- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
13 lata 2 miesiąc temu #232755 przez luska
Ogolnie my dziś zapracowany dzień mieliśmy .Ale okna pomyte zasłony powieszone , żyradol też łóżeczko mój przygotował no i dol prawie wypucowany Ciesze się jak nie wiem z tych umytych okien bo mi się zajebiście nie chciało ale Łukasz mi pomógł Sam z własnej inicjatyw się wziął i widziałam , że mu to sprawia satysfakcje i ogólnie jakoś nam się dziś razem tak fajnie robiło
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 2 miesiąc temu #232758 przez luska
No właśnie to tez zależy , czasem to wcale nie jest dobre rozwiązanie i zamiast się berdzie dogadać to rodzą się tylko konflikty.
Moj to cycol mamy do dziś, często i gęsto się w nocy budził ,a nie umiał sam zasną także cyrki na kółkach były Teraz tez jak Olo się obudzi to zaśnie tylko jak dostanie mleko albo pic,ale z wielkim bólem On ogolnie do spiochow nie należy dla niego to strata czasu
Moj to cycol mamy do dziś, często i gęsto się w nocy budził ,a nie umiał sam zasną także cyrki na kółkach były Teraz tez jak Olo się obudzi to zaśnie tylko jak dostanie mleko albo pic,ale z wielkim bólem On ogolnie do spiochow nie należy dla niego to strata czasu
Temat został zablokowany.
- [email protected]
- Wylogowany
- gadatliwa
- MaMut
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #232766 przez [email protected]
ehhh no to moglas sie niezle wystraszyc z tym upadkiem! ale skoro mloda sie rusza i nic Ci nie jest to bedzie dobrze? a myslisz ze te skurcze to od skoku?
kurcze ja ciągle skacze, zeskakuje z mebli, albo skacze z Domisiem, chyba bede musiala przestać
kurcze ja ciągle skacze, zeskakuje z mebli, albo skacze z Domisiem, chyba bede musiala przestać
Temat został zablokowany.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #232772 przez Malina86
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
sarna ja bym robila oddzielny pokoj, chociazby wlasnie dlatego, zeby Domisiowi snu nie zaklocac, jak beda sie chcieli razem bawiac potem to zawsze sie gdzies spotkaja przeciez. Ja mialam pokoj z siostra, tez jest dwa lata roznicy miedzy nami i zawsze marzylam zeby miec oddzielny. Predzej czy pozniej i tak chlopaki pewnie chcieliby osobne pokoje.
Skurcze mnie znowu mecza... mam nadzieje, ze jutro na KTG bedzie jakis postep
Dobrej nocki Babeczki, ide spac, mam nadzieje, ze zasne szybko.
Papa!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
sarna ja bym robila oddzielny pokoj, chociazby wlasnie dlatego, zeby Domisiowi snu nie zaklocac, jak beda sie chcieli razem bawiac potem to zawsze sie gdzies spotkaja przeciez. Ja mialam pokoj z siostra, tez jest dwa lata roznicy miedzy nami i zawsze marzylam zeby miec oddzielny. Predzej czy pozniej i tak chlopaki pewnie chcieliby osobne pokoje.
Skurcze mnie znowu mecza... mam nadzieje, ze jutro na KTG bedzie jakis postep
Dobrej nocki Babeczki, ide spac, mam nadzieje, ze zasne szybko.
Papa!
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez Malina86.
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #232791 przez Kredka
Hej dziewczyny Dziś robiłam po raz pierwszy schab w morelach. Uprzedziłam mojego że nigdy nie robiłam i nie gwarantuje że bedzie dobre. No i ku mojemu zakoczeniu powiedział że kiedyś nie lubił słodko pikantnych dań (kiedys jadł jak zrobiła jego mama) ale w moim wykonaniu mu bardzo smakuje. No i że nawet do kotletów sojowych, do których miał kiedys wstręt się przekonał dzięki mnie Miło jest usłyszeć że moja kuchnia lepiej mu smakuje od kuchni mamusi... Miło że docenia moje starania.
Do nas po południu rodzinka się zjechała. Wesoło było Myslałam że juz dzis "tu" nie zajrzę bo jak pojechali to byłam taka śpiąca, że usypiałam na stojąco.. POłozyłam sie po 19ej już spać w piżamce, pospałam 3 godziny i obudziłam sie na siku. No i klops...po spaniu.. tłukłam sie na łóżku, zupełnie wyspana..moja kumpela się smieje, że organizm się przyzwyczaja do nie-spania Chyba cos w tym jest.
