- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
A ja mam wrazenie, ze Maya moglaby pic wiecej mleczka, ale juz sie nie martwie, widac tyle jej wystarczy, poza mleczkiem dostaje tez jogurty i ser, wiec chyba jest ok.
A moj Skarb pieknie spi cala noc znowu, wczoraaaaaj po poludniu odsypiala nocke na spacerku, juz myslalam, ze znowu bedzie jazda i zbiera sily na wojne, ale wieczorkiem poszlo szybko. Zasypia teraz tylko na rekach, wtulona we mnie. I wczoraj tez pol dnia byla przyssana do mnie. Czytalam o leku separacyjnym i mamy wszystkie objawy, ksiazkowo. Mam nadzieje, ze minie kolo 12 miesiaca, a nie duzo pozniej, bo bedzie sie biedactwo meczylo, a ja z nia.
Kupilam jeszcze jedna kurteczke na zime, wczoraj przyslali, wiec czuje sie wreszcie gotowa na niskie temperatury! Troche duza jest, ale przynajmniej na cala zime wystarczy i slicznie wyglada w niej.
Anuskka, chyba Ty pisalas o tym blogu, na ktorym kobieta pokazuje recznie robione ubranka dla dzieci? No to ja popzazdroscilam i chce Mayi zrobic sweterek na drutach Mama kupila mi druty i juz jada w paczce. Nie moge sie doczekac Zobaczymy czy mi sie uda, sobie kiedys robilam swetry, wiec jest szansa.
Moja Pszczolka obudzila sie, lece
Milego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Och fajnie ,ze bedziesz robic sweterek! Zaloze sie ze wyjdzie sliczny i czekam z niecierpliwoscia ze sie pochwalisz.
Nas czekaja jeszcze zimowe zakupy typu rajstopki,bo skarpeteczki jednak nie ochronia dobrze nozek .no i chcialabym upolowac jakas slodka czapeczke najlepiej w kolorze czekolady -ale to juz taka moja zachcianka bo czapeczek nam nie brak.poza tym mam plana zeby na pierwsze swieta uszyc pannie jakas superwypas sukienke(olal ,ze na raz)tylko jeszcze nie wymyslilam fasonu.
Wyobrazcie sobie ze moj skarb przespal te noc do 9!!!!od 20!!!!oczywiscie byla pobudka o 4na mleczko,ale to juz chyba za duzo byloby chciec,zeby wszystko odbylo sie o pustym brzuszku...
Za to znow drzemka przesunela sie w czasie i chyba jesli potrwa dluzej skonczy sie na jednej. Ale ok.dopoki dziecko jest szczesliwe i ladnie sie bawi to widocznie tak potrzebuje.
Milego dnia wszystkim
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Puki co w domu.
Małyemu wyszły kolejne ząbki i ma juz ładny garniturek.6 sztuk- dwa falochrony na dole i czteru na górze.Uczymy się ich używać, chlebek, jabłuszko do gryzienia,kawałek wedlinki,i coraz mniej "podziabane"obiadki.Filip z ochotą sam je.Ostatnio dałam mu cały obiadek do jedzenia samodzielnie.Wszystko było brudne.Ale jakie dziecko miało szczęście w oczkach.Zagarniał łapką jedzonko do buzi.Super widok ale dużo sprzątania.
Filip opanował juz stanie samodzielnie przy stole.Powoli zaczyna raczkować w stylu pokracznym.Na tą chwilę jest to styl "rannego żłonierza"troszkę na pupie, cyk na lewo cyk na prawo, troszkę się poczołgamy ale jakoś idzie.Niestety interesuja go gniazdka elektryczne, i kable elektr.
My ostatnio zaliczyliśmy już zakupy zimowe.Są trzy kombinezony,czapki,rajstopki,rekawiczki,no i oczywiście kozaczki.
olencja zazdroszczę umiejętności robienia na drutach, ja kiedyś usiłowałam zrobić szalik i wyszły mi fale na Dunaju.
Co do spania to nalutki też najlepiej spi z nami.Smiejemy siez M. że młody leży na środku jak basza a my kurczowo trzymamy się boków ł€żka aby nie spaść.Wcześniej przeszkadzała mi nawet kołdra mojego męża na mojej połowie łóża, a teraz zasypiam na 10 cm wyrka w nocy wstaję tulę, lulam,a jak już zasnę to głęboko i nic mi nie przeszkadza.Oj rozpaskudzona byłam wcześniej...
Filipcio tydzień temu.
Na poczatku pażdziernika w lesie na grzybkach
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Woow wasze dzieciaczki to juz maja niezle zestawy zabkow-a nasze nadal uparte siedza sobie schowane.Za to wcale jakos brak ich nie przeszkadza w gryzieniu jedzonka-co wiecej papkowata konsystencja jest juz be i tyle....
Oj kable.kable-czy pociag do nich byl juz w zestawie ? Bo u nas to samo jakas dziwna mac przyciagajaca maja.
A metoda raczkowania kazda dobra-wazne ze do przodu.Zreszta fajnie byc oryginalnym nie???
Podjelismy wczoraj probe powrotu do lozeczka. Ok -pare godzin nieswiadome niczego dziecko przespalo tam jak aniolek. Ale jak odkrylo podstep Proby ponownego osiagniecia celu spelzly na niczym-a dzis Olencjo moja droga zombie jestem ja.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Lusienka, no to sporo zabkow juz macie! U nas ciagle 4 i wydaje sie, ze juz mialy wychodzic kolejne, ale zatrzymaly sie.... Coz, 4 na razie wystarczaja No i pieknie, ze Filipek sam je! Jestem pod wrazeniem, duzo zjadl? Zauwazylam, ze ciasteczko albo chrupki Maya umie sama zjesc, ale reszte trzeba pakowac do buzki i juz. A robic na drutach nauczylam sie od mamy jak mialam jakies 4-5 lat I ciagle czekam na paczke z Pl z przyborami! A lapki juz by chcialy cos
porobic
Anuskka, Zombie Ty nasze kochane coz moge powiedziec, u nas tez nie jest lekko, poprzestawialy nam sie dzisiaj pory spania. KIedy zazwyczaj idziemy spac, dzisiaj budzila sie i odwrotnie Pomieszanie z poplataniem. No i od kilku dni dobiera sie do mnie jakies wstretne przeziebienie. A dzisiaj chyba juz sie poddalam, wyglada na to, ze weekend bedzie zasmarkany... Moja pszczolke chyba tez troszke gardelko boli, bo nie ma apetytu i baaardzo malutko je od wczoraj. Nawet same ulubione rzeczy sa bleeee
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Wszystkie rownie sliczne...
Choc wole facetow to przyznam ze fajne z was babeczki...
Wyglada na to ze to okres jakis na zmiany planow...
Inaczej spimy inaczej jemy...moze juz niedlugo przyjdzie czas na jedna tylko drzemke w poludnie...nie jak do tej pory dwie...
Choc wczoraj maly zasnal dopoero przed 21.00 to po malej pobudce o 5.00 zasnal szybko i spal do 7.00 kiedy to trzeba bylo go obudzic a wcale nie wygladal na takiego co by chcial wstac...w zlobku poszedl spac przed 9.00 i spal do po 12.00...
A po poludniu o 15.00 zrobil sobie drzemke do 16.30 wiec chyba dzien dzisiaj na spanie mial...
Olencja
Tutaj tez jakas epidemia jest bo w pracy u nas nie ma chyba osoby ktora by nie kaszlala albo smarkala a jest nas tam jakies -dziesiat osob...
Sama mecze sie z bolem gardla od jakiegos tygodnia a w nosie niby katar a jakos strasznie sucho...jak to wytlumaczyc?
Kuruj sie wiec kochana i nie daj sie...
Lusienka
Tez nosze sie z zamiarem podania malemu obiadku do samodzielnego zjedzenia ale po tym jak je sam chrupki czy chlebek oraz ciasteczka a kiedys sam ryz probowal to czarno widze nasza kuchnie i salon
Nie mniej jednak kiedys trzeba bedzie...
Nasz synus coraz zadziej ma odruchy wymiotne...obiadki z warzywkami w kawalkach zjada,owoce tez, chlebek pogryzie i ciasteczka takze...ciesze sie wiec bo balam sie ze zostanie papkowate jedzenie na dluzej...nie mniej jednak chetniej zjada pakowate i wiecej wiec musze mu podawac tez takie bo inaczej waga stanie w miejscu...
I ciagle staje na nozki...dzisiaj stojac w lozeczku i trzymajac sie poreczy obszedl je w polowie dokola sam ladnie przestawiajac nozke za nozka...
Coz mama ciagle na czworaka za synusiem lata...
Pozdrawiam
Milego wekendu zycze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Życzę zdrówka, bo piszecie że katar, gardło itd.
Anuskka świetne zdjęcie z lustrem, a Ty na zdjęciu wyglądasz na bardzo szczęśliwą mamę :-D
A Filipek jaki przystojniak. Lusieńka rozśmieszył mnie opis Waszego spania w jednym łóżku. Na całe szczęście tylko usypiam Martę w dużym łóżku, a potem ją przenosimy do jej łóżeczka i wcale się nie buntuje. Gorzej jak zasypianie po nocnym karmieniu trwa 1 do 1,5 godziny, a ja muszę potem o 5 do pracy wstać, ale cóż i tak nie jest źle.
Marta waży 8700, czyli dość sporo. Tylko główka jakoś mniejsza, bo waga na 75 centylu, a obwód głowy na 10, ale mamy się nie przejmować i przyjść na kontrolne ważenie za 6 tygodni. A Marta ma teraz taki apetyt jak nigdy, wszystko wmiata, mleko, kaszę, zupki i obiadki, ciasteczka, owoce, pochłania jak mały odkurzacz. Czy to oznacza, że zbiera siły do raczkowania?
Anuskka i Angela, myslałam, że daję Marcie za dużo mleka (tzn za często, bo jakoś 4 razy mleko i 1-2 kaszę na mleku, ale widzę że u Was podobnie, ilościowo też 120-150 ml). I Anuskka gratuluję odcycowania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale cicho sie tu zrobilo!!! Pewnie wszyscy ciesza sie dlugim weekendem i obecnoscia tatusiow w domku
U nas ciagle tatus jest super do zabawy, ale wieczorem, po kapieli to lepiej niech sobie idzie, bo to czas dla dziewczyn Moze karmic, ale dobrze jest, gdy mamusia bedzie w zasiegu wzroku. No ale w ciagu dnia, jak wszyscy sa w domku, to Maya nie spuszcza oczu z taty, obserwuje go caly czas, az smiesznie to wyglada. No i najlepsze sa sobotnie i niedzielne poranki, kiedy bierzemy ja do naszego lozka. Alez jest wtedy radocha!!!!!!
Zaczynamy powoli chodzic, na razie przy stoliku do kawy, przy kanapie a w lozeczku to juz bardzo pewnie sie czuje i smiga od dawna. Smiac mi sie chce, bo przy kanapie czy stoliku, trzyma sie kurczowo i cala napieta jest, ale wystarczy ze chwyci mnie za 1 palec i juz zasuwa. Widac, ze to bardziej kwestia psychiki i strachu niz rzeczywistych umiejetnosci.
No i mamy nowa zabawe wkladam jakies male zabawki do miski i pokazuje jej. Doslownie pypcia dostaje i musi wszystko zaraz powyciagac! Szybciutko!!! A jak juz sie upora z praca, to patrzy ciekawie jakby chciala zapytac, no i co teraz wymyslisz?
Do tego bardzo jej sie spodobalo slowko "nie ma" Mowi to tak smiesznie: ma! Czasem bezradnie rozklada raczki. Taki to smieszny maly ludek
Jedzonko jest ok, hiciorem jest krupniczek, tak szeroko buzie otwiera, ze czolg by sie zmiescil. No i bardzo smakuje jej tost z zoltym serem, taki na cieplo, troszke rozpuszczony, Mniam jest wtedy bardzo glosne. Za to mleczko jest bleeee, jak uda mi sie wcisnac 90 ml, to jest sukces. Moze podam jej z innej firmy, moze to sie znudzilo?
Aaaaa, no i wedrowki w lozeczku doprowadzaja mnie lo lez. Najlepiej spi sie w samym rogu, tak, ze glowka jest przyklejona do scianek i przy kazdym ruchu obija sie i wywoluje placz. Zawsze odkladam ja w drugim kacie, po przekatnej, a ona i tak w kilka minut przeczolga sie w swoj kat. I taka jest powykrecana, bo nie ma miejsca, a cale lozeczko puste
No i najbardziej dumna jestem z ksiazeczek. Ciagle bardzo lubimy ogladac obrazki, ma swoje ulubione, nie wiem dlaczego, ale bardzo lubi zdjecie sowy, trzeba jej pokazac jaki dzwiek wydaje sowa i ona pokazuje paluszkiem, gdzie jest. Potrafi tez pokazac Kubusia puchatka i pieska i kotka, ale zaraz wraca do sowy. I jak ogladamy zwierzeta gospodarskie, to zawsze pokazuje jej jakie dzwiek wydaja ( troszke mam problem, bo polskie i ang mowia troszke inaczej i sama nie wiem, czy wolimy po polsku czy ang) i ona tez mruczy sobie ze mna. Nie mowi glosno, tylko wlasnie mruczy rytmicznie. I potrafi pokazac gdzie ma brzuszek i glowke. NIe wiem dlaczego tak latwo brzuszek zapamietaka, wlasciwie tylko raz jej pokazalam (podobnie sowe, tylko raz ), ale bardzo jest zainteresowana brzuszkiem, zwlaszcza w kapieli
No a jak sie maja Wasze Szczescia? Mam nadzieje, ze kaszelki i katarki poszly precz, ze pieknie sie spi w nocy ( i w dzien tez ) i nikt juz nie chodzi jak zombie i duzo radosci Wam daja
Ojejku, ale sie rozpisalam.....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
olencja u nas podobnie jak u ciebie mały chodzi przy stoliku lub przy komodzie.I oststnio również najlepszą zabawą jest wyrzucanie wszystkiego z pudła gdzie ma swoje zabawki.Pochowałam mu część zabawek i za jakiś czas pojawią się "nowe " misie klocki itd.
Ostatnio mó synek zaCZAŁ pokazywać paluszkiem na jakieś rzeczy i mów " tu" Ciekawe o co chodzi...
ann-sunshine wiem o czym piszesz z tą 5.00 i wstawaniem, wróciłaś na cały etat?Jak małego odwoże do żłoba to muszę zwlac dup....z łóża o 5.30( całe szczęście że jestem zmotoryzowana bo inaczej sobie tego nie wyobarżam) a do pracy wracam dopiero od stycznia.
Filip ma możliwość spokojnego przystosowania się do nowych cioć I odchorowania swojego w domu- ach te gile...
Ciekawe co u dziewczym które zamilkły ma forum ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Powiem to glosno :WRESZCIE KONIEC DLUGIEGO WEEKENDU!!!!!!!
I nie zebym cos miala kontra dluzszym odpoczynkom,ale tym razem rodzinka i inne okolicznosci daly mi do wiwatu.
Przede wszystkim uswiadomilam sobie(przeczytalam w ulotce) ze moja kuracja wplywa na psychomotoryke,sposob widzenia itd po tym jak z ulanska fantazja wjechalam sobie prawie w dystrybutor na stacji benzynowej. Do tego Milenka uzadzila sobie w sobotnia noc poltoragodzinna przerwe w spaniu 2-3.30. Wiec jedno slowko eMusia wystarczylo zeby mily rodzinny odpoczynek zamienic w huragan Anuska. na szczescie strat w ludziach nie maa wszystko wrocilo do normy.
Za to mozemy pochwalic sie pierwszym zabkiem jeszcze wprawdzie nikt go nie widzial,ale juz palecem jest wyczuwalny(Ann-sunshine nie obrazisz sie jak odgapie zebowy suwaczek? bardzo mi sie podoba)Nawet cala operacja przebiegla bezobjawowo,pomijajac dwie nocne "imprezy" i stos zafajdanych pieluch. kurcze to dziewcze mogloby byc testerem w fabryce
Dziecko nauczylo sie krecic glowka na "nie,nie",powoli pokazuje paluszkiem na oko,nos i drzewai ma straszny peddo nowych rzeczy.
zabawki nawet wyciagniete po jakims czasie nie znajduja duzego uznania. teraz liczy sie ruch. byle predzej dotrzec do upatrzonego celu. Wstawanie i siadanie przy meblach nie stanowi juz zadnej komplikacji,a nawet przy okazji mozna jeszcze trzymac cos w raczce. tylko patrzec jak w jakiejs chwili zapomnienia staniemy bez podparcia.
do tego zaczynamy "tanczyc" przy muzyce.wczoraj przy "must be the music" mielismy nie lada radoche obserwujac podrygi malej tancereczki
Ann-sunshine to ja sie tez podbudowalam jak napisalas o mleczku-bo myslalam ,ze to Milenka jest takim kotkiem -mlekopijkiem
Olencja u nas zainteresowanie ksiazeczkami zaczyna troszke wzrastac-ku uciesze mamusi.
Lusienka to jeszcze troszke czasu ci zostalo do powrotu do pracy. I jakie masz nastawienie?
Angela czyli u was tez zmniejsza sie ilosc snu w dzien? milena ostatnie dni odmawia drzemki po poludniu. Tyle ,ze rano wstaje ok. 9.00 pozniej ok 13 przespi sie z godzine,poltorej i ok. 20 zaczyna padac na nos. I wtedy to juz nie pozostaje nic innego jak wykapac ja i przetrzymac do 22
a tak w ogole to nadal plan dnia jeszcze przechodzi lifting.
no nic buziaczki i spadamy troszke na spacerek . wczoraj mialysmy pogode deszczowa,a dzis wyszlo sloneczko wiec skorzystamy bardziej.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Na basenie mamy fajne ćwiczenie. Płyniemy na środek do maty gdzie jest masa zabawek, ostatnio plastikowe owoce i warzywa, dziecko bierze jedną zabawkę i płyniemy do krawędzi basenu gdzie mamy wiaderko gdzie trzeba wrzucić zabawkę. Martula wszystkie zabawki jakieś 6 ślicznie wrzucała, a potem w podskokach płynęła po kolejną. Rewelacja. W ogóle wrzucanie zabawek do pudełek lub misek i wyciąganie ich potem to teraz ulubiona nasza zabawa.
Tak Lusieńka, wróciłam na cały etat. Idzi się przyzwyczaić.
Anuskka ależ proszę bardzo, ja ten suwaczek też odgapiłam od innych. I gratuluję ząbka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Dawaj suwaczek. wprawdzie to nie zawody ,ale fajnie patrzec jak rozwijaja sie nasze maluszki.
Ann-sunshineale zazdroszcze tych zajec na basenie.opisujesz to tak ze oczami duszy widze jaka frajde maja tam dzieciaczki-no i rodzice tez. szkoda ,ze tutaj nikt nie wpadl na taki pomysl...
Z tego co pamietam to pracujesz tylko trzy -cztery dni ,ale wiecej niz po 8 godzin?Tak?
U nas podczas snu jakichs specjalnych wedrowek nie ma. raczej jak Milenka zasnie tak sie budzi i dopiero wtedy zaczyna sie krecic-ale to juz wzywajac obecnosci mamusi. potem zaczyna sie ukladanie .i tu tak -poszukiwanie pozycji trwa chwile,no chyba ,ze nie zdazyla sie jeszcze zbytnio rozbudzic,wtedy wystarczy przytulic.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Tez mi sie podoba...
Wiec zgapie i tez wstawie
U nas od soboty tylko jedna drzemka za dnia...
Ale w sobote wstalismy o 5.00 na mleko a potem dospalismy do 8.30... Jedna drzemka w poludnie i do spania o 19.00
Niedziela i poniedzialek juz od 7.00 maly nie spal i tylko raz spal w poludnie dwie godzinki i dopiero o 19.00 wczoraj a dzisiaj o 20.00 poszedl spac...
Mam troche wrazenie ze to dluga przerwa w niespaniu bo od 13.00 spowodowala ze mial problem z zasnieciem i mimo iz marudzil i zdrzemnal sie przy piciu mleczka o 18.30 to 15 minut pozniej biegal po lozeczku i zasnal dopiero 20.00...
Widze ze u wszystkich podobnie z wstawaniem i probami chodzenia...
Nasz tez trzymajac sie lozeczka stojac w srodku chodzi wokolo...czy wasze maluszki tez ucza sie upadac?
Tak mi to wyglada bo wstaje na nozki na sofie i potem obraca sie boczkiem puszcza jedna raczke i na nia upada...nie umiem tego inaczej opisac...
Tylko ze wszystko fajnie jak robi to na sofie czy na wersalce przy parapecie ale jak juz puszcza sie mebli to juz gorzej wiec padam na twarz bo ciagle kolo niego klecze, kucam, schylam sie
Zaluje ze nie bylo mi dane zaczac zajec na basenie...ale jak tylko przyjdzie wiosna to zaczynamy z mezem i synkiem wypady na basen...zobaczymy jak mu sie spodoba...bo jesli chodzi o kapiele w wannie to mam placz jak trzeba wyjsc a jak widzi ze woda sie leje to krzyczy ze zlosci ze juz chce wejsc...
Anuskka
Wreszcie zabek...gratuluje...teraz zacznie sie szczotkowanie
Nasz synek jak slyszy muzyke to buja sie do przodu i tylu jak stoi a jak jest na rekach lub lezy na brzuszku to glowka buja przod i tyl...
Oczywiscie nie do kazdej piosenki, a najbardziej lubi jak mama z nim po calym salonie podryguje do rytmu i im bardziej sie podskakuje tym usmiech szerszy...
U nas nie bylo dlugiego wekendu bo to poganski kraj...
Mam pytanie...jak u was wyglada przewijanie?i jak z ubieraniem?
U nas sa takie cyrki i taki lament ze sasiedzi pomysla ze robimy malemu krzywde...
Wije sie jak zmija ze pieluche zalozyc to nielada wyzwanie i to samo z ubraniem...
Przewijam go na stojaca lub lezacego na brzuszku co latwe nie jest i ubieram podobnie...
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
A propos suwaczka, kiedys wybralam sobie jakis, ale nie chcial mi sie wkleic i odpuscilam. Pewnie cos zle robilam i jakos tak nie chcialo mi sie do tego wracac. Ale przeslodkie sa Pewnie, ze nie zawody, po prostu podoba mi sie i tyle
Angela, no to tez macie jazdy ze spaniem... U nas ostatnio kazdy dzien wyglada inaczej. A dzisiaj spedzilam ponad 2 godziny na usypianiu jej! Masakra jakas, mam nadzieje, ze noc bedzie ok. Z przebieraniem nie ma problemow, nawet pomaga przy wkladaniu lapki do rekawka i prostuje ja. To nic, ze prostuje zanim ja wloze raczke w rekawek. Czasem to takie niedzwiedzie przyslugi sa Z pieluchami tez jest ok, zawsze podaje jej pieluszke i woreczek do popilnowania i ma dziecko zajecie. Przy okazji polaskoczemy po brzuszku albo po udeczkach i bardzo jej sie podoba. Moze Maya to panienka z serii: bede godzinami stroic sie przed lusterkiem? Albo lustereczko lustereczko powiedz przecie....?
Angela, no to pewnie plecy Ci bidulko wysiadaja. A poobklejaliscie kanty i brzegi mebli i stolikow? Moze dzieki temu bedziesz miala troche wytchnienia?
I jak czytam, ze Wasze dzieci tancza!!!!! Juz sobie to wyobrazam, jak kreca malymi kuperkami w rytm muzyczki Cudenka!!!
Ok,lece bo nie wiadomo co bedzie w nocy.
Buzki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.