- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-

Co do mojej koleżanki to ona te nadterminowe tygodnie spędziła na patologii. Trzymali ją tak długo bo łożysko było ok, nie zagrażało dziecku. Mały urósł do 4kg i 62cm. Zakończylo się cc bo nic na nią nie działało

My młodego szczepiliśmy skojarzonymi. Może i wydaliśmy więcej kasy ale mniej cierpiał. W sumie za moich czasów kłuli po kilka razy i nic nam się nie stało ale doszliśmy do wniosku, że skoro możemy to weźmiemy płatne. Na pneumokoki szczepiliśmy dawką jednorazową dopiero przy bilansie dwulatka.
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
PewnieLuśka, nie ma co za dużo brać do siebie. Każde dziecko jest inne. Mnie dziwi to, że w ciągu 3 tygodni przytyłam 0.5kg i w sumie posżło to tylko w małąMila to fajnie, że wszystko oki jest i cie lekarz uspokoił .No i mała rzeczywiście spora , bo moja w 34 niecałe 2kg ważyła.......no ale już się tak tym nie dołuje , chociaż i tak dużo więcej się martwię
A było cos ciekawego w Copernicusie.My mieliśmy jechać w niedziele ale jakoś mi się nie chciało


A w Copernicusie kupa ludzi. Byłam nastawiona na kupno klocków i chciałam kupić sobie poncho ale nie było albo ja taka ślepa jestem że nie widziałam.
Ale wiesz co widziałam reklamę, że 14 otwierają C&A w Toruniu. Nie wiem gdzie, być może w tej nowej galerii
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
- [email protected]
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- MaMut
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
Tyszanka Ty zdolna bestio!!! butki są przeurocze!
co do synka to fakt ze przeezylismy swoje, ale to tylko chwile trwało...
hehe moja sunia miała cieczke wsierpniu ale nie dałam jej wystukać zadnemu psu, bo raz ze ona rodowodowa, to jeszcze ja w ciąży...z resztą chyba nigdy jej nie dopuszcze, nie przezylabym sprzedazy albo oddania szczeniaków-to nie na moją psychike.
co do szczepionek, to szczepilam Domisia skojazonymi i kosztowały 170zł za sztukę a było ich łącznie 5, jak miał miesiąc, dwa i pół a potem co 2 miesiące
to ta szczepionka:
www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=957
. nie szczepiłąm go na Rota bo stwierdzilam ze to glupota, bo rota jest wiele a szczepionka obejmuje tylko kilka, z resztą jak się zaszczepi to dziecko i tak choruje... w maju wylądowałam z Domisiem na5 dni w szpitalu bo złąpał rotawirusa-lekarka-maniaczka szczepien-delikatnie(bo zna tescia, na inne matki krzyczała!) mnie zjebała ze nie zaszczepilam, podałam jej swoje powody no i powiedziała ze owszem dziecko zachoruje ale przejdzie go łagodnie w domu góra 2 dni, a moj domiś miał po 9 kroplówek dziennie, był silnie odwodniony i zakwaszony:/ wiem ze drugiego juz zaszczepie. w piątek wybieramsię z Domisiem na pneumokoki-235zł, nie szczepiłam go wczesniej, czekalam na 2 urosziny, bo im dziecko młodsze tym wiecej dawek trzeba. na Menigokoki tez chce go zaszczepic, ale to po nastepnej wyplacie

Oluś super że niunia zdrowa i tak ładnie rośnie:) a dobry/ludzki lekarz to podstawa!
Tysszanka trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli i chyba faktycznie będziesz następna:)
Byłam dziś na wizycie. Lekarz powiedziłał że mam jeszcze czas, że synuś nie schodzi jeszcze w kanał...więc czekam:( te "wycieki to takie rzadsze upławy, mam se wciskać natamycyne. Wyniki siuśków mam nie za bardzo to dostałam jakis lek do wypicia na pusty pęcherz przed snem. Co do ktg to się u nas zasady pozmieniały i jak z Domisiem chodziłam od 38 tygodnia co 4 dni tak teraz mam isc dopiero w datę spodziewanego porodu. jesli chodzi o strzelanie w brzuchu to nadal mowi ze nic sie nie dzieje zeto jesli juz nie związane z płodem-chyba ze tak faktycznie strzelaja dziecku stawy. Sprawdził wszystkie kości i są całe więc to nie wrodzona łamliwość