Anyanka jestes dobrą mamusią. Sama wiesz co dla małej najlepsze.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna urzekł mnie ten pokoik Śliczne lampy. Podziwiam że przy 2 latku znajdujesz na to wszystko czas. Jestes niesamowita. Ja do szycia nie mam daru. Na dniach idę zamówić uszycie firanki. Chcę aby na przyjscie maluszka w domu było odswietnie.
Luska my tez na początku mamy zamiar trzymać młodego u nas w łóżku. Potem się zobaczy.. Nie ma co planować, każde dziecko jest inne.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dorciatron sesyjka świetna. Ja tu chyba czegoś nie rozumiem... Ty masz jakies kompleksy? Ślicznie wyglądacie z Lenką. Brzucio okrąglutki i zgrabniutki. Absolutnie nie potrzebny foto shop Sexowna mamuska z Ciebie No i to morze... o tej porze roku musi miec swój urok...
MAlina oby sie ruszyło. Jutro po ktg daj znac.
Vertusia ja też mam czasem dziwne sny. Choć krew jak sie sni to na przyjazd krewnych... Za duzo myslisz, jak my wszystkie Mnie sie ostatnio śnił mój synek juz po raz 3. Sen był piękny...uśmiechał sie do mnie. ehh ja juz chce.. choc moze lepiej nie wywoływac wilka z lasu i poczekac na termin.. ja mam na koniec listopada to moze do 15 sie wstrzymam. Niech sobie rosnie w siłe mały facecik
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Suari ale fajny ten Twój Igorek. Mały przystojniak z błyskiem w oku. Mogłabym tak patrzec i patrzec na te "nasze pażdziernikowo-listopadowe dzieciaczki"
Iva mysle ze to chyba juz sie zaczyna powoli... 3mam kciuki za szybkie rozwiązanie.
Aniaa_ ból napewno będzie duży nie ma co sie oszukiwać. Za to jaka nagroda jak zobaczysz te malutkie rączki i nóżki nie ważne bedzie juz nic...
Madziaska ja Cie doskonale rozumiem że jak najszybciej chcesz isc na swoje. My wprowadzilismy sie na swoje jak jeszcze było sporo do zrobienia... i powoli wykanczalismy mieszkanie.My bylismy tylko we dwoje. Ale z małym dzieckiem mysle lepiej by było wejsc juz w gotowe mieszkanie. Wstrzymajcie sie az bedzie wykonczone, z tego co piszesz to juz z górki. .Dziewczyny mają racje ze bez brzuszka bedzie lzej sie przeprowadzać.Mama Ci pomoze z przeprowadzką.
A mnie dzis męczy zgaga na złosc ani migdałów ani reni nie mam... mięta nic nie pomogła..
Do nas po południu rodzinka się zjechała. Wesoło było Myslałam że juz dzis "tu" nie zajrzę bo jak pojechali to byłam taka śpiąca, że usypiałam na stojąco.. POłozyłam sie po 19ej już spać w piżamce, pospałam 3 godziny i obudziłam sie na siku. No i klops...po spaniu.. tłukłam sie na łóżku, zupełnie wyspana..moja kumpela się smieje, że organizm się przyzwyczaja do nie-spania Chyba cos w tym jest.
Anyanka jestes dobrą mamusią. Sama wiesz co dla małej najlepsze.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna urzekł mnie ten pokoik Śliczne lampy. Podziwiam że przy 2 latku znajdujesz na to wszystko czas. Jestes niesamowita. Ja do szycia nie mam daru. Na dniach idę zamówić uszycie firanki. Chcę aby na przyjscie maluszka w domu było odswietnie.
Luska my tez na początku mamy zamiar trzymać młodego u nas w łóżku. Potem się zobaczy.. Nie ma co planować, każde dziecko jest inne.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dorciatron sesyjka świetna. Ja tu chyba czegoś nie rozumiem... Ty masz jakies kompleksy? Ślicznie wyglądacie z Lenką. Brzucio okrąglutki i zgrabniutki. Absolutnie nie potrzebny foto shop Sexowna mamuska z Ciebie No i to morze... o tej porze roku musi miec swój urok...
MAlina oby sie ruszyło. Jutro po ktg daj znac.
Vertusia ja też mam czasem dziwne sny. Choć krew jak sie sni to na przyjazd krewnych... Za duzo myslisz, jak my wszystkie Mnie sie ostatnio śnił mój synek juz po raz 3. Sen był piękny...uśmiechał sie do mnie. ehh ja juz chce.. choc moze lepiej nie wywoływac wilka z lasu i poczekac na termin.. ja mam na koniec listopada to moze do 15 sie wstrzymam. Niech sobie rosnie w siłe mały facecik
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Suari ale fajny ten Twój Igorek. Mały przystojniak z błyskiem w oku. Mogłabym tak patrzec i patrzec na te "nasze pażdziernikowo-listopadowe dzieciaczki"
Iva mysle ze to chyba juz sie zaczyna powoli... 3mam kciuki za szybkie rozwiązanie.
