- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- chłopek
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #261306 przez chłopek
duzo piszecie, pózniej sobie poczytam:) luska chciała bym córeczke była by parka no ale jak chłopak bedzie to tez fajnie.
ja wczoraj jak byłam u gina to przede mna wchodziła taka babka moze przed 50 była, i jak wyszła to cos tam opowida o lekarzu że nie wiedziała ze to ten co ja operował po 16 latach od porodu no i tak od słowa do słowa mówi że 16 lat temu zaszyli jej dwie złamane igły jak szyli jej krocze, igły sie jej do biodra przemiściły
ja wczoraj jak byłam u gina to przede mna wchodziła taka babka moze przed 50 była, i jak wyszła to cos tam opowida o lekarzu że nie wiedziała ze to ten co ja operował po 16 latach od porodu no i tak od słowa do słowa mówi że 16 lat temu zaszyli jej dwie złamane igły jak szyli jej krocze, igły sie jej do biodra przemiściły
Temat został zablokowany.
- jo_anna20
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 199
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261353 przez jo_anna20
Ja nie odsysam tylko położna kazała patyczkiem tym do czyszczenia uszu w środku obetrzeć i ewentualne gilki wyjąć i tak robię. Tyle, że to tylko tak do gardła spływa bo zanim na brzuch położę to już nic nie ma.
Mnie jak zszywali po cesarce to pielęgniarki wyliczały wszystkie narzędzia, waciki, igły i tak dalej - i wszystko im się odliczyło więc byłam spokojna
Ania ja z tą rączką to przesadziła, ale rzeczywiście obserwuję wszystko, nawet rzęski na obu oczkach czy się nie różnią od siebie:) Paranoja, ale nic nie poradzę
Mam nadzieję, że przy drugim nie będę już tak głupia, ale do tego czasu to osiwieję przez tego
Mnie jak zszywali po cesarce to pielęgniarki wyliczały wszystkie narzędzia, waciki, igły i tak dalej - i wszystko im się odliczyło więc byłam spokojna

Ania ja z tą rączką to przesadziła, ale rzeczywiście obserwuję wszystko, nawet rzęski na obu oczkach czy się nie różnią od siebie:) Paranoja, ale nic nie poradzę


Temat został zablokowany.
- jo_anna20
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 199
- Otrzymane podziękowania: 0
- Róża
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Szymcio jest już z nami ;)))
Mniej Więcej
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261370 przez Róża
Witam 
My dziś mamy dzień nawet fajny, nocka za to taka sobie, wprawdzie tlyko dwa karmienia, ale Szymek cos płakał, chyba znowu brzuszek, ale bo prostu potrzebuje w nocy noszenia na rekach, bo wtedy mu dziwnym trafem przechodzi, dobrze że dziś męża mam w domu, od razu inaczej funkcjonuje jak wsyzstko rozklada się na dwoje, ale kolejne 3 dni pracuje , eh ...
aaa byliśmy dzis na pierwszym spacerku

ale fajnie nam było 
Vestusia nie gryź mnie, bo ja i tak trącona chodzę, jeden lekki szturchaniec i zaryję broda w dywan, także oszczędź mi przed świętami
Całusy dla Zuzieńki
ale ten czas szybko leci, pamiętał jak czytałam na forum, ze urodziłaś ... i wtedy narzekałam, ze u mnie nic się nie zapowiada, hihi
No i wspólczuje Ci z tym pradem, idzie się pochlastać ;/
Chyba w tym roku darujemy sobie jednak wyjazdy świąteczne, jeszcze w pon pogadam z pediatrą, ale chyba juz podjeliśmy decyzję, na szczęście mój mąz ma to samo zdanie, stwierdzilismy, że najważniejszy Synek, jeśli on ma odczuwać dyskomfort, mamy go wymeczyć jeżdżeniem do ans do was, ubieraniem, rozbieraniem itp i narazac na kichające dzieci to epiej bedzie jak zostaniemy w domu, moja mama ma to samo zdanie więc luzik, jeszcze Ł ma dzwonić do swojej dzis, zobaczymy ...
Dorcia tak to jest z tesciowymi, moja na pewno też łatwo nie oodpuści, zakładam się, ze uslyszymy kilka razy chociaż na chwilkę wpadnijcie, ale to nie ma znaczenie czy na chwilkę czy dłużej, bo to dla miesiecznego dziecka i tak przeżycie, nie bede go w tłum wprowadzac, w dodatku wszyscy mieszkamy w blokach więc nie będe miała gdzie sobie z Małym iść zeby się wyalienować ...
Jej wspólczuje Ci tej akcji w szpitalu ;/ coś strasznego ;/
Kredka - Szymcio tez spi w łóżeczku i ono tez stoi przy mojej glowie, a my śpimy przy lampce nocnej ktoa stoi w drugiej częśći pokoju, także w nocy wszystko widzę jak zajrze do łóżeczka i moge malca przebrać na spokojnie
Emkapl - Natalce tez na pewno lada chwila zejdzie wysypka, zobaczysz, u nas ta soda pomogła, tylko teraz ma taka suchą buzię i tez myślę czy smarowac oliwką żeby nawilżyć, bo tych kremów już się boję .. boje się, ze znowu wróca krostki ... bardzo dobra postawa, przynajmniej sobie odpoczęłaś, nie zawsze można zrobić wszystko, nam tez się należy troche snu raz na jakiś czas
Batmanik - cudowny ten twoj Synek
taki dojrzały braciszek, urocze 
Malina - mój teśc był u nas też tylko dwa razy, od ostatniego nie było go widać
ale jakoś bardzo sie nie smuce z tego powodu 
Sarna - nie dziwię Ci się, na Twoim miejscu też bym chyba oszalala, co za oszuści, da się to gdzies zgłosić??? wracaj do zdrowia Kochana :*
Ola - super fajne te koszulki
!!!
Uciekam troche ogarnąc, zanim mąz wróci z zakupów świątecznych, hehe, zamiana ról, teraz on kursuje z siatkami
Buziaki

My dziś mamy dzień nawet fajny, nocka za to taka sobie, wprawdzie tlyko dwa karmienia, ale Szymek cos płakał, chyba znowu brzuszek, ale bo prostu potrzebuje w nocy noszenia na rekach, bo wtedy mu dziwnym trafem przechodzi, dobrze że dziś męża mam w domu, od razu inaczej funkcjonuje jak wsyzstko rozklada się na dwoje, ale kolejne 3 dni pracuje , eh ...
aaa byliśmy dzis na pierwszym spacerku




Vestusia nie gryź mnie, bo ja i tak trącona chodzę, jeden lekki szturchaniec i zaryję broda w dywan, także oszczędź mi przed świętami



Chyba w tym roku darujemy sobie jednak wyjazdy świąteczne, jeszcze w pon pogadam z pediatrą, ale chyba juz podjeliśmy decyzję, na szczęście mój mąz ma to samo zdanie, stwierdzilismy, że najważniejszy Synek, jeśli on ma odczuwać dyskomfort, mamy go wymeczyć jeżdżeniem do ans do was, ubieraniem, rozbieraniem itp i narazac na kichające dzieci to epiej bedzie jak zostaniemy w domu, moja mama ma to samo zdanie więc luzik, jeszcze Ł ma dzwonić do swojej dzis, zobaczymy ...
Dorcia tak to jest z tesciowymi, moja na pewno też łatwo nie oodpuści, zakładam się, ze uslyszymy kilka razy chociaż na chwilkę wpadnijcie, ale to nie ma znaczenie czy na chwilkę czy dłużej, bo to dla miesiecznego dziecka i tak przeżycie, nie bede go w tłum wprowadzac, w dodatku wszyscy mieszkamy w blokach więc nie będe miała gdzie sobie z Małym iść zeby się wyalienować ...
Jej wspólczuje Ci tej akcji w szpitalu ;/ coś strasznego ;/
Kredka - Szymcio tez spi w łóżeczku i ono tez stoi przy mojej glowie, a my śpimy przy lampce nocnej ktoa stoi w drugiej częśći pokoju, także w nocy wszystko widzę jak zajrze do łóżeczka i moge malca przebrać na spokojnie

Emkapl - Natalce tez na pewno lada chwila zejdzie wysypka, zobaczysz, u nas ta soda pomogła, tylko teraz ma taka suchą buzię i tez myślę czy smarowac oliwką żeby nawilżyć, bo tych kremów już się boję .. boje się, ze znowu wróca krostki ... bardzo dobra postawa, przynajmniej sobie odpoczęłaś, nie zawsze można zrobić wszystko, nam tez się należy troche snu raz na jakiś czas
Batmanik - cudowny ten twoj Synek


Malina - mój teśc był u nas też tylko dwa razy, od ostatniego nie było go widać


Sarna - nie dziwię Ci się, na Twoim miejscu też bym chyba oszalala, co za oszuści, da się to gdzies zgłosić??? wracaj do zdrowia Kochana :*
Ola - super fajne te koszulki

Uciekam troche ogarnąc, zanim mąz wróci z zakupów świątecznych, hehe, zamiana ról, teraz on kursuje z siatkami

Buziaki

Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261401 przez Aleksandra
My już w domku
Obejrzeliśmy meble mi mamy upatrzone do kuchni i do salonu, ale to po nowym roku. Teraz Z musi się sprężyc i panele ułożyć i trzeba tam porządnie pomyc wszystko i posprzątać, żeby meble wstawiać
A narożnik już jest gotowy i w poniedziałek Z go przywiezie 
Natalka dziś była spokojniejsza, nawet z nami meble oglądała a później usnęła i obudziła się dopiero w domu. Już jest po kąpieli i usypia w łóżeczku



Natalka dziś była spokojniejsza, nawet z nami meble oglądała a później usnęła i obudziła się dopiero w domu. Już jest po kąpieli i usypia w łóżeczku

Temat został zablokowany.
- Dorciaition
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #261455 przez Dorciaition
Joanna Ty zwariujesz przez te Twoje paranoje. Każda z nas się bardzo martwi, ale trzeba trochę przyluzować. Osiwiejesz na pewno.
Ha ha Sarna Ty wariatko, bedziesz kochac jak swoje
O matko Chłopek to niezła historia z tą kobietą i igłami. Mam nadzieję, że u mnie już nic obcego nie ma.
My też zdecydowaliśmy się na szczepionki 5w1, ale nie wiem czy te inne dodatkowe robic? A wy robicie?
My nie śpimy z Lenką, za dużo się naczytałam o różnych rzeczach. Czasami tylko jak mała marudzi to na chwileczkę ją wezmę.
Dziś przyjechały do nas zakupy. Super sprawa. Choć żal mi było chłopaka, bo fajny, a wzięłam same cieżkie rzeczy
Wredna jestem 
A dziewczyny, becikowe moze załatwić Krzysiu tak? nie musze być?
Ha ha Sarna Ty wariatko, bedziesz kochac jak swoje

O matko Chłopek to niezła historia z tą kobietą i igłami. Mam nadzieję, że u mnie już nic obcego nie ma.
My też zdecydowaliśmy się na szczepionki 5w1, ale nie wiem czy te inne dodatkowe robic? A wy robicie?
My nie śpimy z Lenką, za dużo się naczytałam o różnych rzeczach. Czasami tylko jak mała marudzi to na chwileczkę ją wezmę.
Dziś przyjechały do nas zakupy. Super sprawa. Choć żal mi było chłopaka, bo fajny, a wzięłam same cieżkie rzeczy


A dziewczyny, becikowe moze załatwić Krzysiu tak? nie musze być?
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- luska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #261476 przez luska
Sarna wow ale juz masz klockuszka:)i to tylko na twojch cucuchach 
No i fajnie , że lekarz sie postarał i pozszywał tym razem tak jak trzeba
No faceci bez to głupieją ale czasem im tak przerwa dobrze robi
Docia ja pierdziu
To poszaleli lekarze , no ale co za ludzie narzedzie im zgineło........no ale dobrze , ze oki wszytko i ponownie cic cie nie musieli
Joanka ja nie czyszcze małej noska, nic jej nie charczy na szczescie, ale z tego co wiem to nie wolno nic do noska wkladac , żadnych patyczkow i gruszek wlasnie przez to może mu charczyc .A fride my mam , bardzo dobra sprawa , gruszki zwłaszcza te male z cienkimi koncówkami to jakas porazka
Kurcze ja jeszcze nawet nie wiem kiedy szczepienie ale raczej idzemy trybem normalnym , z Olem tez nic nie kombinowalismy ze szczepieniami
Eh uciekam do wyrka bo mi sie oczka kleja a troszkę moze pospie bo mloda w dzien w sumie sporo czuwala, wymeczyłam ją jeszcze kąpielą
Podła matka hehe ale ja nie wiem kurcze synek to nigdy nie zapłakał , no uwielbia wode do dzis dnia a ta to taki ryczek, ze szok 
Zastanawiam sie jak ona tak nie bardzo lubi ta kapiel to dac jej spokuj i zoatac przy chlapaniu co dwa dni a nie codziennie
a wlasnia ja sie tak zastanawiam , bo moja mała bardzo krotko ssa a ja nie mam sily walczyc z laktatorem ,że by sprawdzac ile tam tego jest.
a wasze dzieciaczki tak na oko ile jednarazowlo przy cycusiu siedz , i jeden starcza czy raczej dwa wyciagaja na jednym posiedzeniu??

No i fajnie , że lekarz sie postarał i pozszywał tym razem tak jak trzeba

No faceci bez to głupieją ale czasem im tak przerwa dobrze robi

Docia ja pierdziu


Joanka ja nie czyszcze małej noska, nic jej nie charczy na szczescie, ale z tego co wiem to nie wolno nic do noska wkladac , żadnych patyczkow i gruszek wlasnie przez to może mu charczyc .A fride my mam , bardzo dobra sprawa , gruszki zwłaszcza te male z cienkimi koncówkami to jakas porazka
Kurcze ja jeszcze nawet nie wiem kiedy szczepienie ale raczej idzemy trybem normalnym , z Olem tez nic nie kombinowalismy ze szczepieniami
Eh uciekam do wyrka bo mi sie oczka kleja a troszkę moze pospie bo mloda w dzien w sumie sporo czuwala, wymeczyłam ją jeszcze kąpielą


Zastanawiam sie jak ona tak nie bardzo lubi ta kapiel to dac jej spokuj i zoatac przy chlapaniu co dwa dni a nie codziennie
a wlasnia ja sie tak zastanawiam , bo moja mała bardzo krotko ssa a ja nie mam sily walczyc z laktatorem ,że by sprawdzac ile tam tego jest.
a wasze dzieciaczki tak na oko ile jednarazowlo przy cycusiu siedz , i jeden starcza czy raczej dwa wyciagaja na jednym posiedzeniu??
Temat został zablokowany.
- luska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #261500 przez vestusia
Dorcia Ty podła bestio
Wymęczyłaś dostawcę zakupów
Ale bardzo dobrze, za to mu płacą ha, ha, ha. U Ciebie przynajmniej jest winda, u mnie trzeba wejść na 4 piętro. To by się dopiero dostawca nie ucieszył he, he, he 
Również potwierdzam, że becikowe może załatwić Krzyś. Daj mu tylko dowód osobisty no i to zaświadczenie od lekarza. Dodatkowo odpis skrócony aktu urodzenia dziecka. I chyba to wsio.
Ja załatwiałam sama, a Piotrek siedział w aucie.
Luska, moja nadal się drze przy kąpieli, ale nie rezygnujemy z niej. Mam nadzieję, że z czasem, mimo wszystko, polubi te sprawy
Joanka ja z Ciebie nie mogę. Przy Tobie to wychodzę na wyrodną matkę, bo w ogóle nie zwracam uwagi na takie rzeczy (i pewnie na wiele innych również). Daj spokój kobieto, bo naprawdę osiwiejesz. Skąd Ty w ogóle wynajdujesz takie rzeczy? Podziwiam Twoją wyobraźnię, bo widać pracuje bardzo ostro
Dorcia, my nie szczepimy na te rotawirusy itp. Zostają te 5w1 i styka.
Róża ok, nie będę gryzła. Uśmiałam się, że wystarczyłby lekki szturchaniec i zaryłabyś brodą w dywan he, he, he
Aparatka z Ciebie 
No i fakt faktem, że czas leci niesamowicie. Ciąża (zwłaszcza końcówka) ciągnęła się w nieskończoność, a tutaj już miesiąc minął.
No a ja to naprawdę niedobra matka jestem, bo ciągam to moje dziecko wszędzie, gdzie się da. Tzn. bardzo dużo osób nas odwiedzało, my też byliśmy np. w mojej pracy, u jednej babci, u drugiej, u rodziców Piotrka. Generalnie najbardziej zauważam, że Zuzia rzeczywiście jest niespokojna, jak w pobliżu są obcy ludzie. Ale wówczas wystarcza, że mam ją przy sobie, przytulam, daję cycusia i nic więcej jej już nie jest potrzebne do szczęścia.
Wróciliśmy dziś od babci (drugiej), Zuzia oczywiście rozbudzona drze się od razu. Jakby nie mogła poczekać 2 minut na przygotowanie kąpieli. Ale daliśmy radę. W międzyczasie Piotrek wylał butelkę z moim mlekiem!!! Zostało niecałe 60ml
A odciągnęłam aż 130ml i robiłam to chyba przez półtorej godziny (albo więcej, nie pamiętam nawet). No ale, mówi się trudno. Zuzia wypiła to mleczko, dobiła się cycem i pierwszy raz usnęła mi na piersiach.
Sarna ma taką słodką fotkę na FB i podobnie Zuzia dziś usnęła. Teraz grzecznie śpi.
A, któraś pytała ile karmimy. Ja przyznam, że różnie, ale najczęściej godzinę. Bo Zuzia w zasadzie wisi na cycu i to pierwsze mleko, które prawie że samo leci, to słychać, że połyka, a reszta to nie wiem - albo tylko memla, albo coś tam leci (jakieś kropelki).
Najszybciej idzie nam pierwsze nocne karmienie - to jest dosłownie ekspres. Trwa zazwyczaj około 20 minut łącznie, no góra pół godziny z uspaniem...
Cisza tutaj, bo pewnie wszystkie śpią
Ja też zaraz idę, ale chyba obejrzę jeszcze Kuchenne Rewolucje.
Jak coś, to dobranoc Mamusie
Życzę przespanych nocy