kolejna wizyta 18.11 o godzinie 17
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
Luśka, to masz na wacikiNo a my w końcu dziś pojechaliśmy na zakupy , dokupiłam kosmetyki dla maluszka no i teraz juz naprawdę finito.Już zostało do szpitala tylko jedzonko.Raczej na śwież kupie, bo miesiąc w torbie nie będę kisiła , stojak do wanienki, zapas pampkow a no i paluje na karuzela dla małej ksieżniczki
W czwartek ogarnę hery
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Zreszta on ogólnie zakręcony facet hehe

- [email protected]
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- MaMut
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Mila i sarna super, że dzidzie ładnie rosna i wszytko z nimi ok, oby tak dalej
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
Aleeeeeeee sprzęthehe Luśka tylko pozazdrościć takiego odkrycia! tysiąc zł to kupa kasy-tlko pozazdroscic:D
Milla- to fakt najwazniejsze zeby dzidzie były zdrowe, a szybko te kg zgubiłaś?
w sumie 16kg to chyba w normie jeszcze?
a tu dzisiejsze zdjęcie mojego maluszka![]()

Po Hubim to nadprogramowe kg (i 6 dodatkowych) spadły po powrocie do pracy po macierzyńskim. A z tych 16 z Pati trochę mi zostało, bo mała urodziła się niestety martwa w 38tc w styczniu a w kolejną ciążę zaszłam po połogu więc nie miałam kiedy zrzucić.Dlatego teraz jestem zdania, że najważniejsze by dzidzia była zdrowa i żywa a kg będę się martwiła później.
- [email protected]
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- MaMut
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
Jestem tu nowa i nie znam Waszych historii ale przezywam je jakbym znała się z Wami osobiście od lat.
Nie ukrywam że moja babska ciekawość chciałaby wiedzieć co jak i dlaczego, ale jakoś niezręcznie mi pytać. więc nie pytam.
a co do kg to masz racje ze o to będziemy martwić się pozniej. nie martwie sie ze tyle juz przytylam tylko sie dziwie ze z Domisiem miałam większy brzuch, Domiś więcej ważył a ja mniej przytyłam, po porodzie nie robiłam nic w ramach schudnięcia, a schudłam znacznie więcej niż wazylam przed ciążą, aż niewygodnie mi było i specjalnie 2 utyłam żeby mnie kości biodrowe nie bolały od lezania na brzuchu hehe!
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
Myślę, że teraz nie pora na opisywanie naszych smutnych historii. Każda, która przeżyła coś takiego i tak żyje w stresie. Niech chociaż Wasze ciąże są w miarę spokojne.Ja pierdziele dziewczynki, czytam takie info i rycze na dzień dobry.
Jestem tu nowa i nie znam Waszych historii ale przezywam je jakbym znała się z Wami osobiście od lat.
Nie ukrywam że moja babska ciekawość chciałaby wiedzieć co jak i dlaczego, ale jakoś niezręcznie mi pytać. więc nie pytam.
a co do kg to masz racje ze o to będziemy martwić się pozniej. nie martwie sie ze tyle juz przytylam tylko sie dziwie ze z Domisiem miałam większy brzuch, Domiś więcej ważył a ja mniej przytyłam, po porodzie nie robiłam nic w ramach schudnięcia, a schudłam znacznie więcej niż wazylam przed ciążą, aż niewygodnie mi było i specjalnie 2 utyłam żeby mnie kości biodrowe nie bolały od lezania na brzuchu hehe!
- Milla
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 278
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1

Kurczę, co do tych szczepionek to ja nie mam pojęcia. Na pewno lepiej dać skojarzone, ale nie wiem też czy będzie mnie na to stać. Chyba że cena będzie taka, jak pisze Madziaska, bo jak około 800 zł, to chyba na pewno nie damy rady.
Doti, cieszę się, że wszystko się uspokoiło i że wróciłaś do domku. No to za tydzień bierz się za mężulka i działajcie



TyszAnia, no właśnie niby odciągasz, ale spełnia taką samą funkcję jak laktator. Na pewno nie jest tak wypasiony jak te, które można kupić, ale podobno praktyczny. No i na pewno działa


O kurczę, no to spodziewacie się malutkich Jorków

No i oczywiście superaśne te papucie. Normalnie podziwiam i gratuluję. Jesteś niesamowita



Doti, pod moją tabelką jest info, że Anyanka urodziła Bartusia. Dorcia jeszcze nie zaktualizowała

Ja wczoraj znowu pisałam eska do Ani, ale nic nie odpisała. Mam nadzieję, że jest to spowodowane np. brakiem kasy na koncie albo tym, że po prostu odpoczywają. Ale czułabym się spokojniejsza, gdyby napisała cokolwiek. Bo poza info, że urodziła i dwoma zdjęciami, nie napisała nic więcej. A pisałam do niej i wczoraj i przedwczoraj…
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Luska, właśnie ta piłka nie może być za mała, bo jak na niej siądę i pęknie pod moim ciężarem to nie pozbieram się z ziemi He, He, He


Luska, piesek w domku przy dzieciach to wcale nie taki zły pomysł. W ogóle zwierzaczek. Wiadomo, trzeba dbać o pewne rzeczy i pilnować, ale w gruncie rzeczy, moim zdaniem, to bardzo pozytywne dla dziecka, piesek bierze czynny udział w wychowaniu dziecka

Milla cieszę się, że na wizycie wszystko ok


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna, mój poprzedni piesek też nie był dopuszczony całe życie. Ale ona była taka „porządnicka” i zawsze gryzła psy, gdy te ją tylko wąchały (w ogóle, nie tylko w czasie cieczki). Dopiero na stare lata chyba ją coś swędziało, bo chętnie się nadstawiała. Ale wtedy ja pilnowałam, żeby żaden jej nie wystukał. Nasza obecna Funia cieczkę będzie miała lada moment. Miałam osobiście nadzieję, że uwinie się przed moim wypakowaniem, ale czuję, że termin porodu i jej cieczki zbiegną się. No a że jest to bestia, to trzeba będzie ją mocno pilnować, bo coś mi się wydaje, że ma tak wredny charakterek, że gotowa jest przy pierwszej cieczce się puścić He, He, He

Sarna a to miałaś widok na monitorze




Milla, ja się kg przejmowałam wcześniej, a teraz mam to gdzieś. Marzyło mi się przytyć z 10 kg, a teraz na liczniku jest już 17kg. Do 20kg pewnie dobiję, ale mam to gdzieś. Nogi mam spuchnięte, wszędzie odłożona woda (w mniejszych ilościach niż to było ze 4 tygodnie temu, ale jest), tak więc już o tym nie myślę. Urodzi się Zuzia, będę wtedy miała czas dla siebie. I również uważam, aby urodziła się cała i zdrowa, a całą resztą będę przejmować się później

No a ja znowu spać nie mogę. Chyba wstaję zgodnie ze starym czasem. Jestem wyspana. Chociaż to dziwne, bo spać idę według nowego czasu, a wstaję według starego. Dziś siedzę cały dzień w domu, wyprałam wczoraj wszystkie możliwe gacie i nie mam nawet czego na dupsko założyć. Chodzę w takich gaciach, od piżamy właściwie He, He, He


Wy pewnie śpicie. Cieszę się, że już listopad



Dorcia mi wczoraj pisała, że dostała od niej info, że jest już zła, bo nic jej już nie cieknie, nic się nie dzieje. Lekarze jej powiedzieli, że to przez badanie. Kima jest przez to smutna… Ech… nie dziwię się, bo jak tu się nie smucić. Ale myślę, że dziś jest jej dzień

