A jak jeszcze poskaczesz-jakpisałaś to na pewno CI zrobi:P
no i mowie Ci-rozpakujesz sie przed grudniem i już! ja lepsza od wrozki tyszanki
Milla- to jest straszne i wcale Ci się nie dziwie, że tym razem masz rozne mysli i sie boisz, a proponowali Ci cc jak Tyszance? No i jak moga nie znac przyczyny partacze wstrętne!
Ale broń boże nawet nie mysl tak że może za szybko zaszłaś w kolejną ciąże, tak jak mówi Tyszanka, kolejna ciąża jest darem i Ty tez musisz w to wierzyć. A rodzina jak rodzina-im nigdy nic nie pasuje, to ze wciąz oplakujesz stratę dziecka jest normalne i kazda normalna kobieta nie zapomni zadnego ze swych dzieci do konca swojego zycia.
I tez jak reszta dziewczyn, jestem zdania ze gdyby bylo coś nietak to lekarz by Cię poinformował i dawno lezalabys w szpitalu... a skoro nic niemowi-to wszystko jest w jak najlepszym:)
Co do mojego psiaka-to 3 razy do roku ostro się leni, ale poza tym jest ok, wiadomo ze gubi siersc ale nie jest zle. Ona jest czarna a my wiekszosc ciuchow mamy czarnych wiec tak nie widac. Ale sekret jes tez taki, ze zeby pies sie nie lenił i nie smierdział, trzeba go czesto czesac. Pies smierdzi bo niezywą siersc atakują grzyby,a jak się czesto czesze to sie nie zagrzybia. Ja Neire sraram się czesac co 2 dni i jest luzik-az sie w jakims gównie albo padlinie wytarza jak wczoraj bleeeeeeeee
Tyszanka-mi sex aniplemniki nie pomogły, młody przyszedł w swoim terminie-tzn 4 dni po.
P.S. dziewuszki widzicie na jakim numerze strony jestesmy? Heheheh
No o ile moj post się ciągle na niej mieści
666
co do Fotek robionych przez Twojego mężycznę to pękam ze smiechu!!! zmolestuj go jutro az w koncu zrobi Ci zdjęć aż nadto!!! A jak jeszcze poskaczesz-jakpisałaś to na pewno CI zrobi:P
no i mowie Ci-rozpakujesz sie przed grudniem i już! ja lepsza od wrozki tyszanki
Milla- to jest straszne i wcale Ci się nie dziwie, że tym razem masz rozne mysli i sie boisz, a proponowali Ci cc jak Tyszance? No i jak moga nie znac przyczyny partacze wstrętne!
Ale broń boże nawet nie mysl tak że może za szybko zaszłaś w kolejną ciąże, tak jak mówi Tyszanka, kolejna ciąża jest darem i Ty tez musisz w to wierzyć. A rodzina jak rodzina-im nigdy nic nie pasuje, to ze wciąz oplakujesz stratę dziecka jest normalne i kazda normalna kobieta nie zapomni zadnego ze swych dzieci do konca swojego zycia.
I tez jak reszta dziewczyn, jestem zdania ze gdyby bylo coś nietak to lekarz by Cię poinformował i dawno lezalabys w szpitalu... a skoro nic niemowi-to wszystko jest w jak najlepszym:)
Co do mojego psiaka-to 3 razy do roku ostro się leni, ale poza tym jest ok, wiadomo ze gubi siersc ale nie jest zle. Ona jest czarna a my wiekszosc ciuchow mamy czarnych wiec tak nie widac. Ale sekret jes tez taki, ze zeby pies sie nie lenił i nie smierdział, trzeba go czesto czesac. Pies smierdzi bo niezywą siersc atakują grzyby,a jak się czesto czesze to sie nie zagrzybia. Ja Neire sraram się czesac co 2 dni i jest luzik-az sie w jakims gównie albo padlinie wytarza jak wczoraj bleeeeeeeee
Tyszanka-mi sex aniplemniki nie pomogły, młody przyszedł w swoim terminie-tzn 4 dni po.
P.S. dziewuszki widzicie na jakim numerze strony jestesmy? Heheheh
No o ile moj post się ciągle na niej mieści
666
Temat został zablokowany.
- [email protected]
- Wylogowany
- gadatliwa
- MaMut
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229321 przez [email protected]
no i w morde jeza zapomnialam dopisac
Tyszanka trzymamy kciuki za najblizsze dni-jak nie jutro to pojutrze ALE ZA TO BĘDZIESZ MIAŁA SYNUSIA ZA CHWILUNIE PRZY SOBIE!