Również potwierdzam, że becikowe może załatwić Krzyś. Daj mu tylko dowód osobisty no i to zaświadczenie od lekarza. Dodatkowo odpis skrócony aktu urodzenia dziecka. I chyba to wsio.
Ja załatwiałam sama, a Piotrek siedział w aucie.
Luska, moja nadal się drze przy kąpieli, ale nie rezygnujemy z niej. Mam nadzieję, że z czasem, mimo wszystko, polubi te sprawy

Joanka ja z Ciebie nie mogę. Przy Tobie to wychodzę na wyrodną matkę, bo w ogóle nie zwracam uwagi na takie rzeczy (i pewnie na wiele innych również). Daj spokój kobieto, bo naprawdę osiwiejesz. Skąd Ty w ogóle wynajdujesz takie rzeczy? Podziwiam Twoją wyobraźnię, bo widać pracuje bardzo ostro

Dorcia, my nie szczepimy na te rotawirusy itp. Zostają te 5w1 i styka.
Róża ok, nie będę gryzła. Uśmiałam się, że wystarczyłby lekki szturchaniec i zaryłabyś brodą w dywan he, he, he


No i fakt faktem, że czas leci niesamowicie. Ciąża (zwłaszcza końcówka) ciągnęła się w nieskończoność, a tutaj już miesiąc minął.
No a ja to naprawdę niedobra matka jestem, bo ciągam to moje dziecko wszędzie, gdzie się da. Tzn. bardzo dużo osób nas odwiedzało, my też byliśmy np. w mojej pracy, u jednej babci, u drugiej, u rodziców Piotrka. Generalnie najbardziej zauważam, że Zuzia rzeczywiście jest niespokojna, jak w pobliżu są obcy ludzie. Ale wówczas wystarcza, że mam ją przy sobie, przytulam, daję cycusia i nic więcej jej już nie jest potrzebne do szczęścia.
Wróciliśmy dziś od babci (drugiej), Zuzia oczywiście rozbudzona drze się od razu. Jakby nie mogła poczekać 2 minut na przygotowanie kąpieli. Ale daliśmy radę. W międzyczasie Piotrek wylał butelkę z moim mlekiem!!! Zostało niecałe 60ml



Sarna ma taką słodką fotkę na FB i podobnie Zuzia dziś usnęła. Teraz grzecznie śpi.
A, któraś pytała ile karmimy. Ja przyznam, że różnie, ale najczęściej godzinę. Bo Zuzia w zasadzie wisi na cycu i to pierwsze mleko, które prawie że samo leci, to słychać, że połyka, a reszta to nie wiem - albo tylko memla, albo coś tam leci (jakieś kropelki).
Najszybciej idzie nam pierwsze nocne karmienie - to jest dosłownie ekspres. Trwa zazwyczaj około 20 minut łącznie, no góra pół godziny z uspaniem...
Cisza tutaj, bo pewnie wszystkie śpią

Ja też zaraz idę, ale chyba obejrzę jeszcze Kuchenne Rewolucje.
Jak coś, to dobranoc Mamusie


Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261530 przez aniaa_
Dorcia ja tez potwierdzam, że nie musisz osobiście załatwiać becikowego, u mnie mąż sam załatwił 
Luska ja podobnie jak Vestusia najczęściej godzinę zajmuje karmienie, i tak jak u Vestusio też sie zastanawiam czy młodu poźniej poje to melko czy tylko memla cyca, bo na pocztaku to słychac jak połyka i aż sie nie raz zachłysnął tak, że sie wystraszyłam tak je łapczywie a pożniej to już spokojniej, ale wiem że leci mleko bo sprawdzam, i naciskam i jest, jak nie ma to wtedy smoka do buźki i nie ma wiszenia na cycku

Luska ja podobnie jak Vestusia najczęściej godzinę zajmuje karmienie, i tak jak u Vestusio też sie zastanawiam czy młodu poźniej poje to melko czy tylko memla cyca, bo na pocztaku to słychac jak połyka i aż sie nie raz zachłysnął tak, że sie wystraszyłam tak je łapczywie a pożniej to już spokojniej, ale wiem że leci mleko bo sprawdzam, i naciskam i jest, jak nie ma to wtedy smoka do buźki i nie ma wiszenia na cycku

Temat został zablokowany.
- Kredka
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261537 przez Kredka
No i naprodukowałycie ze i tak juz nie wiem co komu odpisać. Wiec jakbym cos pokreciła nie gniewac sie proszę 
Sarna współczuję akcji z tą stronką. Ja pierdziu ale ludzie kombinują. Idz koniecznie na policje i daj znać potem co i jak.
Daro dokarmiony - gratuluję pulpecika
No i miło że lekarz się postarał naprawić błędy z przeszłosci.
Dorcia niezle wymęczyłas goscia. No ale taka jego praca. Trza było mu chociaz jakis napiwek zaserwować
My czekamy na pesel i tez pędem po becikowe. Ciekawe ile sie czeka na kasę...? Mąż mysle że na pewno moze załatwic becikowe.
A z tym ukrytym narzędziem to przegiecie tematu
Dobrze ze sprawa sie na strachu obeszła. Bo inaczej byłabys sławna - no no TVN
Lusia mój Mikuś siedzi ok 10-30 minut - to zalezy od czego nie wiem. Mysle ze jesli Aurelka przybiera na wadze to nie masz sie czego martwic.
Aleksandra jak sobie przypominam jak my wybeiralismy meble, kanapy do mieszkania to pamietam jaką to radosc sprawia urządzanie własnego mieszzkania. Fajnie że Natalka dała Wam spokojnie obejrzec meble.
Róża bardzo dobrze że zostajecie w domciu z małym na świeta. Popieram bo my też bedziemy siedziec w domu. JAk ktos bedzie mial ochote nas odwiedzic to czemu nie ale bez żadnej zarazy. A i od dzieci najgorzej mozna sie zarazic choróbskiem.. Wiec lepiej takiego malucha izolować. Lepiej na zimne dmuchać.
Miło że masz poparcie w mężu. Mysle że tesciowa zrozumie, mąż jej wytłumaczy.
Chłopek śliczne malenstwo
mooje gratulacje. zycze zdrowego malucha
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sarna współczuję akcji z tą stronką. Ja pierdziu ale ludzie kombinują. Idz koniecznie na policje i daj znać potem co i jak.
Daro dokarmiony - gratuluję pulpecika

No i miło że lekarz się postarał naprawić błędy z przeszłosci.
Dorcia niezle wymęczyłas goscia. No ale taka jego praca. Trza było mu chociaz jakis napiwek zaserwować

A z tym ukrytym narzędziem to przegiecie tematu

Lusia mój Mikuś siedzi ok 10-30 minut - to zalezy od czego nie wiem. Mysle ze jesli Aurelka przybiera na wadze to nie masz sie czego martwic.
Aleksandra jak sobie przypominam jak my wybeiralismy meble, kanapy do mieszkania to pamietam jaką to radosc sprawia urządzanie własnego mieszzkania. Fajnie że Natalka dała Wam spokojnie obejrzec meble.
Róża bardzo dobrze że zostajecie w domciu z małym na świeta. Popieram bo my też bedziemy siedziec w domu. JAk ktos bedzie mial ochote nas odwiedzic to czemu nie ale bez żadnej zarazy. A i od dzieci najgorzej mozna sie zarazic choróbskiem.. Wiec lepiej takiego malucha izolować. Lepiej na zimne dmuchać.
Miło że masz poparcie w mężu. Mysle że tesciowa zrozumie, mąż jej wytłumaczy.
Chłopek śliczne malenstwo

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
- Malina86
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261559 przez Malina86
Hej Mamusie!
dorcia tak ja chcialam przestac karmic, ale mam takie wyrzuty sumienia, ze nie moge sie na to zdobyc i chyba postaram sie dociagnac do 3 m-cy.
Niezly horror przezylas z tym podejrzeniem zaszytego narzedzia... Dobrze, ze to falszywy alarm byl.
Mnie tez boli jeszcze blizna po prawej stronie i mam ta strone jakby troche spuchnieta, taka bardziej wypukla jest ta okolica wokol ciecia.
Gdzie zakupy robilas? W Almie czy Piotr i Pawel?
Kredka, a czemu czekasz na pesel do becikowego? Ja skladalam w ten sam dzien o becikowe i o pesel.
sarnawspolczuje, ze tak sie nacielas z ta strona internetowa.. tyle kasy poszlo na marne, to juz lepiej byloby to przepic
chłopek gratuluje maluszka
Fajnie bylo z brzuszkiem, az czasami zatesknie 
Ja tez psikam sola morska prosto do noska i odciagam takim aspiratorem Sopelek i jest git.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
My po wizycie u pediatry, Misia wazy 4200g i wszystko z nia ok na oko pani doktor:)
Chcialam torta na chrzciny zamowic i mam malego zonka bo w drugo dzien swiat cukiernie nie pracuja. Co ja teraz zrobie?!
dorcia tak ja chcialam przestac karmic, ale mam takie wyrzuty sumienia, ze nie moge sie na to zdobyc i chyba postaram sie dociagnac do 3 m-cy.
Niezly horror przezylas z tym podejrzeniem zaszytego narzedzia... Dobrze, ze to falszywy alarm byl.
Mnie tez boli jeszcze blizna po prawej stronie i mam ta strone jakby troche spuchnieta, taka bardziej wypukla jest ta okolica wokol ciecia.
Gdzie zakupy robilas? W Almie czy Piotr i Pawel?
Kredka, a czemu czekasz na pesel do becikowego? Ja skladalam w ten sam dzien o becikowe i o pesel.
sarnawspolczuje, ze tak sie nacielas z ta strona internetowa.. tyle kasy poszlo na marne, to juz lepiej byloby to przepic

chłopek gratuluje maluszka


Ja tez psikam sola morska prosto do noska i odciagam takim aspiratorem Sopelek i jest git.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
My po wizycie u pediatry, Misia wazy 4200g i wszystko z nia ok na oko pani doktor:)
Chcialam torta na chrzciny zamowic i mam malego zonka bo w drugo dzien swiat cukiernie nie pracuja. Co ja teraz zrobie?!
Temat został zablokowany.
- Kredka
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261567 przez Kredka
o kurka zapomniałam zaswiadczenia od lekarza do becikowego
musze jechac specjalnie po samo zaswiadczenie.. lipa. Skleroza i tyle. Ale w szpitalu kto myslał o papierkach...ehe
Malinka chyba musisz sama upiec.. gratuluje. Ładna waga
MIchalina rosnie w siłę
A ja mam wizyte dopiero w styczniu...
No i ważyłam sie spadłam chyba 1-2 kg. Jutro z rana jeszcze sprawdze na czczo - moze bedzie mniej
Dobranoc kochane. CZekam na porady w spr piersi, bo nie wiem czy to normalne czy nie. Pozdrawiam serdecznie.pa

Malinka chyba musisz sama upiec.. gratuluje. Ładna waga

A ja mam wizyte dopiero w styczniu...

No i ważyłam sie spadłam chyba 1-2 kg. Jutro z rana jeszcze sprawdze na czczo - moze bedzie mniej

Dobranoc kochane. CZekam na porady w spr piersi, bo nie wiem czy to normalne czy nie. Pozdrawiam serdecznie.pa
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #261599 przez Dorciaition
Dobry Wieczór 
My właśnie po karmieniu i mała o dziwo już zasypia, a w nocy to przeważnie oczy jak 5 zł i 3 godziny czatowania.
Ojej za szybko to napisałam
Wymachuje tak nogami, że wydaje mi się, że jeszcze jeszcze trochę i zacznie chodzić 
Kredka ja mam w prawej piersi więcej pokarmu. Wydaje mi się, że właśnie dlatego, że częściej przystawiam małą do niej. Jest cięższa i zdecydowanie większa. Mam wrażenie, że Lenka z niej też szybciej się najada. A Ty cwana hehe, też musze spróbować troszeczkę oszukać Lenkę.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dzięki Vestusia za info ze szczepieniem. a Wy dziewczyny szczepicie na te rotawirusy? Ja nie mam pojęcia :/
Ojej Vestusia a to Piotrek zmarnował Ci tyle pokarmu. Ja to bym się zdenerwowała
Moja bratanica załapała mój odciągnięty pokarm i wypiła. Smutno mi było
Ale jej bardzo smakował 
Kredka gratuluję wagi. Z rana waga jest najlepsza. Nie ma co się ważyć wieczorem, bo wtedy oszukuje
Ha ha napiwek dałam.
Malinka w Almie zakupy zrobiłam.
A Misia też bardzo ładnie waży.
Rosną nam dzieciaczki 
Dzięki Dziewczyny za info o becikowym. Wyślę Krzysia
A na kaskę z tego co wiem czeka sie troszeczkę. Moja kuzynka po 4 miesiącach dostała. Ale lepiej późno niż wcale 
Byłam dziś (wczoraj) u okulisty. Kurka coraz gorzej ze mną. Mam szkła 3 i 3,5
Buziaki Mamuśki.
Milla czekamy z niecierpliwością na Twoje maleństwo

My właśnie po karmieniu i mała o dziwo już zasypia, a w nocy to przeważnie oczy jak 5 zł i 3 godziny czatowania.
Ojej za szybko to napisałam


Kredka ja mam w prawej piersi więcej pokarmu. Wydaje mi się, że właśnie dlatego, że częściej przystawiam małą do niej. Jest cięższa i zdecydowanie większa. Mam wrażenie, że Lenka z niej też szybciej się najada. A Ty cwana hehe, też musze spróbować troszeczkę oszukać Lenkę.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dzięki Vestusia za info ze szczepieniem. a Wy dziewczyny szczepicie na te rotawirusy? Ja nie mam pojęcia :/
Ojej Vestusia a to Piotrek zmarnował Ci tyle pokarmu. Ja to bym się zdenerwowała



Kredka gratuluję wagi. Z rana waga jest najlepsza. Nie ma co się ważyć wieczorem, bo wtedy oszukuje

Ha ha napiwek dałam.

Malinka w Almie zakupy zrobiłam.
A Misia też bardzo ładnie waży.


Dzięki Dziewczyny za info o becikowym. Wyślę Krzysia


Byłam dziś (wczoraj) u okulisty. Kurka coraz gorzej ze mną. Mam szkła 3 i 3,5

Buziaki Mamuśki.
Milla czekamy z niecierpliwością na Twoje maleństwo

Temat został zablokowany.
- emkapl84
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #261613 przez emkapl84
Dzien dobry

Po pierwsze: nocka jako tako..mala budzila sie co 3 godzinki...zasnela o 20 no to pobudka o 23, 2 i 5...teraz spi a ja nadrabiam zaleglosci w sprzataniu itp...a i jestem dumna z mojej malej ksiezniczki bo spala dzis cala noc w swoim lozeczku!!!!!zawsze byla albo z nami albo w kolysce a dzisiejszej nocy w lozeczku...jejku jak te dzieci szybko dorastaja

M wstal o 4 i pojechal przed praca na zakupy do tesco bo w lodowce bylo tylko swiatlo
...ogolnie milutki wieczor razem spedzilismy i mysle ze obejdzie sie bez rozwodu

napalilam sobie w kominku....zapalilam swiatelka na choince...zrobilam sobie cappuccino marcepanowe...natalka jeszcze drzemie...zyc nie umierac...uwielbiam takie poranki...
ogolnie wbilam sie juz w rytm opieki nad natalka...pamietam jeszcze 2-3 tyg temu kiedy M mial dniowki i nie bylo go po 13 godzin to byla to dla mnie mordega...a ten tydzien tak mi szybko zlecial...i nawet natalka nie dawala mi tak bardzo popalic(odpukac w niemalowane...)
jeszcze tylko tydzien i swieta
!!!!!i beda prezenty, choinka, pewnie sesje zdjeciowa natalce urzadzimy w swiatecznych ubrankach...juz sobie wyobrazam co sie bedzie dziac na forum jak tak zaczniemy wszystkie dodawac zdjecia naszych maluszkow :)i mam nadzieje, ze bedziemy mieli z m okazje sie wyluzowac, odpoczac...spedzic mily wieczor przy kominku
eh ale sie od rana rozmarzyłam...



Po pierwsze: nocka jako tako..mala budzila sie co 3 godzinki...zasnela o 20 no to pobudka o 23, 2 i 5...teraz spi a ja nadrabiam zaleglosci w sprzataniu itp...a i jestem dumna z mojej malej ksiezniczki bo spala dzis cala noc w swoim lozeczku!!!!!zawsze byla albo z nami albo w kolysce a dzisiejszej nocy w lozeczku...jejku jak te dzieci szybko dorastaja


M wstal o 4 i pojechal przed praca na zakupy do tesco bo w lodowce bylo tylko swiatlo



napalilam sobie w kominku....zapalilam swiatelka na choince...zrobilam sobie cappuccino marcepanowe...natalka jeszcze drzemie...zyc nie umierac...uwielbiam takie poranki...
ogolnie wbilam sie juz w rytm opieki nad natalka...pamietam jeszcze 2-3 tyg temu kiedy M mial dniowki i nie bylo go po 13 godzin to byla to dla mnie mordega...a ten tydzien tak mi szybko zlecial...i nawet natalka nie dawala mi tak bardzo popalic(odpukac w niemalowane...)
jeszcze tylko tydzien i swieta


Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona