MAMY LISTOPADOWE :-)

Dziękuję dziewczyny Trochę się uspokoiłam.

Dorciaitiontylko trzymaj te kciuki i nie puszczaj bo na pewno to sie przyda

SanderPESSAR jest to krazek ktory ma za zadanie nie dopuscic do skracania sie szyjki.Stosuje sie go zamiast szwu.Załozenie go trwa kilka sekund i nie boli.Mankament jest jego taki ze jako cialo obce w organizmie moze powodowac czeste infekcje a to wiadomo z kolei czym grozi Jesli jest szyjka na prawde krotka nie ma sensu go zakładac bo sie zsunie i final wiadomo jaki
Poza tym (podobniez) nie jest tak skuteczny jak szew.
Chociaz powiem tak ile przypadkow tyle opinii.
A z tym szwem to tez sie dzis artykułow naczytałam i tez mam obawy wiec musze zaufac lekarzowi i zdac sie na niego.
Wiem na pewno ze chocby ze wzgledow psychicznych poprosze lekarza o któres rozwiazanie bo to jest zawsze jakas dodatkowa szansa bo juz jedno dziecko odwiedzam na cmentarzu i na wiecej nie mam sił.
Ale smutno nie bede zakanczac pisania wiec Wam powiem ze jestem naladowana pozytywna energia i tego bede sie trzymac

Iza dzięki za wyjaśnienie... to moja pierwsza ciąża i nie wiem większości rzeczy...

Co do Kubusia to bardzo mi przykro... Ale pamiętaj że wszystko ma zawsze swój cel... Czasem ma być tak a nie inaczej... też się o tym przekonałam tzn nie mam na myśli starty Malucha ale już kilka razy wywinełam się ... a mogłoby mnie już nie być... W ogóle to że się urodziłam i przeżyłam pierwsze miesiące życia to CUD... Dużo w moim życiu uważam że jest poprostu mi pisane tak a nie inaczej... nawet Mój Mężuś to prawdziwe przeznaczenie... i nie da się powiedzieć że nie.... tak miało być... spotkałam prawdziwą Miłość choć myślałam że będe starą panna... a tu moje marzenie się spełniło... wiem co to życie od kąd go poznałam... No i nasz Maluch to też po prostu wpadka... choć nie wiem jak to możliwe... bo się raczej zabezpieczaliśmy.... Ale nic nie dzieje się bez przyczyny... i to dobre i to złe..

Więc zaufaj Gince , napewno wie co robi , a w razie czego zawsze możesz zadzwonić do niej albo pojechać na wcześniejszą wizytę

Więc głowa do góry!!! Jest piękna pogoda - napewno będzie wspaniały dzień!!!

Witam wszystkich.
Ja też będę mamusią po raz pierwszy 21 listopada. Ogólnie zaczynam czuć się dobrze, jeszcze od czasu do czasu sobie zwymiotuję ale jest ok.Zaczynam mieć większy apetyt szczególnie rano i w nocy się budzę i jestem głodna. Heh ,czasami mam strasznego lenia!
Nic mi się nie chce robić. Muszę sobie powiedzieć ,że muszę i dopiero wtedy działam.
Też macie takiego lenia czasami?
Pozdrawiam

Witam Agusia!!
No mnie niestety tez ogarneło lenistwo totalne!!!!!!
Dopiero teraz zaczynam się ruszać i powoli wracać na swoje obroty
Ja z jedzeniem na razie kiepsko, niby mam apetyt ale zjem tylko troche i mam dość.
Najważniejsze że od 3 dni nie wymiotuje i oby jak najdłużej!!!
Pozdrawiam!!

Witam Agusia na listopadówkach
Co do lenistwa to mam identycznie
Z jedzeniem to tez zauwazyłam ze zaczynam wiecej wcinac No ale niestety taka kolej rzeczy

Sander dzieki za słowa pocieszenia
Z tego co piszesz to tez w swoim zyciu juz wiele przeszłas.

Ja w tej chwili korzystam z pogody
Pisze do Was lezac sobie na lezaczku na balkonie
Wysłałam wczoraj meza do Tesco zeby mi kupił lezak bo pomyslałam ze skoro ma byc pogoda a ja nigdzie nie moge wyjsc to chociaz w ten sposob skorzystam z powietrza
Oczywiscie teraz gdy mam słoneczko na balkonie to brzuszek mam zakryty dodatkowo jeszcze recznikiem zeby go nie przegrzac.

Też wczoraj polezałam na leżaczku - aż 30 minut nie jestem w stanie więcej wytrzymac!!

Za to Mój mężuś wczoraj dostał chyba udaru... Gorączka 39 stopni, rozpalony, słaby, czerwony jak rak.. Biegałam z okładami, apapami, soczkami i termometrem - bałam się że za chwile będe musiała dzwonić po pogotowie... i co... Rano Mój Mąż oświadczył mi że on idzie do pracy!!!!!!!!!! wrrrrr Te chłopy to są kompletnie nieodpowiedzialne!!!!!!!! Jak on może zostać ojcem jak on nawet o siebie zadbać nie może???!! Żal mi go bardzo ale jestem tak zła na niego że najchętniej natrzaskałabym na tyłek jak małemu dziecku!!! Spróbuje mieć focha cały dzień... nie potrafie się gniewać nawet godziny no ale spróbuje!!! Może sie uda Może pprzemyśli to...
No ale za to dziś mam dzień juz cały zaplanowany - teraz sprzątanie, potem zakupy, potem do pracy-do siostry, kolejno obiadek i przyjemne popołudnie z koleżanką która też jest w ciąży

Pozdrawiam!!!!!!!!

Kochane farbujecie włosy w ciąży? Ja mam zamiar się wybrać do Rossmana w sobotę i tak się zastanawiam jaka farba była by najodpowiedniejsza trochę czytałam na necie i tam mało to opisują. Może macie jakieś sprawdzone marki?

Ja na leżaczku na balkonie to niestety mogę tylko do godziny 14.00 bo potem grzeje mocno.
Ale mam na szczęście wyjście awaryjne - jak jest ciepło jeżdżę do rodziców na wieś i tam mogę super na powietrzu odpoczywać lub coś porobić.
Ja nie zamierzam w ciąży farbować włosów chociaż nie wiem czy to szkodliwe czy nie.
Ale wiecie co jest dla mnie najgorsze? Bierzecie jakieś witaminy?
Ja biorę Matruelle, matko jakie one są duże. Ja ogólnie mam problem z połykaniem nawet małych tabletek, ale czego się nie robi dla dzidziusia . Codziennie przeżywam masakrę normalnie z tymi tabletkami. Heh.
Pozdrawiam!

Ja biorę tylko z zalecenia BluMag w kapsułce.

Ja farbuje odrosty farba z Gerniera i jestem zadowolona. Kolezanka tez farbowala wlosy cala ciaze i z dzidzia wszystko oki A co do witami biore Pharmaton Matruelle. No sa wielkie heh chwile mi zajmuje zeby to przelknac ale daje rade

Co do farbowania włosów to już pisałam wcześniej o moim przypadku.... Ogólnie zdecydowanie mocniej przyjmują farbe przynajmniej moje włosy...
A co tabletek to cały czas biore jeszcze kwas foliolwy ale nie wiem jak długo powinnam?? W związku z wysokim pulsem cały czas około 100 brałam też aspargin... do przedwczoraj... prawie sie zadławiłam i już nie mam najmniejszej ochoty tego brać ;-( ale zaraz następnej nocy miałam okropny skurcz łydki więc będe musiała go dalej przyjmować... Myślałam żeby go rozkruszać ale nie wiem czy nie straci swoich właściwości...

Pozdrawiam!!

Farbowałam włosy całą ciążę co miesiąc.
Nie wyobrażam sobie tego nie robić
To nie jest szkodliwe dla dziecka jedynie co to drażniący dla niektórych kobiet w ciąży może być zapach amoniaku i tyle

Byłam wczoraj u gin.Jak na razie nic zlego sie nie dzieje tylko mam wciaz prowadzic oszczedny tryb zycia czyli siedzenie w domu a raczej jak najwiecej lezenia.
Z dzidzia jest ok,szyjka sie nie skraca,kanał zamkniety i lozysko tez ok.
Zdaniem mojego ginekologa zaszycie nie jest u mnie konieczne bo tak na prawde w tamtej ciazy nie były to problemy z szyjka a wiec teraz nie ma u mnie podstaw zeby załozyc szew.
Gin stwierdził ze jesli sa na prawde przesłanki do problemow z szyjka wtedy to sie stosuje a w innym przypadku nie ma sensu tym bardziej ze moga wystapic komplikacje zagrazajazce nie mowie juz tylko o zdrowiu lecz o zyciu dziecka.
Mam zalecenie oprócz standardowej wizyty co miesiac co 2 tygodnie przychodzic na USG.
Wiem ze to jest niezła kasa ale uwiezcie mi pieniadze nie sa w tej chwili dla mnie wazne.
Bede spokojniejsza widzac jak sie sytuacja przedstawia.
I czesto bede miała robiony posiew z pochwy.
A te bole które mi doskwieraja to uroki ciazy.
Szczeze to zdaje sobie sprawe ze kazda ciaza jest inna ale w tej ciazy to napradwe mnie wszystko boli tzn od podbrzusza,pachwin,jajnikow i pleców

Musze Wam cos powiedziec.
Wczoraj jak tak sobie lezałam po południu poczułam takie bulgotanie w brzuchu przez moment ale stwierdzialam ze to jeszcze nie mozliwe po mniej wiecej 30 min to samo.
Wiem ze to moze wydawac sie niedorzeczne ze tak wczesnie moglam poczuc dzidzie ale z kolei wiem juz jakie to jest uczucie i raczej sie nie myle. Tylko w tamtej ciazy to sie zaczeło w 16tc po raz pierwszy i pozniej ustalo na pewien czas.No stwierdzam ze powaznie nie wiem co o tym myslec bo to 14tc ale z drugiej strony takiego uczucia z niczym nie da sie pomylic jak sie juz cos takiego kiedys odczuwało...

W ogóle to mam nadzieje ze na kolejnej wizycie moze uda sie podejrzec kto tam konkretnie pod moim serduszkiem mieszka
A Wy chcecie znac płec swojego dziecka czy wolicie miec niespodzianke

Jasne ze chce poznac plec dzidziusia Umieram z ciekawoisci juz hehe Za 3 tyg wizyta wiec mam nadzieje ze sie dowiem