Dorcia-widze ze ja tu Ci ciągle przepowiadam ze listopad, listopad...a ja mam termin dzień po Tobie i pewnie sama rozdwoję sie jak to mowisz w grudniu popołudniu!!!
Madzia-no mowilysmyz ebadania będą dobre!!! super, bardzo się cieszę! a brzunio ze zdjęcia cudny, taki gładziutki i okrąglutki
Aleksandra-no to rzeczywiscie Natalka się pospieszyła, nie wiedziałam ze az 6 tygodni. najwazniejsze ze jest zdrowa i sie dobrze rozwija. no i te półtora cyca! niezle niezle! niech nabiera-musi dogonic rowiesników:)
co do piłki-przypomniałą mi się moja historia z porodowki. rano na tescie oxytocynowym za parawanem rodziła kobieta a ja podglądałam-tzn wszystko odbijało się w lampie-i widziałam jak się ona buja i podskakuje na tej piłce apołozne mowily zeby nie przestawała bo to pomaga. Więc w nocy jak juz miałam silne skurcze, ale małobolesne, posżłam do kibelka bo cisnęło(dziecko, a myslałam że kupa:/)więc poszłam do kibelka ale nic nie szło, i przypomniała misię pani na piłce i ze to bujanie miało jej pomoc z bolem. Więc wstałam złapałam się parapetu i dawaj machać pupą, tańczyć lambade aż w końcu zaczęłam robić szejki. no i jak trzepnęłam tym ciężkim ciężarnym dupskiem to nagle cos jakby strzeliło, wrzasnełam z bolu i siadłam na kibel. Wody odeszły a ja razem z tym strzeleniem DOSŁOWNIE czułam jak dzidziuś wpadł w kanał...Więc coś w tym jest! ale czy pomoze zanim zacznie się poród?hmmm
Tyszanka trzymamy kciuki za najblizsze dni-jak nie jutro to pojutrze ALE ZA TO BĘDZIESZ MIAŁA SYNUSIA ZA CHWILUNIE PRZY SOBIE!
Dorcia-widze ze ja tu Ci ciągle przepowiadam ze listopad, listopad...a ja mam termin dzień po Tobie i pewnie sama rozdwoję sie jak to mowisz w grudniu popołudniu!!!
Madzia-no mowilysmyz ebadania będą dobre!!! super, bardzo się cieszę! a brzunio ze zdjęcia cudny, taki gładziutki i okrąglutki
Aleksandra-no to rzeczywiscie Natalka się pospieszyła, nie wiedziałam ze az 6 tygodni. najwazniejsze ze jest zdrowa i sie dobrze rozwija. no i te półtora cyca! niezle niezle! niech nabiera-musi dogonic rowiesników:)
co do piłki-przypomniałą mi się moja historia z porodowki. rano na tescie oxytocynowym za parawanem rodziła kobieta a ja podglądałam-tzn wszystko odbijało się w lampie-i widziałam jak się ona buja i podskakuje na tej piłce apołozne mowily zeby nie przestawała bo to pomaga. Więc w nocy jak juz miałam silne skurcze, ale małobolesne, posżłam do kibelka bo cisnęło(dziecko, a myslałam że kupa:/)więc poszłam do kibelka ale nic nie szło, i przypomniała misię pani na piłce i ze to bujanie miało jej pomoc z bolem. Więc wstałam złapałam się parapetu i dawaj machać pupą, tańczyć lambade aż w końcu zaczęłam robić szejki. no i jak trzepnęłam tym ciężkim ciężarnym dupskiem to nagle cos jakby strzeliło, wrzasnełam z bolu i siadłam na kibel. Wody odeszły a ja razem z tym strzeleniem DOSŁOWNIE czułam jak dzidziuś wpadł w kanał...Więc coś w tym jest! ale czy pomoze zanim zacznie się poród?hmmm
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229334 przez Aleksandra
Ja kupiłam sobie taką piłke, żeby się rozciągac, ale oczywiście nie zdąrzyłąm z niej skorzystac (jak i nie zdążyłam zdobic wielu rzeczy jakie sobie zaplanowałam na L4 na które od września w końcu poszłam ) bo parę dni później już leżałam w szpitalu. Teraz czeka aż będę mogła już cwiczyc
Sarna Nacia już ich dogania bo waży prawie 3 kg i wszyscy którzy ją widzą mówią, że nie wygląda na wcześniaczka
Sarna Nacia już ich dogania bo waży prawie 3 kg i wszyscy którzy ją widzą mówią, że nie wygląda na wcześniaczka
Temat został zablokowany.
- Milla
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229377 przez Milla
Tyszanka, rodziłam sn. Biłam się z myślami czy nie prosić o cc.Pewnie jakbym się uparła to by zrobili ale teraz cieszę się, jak to dziwnie brzmi w tych okolicznościach , że rodziłam normalnie. Dzięki temu doszłam szybko do siebie (fizycznie)
Trafiłam do szpitala po 9, po 11 podłączyli oxy a o 15:40 urodziłam małą. Nie chcę Wam tu smęcić bo to nie miejsce ani pora ale najbardziej żałuję, że babka która odbierała poród (położna mająca szkołę rodzenia) nie wpadła na to, że chcielibyśmy się z małą pożegnać. Rodziłam na ginekologii, na normalnym łóżku,poszłam do gabinetu na szycie, wróciłam to Pati już nie było Byłam ogłupiona dolarganem, który zamiast łagodzić skurcze zamulił mnie.
Teraz jeśli nie będzie powodu to chcę też rodzić sn. Wczoraj pytałam gina czy oni w szpitalu będą czekać do 40 tygodnia. Powiedział że nie, że zakończą ciąże w okresie okołoporodwym. Tak myślę, że to 37-38 tc.
Trafiłam do szpitala po 9, po 11 podłączyli oxy a o 15:40 urodziłam małą. Nie chcę Wam tu smęcić bo to nie miejsce ani pora ale najbardziej żałuję, że babka która odbierała poród (położna mająca szkołę rodzenia) nie wpadła na to, że chcielibyśmy się z małą pożegnać. Rodziłam na ginekologii, na normalnym łóżku,poszłam do gabinetu na szycie, wróciłam to Pati już nie było Byłam ogłupiona dolarganem, który zamiast łagodzić skurcze zamulił mnie.
Teraz jeśli nie będzie powodu to chcę też rodzić sn. Wczoraj pytałam gina czy oni w szpitalu będą czekać do 40 tygodnia. Powiedział że nie, że zakończą ciąże w okresie okołoporodwym. Tak myślę, że to 37-38 tc.
Temat został zablokowany.
- Milla
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229394 przez Milla
A jeny, myślałam że będę musiała pisać post od nowa bo laptop sam mi się zresetował. Uff.
Madziaska, super że badania w porządku. Ja miałam swędzącą wysypkę na ramionach i nogach od kolan do kostek. Drapałam do krwi. Ze strachu również zrobiłam próby wątrobowe ale wyszły ujemne. W tym samym czasie nad lewą kostką pojawiła mi się taka gulajka wielkości orzecha włoskiego. Byłam u chirurga i to najprawdopodobniej tłuszczak. Miałam już kiedyś przy uchu ale się wchłonął.
Aleksandra, super, że Natalka zdrowo rośnie. Nawwt jak przesłałaś fotki po jej narodzinach to nie wyglądała na wcześniaczka
Ciekawe jak Kima...
Madziaska, super że badania w porządku. Ja miałam swędzącą wysypkę na ramionach i nogach od kolan do kostek. Drapałam do krwi. Ze strachu również zrobiłam próby wątrobowe ale wyszły ujemne. W tym samym czasie nad lewą kostką pojawiła mi się taka gulajka wielkości orzecha włoskiego. Byłam u chirurga i to najprawdopodobniej tłuszczak. Miałam już kiedyś przy uchu ale się wchłonął.
Aleksandra, super, że Natalka zdrowo rośnie. Nawwt jak przesłałaś fotki po jej narodzinach to nie wyglądała na wcześniaczka
Ciekawe jak Kima...
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229437 przez Kredka
No 1,5 dnia i ledwo Was nadgoniłam. Eh..zapisałam na kartce bo inaczej połowę bym zapomniała hehe amnezja ciązowa
Madziaska z tego co mówili w tv to 7 milionowy człowiek to był Ruski a nie Chińczyk. FAjnie, że HAnia jest zdrowa, musisz być dobrej myśli.
Zdjęcie śliczniusie, zawsze mnie rozbrajają zdjęcia brzuszków do których przytulone są dzieci.. Brzusio ładniutki, okrąglutki.
Aniaa - ja słyszałam że masaż szyjki macicy pomaga w porodzie ale żeby aż tak...aż mnie zmroziło..
Aleksandra - taki mąż to skarb Heh... ciekawa jestem jak się mój M sprawdzi..??
Co do szczepionek i dylematem czy skojarzone czy refundowane to sama miałbym poważny dylemat I nie chodzi tu o kasę, bo jestem zdania że na dziecku nie wolno oszczędzać ale słyszałam że jesli dziecko ma osłabioną odporność to przy skojarzonej szczeionece może byc duzo skutkow ubocznych i nie koniecznie są lepsze dla dziecka. Myśle, że jak mój synuś już pojawi się na świecie to poradzę się mojej pani dr pediatry. Wtedy zdecyduję. Trzeba wkoncu komus zaufac..
Dorciatron - moim zdaniem zachowanie Deasy wygląda na urojoną ciąże. Miałam kiedyś sunię co właśnie miała takie objawy, dodatkowo pielesiła mojego chomika (co było dziwne bo to był jamnik pies mysliwski) i podsuwała go do cycków.. Co najdziwniejsze miała pokarm.. Myśle, że zabrałabym jej tego jeża, aby sie sama nie nakręcała.
Jutro środa i szpital. No cóż, życzę Ci szybkiego rozwiązania pod warunkiem że mała fizycznie bedzie juz na to gotowa. Jesli nie to niech sobie posiedzi jeszcze troszkę. Ale nie masz sie co oglądać na grudzień napewno zmiescisz sie w listopadzie.
Ja ostatnio tez lubie sobie podjesc troszkę wiecej... Chyba maluch tego potrzebuje bo co 2 godziny kursuje za czyms do schrupania do lodówki A co tam, jak sie urodzi to tylko dietetyczne jedzonko a tu zanim sie obejrzymy beda świeta i na wiekszosc bedziemy mogły tylko popatrzyć.. i co najwyzej wywiesić jezr do pasa hahaha
SArna aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o akcji porodowej z Domisiem. To nie dopuszczalne aby tak olewać zalecenia innych lekarzy... czyzby jakaś chora urazona ambicja...? Sama nie wiem... Moim zdaniem powinni zrobic cc, porod nat byl ogromnym ryzykiem.. Najważniejsze że wszystko sie dobrze skonczyło.
A takie zdjęcie siusiaka i ja mam. Mnie też zadziwia że u takich maluszków takie duże jajka są.
Co do przeziebienia - polecam herbatkę z malinami i cytryną + ciepły koc. A na oczka to może powinnaś częściej uzywać sztucznej łzy aby nie podrażniać oczu? nie jestem lekarzem ale często tak sie dzieje od siedzenia przed kompem, korzystania z solarium. Śluzówka się wysusza i potem sa stany zapalne..
Ja bardzo lubie zwierzaki i wiem że jak zwierz jest domowy i szczepiony to nic nie grozi dzidzi. Choć na takie wylizywanie buzi młodego chyba bym nie pozwoliła... Sama mam zwirzaka i ciekawa jestem jak to bedzie jak przywieziemy synusia ze szpitala..
Ciąża Ci służy - brzuszek piękny jak z Żurnala wogóle śliczna z Ciebie babeczka Ale to jednak nie fer że skoro dobrze znosisz ciąże to inni wykorzystują Cię pod pewnymi względami, nie zważając na to że jesteś osobą uprzywilejowaną.
Tyszanka - 3 dzieci, 2 psy i szczeniaki - oj będzie wesoło Pełna chata. Sliczne papusie zrobiłaś - masz duszę artysty.
Co do szpitala to napewno porobia badania, mysle ze 1dzien góra 2 dni i bedzie "po krzyku". Będzie dobrze- nie martw się
Mila 2100 to piekna waga - córunia jak malowanie będzie.Cieszę się że wszystko dobrze. PAtrycja jako Aniołek napewno czuwa nad Wami. Napewno nie chciałaby aby się mamusia smuciła. Jest w niebie razem z Bogiem, z innymi Aniołkami. Nie wolno Ci sie smucić. TO że przyjdzie na świat córcia nie znaczy że wyrzucasz z pamieci Patrycję.Zawsze bedzie w Twoim serduszku.
Luska fajną masz niespodziankę. Hehe na niezłe waciki Ci wystarczy
Madziaska z tego co mówili w tv to 7 milionowy człowiek to był Ruski a nie Chińczyk. FAjnie, że HAnia jest zdrowa, musisz być dobrej myśli.
Zdjęcie śliczniusie, zawsze mnie rozbrajają zdjęcia brzuszków do których przytulone są dzieci.. Brzusio ładniutki, okrąglutki.
Aniaa - ja słyszałam że masaż szyjki macicy pomaga w porodzie ale żeby aż tak...aż mnie zmroziło..
Aleksandra - taki mąż to skarb Heh... ciekawa jestem jak się mój M sprawdzi..??
Co do szczepionek i dylematem czy skojarzone czy refundowane to sama miałbym poważny dylemat I nie chodzi tu o kasę, bo jestem zdania że na dziecku nie wolno oszczędzać ale słyszałam że jesli dziecko ma osłabioną odporność to przy skojarzonej szczeionece może byc duzo skutkow ubocznych i nie koniecznie są lepsze dla dziecka. Myśle, że jak mój synuś już pojawi się na świecie to poradzę się mojej pani dr pediatry. Wtedy zdecyduję. Trzeba wkoncu komus zaufac..
Dorciatron - moim zdaniem zachowanie Deasy wygląda na urojoną ciąże. Miałam kiedyś sunię co właśnie miała takie objawy, dodatkowo pielesiła mojego chomika (co było dziwne bo to był jamnik pies mysliwski) i podsuwała go do cycków.. Co najdziwniejsze miała pokarm.. Myśle, że zabrałabym jej tego jeża, aby sie sama nie nakręcała.
Jutro środa i szpital. No cóż, życzę Ci szybkiego rozwiązania pod warunkiem że mała fizycznie bedzie juz na to gotowa. Jesli nie to niech sobie posiedzi jeszcze troszkę. Ale nie masz sie co oglądać na grudzień napewno zmiescisz sie w listopadzie.
Ja ostatnio tez lubie sobie podjesc troszkę wiecej... Chyba maluch tego potrzebuje bo co 2 godziny kursuje za czyms do schrupania do lodówki A co tam, jak sie urodzi to tylko dietetyczne jedzonko a tu zanim sie obejrzymy beda świeta i na wiekszosc bedziemy mogły tylko popatrzyć.. i co najwyzej wywiesić jezr do pasa hahaha
SArna aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o akcji porodowej z Domisiem. To nie dopuszczalne aby tak olewać zalecenia innych lekarzy... czyzby jakaś chora urazona ambicja...? Sama nie wiem... Moim zdaniem powinni zrobic cc, porod nat byl ogromnym ryzykiem.. Najważniejsze że wszystko sie dobrze skonczyło.
A takie zdjęcie siusiaka i ja mam. Mnie też zadziwia że u takich maluszków takie duże jajka są.
Co do przeziebienia - polecam herbatkę z malinami i cytryną + ciepły koc. A na oczka to może powinnaś częściej uzywać sztucznej łzy aby nie podrażniać oczu? nie jestem lekarzem ale często tak sie dzieje od siedzenia przed kompem, korzystania z solarium. Śluzówka się wysusza i potem sa stany zapalne..
Ja bardzo lubie zwierzaki i wiem że jak zwierz jest domowy i szczepiony to nic nie grozi dzidzi. Choć na takie wylizywanie buzi młodego chyba bym nie pozwoliła... Sama mam zwirzaka i ciekawa jestem jak to bedzie jak przywieziemy synusia ze szpitala..
Ciąża Ci służy - brzuszek piękny jak z Żurnala wogóle śliczna z Ciebie babeczka Ale to jednak nie fer że skoro dobrze znosisz ciąże to inni wykorzystują Cię pod pewnymi względami, nie zważając na to że jesteś osobą uprzywilejowaną.
Tyszanka - 3 dzieci, 2 psy i szczeniaki - oj będzie wesoło Pełna chata. Sliczne papusie zrobiłaś - masz duszę artysty.
Co do szpitala to napewno porobia badania, mysle ze 1dzien góra 2 dni i bedzie "po krzyku". Będzie dobrze- nie martw się
Mila 2100 to piekna waga - córunia jak malowanie będzie.Cieszę się że wszystko dobrze. PAtrycja jako Aniołek napewno czuwa nad Wami. Napewno nie chciałaby aby się mamusia smuciła. Jest w niebie razem z Bogiem, z innymi Aniołkami. Nie wolno Ci sie smucić. TO że przyjdzie na świat córcia nie znaczy że wyrzucasz z pamieci Patrycję.Zawsze bedzie w Twoim serduszku.
Luska fajną masz niespodziankę. Hehe na niezłe waciki Ci wystarczy
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229442 przez Kredka
No i zapmniałam
Emkapl84 witaj serdecznie na forum. Miałaś być pażdziernikową mamusią ale los chciał inaczej. Nie ma co się kłócic z matką naturą. Ja mam termin na koniec listopada i kto wie moze i zachacze o grudzień "twu twu" oby nie bo jak patrze na zdjęcia maluszków to chciałabym już tulić synka.. Ale powtarzam sobie.. kobitko cierpliwosci, wytrzymałas tyle miesiecy to te pare tyg cie nie zbawi a młodemu moze pomóc.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kima czekamy na wiesci daj znać koniecznie co i jak bo my tu z ciekawosci usychamy
Emkapl84 witaj serdecznie na forum. Miałaś być pażdziernikową mamusią ale los chciał inaczej. Nie ma co się kłócic z matką naturą. Ja mam termin na koniec listopada i kto wie moze i zachacze o grudzień "twu twu" oby nie bo jak patrze na zdjęcia maluszków to chciałabym już tulić synka.. Ale powtarzam sobie.. kobitko cierpliwosci, wytrzymałas tyle miesiecy to te pare tyg cie nie zbawi a młodemu moze pomóc.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kima czekamy na wiesci daj znać koniecznie co i jak bo my tu z ciekawosci usychamy
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 1 miesiąc temu - 13 lata 1 miesiąc temu #229445 przez vestusia
Dzień dobry Mamusie
TyszAnia i Dorcia - trzymam za Was mocno kciuki. Informujcie nas na bieżąco
TyszAnia mam nadzieję, że położna chętnie cyknie zdjęcia synusiowi
Dorcia no i że Ciebie nie będą trzymać w szpitalu dla samej zasady, tylko porobią badania i albo wywołają poród, albo wypiszą Cię do domu.
Sarna, moja Funia też czarna, ale mimo to sierść widać. Mnie to osobiście nie przeszkadza. Generalnie po domu i tak nie chodzę w ciuchach wyjściowych, odkurzane jest na bieżąco, a piesek jest szczepiony, odrobaczany i kąpany. To lizanie po buzi to też nie chciałabym i będę pilnować, aby czasem nie lizała Zuzi po buzi, ale po rączkach czemu nie.
Milla, na pewno tym razem będzie dobrze. Tak, jak piszą dziewczyny - kolejna ciąża to dar od Boga, musi być dobrze. Nie miej wyrzutów sumienia, bo tak miało być. Nie rozkładaj tego wszystkiego na czynniki pierwsze. No i również myślę, że skoro lekarz bada Cię na bieżąco i wszystko jest w porządku, no to tak musi być. Nie ma się co nakręcać.
Chociaż rozumiem zarówno Ciebie jak i resztę dziewczyn, które przeżyły podobne tragedie. My, które tego nie przeżyłyśmy, też się schizujemy i dlatego zrozumiałe jest, że i Was często dopadają gorsze myśli.
Madziaska, foteczka superowa. Jak zwykle brzusio zgrabniutki i śliczny
Sarna, ludzie generalnie ciążę nie traktują ze specjalnymi przywilejami (dopóki nie przytrafi się im samym) i może po prostu co poniektórzy zazdroszczą Ci aktywności, dobrego samopoczucia i wyglądu i dlatego niechętnie wyręczają Cię, a wręcz od Ciebie wymagają pomocy. Ludzie tacy są. Ale dobrze, że czasami stękasz i marudzisz, tak dla zasady. A co, niech se nie myślą.
No a co do Boba no to faktycznie jak przyjedzie, to muszę się jakoś przymilić do niego he, he, he, żeby pozwolił mi sobie na nim poskakać To z pewnością nie pomoże, chociaż modlę się o cud - aby do wizyty szyjka w końcu puściła. Skoro jakieś tam małe rozwarcie jest (nie wiem jakie).
Kredka masz rację - trzeba podjeść teraz, bo potem to będzie masakra. Ja na samą myśl o świętach mam gęsią skórkę. Nie wiem, co ja ze stołu wigilijnego będę mogła zjeść. Chyba troszkę barszczu (bez uszek ) i chyba jakiegoś lekkiego fileta każę sobie zrobić na parze i to będzie wszystko. Jak będę cycem karmić to mogę zapomnieć o całej reszcie pyszności ze stołu wigilijnego...
No a ja już spać nie mogę. Nastawiłam budzik na 7 i wstałam przed 5. No masakra jakaś.
Zaraz ogarnę włosy i całą siebie i ruszam na podbój miasta. Odbiorę wyniki na tego paciorkowca, potem jeden Rossman i ewentualnie drugi. No i wpadnę na kawkę do kumpeli (tej od podkładów ), bo wyszła ze szpitala. Już nie plami, ale ma miesiąc zwolnienia i musi w domku odpoczywać, co by Fasolek dobrze się zagnieździł w brzuszku
A Wy wstawać. Co to za spanie. Jest listopad, to ewentualnie rodzić możemy he, he, he
TyszAnia i Dorcia - trzymam za Was mocno kciuki. Informujcie nas na bieżąco
TyszAnia mam nadzieję, że położna chętnie cyknie zdjęcia synusiowi
Dorcia no i że Ciebie nie będą trzymać w szpitalu dla samej zasady, tylko porobią badania i albo wywołają poród, albo wypiszą Cię do domu.
Sarna, moja Funia też czarna, ale mimo to sierść widać. Mnie to osobiście nie przeszkadza. Generalnie po domu i tak nie chodzę w ciuchach wyjściowych, odkurzane jest na bieżąco, a piesek jest szczepiony, odrobaczany i kąpany. To lizanie po buzi to też nie chciałabym i będę pilnować, aby czasem nie lizała Zuzi po buzi, ale po rączkach czemu nie.
Milla, na pewno tym razem będzie dobrze. Tak, jak piszą dziewczyny - kolejna ciąża to dar od Boga, musi być dobrze. Nie miej wyrzutów sumienia, bo tak miało być. Nie rozkładaj tego wszystkiego na czynniki pierwsze. No i również myślę, że skoro lekarz bada Cię na bieżąco i wszystko jest w porządku, no to tak musi być. Nie ma się co nakręcać.
Chociaż rozumiem zarówno Ciebie jak i resztę dziewczyn, które przeżyły podobne tragedie. My, które tego nie przeżyłyśmy, też się schizujemy i dlatego zrozumiałe jest, że i Was często dopadają gorsze myśli.
Madziaska, foteczka superowa. Jak zwykle brzusio zgrabniutki i śliczny
Sarna, ludzie generalnie ciążę nie traktują ze specjalnymi przywilejami (dopóki nie przytrafi się im samym) i może po prostu co poniektórzy zazdroszczą Ci aktywności, dobrego samopoczucia i wyglądu i dlatego niechętnie wyręczają Cię, a wręcz od Ciebie wymagają pomocy. Ludzie tacy są. Ale dobrze, że czasami stękasz i marudzisz, tak dla zasady. A co, niech se nie myślą.
No a co do Boba no to faktycznie jak przyjedzie, to muszę się jakoś przymilić do niego he, he, he, żeby pozwolił mi sobie na nim poskakać To z pewnością nie pomoże, chociaż modlę się o cud - aby do wizyty szyjka w końcu puściła. Skoro jakieś tam małe rozwarcie jest (nie wiem jakie).
Kredka masz rację - trzeba podjeść teraz, bo potem to będzie masakra. Ja na samą myśl o świętach mam gęsią skórkę. Nie wiem, co ja ze stołu wigilijnego będę mogła zjeść. Chyba troszkę barszczu (bez uszek ) i chyba jakiegoś lekkiego fileta każę sobie zrobić na parze i to będzie wszystko. Jak będę cycem karmić to mogę zapomnieć o całej reszcie pyszności ze stołu wigilijnego...
No a ja już spać nie mogę. Nastawiłam budzik na 7 i wstałam przed 5. No masakra jakaś.
Zaraz ogarnę włosy i całą siebie i ruszam na podbój miasta. Odbiorę wyniki na tego paciorkowca, potem jeden Rossman i ewentualnie drugi. No i wpadnę na kawkę do kumpeli (tej od podkładów ), bo wyszła ze szpitala. Już nie plami, ale ma miesiąc zwolnienia i musi w domku odpoczywać, co by Fasolek dobrze się zagnieździł w brzuszku
A Wy wstawać. Co to za spanie. Jest listopad, to ewentualnie rodzić możemy he, he, he
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 1 miesiąc temu #229449 przez luska
hej
Vestusia no nie ty dzis znowu pierwsza:)Ale z ciebie ranny ptaszek sie zrobił.
Mila jak ja tak czytam o toruniu to mnie trochę przeraza bo oni maja tendencje do przetrzymywania jak jest oki.Mam nadzieje , że u nas tak nie będzie bo się wścieknę No i mylse , ze dobrze , że tak szybko zaszłas w kolejna ciąze.Podpisuje sie pod słowami dziewczyn
Madzia ale słodka ta foteczka, chciała bym taką z Olem ale tem mój rusek mały pewnie nie da zrobić bo on nie ma czasu
Sarna to troche dziwne , że tak ci traktują.Generalnie u mnie to raczej mnie stopują i opr.Ale właśnie ja wole sobie sama wszytko zrobić "łachy bez"
Dobrze , że mi przypomniałaś Vestusia tez mam wyniki na paciorkowca odebrać Ale wyjda za pewne dodatnie
Vestusia no nie ty dzis znowu pierwsza:)Ale z ciebie ranny ptaszek sie zrobił.
Mila jak ja tak czytam o toruniu to mnie trochę przeraza bo oni maja tendencje do przetrzymywania jak jest oki.Mam nadzieje , że u nas tak nie będzie bo się wścieknę No i mylse , ze dobrze , że tak szybko zaszłas w kolejna ciąze.Podpisuje sie pod słowami dziewczyn
Madzia ale słodka ta foteczka, chciała bym taką z Olem ale tem mój rusek mały pewnie nie da zrobić bo on nie ma czasu
Sarna to troche dziwne , że tak ci traktują.Generalnie u mnie to raczej mnie stopują i opr.Ale właśnie ja wole sobie sama wszytko zrobić "łachy bez"
Dobrze , że mi przypomniałaś Vestusia tez mam wyniki na paciorkowca odebrać Ale wyjda za pewne dodatnie
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Milla
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229482 przez Milla
Dzień dobry!
Ja już nie śpię od 7. Małęgo zostawiłam w domu, nie idzie do przedszkola. Ma katar,trochę kaszle. Niech się kuruje w domu..Przedszkole to wylęgarnia zarazków.
Jutro chyba pojadę do laboratorium. Mam zrobić morfologię, mocz, HCV i HIV. Wymaz na GBS pobierał mi gin w Toruniu. 50 dych skasowali. No cóż.
DZięki za wsparcie.
Ratujcie. Jak powiększyć stronę forum? Coś nacisnęłam i jest taka malutka że liter nie widzę
Ja już nie śpię od 7. Małęgo zostawiłam w domu, nie idzie do przedszkola. Ma katar,trochę kaszle. Niech się kuruje w domu..Przedszkole to wylęgarnia zarazków.
Jutro chyba pojadę do laboratorium. Mam zrobić morfologię, mocz, HCV i HIV. Wymaz na GBS pobierał mi gin w Toruniu. 50 dych skasowali. No cóż.
DZięki za wsparcie.
Ratujcie. Jak powiększyć stronę forum? Coś nacisnęłam i jest taka malutka że liter nie widzę
Temat został zablokowany.
- emkapl84
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 miesiąc temu #229532 przez emkapl84
Dzien dobry
mnie M obudził o 6 rano przed wyjsciem do pracy..oczywiscie poranek rozpoczal sie jak zwykle czyli od rozmowy M z "bruszkiem" tzn powtarzania w kolko jednego slowa: "WYCHODŹ!!!!!"
czekam na telefon od poloznej..mam nadzieje, ze pamieta o mnie bo miala dzis wpasc i zrobic mi kolejny(pewnie znowu nieudany) masaz szyjki..niezbyt przyjemne to jest no ale jak trzeba to trzeba...
jak piszecie ile kasy wydajecie w czasie ciazy to az nie moge uwierzyc!!!Ja mieszkam w UK i tutaj wszytsko mamy za darmo...usg, badania, znieczulenie przy porodzie itp itd...no ale sa tez minusy bo np przez cala ciaze na oczy ginekologa nie widzialam(tak naprawde dopiero przy pierwszym masazu szyjki w 40 tyg. dostalam jakiekolwiek inf na temat czy szyjka mi sie skraca czy jest miekka itp) i nie mialam tez kilku badan, ktore w Polsce uznawane sa za podstawowe...wiec tez w sumie tak kolorowo nie jest..
dzis kolejny dzien wsluchiwania sie w symptomy zblizajacego sie porodu...czekania na skurcze i skakania na pilce M dopiero kolo 19 wraca z pracy wiec caly dzien sama z nudow chyba pojde na miasto i zaczne kupowac prezenty switeczne dla rodzinki
mnie M obudził o 6 rano przed wyjsciem do pracy..oczywiscie poranek rozpoczal sie jak zwykle czyli od rozmowy M z "bruszkiem" tzn powtarzania w kolko jednego slowa: "WYCHODŹ!!!!!"
czekam na telefon od poloznej..mam nadzieje, ze pamieta o mnie bo miala dzis wpasc i zrobic mi kolejny(pewnie znowu nieudany) masaz szyjki..niezbyt przyjemne to jest no ale jak trzeba to trzeba...
jak piszecie ile kasy wydajecie w czasie ciazy to az nie moge uwierzyc!!!Ja mieszkam w UK i tutaj wszytsko mamy za darmo...usg, badania, znieczulenie przy porodzie itp itd...no ale sa tez minusy bo np przez cala ciaze na oczy ginekologa nie widzialam(tak naprawde dopiero przy pierwszym masazu szyjki w 40 tyg. dostalam jakiekolwiek inf na temat czy szyjka mi sie skraca czy jest miekka itp) i nie mialam tez kilku badan, ktore w Polsce uznawane sa za podstawowe...wiec tez w sumie tak kolorowo nie jest..
dzis kolejny dzien wsluchiwania sie w symptomy zblizajacego sie porodu...czekania na skurcze i skakania na pilce M dopiero kolo 19 wraca z pracy wiec caly dzien sama z nudow chyba pojde na miasto i zaczne kupowac prezenty switeczne dla rodzinki
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona