MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Może macie rację. Dam najwyżej co "po" jeśli bedę zadowolona.

Też nie chcę wywoływania. Przy Alanku najpierw jakimś żelem chcieli mi wywołać, potem zastrzyki w brzuch igłą chyba z 2 metrową, a później kilka dni oxy. Skurcze cały dzień, całą noc i pół dnia :/ Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez.

Malina sorry, ale sie tak uśmiałam z Twojego męża. Faceci to straszni plotkarze. Kurde, dobrze, że Ci powiedział, że to czop

Wydaje mi się, że Vestusia ma wizyty na trochę późniejsze godziny. Dam nam na pewno znać co i jak.

Napisałąm do vestusia smska i ma wizytę dopiero na 16

Batmanik nie łam się jutro pełnia, może coś się ruszy i bez wywoływania, ja też się tego strasznie boje

Zagus jak dobrze, że się do nas odezwałaś, dawno cie tutaj nie było oby się jak najszybciej u Ciebie ruszyło, jak zatrzymają Cie w szpitalu to myślę, że USG tez będą robili.

Malina ja tez sie z Twojego uśmiałam i tak sie zastanawiam jak ta rozmowa ich musiała wyglądać, jak to opisywali nie moge sobie tego wyobrazić

Ja tez chyba dam jakies czekoladki czy kawę już po, w zależności jak będą sie mną interesować, jak będą olewać to tylko kopa , bo tak przed to jednak niezręcznie i tez niewiadomo na kogo sie trafi i jak zareaguje.

Kochane Moje Mamusie

Ja naprawdę nie rodzę jeszcze

Byłam u koleżanki

Na wizytę jadę tak na 16, ale tak, jak zawsze - nie wiem, która wejdę i o której stamtąd wyjdę. Czyści mnie dziś również. Właśnie odważyłam się zjeść obiad i czekam czy mnie znowu pogoni

Nic więcej się nie dzieje, więc spokojnie. Ja nigdzie rodzić nie jadę. To tylko wizyta. Urodzę tak, jak pisałam - w grudniu, po południu

Oj Batmanik, naprawdę się nacierpiałaś. Ale ja nie wiem czy z tego powodu ordynator zgodzi się na cesarkę....?? Dla mnie to wątpliwe, no ale mogę się mylić. Ja się na tym nie znam kompletnie.

Malina, no faktycznie buzia mi się roześmiała od ucha do ucha. No i poza tym, że to intymna sprawa i dość osobista, to rzeczywiście wielki szacun za to, że chłop w ogóle orientuje, co to czop Naprawdę szok

Luska, w łeb powinnaś dostać. Ile razy można Cię prosić, abyś wyluzowała, to Ty ciągle w biegu, milion zajęć i znowu coś sobie narobisz. Kobieto, zwolnij, bo naprawdę mi aż słabo

Malina, dobrze, że już woda ciepła jest i że to sprawdziłaś. Ale byś się zezłościła, gdybyś się nakrochmaliła i potem znowu powtórka z rozrywki z zimną wodą. No i znowu te gluty na brzuchu he, he, he

Zaguś, bo nas trzeba czytać na bieżąco

No i bardzo się cieszę, że Kima wychodzi z Kubusiem do domu Myślę, że będzie miał loczki, bo podobno gen kręconych włosów jest silniejszy Ja też łudzę się, że Zuzolek będzie miała kręciołki

Ja mam jeszcze niecałą godzinkę. Potem jadę do lekarza, a potem do koleżanki Nie martwcie się, na pewno nie będę rodzić. Mówię Wam. A jeżeli coś byłoby inaczej, to na pewno Wam o tym od razu napiszę Spokojnie :* Ale miłe to, że tak się o mnie martwicie

Batmanik może do poniedziałku się rozkręci. Nie martw się Kochana.

Malina maz się pewnie martwi i dlatego zapytal kolege. Ale co tu duzo gadac, nasze rekacje nie zawsze SA takie jak chcemy, działamy już impulsywnie. Ja dzisiaj mojego prawie ochrzanilam, ze chciał mi pomoc z łóżka wstac. Podnioslam glos i z oburzeniem, żeby przestal, bo ja kaleka nie jestem. Szybko jednak się opanowałam…. Istna wariatka !!!! Dzieki za zaproszenie na krochmal, ale ja już się boje Raz tylko spróbowałam i dalam sobie spokoj Chciaz takie grupowe krochmalenie mogloby być ciekawe

Zagus trzymam kciuki

Milla zdrowka dla synka. Może faktycznie cos ma z tymi migdalikami i warto byloby się temu bliżej przyjrzec…

Vestusia mowie Ci, ze ta sraczka podejrzana jest powodzenia, czekamy na wiesci

Rany mnie było mnie raptem godzinę a tu tyle do nadrabiania !!! Byłam na spacerku Teraz napiję się gorącej herbaty i muszę obiad odgrzać bo głodna się zrobiłam Pogoda ogólnie ładna tzn nie ma wiatru ani nie pada ale jest ok 6 stopni, więc można jeszcze pospacerować

Vestusia czekam na wieści Może faktycznie to już czas na ciebie ??

Milla szkoda mi twojego synka, oby szybko się wykurował

Malina uśmiałam się z tego co napisałaś o mężu. Zawsze zwalaj swoje humory na hormony - to najlepsza linia obrony

Zaguś trzymam kciukasy

Kurna. No i zjadłam obiad i znowu do kibla mnie pogoniło. Może to przynajmniej na moją wagę wpłynie dobrze i nie podskoczy przez te 2 tygodnie zbyt wiele.

Zbieram się do lekarza. Buziole i do napisania wieczorkiem. Bo po lekarzu standardowo do koleżanki na kawkę jadę

Madziaska się uśmiałam z Ciebie. Ja to niestety czuję się jak kaleka i podnoszenie się z łóżka sprawia mi problem, więc przydałby się ktoś do pomocy Chociaż takie stękanie w samotności lepiej na mnie wpływa (bo jakby ktoś to słyszał, to naprawdę mógłby złapać się za głowę)

Lecę.

A my wróciliśmy niedawno od lekarza. Hubi jak zwykle dał popis, darł się w niebogłosy ma uraz po poprzedniej babce, która na lekarza pediatrę wcale się nie nadaje.Chodziła z taką miną jakby w gacie zrobiła
Diagnoza? W sumie nie wiem. Zapisała coś na wznocnienie odporności, zawiesinę do oczu (ropieją mu). Dziś rano upolowałam jego kupę i zawieźliśmy na badanie. Powiedziałam o tym lekarce a ona: o to dobrze, może coś wyjdzie, u przedszkolaków to częste. Wątpię, że sama by nam to zaproponowała. I po jaką ch... nam NFZ skoro i tak człowiek za wszystko płaci sam.
Vestusia, czyżbyś była następna?
Aleksandra, dobrze że korzystacie z pogody i wychodzicie na spacerki. Dotlenicie sie,mała się zahartuje. Super

madziaska napisał:

Milla zdrowka dla synka. Może faktycznie cos ma z tymi migdalikami i warto byloby się temu bliżej przyjrzec

Madziaska, często o tym myślę. Z jednej strony po wycięciu migdałków z tego co czytalam to gardło "się powiększa" i tym samym zarazki mają łatwiejszy dostęp. Poza tym aż tak często nam nie choruje. Wiadomo jak jest w przedszkolu. Nawet lekarka stwierdziła, że niektóre dzieci od razu łapią zapalenie oskrzeli, płuc a on w sumie tylko się przeziębia.

A ja dziś po raz pierwszy oberwałam od męża
Zdejmował małemu kurtkę w gabinecie no i dostałam z łokcia w nochal no to juz jest przemoc normalnie

Ojj z tymi migdalakami to ciezka sprawa, ale skoro sie tylko przeziebia...
Toz to normalnie przemoc w rodzinie

Milla patologia jak sie patrzy

Własnie nakarmiłam Nacię i śpi u nas na łóżku

Oj Dziewczyny z tym moim Mezem to normalnie ubaw...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Idziemy zaraz na spacer, musze sie troche rozruszac. Brzuch mi sie napina dzisiaj co chwile.

O kurka Milla przemoc w rodzinie- to nie dobrze

Zdrówka dla Hubiego.

Ha ha Malina pewnie ten kolega swojej żonie już powiedział, że Tobie czop odchodzi

Oluś ale masz fajnie z Natalką

Vestusia czekamy na wieści

Dorcia pewnie powiedzial i teraz temat numer jeden w firmie to moj czop Ciekawe czy jego zona sie zdziwila o czym gadaja w pracy
Milla niezle Ci mezus chcial nosa przestawic, znajac moje niekontrolowane odruchy ostatnio to pewnie bym swojemu oddala pod wplywem impulsu i dopiero by scena byla u lekarza hehe