Aniaa_ ból napewno będzie duży nie ma co sie oszukiwać. Za to jaka nagroda jak zobaczysz te malutkie rączki i nóżki nie ważne bedzie juz nic...
Madziaska ja Cie doskonale rozumiem że jak najszybciej chcesz isc na swoje. My wprowadzilismy sie na swoje jak jeszcze było sporo do zrobienia... i powoli wykanczalismy mieszkanie.My bylismy tylko we dwoje. Ale z małym dzieckiem mysle lepiej by było wejsc juz w gotowe mieszkanie. Wstrzymajcie sie az bedzie wykonczone, z tego co piszesz to juz z górki. .Dziewczyny mają racje ze bez brzuszka bedzie lzej sie przeprowadzać.Mama Ci pomoze z przeprowadzką.
A mnie dzis męczy zgaga na złosc ani migdałów ani reni nie mam... mięta nic nie pomogła..
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 2 miesiąc temu #232804 przez luska
Hej to co ja pierwsza
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Malin i też mi sie wydaje , ze jak dzidzia nie chce opuścić jeszcze swojego gniazdka to nić na sile .Na rzęsach człowiek by mógł stawać i nic z tego nie będzie
Kredka no to musisz super gotować , bo jak mąż woli twoja kuchnie niż własnej mamy to naprawdę wyczyn
Dziewczyny a gdzie Mila i Joanka:unsure: Bo nie wiem czy coś ominęłam ale nie odzywają się już kilka dni
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Malin i też mi sie wydaje , ze jak dzidzia nie chce opuścić jeszcze swojego gniazdka to nić na sile .Na rzęsach człowiek by mógł stawać i nic z tego nie będzie
Kredka no to musisz super gotować , bo jak mąż woli twoja kuchnie niż własnej mamy to naprawdę wyczyn
Dziewczyny a gdzie Mila i Joanka:unsure: Bo nie wiem czy coś ominęłam ale nie odzywają się już kilka dni
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #232823 przez vestusia
Dżem dobry Mamusie
Dorcia, ja tam siniaka żadnego nie zauważyłam Ale widocznie na wzrok mi siada
Ja też właśnie mam jedne takie półbuty jakby, niby na obcasie, ale wygodne. Tyle, że przez opuchnięte nogi nie mam ich jak ubrać. Czekam na poród. Postaram się być wtedy seksi Mamuśką. No i się nie zabić przy okazji na dworze He, He Mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy
Dorcia nie strasz mnie z tą ciążą urojoną Ona młoda, to myślę, że jeszcze jej nic nie dopadnie. Ale i tak mamy taki zamiar, aby Funia przeszła tę cieczkę, potem następną a później trzeba będzie dawać albo zastrzyki, albo wysterylizować. Mam złe doświadczenia z poprzednim pieskiem. Dla mnie cieczka to tylko męczarnia dla pieska, chodzi wtedy struta przez dwa tygodnie, ani pobawić się z pieskami nie może, ani wskakiwać na narożniczki, na dywanach też widać ślady krwi i piesek jest „wyganiany” na swoje miejsce. No ale zobaczymy, jak to będzie. Na razie to początek cieczki, bo jeszcze psy nie są nią zainteresowane
Dorcia, Ty masz zarezerwowaną datę 16.11, a Aniaa_ 13.11 z tego, co pamiętam Więc tego 10.11 zostawcie komuś innemu… może mnie? Żartuję. Niech się wypakuje Sarna albo Iva
Jej Dorcia, Ciebie sny też dopadają niezłe. Skąd takie głupoty się biorą. Chyba z naszych obaw, żeby wszystko było dobrze. Bo jakoś innego wytłumaczenia nie znajduję…
No Malina, te rowerki rewelacyjne! Zrobimy zlot ciężarówek po wypakowaniu się i będziemy też jeździć z takim efektem Piszę się na to
Sarna, pozwoliłam sobie zapisać Twój nr telefonu
Moja Mamcia ma w szafie nowiuśką maszynę do szycia. Kto wie, może skuszę się któregoś razu na uszycie czegoś prostego. Skoro piszesz Sarna, że wystarczy wybrać ścieg i nacisnąć pedał To może taka blondynka jak ja da sobie z nią radę?
Ja z moim P. mieszkamy razem, tylko ostatnio się troszkę nie dogadaliśmy i dlatego ja zastrajkowałam. A wziął moje rzeczy, bo w sumie mieszkamy tak razem odkąd zaszłam w ciążę, więc było to już po „zimie” i wszystkie moje rzeczy z tego sezonu zostały w moim rodzinnym domu Zapakował je wczoraj, bo jak się dzidzia urodzi to boję się, że nie zapakujemy się ze wszystkim do auta Już mam sporo rzeczy swoich na te obecne dni, gdy tu jestem, do tego doszły rzeczy dla dzidzi i ze 4-5 torb się nazbiera.
Nio i data 11.11.2011 r. to naprawdę fajna data do zapamiętania Ciekawe, której się uda
Luska Kochana, gratuluję Ci 9 okienka! W końcu wskoczyło, chociaż ja byłam pewna, że nastąpi to wczoraj. No ale Więc i u Ciebie teraz poleci wszystko z górki
No i super, że mężulek pomógł przy oknach
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kredka, z Ciebie to też kuchareczka. Mężuś pewnie zadowolony z tego schabu
Kredka, mówisz, że ta krew na przyjazd krewnych? Ciekawe kto zamierza mnie odwiedzić ha, ha, ha
Ja dziś wstałam, miałam iść na badania, ale nie dałam rady wstać. Pójdę jutro. Tak dobrze mi się spało, że chciałam z tego skorzystać. Normalnie wstaję po 6, czasami do 7 mi się uda pospać, a dziś aż do 8, więc sobie odpuściłam. Muszę posprzątać w mieszkaniu, zmyć naczynka i załatwić Mamci kilka spraw na mieście.
Zaraz postaram się Wam wrzucić moje fotki z dnia wczorajszego. A może później uda mi się jeszcze zrobić jakieś fotki samego bebzolka
Wstawać śpioszki
Dorcia, ja tam siniaka żadnego nie zauważyłam Ale widocznie na wzrok mi siada
Ja też właśnie mam jedne takie półbuty jakby, niby na obcasie, ale wygodne. Tyle, że przez opuchnięte nogi nie mam ich jak ubrać. Czekam na poród. Postaram się być wtedy seksi Mamuśką. No i się nie zabić przy okazji na dworze He, He Mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy
Dorcia nie strasz mnie z tą ciążą urojoną Ona młoda, to myślę, że jeszcze jej nic nie dopadnie. Ale i tak mamy taki zamiar, aby Funia przeszła tę cieczkę, potem następną a później trzeba będzie dawać albo zastrzyki, albo wysterylizować. Mam złe doświadczenia z poprzednim pieskiem. Dla mnie cieczka to tylko męczarnia dla pieska, chodzi wtedy struta przez dwa tygodnie, ani pobawić się z pieskami nie może, ani wskakiwać na narożniczki, na dywanach też widać ślady krwi i piesek jest „wyganiany” na swoje miejsce. No ale zobaczymy, jak to będzie. Na razie to początek cieczki, bo jeszcze psy nie są nią zainteresowane
Dorcia, Ty masz zarezerwowaną datę 16.11, a Aniaa_ 13.11 z tego, co pamiętam Więc tego 10.11 zostawcie komuś innemu… może mnie? Żartuję. Niech się wypakuje Sarna albo Iva
Jej Dorcia, Ciebie sny też dopadają niezłe. Skąd takie głupoty się biorą. Chyba z naszych obaw, żeby wszystko było dobrze. Bo jakoś innego wytłumaczenia nie znajduję…
No Malina, te rowerki rewelacyjne! Zrobimy zlot ciężarówek po wypakowaniu się i będziemy też jeździć z takim efektem Piszę się na to
Sarna, pozwoliłam sobie zapisać Twój nr telefonu
Moja Mamcia ma w szafie nowiuśką maszynę do szycia. Kto wie, może skuszę się któregoś razu na uszycie czegoś prostego. Skoro piszesz Sarna, że wystarczy wybrać ścieg i nacisnąć pedał To może taka blondynka jak ja da sobie z nią radę?
Ja z moim P. mieszkamy razem, tylko ostatnio się troszkę nie dogadaliśmy i dlatego ja zastrajkowałam. A wziął moje rzeczy, bo w sumie mieszkamy tak razem odkąd zaszłam w ciążę, więc było to już po „zimie” i wszystkie moje rzeczy z tego sezonu zostały w moim rodzinnym domu Zapakował je wczoraj, bo jak się dzidzia urodzi to boję się, że nie zapakujemy się ze wszystkim do auta Już mam sporo rzeczy swoich na te obecne dni, gdy tu jestem, do tego doszły rzeczy dla dzidzi i ze 4-5 torb się nazbiera.
Nio i data 11.11.2011 r. to naprawdę fajna data do zapamiętania Ciekawe, której się uda
Luska Kochana, gratuluję Ci 9 okienka! W końcu wskoczyło, chociaż ja byłam pewna, że nastąpi to wczoraj. No ale Więc i u Ciebie teraz poleci wszystko z górki
No i super, że mężulek pomógł przy oknach
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kredka, z Ciebie to też kuchareczka. Mężuś pewnie zadowolony z tego schabu
Kredka, mówisz, że ta krew na przyjazd krewnych? Ciekawe kto zamierza mnie odwiedzić ha, ha, ha
Ja dziś wstałam, miałam iść na badania, ale nie dałam rady wstać. Pójdę jutro. Tak dobrze mi się spało, że chciałam z tego skorzystać. Normalnie wstaję po 6, czasami do 7 mi się uda pospać, a dziś aż do 8, więc sobie odpuściłam. Muszę posprzątać w mieszkaniu, zmyć naczynka i załatwić Mamci kilka spraw na mieście.
Zaraz postaram się Wam wrzucić moje fotki z dnia wczorajszego. A może później uda mi się jeszcze zrobić jakieś fotki samego bebzolka
Wstawać śpioszki
Temat został zablokowany.
- Róża
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Szymcio jest już z nami ;)))
Mniej Więcej
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #232835 przez Róża
Cześć dziewczynki, właśnie nadrobiłam cały weekend
Musiałam go wykorzystać, bo u Nas cały wspólny wolny weekend zdarza się zazwyczaj tylko raz w m-cu, w tym będzie jeszcze jeden tak wyjątkowo, szef wziął pod uwagę, ze żona na końcówce ciąży
Empka, gratulacje wielkie !!! W końcu masz już córeczkę przy sobie
Suari, Igorek jest boski
Sarna,wszystkie fotki rewelacyjne, i Twoje i pokoiku, cuda no i wigoru raczej Ci nie brakuje z tego co piszesz
Dorcia Twoje też, wyglądasz rewelacyjnie i masz się czym chwalić !!! jutro mojemu nie daruje, bo w końcu nie zdążymy zrobić ostatniej sesji, mam jakieś z dworku tylko zdjęcia z przed tyg, a poprzednie to z końca 7 m-ca, super pamiątka
Iva i Aniaa, chyba faktycznie szykujecie się na kolejny rzut, właśnie wczoraj zastanawiałam się jak to będzie, jak zaczną się takie prawdziwe symptomy, bo na razie to u mnie ciszaaa zupełna Trzymaj się Aniu, chociaż już wiesz co Cię czeka ;/
Madzaiska nie martw się, poukłada się wszystko, i trzymam kciuki, żebyście zdążyli ze wszystkim, będziesz mieć większy komfort psychiczny, ale nie ma co się smucić, wiem,że łatwo się mówi, ale przecież Twoje smutki nic nie pomogą, tylko popsuja Ci ostatnie momenty ciąży, głowa do góry !
Vestusia traz to już będzie tylko lepiej, a szczerza rozmowa zawsze działa na ogromny +, moim zdaniem nie ma nic lepszego na trudniejsze chwile
Ola też mamy zielono-żółty pokoik dla Szkraba
Luska, ja od zawsze miałam pokój z bratem, 4 lata młodszym, inaczej nie było jak, i relacje mamy fantastyczne, jak się wyprowadziłam, to obojgu nam teraz brakuje przegadanych nocy i wieczorów, u nas sprawdziło się super, i wiem, że jakbym miała parkę, to chciałabym, żeby dzieciaki miały wspólny pokój, to strasznie zbliża ...
i uważaj tam na siebie, ja ostatnio cały czas w coś włażę, framuga , ściana, drzwi, albo głowa w coś przyłożę, czuje się jak staruszka chwilami ;/
ale się rozpisałam, przepraszam
Musiałam go wykorzystać, bo u Nas cały wspólny wolny weekend zdarza się zazwyczaj tylko raz w m-cu, w tym będzie jeszcze jeden tak wyjątkowo, szef wziął pod uwagę, ze żona na końcówce ciąży
Empka, gratulacje wielkie !!! W końcu masz już córeczkę przy sobie
Suari, Igorek jest boski
Sarna,wszystkie fotki rewelacyjne, i Twoje i pokoiku, cuda no i wigoru raczej Ci nie brakuje z tego co piszesz
Dorcia Twoje też, wyglądasz rewelacyjnie i masz się czym chwalić !!! jutro mojemu nie daruje, bo w końcu nie zdążymy zrobić ostatniej sesji, mam jakieś z dworku tylko zdjęcia z przed tyg, a poprzednie to z końca 7 m-ca, super pamiątka
Iva i Aniaa, chyba faktycznie szykujecie się na kolejny rzut, właśnie wczoraj zastanawiałam się jak to będzie, jak zaczną się takie prawdziwe symptomy, bo na razie to u mnie ciszaaa zupełna Trzymaj się Aniu, chociaż już wiesz co Cię czeka ;/
Madzaiska nie martw się, poukłada się wszystko, i trzymam kciuki, żebyście zdążyli ze wszystkim, będziesz mieć większy komfort psychiczny, ale nie ma co się smucić, wiem,że łatwo się mówi, ale przecież Twoje smutki nic nie pomogą, tylko popsuja Ci ostatnie momenty ciąży, głowa do góry !
Vestusia traz to już będzie tylko lepiej, a szczerza rozmowa zawsze działa na ogromny +, moim zdaniem nie ma nic lepszego na trudniejsze chwile
Ola też mamy zielono-żółty pokoik dla Szkraba
Luska, ja od zawsze miałam pokój z bratem, 4 lata młodszym, inaczej nie było jak, i relacje mamy fantastyczne, jak się wyprowadziłam, to obojgu nam teraz brakuje przegadanych nocy i wieczorów, u nas sprawdziło się super, i wiem, że jakbym miała parkę, to chciałabym, żeby dzieciaki miały wspólny pokój, to strasznie zbliża ...
i uważaj tam na siebie, ja ostatnio cały czas w coś włażę, framuga , ściana, drzwi, albo głowa w coś przyłożę, czuje się jak staruszka chwilami ;/
ale się rozpisałam, przepraszam
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 2 miesiąc temu #232858 przez madziaska
Dzien dobry kobitki
U nas piekny, sloneczny dzien. dzis juz troche lepiej sie czuje, choc straszne dusznosci znowu mam Mala chyba naciska na przepone i ledwo dycham
Dziekuje za mile slowa pocieszenia
Luska juz 9 okienko, doczekalas sie I uwazaj na siebie, bo telefon do Twojego meza wykonam
Dorcia sesja super, slicznie wygladzasz, no i to morze......
Vestusia ciesze sie, ze juz jest lepiej, oby tak dalej
Ciekawe jak IVA... moze juz urodzila, chybana dzisiaj miala termin
Milego dnia, ja dzisiaj jade kupic firanki
U nas piekny, sloneczny dzien. dzis juz troche lepiej sie czuje, choc straszne dusznosci znowu mam Mala chyba naciska na przepone i ledwo dycham
Dziekuje za mile slowa pocieszenia
Luska juz 9 okienko, doczekalas sie I uwazaj na siebie, bo telefon do Twojego meza wykonam
Dorcia sesja super, slicznie wygladzasz, no i to morze......
Vestusia ciesze sie, ze juz jest lepiej, oby tak dalej
Ciekawe jak IVA... moze juz urodzila, chybana dzisiaj miala termin
Milego dnia, ja dzisiaj jade kupic firanki
Temat został zablokowany.
- jo_anna20
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Mniej Więcej
- Posty: 199
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #232875 przez jo_anna20
Jestem, ale tylko sobie Was podczytuję i nie wierzę ile Wy macie energii, ile rzeczy robicie! A ja bym Wam tylko marudziła, bo mam brzuch jak stodoła.... rozstępów nie mam ale mi potwornie żyły powychodziły! Nie mam siły na nic i jeszcze do tego wszystko mnie wkurza! Już bym chciała urodzić a tu nic.... Pocieszyłyście mnie tą pełnią, bo ja właśnie ma 10tego mam termin, więc może....
Zaraz muszę się czołgać na ktg.... tylko nie wiem po co, skoro Młody fika i łapie mnie za wszystko co można w brzuchu złapać i stópki mi wpycha pod żebra - jedną z jednej, drugą z drugiej strony I jeszcze do tego wieczne telefony: "Urodziłaś już?" wrrrrrrrry....
Idę - dość marudzenia.
Miłego dnia i czekam na kolejne dzieciaczki!
Zaraz muszę się czołgać na ktg.... tylko nie wiem po co, skoro Młody fika i łapie mnie za wszystko co można w brzuchu złapać i stópki mi wpycha pod żebra - jedną z jednej, drugą z drugiej strony I jeszcze do tego wieczne telefony: "Urodziłaś już?" wrrrrrrrry....
Idę - dość marudzenia.
Miłego dnia i czekam na kolejne dzieciaczki!
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #232889 przez Kredka
Witam
Luska nie chwaląc się mam to po mojej mamie i babci . Ja uwielbiam gotować, pod warunkiem że ma to kto zjeść. Mój mężuś to pasibrzuch a mówią, że przez żołądek do serca Lubię eksperymentować, wymyslać nowe dania. Za to ciasta są moją piętą achillesową... jakies proste zrobie ale szału nie ma..
Dorcia ja w obcasach chyba bym orła na pierwszym zakrecie wywaliła.. wiec szacun... U mnie wchodzą w grę tylko adaski poniewaz one dopasowują sie do moich opuchnietych nóg
Vertusia mężus zadowolony schab w morelach bedzie czesciej w naszym menu..
Dobrze ze jest lepiej..masz racje lepiej po woli sie pakować i przenosić niż potem samochod urwać pod ciezarem toreb. A tak to maluszka w fotelik i kilka toreb najwazniejszych i do domu..
Madziaska mój też jak czasem przycisnie to duszno..jakos mu to wybaczam, staram sie okno otwierac i na troszke lepiej. Potem zmienia pozycje i jest lepiej.
Róża ja jak ze 2 dni nie jestem na forum to moja odp konca nie widzi Fajnie że mogliscie wspolnie spedzic weekend. Troszke odpoczynku i chwili dla siebie Wam sie należało.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Jo_anna teraz to z górki..choć najgorsza koncówka. Ja też mam czasem takie nerwy że mój schodzi mi z drogi.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Nie jestes sama.. DAj znac jak po ktg
Luska nie chwaląc się mam to po mojej mamie i babci . Ja uwielbiam gotować, pod warunkiem że ma to kto zjeść. Mój mężuś to pasibrzuch a mówią, że przez żołądek do serca Lubię eksperymentować, wymyslać nowe dania. Za to ciasta są moją piętą achillesową... jakies proste zrobie ale szału nie ma..
Dorcia ja w obcasach chyba bym orła na pierwszym zakrecie wywaliła.. wiec szacun... U mnie wchodzą w grę tylko adaski poniewaz one dopasowują sie do moich opuchnietych nóg
Vertusia mężus zadowolony schab w morelach bedzie czesciej w naszym menu..
Dobrze ze jest lepiej..masz racje lepiej po woli sie pakować i przenosić niż potem samochod urwać pod ciezarem toreb. A tak to maluszka w fotelik i kilka toreb najwazniejszych i do domu..
Madziaska mój też jak czasem przycisnie to duszno..jakos mu to wybaczam, staram sie okno otwierac i na troszke lepiej. Potem zmienia pozycje i jest lepiej.
Róża ja jak ze 2 dni nie jestem na forum to moja odp konca nie widzi Fajnie że mogliscie wspolnie spedzic weekend. Troszke odpoczynku i chwili dla siebie Wam sie należało.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Jo_anna teraz to z górki..choć najgorsza koncówka. Ja też mam czasem takie nerwy że mój schodzi mi z drogi.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Nie jestes sama.. DAj znac jak po ktg
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #232921 przez Batmanik
witam...
Vestusia gdzie kupywalas pilke w rosmanie??
sarna my chyba zaczniemy robic pokoje w przyszlym roku bo to trzeba dach podnosic i cale pietro robic- i beda mieli osobne pokoje( szczegolnie ze to chlopczyk i dziewczynka )ale jakby bylo inaczej to tez mieliby osobne pokoje...
hahaha tez tak sobie wczoraj pomyslalam o dacie 11.11.11r jak ogladalam reklame z saturna:) ze 10go niech mnie w ta pelnie wezmie ale niech ur 11go:)) fajnie byloby ale tez chcialabym ur 18go w ur mojej siostry:))
uciekam bo juz mi brzdac na kolanach siedzi...i tyle mojego pisania
Vestusia gdzie kupywalas pilke w rosmanie??
sarna my chyba zaczniemy robic pokoje w przyszlym roku bo to trzeba dach podnosic i cale pietro robic- i beda mieli osobne pokoje( szczegolnie ze to chlopczyk i dziewczynka )ale jakby bylo inaczej to tez mieliby osobne pokoje...
hahaha tez tak sobie wczoraj pomyslalam o dacie 11.11.11r jak ogladalam reklame z saturna:) ze 10go niech mnie w ta pelnie wezmie ale niech ur 11go:)) fajnie byloby ale tez chcialabym ur 18go w ur mojej siostry:))
uciekam bo juz mi brzdac na kolanach siedzi...i tyle mojego pisania
Temat został zablokowany.
- Róża
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Szymcio jest już z nami ;)))
Mniej Więcej
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 2 miesiąc temu #232967 przez Róża
Czas na kawkę, bo zaraz głową gdzieś zaryję ;/
Z całej nocy może 1,5 godz w porywach do 2 dziś przespałam, dowiedzieliśmy się wczoraj koło południa (wcześniej to oczywiście nikt nie mógł powiedzieć;/), że mój mąż musi jechać na zastępstwo do innego miasta do pracy, oczywiście miasta, w którym tylko raz byliśmy przejazdem na dworcu, a ja nie znoszę wyjazdów, co innego razem ... i tak podskórnie przeżywałam, że było po spaniu ... wstaliśmy po 6, on pojechał po 7 a ja tak chodzę trochę jak ćma, jakoś do wieczora wytrzymam, powinien być koło 21;/
Kredka, tak, weekend razem, to naprawdę rewelacja, doceniamy, bo rzadko się trafia, teraz jak ja na l4, to chociaż wolne dni na tyg jesteśmy razem, a jak oboje pracowaliśmy, to na mijankach niestety i widywanie się wieczorami
Joanna - ale Ty już jesteś na końcówce, możesz odliczać dni,a może godziny ? my jeszcze się nawyrzekamy w swoim czasie
Właśnie poprasowałam troszkę ciuszków, dostałam od koleżanki jeszcze która m-c temu urodziła i Mały już wyrósł, jakie śliczne i malutkie (Vestusia, dwie sztuki w żyrafki:)), coraz bardziej mnie ruszają, jeszcze bardziej niż m-c temu
Jeszcze mam dwie siatki do wyprania takich większych od innej psiapsiólki, ale czekam aż kombinezonik z allegro przyjdzie, już powinien być, to razem wypiorę. Zamówiłam taki malutki 56, bo mam 62-68 i boje się, że jednak będzie za duży, a że za grosze, to nie było co się zastanawiać
A potem biorę się za obiad, zrobię chyba i na dziś i drugi na jutro, bo nie wiem co z czasem będę robić i może jakieś ciasto, ja nie mogę, ale ze zjedzeniem i tak nie będzie problemu, tylko boje się, że jak upiekę, to nie powstrzymam sie i spróbuje, a nie wiadomo co na to mój cukier ... ale może dam radę
Z całej nocy może 1,5 godz w porywach do 2 dziś przespałam, dowiedzieliśmy się wczoraj koło południa (wcześniej to oczywiście nikt nie mógł powiedzieć;/), że mój mąż musi jechać na zastępstwo do innego miasta do pracy, oczywiście miasta, w którym tylko raz byliśmy przejazdem na dworcu, a ja nie znoszę wyjazdów, co innego razem ... i tak podskórnie przeżywałam, że było po spaniu ... wstaliśmy po 6, on pojechał po 7 a ja tak chodzę trochę jak ćma, jakoś do wieczora wytrzymam, powinien być koło 21;/
Kredka, tak, weekend razem, to naprawdę rewelacja, doceniamy, bo rzadko się trafia, teraz jak ja na l4, to chociaż wolne dni na tyg jesteśmy razem, a jak oboje pracowaliśmy, to na mijankach niestety i widywanie się wieczorami
Joanna - ale Ty już jesteś na końcówce, możesz odliczać dni,a może godziny ? my jeszcze się nawyrzekamy w swoim czasie
Właśnie poprasowałam troszkę ciuszków, dostałam od koleżanki jeszcze która m-c temu urodziła i Mały już wyrósł, jakie śliczne i malutkie (Vestusia, dwie sztuki w żyrafki:)), coraz bardziej mnie ruszają, jeszcze bardziej niż m-c temu
Jeszcze mam dwie siatki do wyprania takich większych od innej psiapsiólki, ale czekam aż kombinezonik z allegro przyjdzie, już powinien być, to razem wypiorę. Zamówiłam taki malutki 56, bo mam 62-68 i boje się, że jednak będzie za duży, a że za grosze, to nie było co się zastanawiać
A potem biorę się za obiad, zrobię chyba i na dziś i drugi na jutro, bo nie wiem co z czasem będę robić i może jakieś ciasto, ja nie mogę, ale ze zjedzeniem i tak nie będzie problemu, tylko boje się, że jak upiekę, to nie powstrzymam sie i spróbuje, a nie wiadomo co na to mój cukier ... ale może dam radę
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 2 miesiąc temu #233016 przez vestusia
Batmanik - tak, tę piłkę kupowałam w Rossmannie. Ale uprzedzam - ona nie ma w zestawie ani pompki, ani takiego adaptera do pompki. Ciężko ją napompować. Dlatego ja zakupiłam drugą w Lidlu - ona ma w zestawie wszystkie możliwe adaptery (do "podważenia" korka, aby spuścić powietrze, do spuszczania powietrza taką rurkę, dwa korki - jeden zapasowy, no i ten adapter do pompki). Tyle że ta z Lidla ma średnicę 65cm, a ta z Rossmanna 75cm - i ja skaczę na tej większej, bardziej mi pasuje
Idę na spacerek teraz, odezwę się później. Buziaki :*
Idę na spacerek teraz, odezwę się później. Buziaki :*
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona