BezpiecznaCiaza112023

SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #463300 przez olencja
Czesc wszystkim
Jak sie spalo? Niektorym chyba jeszcze sie spi ;)
Oto cos na dobry poczatek dnia :lol: :lol: :lol:

I moja ulubiona reklama :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #463361 przez ann-sunshine
A Martula wcale nie rwie się do wstawania, dwa tygodnie temu jak chciałam jej pokazać że można na nóżki stanąć to strasznie jej się to nie podobało, kilka dni temu spróbowałam ponownie i tym razem bardzo ją to rośmieszyło, ale widać, że wcale wstawanie jej nie w głowie. Ale my ruchowo chyba trochę zapóźnione jesteśmy. Póki co na siedząco robi wszystko łącznie z przemieszczaniem się, albo pełza po podłodze "na żołnierza" w tempie ekspresowym szczególnie jak upatrzy sobie cel.

Na całe szczęście z przebieraniem i ubieraniem nie mamy większych problemów, czasem tylko koniecznie chce się na brzuszek przekręcić ale wtedy albo się streszczam albo w ostateczności zapinam pieluchę jak jest już na brzuszku.

Popłakałam się oglądając te śmiejące się dzieciaczki.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #463709 przez Angelaw
Olencja
I dzien stal sie bardziej radosny a wydawalo sie ze bedzie szaro i ponuro :laugh:
Dzieciaki potrafia ubawic do lez...

My dzisiaj znowu o jednej drzemce...chyba juz tak zostanie...pobudka o 7.00 i drzemka o 11.40 i nadal spi...mam nadzieje ze do 14.00 przynajmniej sie uda :)
Gile wisza do kolan...taki ma prlny nosek ze oddychac nie moze wiec kilka razy w nocy denerwowal sie i przebudzal...o 24.00 skonczylo sie na cieplym mleczku i poszedl spac...

Rogi nie wszystkie oklejone...jakos opornie to nam idzie...bramki na razie dwie zamontowane i nadal czekaja dwie...ale okazalo sie ze na gorze pomiedzy szczebelkami w jednym miejscu jest i tak przestrzen ze maly moze wypasc wiec jeszcze owiazanie sznurkiem nas czeka...jest tego troche ale coz sie nie robi dla bezpieczenstwa naszych skarbow...

Teraz czas na przytulanie kociatej...a gdzie czas dla mnie? :(
Ah tak...u fryzjera w sobote... :)
Pozdrawiam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #463721 przez anuskka
Olencja zarabiste filmiki. usmialam sie niesamowicie -zwlaszcza z tych uchachanych czworaczkow :lol: :lol: :lol: :lol:
No prosze ,juz zaczynamy interesowac sie ubrankami :laugh: Jesli moge doradzic-Olencja jak nie masz dwoch lazienek to zacznij juz myslec hihi ;)
u nas przebieranie wyglada tak samo. Milenka dostaje do lapek kremik i pieluszke i wtedy moge spokojnie wysprzatac pupke.A jaka jest dumna kiedy poprosze o ktorys z przedmiotow ... kremik to jeszcze udaje sie wycisnac nie wyciagajac z raczek. Ale po inna pieluche to czesto musze siegac :silly:
No i tez laskoczemy sie ,robimy pierdzioszki bawimy sie stopkami...
co do tanczenia to moze troche slowko za duze do opisania podrygow przy muzyce-ale cala sytuacja jest przefajna....

Angelaczyli nie jestem sama w pojedynczych drzemkach? U nas tak samo. Jak milena nie przespi sie po poludniu to pod wieczor zaczyna sie bonanaza,bo ma dosc i jest umordowana. Wczoraj sie zlamalam i pozwolilam jej przespac sie od 18.30-19 . mialam juz troche stracha ,ze kolejna nocka bedzie zarwana-ale o 22 jakby ktos odcial zasilanie. i o dziwo dzis do 9 ( z pobudka nad ranem na jedzonko)dziecko spalo.
wiec nasz plan dnia pomalu zaczyna sie rysowac
9.00-10.00 pobudka , sniadanko i wszelkie sprawy zwiazane z toaleta dziecka
11.30-12.30 spacerek, II sniadanie
ok.13.00 spanko ( i tu roznie- od pol godzinki do dwoch i pol)
ok.15.00 obiadek
potem zabawy, spacerek
miedzy 17.00-18.00 deserek
sprobujemy znow ok .18.30 uspic na spacerze na pol godzinki
20.00 mleczko
21.00 kapiel
22.00 kolacyjka i lulu :side:

no i teraz jeszcze byloby super zeby to wszystko tak funkcjonowalo :silly: ,ale bede szczesliwa jesli choc w przyblizeniu uda nam sie trzymac tych godzin

U nas nauka upadania,siadania i schylania sie z pozycji pionowej zostala zakonczona sukcesem . juz malo kiedy Milenka wzywa na pomoc ze nie potrafi sobie poradzic. Choc czasem wejdzie w jakis kacis ,wcisnie sie pomiedzy kosz z zabawkami a fotelik a na okolo zabawki :huh: .ale ogolnie to juz raczej radzi sobie swietnie sama. dzis nawet na podworku stojac przy laweczce na malutka sekundke przestala sie podpierac i stanela sama-i choc to jeszcze dluuuuga droga do samodzielnego stania to nie moge sie nadziwic tej determinacji we wszystkich probach samodzielnosci.

Z przewijaniem juz opisalam jak to wyglada u nas. Ubieranie tez powoduje nieraz protesty. i tu tez pomaga wcisniecie w lapki jakiegos przedmiotu i zabawa w a kuku nie ma nozki ,raczki... czy gdzie jest moja Milenka. najgorzej jest przed wyjsciem z domu. Bo jak juz zaloze buciki i czapeczke,zabieram sie do kurteczki to bucik w miedzyczasie zostaje sciagniety. zaczynam od nowa a czapka laduje z glowki...A jak juz dziecko jest kompletnie ubrane to zaczyna sie protest ze musi odczekac az ubierze sie mamuska.
na szczescie tu przychodzi z pomoca pies i jego smycz ,ktora Milena uwielbia trzymac na spacerze. tak,ze jak juz jest uzbrojona w psia smycz jakos udaje nam sie wyjsc z domu nie padajac z przegrzania.

Ann-sunshineniewazne jak wazne ze Marta dociera gdzie chce. Czy wszyscy musza byc tak nudnie jednakowi? Ma dziewczyna fantazje i "raczkuje " na siedzaco. a nozki oszczedza. jeszcze nieraz sie przydadza ,wiec po co eksploatowac je zawczasu :silly:

Ten etap z przewijaniem na brzuchu tez przerabialysmy. Pupa bez pieluchy rownalo sie szalonemu pedowi na czworakach po lozku. Bylo lapanie po 1000 razy i proby polozenia na wznak-oczywiscie dla Milenki super zabawa, pisku przy tym bylo co niemiara. Oj proby przescigania sie w pomyslach ,zeby ktoras sie poddala pierwsza pomiedzy nami to temat na dluuuga dyskusje. :woohoo:
i wszystko jest fajnie i da sie przezyc jesli nie goni cie czas i mozesz pozwolic sobie na przeciaganie kazdej zabawy w nieskonczonosc.
No nic dziewczynki. Pora zrobic obiadek. Buziaczki wielkie dla duzych i malych...

Angela FRYZJER !!!!aah ja tez chce. Umowmy sie gdzies w polowie drogi a potem na kawe :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #464138 przez ann-sunshine
uuuu mnie też by się fryzjer przydał, a potem dobra latte i ciacho mmniamm... piszę się w ciemno ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #464391 przez anuskka
Ann no to juz lecimy :lol: :lol: :lol: :lol:
Plan dnia- planem dnia-a Milenka ma go w wielkim powazaniu.
Niestety trick z proba uspienia w trakcie spacerku nie wypalil. no ale czego wymagac od dziecka ktore w nocy przesypia prawie jednym ciegiem 11 godzin i w poludnie jeszcze kolejna godzine poltorej... To nie niedzwiedz polarny :silly:

Ale spacerek sie prawie udal. Przemaszerowalysmy cale miasteczko, odstalysmy swoje w kolejce po numerek do lekarza specjalisty(o dziwo tylko 10 osob przed nami-norma to conajmniej 50)Milenka czarowala kazdego kto tylko zechcial zwrocic na nia uwage usmiechami,minkami i "rozmowa". W drodze powrotnej robilo sie juz ciemno,wiec kazde swiatlo ,neon,latarnia wzbudzal nieopisany zachwyt,pisk i parominutowy postoj celem nacieszenia sie tymi cudownosciami :silly:
Tak ze juz na sam koniec mama musiala zadzwonic po wsparcie do tatusia i to to juz byl szczyt radosci-no bo jednak co coreczka tatusia-to coreczka tatusia. :kiss: :kiss: :kiss:
Na szczescie godzina pojscia spac jest dla Milenki swietoscia i cala operacja usypianie trwa u nas do 15 minut z wsunieciem butli wlacznie :kiss:

zapomnialam wczoraj napisac ze zwazylam pare dni temu moja panne,zeby porownac jak zmiana karmienia wplynela na nia . i wyglada na to,ze idziemy dobrym torem ,bo idziemy mniej wiecej tym samym centylem co przed miesiacem( 10-25) A wazymy z calym jesiennym oporzadzeniem 7640g

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #464719 przez ann-sunshine
Ktoś przyniósł do domu wirusa :angry: Brat był na weekend i od wczoraj jest na zwolnieniu, mąż chrypi i prycha, Marta kaszle i w nocy wymiotowała. Zobaczymy co na to pani doktor.

Do tego wieje za oknem i nieprzyjemnie buuu...

A tak a propos karmienia i przerw nocnych. Postanowiłam karmić dziecko na śpiocha o 22:00 tak żeby przesypiała noc przynajmniej do 5-6 rano. Rezultat budziła się i tak, i była równie głodna. W tej chwili ostatnie karmienie jest ok 17-18 micha kaszy i zdarza się że budzi się raz ok 2 na butlę, ale czasami też nie budzi się wcale i śpi jak susełek do 5-6 właśnie. Niepojęte to dla mnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #464736 przez olencja
Ann, to kiepsko z takimi przeziebieniami. Wszyscy chodza wkurzeni a ktos musi ogarnac ten caly szpital... Trzymaj sie. Wiesz co? A propos pania w nocy, ja bym sie tak latwo nie poddawala. Moze dawaj jej to mleko o 22, jezeli udaje sie na spiocha, a jak obudzi sie w nocy, to daj jej butle z letnia woda. Moze po prostu potrzebuje kilku dni na przestawienie sie. Zobaczysz czy pomoze po tygodniu czy poltora. Moze tak sie zaprogramowala, ze budzi sie o 2 na butle i juz. I daj znac jak idzie. Ja juz mojego bzyczka nie karmie w nocy od dawna, i z woda tez nie musialam kombinowac. A jak sie budzi, to po prostu przytulamy sie i zasypia w miare szybko.
Widze, ze szykuje sie zlot na fryzjera i kawke :lol: Hura, mnie tez sie przyda jakis kolorek strzelic! No i kawka nie pogardze :silly:
Gdzies nam sie Tatus zapodzial...? Pochwal sie co u Marcelka, bo ile mozna czekac na wiesci :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #464752 przez olencja
A tu moj kroliczek czeka na spacerek
I jedno z moich ulubionych, posmakowala czekoladka :silly:
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #464757 przez anuskka
Ann-sunshine oj niech wam szybko przechodzi-zwlaszcza Martusi.
No wlasnie u mnie z karmieniem jak u ciebie. o 22 kolacyjka i spac. ale mamy pobudke ok. 3 w nocy i na dodatek widac ,ze to nie jest widzimisie Milenki tylko brzusio sie domaga ,bo butla idzie calutka. potem juz spimy do 9 .sprobuje chyba karmic na spiocha o polnocy-zobaczymy czy da jakis efekt. albo inna opcja tu sa dostepne kolacyjki typu miesko z warzywami -lagodniejsza wersja niz obiad. moze gdyby zastapil tym mleczko o 20 ????

Olencjano Mayeczka to skarb- :lol: super.

Oj przegapilam zdjecia. Ale sliczna dama!!!!!!Oj niech sie Wiliam z Cate szybko staraja o nastepce tronu-bo tu im pod nosem rosnie sliczna dziewczynka. A jak nie to szepne mojemu dwuletniemu siostrzencowi coby dobrze sie rozgladal w Londynie za Mayeczka :silly:

a ja sie na jutro umowilam do gabinetu kosmetycznego. pol godzinki dla cery-chyba dam rade wytrzymac tyle bez dziecka? :silly:

No wlasnie Tatus, Dolores, Milibryl,Agaszymek‎ halo,halo -co u was???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #465144 przez Angelaw
Olencja
Sliczna coreczka, a ile radosci w tej umazanej czekoladka buzce...

Nie zazdroszcze tego nocnego karmienia...choc u nas ostatnio sa nocne pory na herbatke znowu...
Pewnie to dlatego ze maly znowu przeziebiony bardziej niz zwykle...
Nosek zatkany spac nie daje...jutro wolne od zlobka i tatus do lekarza z malym jedzie a pojutrze mamusia bedzie miec dyzur...
Trzeba wolne z pracy wziasc ale coz poradzic :(

Na szczescie za dnia maly raczej pogodny jest...dwie drzemki w zlobku...nie jak w domu tylko jedna :)
I nowy siniak na czole...zaraz kolo starego...tak sie uczy dziecko nasze przemieszczac...

Pozdrawiam i zdrowka zycze...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #465443 przez olencja
Angela, przykro slyszec, ze Nicolas znowu bardziej przeziebiony... :( Nameczy sie bidulek z tym katarkiem. Mam nadzieje, ze tym razem lekarz wreszcie da mu cos, co pomoze.
Anuskka, salon kosmetyczny, hmmmmm rozmarzylam sie... To juz wiem dlaczego tak slicznie wygladasz na zdjeciach, ludzie myla Cie z corka ( ja tez sie nabralam i myslalam, ze na tym ostatnim to Twoja Iza!!!) :lol: :lol: :lol: Baw sie dobrze :)
Musze leciec, bo jedna mala pszczolka koniecznie chce mi pomagac...
Aaaaa, wczoraj Maya pierwszy raz jadla jajecznice z serem i serek wiejski. Ale jej smakowalo!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #465646 przez anuskka
Angelakurcze ale macie z tymi przeziebieniami. Ciekawe czemu? Ja wiem ,ze lekarze mowia ze tak moze byc cala jesien i zime(u nas zreszta tez) ale wcale to nie jest pocieszajace,ani uspokajajace.
Ucaluj od nas tego nowego guza Nicolasa. samodzielnosc boli.....

Olencjahaha blagam!!! ja do kosmetyczki chodze srednio raz na 3 lata :silly: -a zdjecie? chyba bylo dobre swiatlo :silly: W kazdym razie dziekuje za mile slowa-komplementow nigdy dosc :lol:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ºpozniej postaram sioe wrzucic jak dziecko robi rozjuszonego byka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #466090 przez lusieńka
anuskka super filmik ,ciekawe jak wygląda ten byk? :laugh: olencja przepiekny mały króliczek.Przykro słyszeć że wirusy się szerzą, i znowu Nicolas ma problem.
Polecam herbatkę z tymianku, majeranku i owoców dzikiej róży- odpowiednia dla takich maluszków,oraz tran Bioaron.Ja właśnie rozpocząłam tranową rewolucję u Filipa.I mam nadzieję że przyniesie efekty.
Co do mojego powrotu do pracy to troszke się obawiam że fizycznie nie podołam.Muszę kończyć pozdr.

/view.php?sid=34372 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #466275 przez Angelaw
Olencja
To ladnie ze mala ciagle cos nowego probuje...
U nas z jedzeniem ciezka sprawa, ale nie beznadziejna...
Anuskka
Pol godzinki bez dziecka mysle ze dasz rade...
Sama tez wybieram sie do kosmetyczki ale to moj pierwszy raz w zyciu...
Moze zaczne ja czesciej odwiedzac?

Tez jestem ciekawa tego rozjuszonego byka...
A mala swietnie sobie radzi , zuch dziewczynka...

Za calusy i slowa otuchy dziekuje razem z Nicolasem...

Dzisiaj u lekarza byl tatus z synkiem ale dowiedzial sie to samo co za kazdym razem mamusia...
Plucka czyste, harczenie to efekt katarku ktory splywa absolutnie nie pluc...
Nadal nie ma co dac dziecku bo to wirus i tyle...
No coz pozostaje dawac syropek ktory wyszukalam sama i liczyc na szybciutka poprawe...

Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl