MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

no sobota minela jak normalny dzionek ... teraz siedze sobie przed kompem i popisze troszke tez wam zycze milej niedzieli kochane

czesc dziewczynki
Ojjj widze, ze trafilyscie na temat wyjazdow za granice... ja juz wczesniej pisalam, ze nie narzekam na Polske... skonczylam dwa kierunki studiow i mam trzy prace, ale wiem ze nie wszystkim sie udaje... Tak jak nie wszytskim sie udaje za granica... I nie wiem co lepsze, moja kolezanka po studiach wyjechala i teraz od trzech lat pracuje fizycznie, najpierw sprzatala, a teraz na kasie... nie mam nic oczywiscie do fizycznej pracy, ale mi troszke szkoda tych ludzi... A najbardziej wkurza mnie to, jak wyjezdzaja (tu przyklad mojej kolezanki) i juz za chwile mowia "A U NAS", i jak tam nie jest cudownie i wogole... Wiele razy dala mi do zrozumienia co ja tam w Polsce mam, bo U NIEJ to tak cudownie... szlak mnie trafia...

no a jeszcze lepsi sa ci ktorzy wyjada do stanow np i juz nie nazywaja sie jozef tylko joseph itp jak to mowia chlop ze wsi wyjdzie ale wies z chlopa nie
to tez zalezy gdzie kto mieszka bo tak jak pisalam u nas nie jest za ciekawo z praca

powiem tak ze ja mieszkam np w szwecji to wiem jak jest bo znam tutaj bardzo duzo ludzi zalezy jak kto sie ustawi pienieznie i co znjadzie do pracy . Niektorym jest ciezko ze na chleb musza pozyczyc a niektorym dobrze sie zyje to tak samo w polsce jednym ludzia lepiej drugim troszke pod gorke . Ja narazie nie narzekam bo mi dobrze i na wszystko starcza ale jak by mi cos nie poszlo w zyciu to wiadomo ze wroce do polski i w polsce bedzie czlowiek chcial cos osiagnac :d ja tam jestem prosta dziewczyna i ze wyjechalam to nie znaczy ze mam kogos udawac kim nie jestem nie lubie takich ludzi co wyjezdzaja i wielkie panstwo trzeba azdego czlowieka zrozumiec

Cześć dziewczynki

Ale burzliwy temat o pracy

Miłego dnia kochane

no dokladnie to zalezy jakim kto jest czlowiekiem...
ja bylam w szwecji i bardzo mi sie tam podoba i gdyby byla taka mozliwosc to nawet nie zastanawialabym sie nad wyjazdem...
ja tam patriotka nie jestem a jak widze co tu sie dzieje to glowa mala...
dokladnie to zalezy jak kto trafi tutaj z praca ale tak jak juz po raz 3ci pisze ze to nie jest tak jednym sie udaje drugim nie - niestety duzo tez zalezy od gospodarki w danym regionie bo jak sie mieszka w biednym to cudow na kiju sie nie wymysli i nie znajdzie sie dobrze platnej pracy tylko najnizsza krajowa- a co to jest...a po co ja mam tu robic na 3 etatach jak za granica wezme jeden i zyje... w Belgii mieszka siostra i tylko szwagier pracuje i maja dziecko a stac ich na wszytsko i nie musza sie martwic o nic a w Polsce tak dobrze nie bylo by im...

batmanik ja pisalam o trzech pracach, ale chodzilo mi o to ze mialam to szczescie bez problemow dostac prace... Pracuje w oswiacie wiec w sumie z trzech prach wychodzi mi 40h, czyli jeden etat, a pensje trzy ;)Ale dziewczyny kazdy radzi sobie jak moze

madziaska nie zebym miala cos do Ciebie ze masz 3 prace ale duzo osob w POlsce robi na 2 etaty zeby jakos przezyc a wyjezdzajac moze robic 1 i zyc jeszcze lepiej...
bo dobrze wiadomo jak to jest z zarobkami w naszym kraju aczkolwiek roznia sie od miejscowosci zarobki np w sklepie ktorym ja pracuje mamy 1800 brutto na poczatek a juz we wroclawiu maja 1800 ale na reke:) na tym samym stanowisku...
a moj pojdzie 3 dni do pracy i ma tyle co ja w polsce ...

Tylko wiesz batmanik, jakim kosztem... Ale bez sensu sie tak przegadywac, kazdy robi jak uwaza, a najwazniejsze, zeby byl z tego zadowolony... Mnie dobrze tak jak jest, bo wspolnie mamy pieniadzy, ze starcza nam na normalne zycie "bez odmawiania sobie", podrozujemy i jestesmy szczsliwi, a to najwazniejsze A dopoki nie mialam dzidziusia to moglam pozwolic sobie na tyle zajec, po porodzie bedzie tylko jedna praca: 4-5 h dziennie i wyplata tez ok

no dokladnie nie ma sensu sie przegadywac wiadomo nie jest latwo ale coz...

no wlasniedziewczyny chyba koniec tematu o zarobkach porozmawiajmy o czyms innym co tam porabialyscie caly weekend

ja tam weekend spedzilam w domu przed laptopem i tv:)
napradwe byl pelen wrazen;)

Ach dziewczyny, a ja własnie wróciłam do domku. 5,5 godziny łaziliśmy po sklepach. A kupiłam sobie tylko sukienkę. Aa i na koniec baleriny bo już ujść nie mogłam w wysokich butach Jestem padnięta
A mój M to jeszcze chciał chodzić- uwielbia

a to masz super meza tylko pozazdroscic ze lubi chodzic godzinami po sklepach ja oczywiscie mam troszke zepsuty humorek bo od poludnia jestem sama w domu bylam z chlopakiem u tesciowej jak powiedzialam ze ide do domu to pozniej sie wscieka ze nie siedimy najlepiej caly dzien u mamusi wiec poszedl grac w pilke niekiedy mam wrazanie ze nie wie on ze musze troszke odpoczac i polezec bo zmeczona jestem ahhhh....

to fest u mnie problem z mamusia pojawil sie dopiero po porodzie...