BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 7 miesiąc temu #119869 przez Dorciaition
anakol napisał:

Dorcia, przykro mi z powodu Twojego synka. Nie wiedziałam że masz takie trudne rzeczy za sobą. Dobrze że tak szybko udało Wam się znowu zafasolkować :woohoo:


:kiss: Też się cieszymy. Myślałam, że tak szybko się nie uda, ale daliśmy radę za pierwszym razem. :lol:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119873 przez Dorciaition
Witaj Luśka. Skoro tak czujesz to zostań u nas :lol:

Ile w takim razie masz maluszków?

Hehe, Ola rozumiem. Pewnie też bym poszła :)


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119874 przez vestusia
Dorcia, a jeżeli mogę zapytać to czy znaleziono przyczynę tego obumarcia? Z tego, co się doczytałam stało się to w 30tc, to przecież prawie koniec ciąży.... ;/ Ech aż mam gęsią skórkę jak to czytałam i jak o tym pomyślę...

Tak, jak piszecie, z tymi prywatnymi gabinetami jest. Niestety płaci się za wszystko. Ale najważniejsze, aby być zadowoloną. Dorcia, mam rozumieć, że równolegle chodzisz do 2 lekarzy? Hmmm.... w sumie u mnie badania na razie nie są tak często, miałam dwa miesiące przerwy. Na początku tylko te podstawowe musiałam zrobić, potem przerwa i teraz morfologia, mocz i glukoza. Potem podejrzewam, że znowu będzie miesiąc przerwy, więc chyba nie tak źle...

A powiedzcie mi dziewczynki, bo z tego, co mi się kojarzy, to jak się karmi piersią to nadal się nie ma okresu, więc w sumie teoretycznie, gdybym karmiła dziecko co najmniej pół roku, to nie zajdę w tym czasie w ciążę? :) he, he :) Nic z tego nie kumam :)

Ugotowałyście tę ogórkową? :) Bo ja już jedną porcję dzisiaj też zjadłam ;-P

Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119880 przez Dorciaition
Vestusia nie czułam jeden dzień ruchów małego, wiec pojechaliśmy do szpitala i okazało się, że już serduszko nie bije. Urodziłam po tygodniu. Synek miał skręconą pępowinę i to było prawdopodobnie przyczyną.
Ale nie myśl o tym. Nie zdarza to się często. :kiss:

Prywatnie byłam przy pierwszej wizycie i na usg genetycznym (przezierność karkowa itp). Później pojde na połówkowe. Moja ginka sama mnie wysyła bo ma za słaby sprzęt.

Kochana no pewnie, nie jest tak źle. Da się przeżyć. Badania nie są tak często.

Ja słyszałam, że kobieta pomimo karmienia moze zajść w ciaże, ale wielu wydaje sie, że nie, wiec często mają niespodzianki. :)

Ja pochłonęlam już dwie porcje. Pomimo, że dolałam dosyć sporo przegotowane jwody to i tak jest pierna. Ach...
Teraz zabieram sie za truskawki :lol:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119885 przez luska
Jeżeli wam nie przeszkadza to na pewno trochę się po udzielam:)
No cóż przytulic mogę tylko synka..........Ale mam chociaż jego.Z Dorcią mogę sobie rękę podać :(tyle , ze ja urodziła w terminie i byłam pewna , ze córeczkę przytulę a lekarze mi wmawiali , ze to zakrzepice pępkowa , przycisnęła sobie najprawdopodobniej pępowinę nie zareagowali na spadające tętno :( i była jeszcze fasolka :(
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119886 przez vestusia
Ech to naprawdę smutne. Podziwiam, że tak szybko udało się, bo pewnie nie bez powodu mówi się, że lekarstwem na stratę dziecka jest drugie dziecko. Ale tylko Ty wiesz jak się czułaś i co było dla Ciebie najlepsze. Tym oto sposobem jedziemy na tym samym wózku :) Ciekawa jestem swoją drogą, która z nas pierwsza urodzi :)

Daj trochę truskawek, ja u mnie jeszcze nie widziałam hi, hi, hi :D

A Dorcia powiedz mi jeszcze, bo byłaś na usg genetycznym. Trwało ono u Ciebie długo? Bo mój lekarz mi je zrobił ale trwało ono chwilę, może z 5 min. Moja kumpela, która była mówiła, że trwało to około godziny, może nawet więcej. Sama nie wiem, co o tym myśleć, no ale skoro lekarz powiedział mi, że wszystkie wymiary są prawidłowe, przezierność karkowa i kość nosowa również, więc ufam, że on wie, co mówi... :)

Idę po jeszcze jedna porcję ogórkowej ;-P
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119887 przez luska
Ale cały czas wierze , ze w końcu będę miała przy sobie upragniona trojkę i , ze damy rade w końcu kiedyś musi i do nas się słoneczko uśmiechnąć :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119889 przez luska
Tak pozaty dziewczyny strasznego smaka robicie :lol: Tylko sad macie truskawki u nas ani widu ani słychu truskawek B)
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119894 przez vestusia
Luska, strasznie współczuję, że też przeżyłaś coś tak strasznego.. Ale wiem, że na pewno słonko zaświeci :) Trzeba mieć wiarę, że wszystko się ułoży a Tobie jej nie brakuje i to jest najważniejsze :) Jeszcze będzie tak, jak sobie to wymarzyliście. Małymi kroczkami idziecie do przodu, całe życie przed Wami i dużo czasu na zrobienie 3 dzidziusia :))) Trzymam kciuki :)
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119900 przez anakol
Witaj Luśka :) Trzymam kciuki za Twoje maleństwo, tym razem musi już być dobrze :woohoo:

No mnie też zrobiłyście strasznego smaka na truskawki i na czereśnie. U nas jeszcze nie ma i czereśni to pewnie z miesiąc jeszcze nie będzie... Mieszkam w strefie zimna dziewczyny, u nas dopiero mlecze są :silly:
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119905 przez Batmanik
oj dziewczyny pospalam z godz a tu tyle czytania;)
co do genetycznego to moj lekarz mnie nie kierowal zeby isc specjalnie sam sprawdzil przeziernosc i powiedzial ze jest ok i nie ma zagrozenia zespolem downa- juz kiedys pisalam o tym,ze moj lekarz ma najlepszy sprzet w okolicy i to inni lekarze wysylaja swoich pacjentow do niego tyle ze usg 4 D nie bede robic u niego bo ma drogo wole pojechac 60km dalej i miec taniej:) dam Wam znac napewno wizyte mam o 11 ale mysle ze po 13 tej juz bede w domciu nie wiem czy uda mi sie zeskanowac tu cokolwiek bo drukarka nie chce polaczyc mi sie z laptopem nawet zdjec sobie nie moge podrukowac:(
moze zaraz pojade sobie butki jakies kupic ale sie jeszcze wlasnie zastanawiam :unsure:
witaj LUSKA!!!!! super ze do nas dolaczylas:)
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #119938 przez Suari
vestusia- ja jak byłam na genetycnzym to trwało ono 45 min, 5 min to chyba za szybko na zrobienie szczegółowych badań, zwłaszcza, ze pomiar nt robi się 2 lub 3 razy żeby mieć porównanie, a do tego sprawdzał jeszcze pęcherz moczowy, żołądek, szerokość główki tzn wymiar dwuciemieniowy, serduszko.
Ale to tylko moje zdanie, nie jestem lekarzem :)


Ale jak tobie powiedział, ze jest ok to dobrze i tego trzeba się trzymać :)
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119950 przez Dorciaition
Luśka przykro mi. Słoneczko na pewno zaświecie, musi. U Ciebie już jedno świeci i pewnie troszkę broi ;)

Vestusia moje usg też trwało tak krótko. Zdziwiona byłam bardzo, ale lekarz mówił, że jest ok to tej wersji się trzymam, choć wolałabym mieć takie badanie jak Suari.

U mnie są i czereśnie i truskawki :P


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119951 przez madziaska
Bo Ty sauri pewnie bylas na prawdziwym genetycznym.... To o czym pisze vestusia to rutynowe badanie miedzy 12 a 14 tygodniem, wlasnie przeziernosc karkowa i kosc nosowa jest mierzona... ja tez takie mialam, trwalo jakies 15 min...
Luska witaj :)
dziewczyny chyba ja ostatnia z WAS urodze z tego co widze na suwaczkach, chociaz teraz to chyba luska ;)
Temat został zablokowany.
13 lata 7 miesiąc temu #119952 przez Dorciaition
Anakol super avatarek! :silly: :)

No właśnie, Madziaska ma rację z tym usg. Pewnie tak było.

Ciekawe która pierwsza urodzi. Czy wszystkie wstrzelimy sie w listopad :)
MAdziaska może Twoja dzidzia do grudnia poczeka :side:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl