- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Ann-sunshine no to zdrowka dla meza no i niech was nie pozaraza.
No zaczynamy po troche chodzic za raczke.Roznie to wychodzi,ale juz udalo nam sie przejsc 100 m w pol godz
No wlasnie. U mnie wyglada podobnie powrot do domu. Haslo"MAMA!!!!!"i mam juz przyklejonego babla ale uwielbiam te momenty Zeby jeszcze moj maz mi kolacje podawal....
Milenka juz lepiej-ale wirus rozlozyl ja porzadnie. Nie obylo sie bez wizyty u lekarza,ale o dziwo dostala ibuprofen,bo miala czerwone gardlo. Po lekarzu doszla jeszcze goraczka,wiec Milenka na zmiane spala i plakala. Dopiero jak syropek zaczal dzialac to sie ozywiala. To bylo w piatek. A w nocy z soboty na niedziele zaczely sie jej pojawiac na ciele ogromne czerwone plamy ,a w ich obrebie biale ok.polcentymertowe punkty. Pierwsza mysl ze to reakcja alergiczna na ibuprofen.te plamy pojawialuy sie i znikaly i nie dawaly mi spokoju ,wiec zabralam Milenke na ostry dyzur. I okazalo sie ze to kolejny objaw wirusa,albo reakcja na jakies ukaszenie owada Milenka dostala syropek antyhistaminowy i przeszlo. Ale teraz zastanawiam sie czy to nie byla ta slynna trzydniowka? Nigdy nie mialam z nia do czynienia wiec nie wiem. Ann jak to wygladalo u Martusi?
Teraz Milenka ma jeszcze potezny katar i kaszle przeokropnie-ale juz widac swiatelko w tunelu.
Angela haha masz dobre podejscie. Ja tez nie mam wyrzutow wychodzac z domu-ale tak jak napisalam -pozniej ciesze sie z tych objawow czulosci ze strony milenki.
Oj gratuluje postepow z nocnikiem. super!
To od kiedy Nicolas idzie do nowego zlobka?
wczoraj mialysmy male spiecie z Milenka. wyszlysmy na spacere. Byla juz bardzo spiaca,ale jeszcze nie na tyle ,zeby zasnac,wiec uznalam ze troche ja "domecze"
Bawila sie fajnie na placu zabaw. A tam sloneczko przygrzewalo ,to zdjelam jej sweterek. jak ruszylysmy sie z placu zabaw powial wiatr i chcialam zalozyc spowrotem sweterek Lenusce. A ona podniosla wieeelki bunt. Kurcze- do buntu dwulatka jeszcze troche-ale jesli juz zaczynamy trenowac??!!!Przewalone.A juz mam w domu dwojke zbuntowanych nastolatkow
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wiecie co mi sie spodobalo? Ze ludzie ktorzy nas mijali nie udzielali rad,nie mowili "o jaka niegrzeczna dziewczynka nie slucha mamy2 tylko ich komentarze ograniczaly sie do "ale spiaca" albo do usmiechu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
To ci artystka...
I to jest fajne jak ludzie przechodza obok i mysla o tym gdzie ida a nie o tym co widza...a juz komentarze o wychowaniu to brrrrrrr....szkoda gadac...
Nasz jeszcze na spacerze nie buntowal sie ale w domu jak cos sie nie uda to kladzie sie jak Milenka na drugim zdjeciu i raz udezry glowa o podloge...
Czytalam na ten temat bo myslalam ze to cos strasznego ale okazuje sie ze wiele dzieci ma taki okres i to przechodzi...
Nie potrafia sie zloscic w inny sposob wiec tak robia...i tak jak napisalas lepiej robic zdjecia niz reagowac bo moze to przyniesc odwrotny skutek od zamierzonego...
Do nowego zlobka wstepnie od wrzesnia...
A juz w maju czyli prawie juz jedziemy do Polski na 3 tygodnie...
Dziadkowie juz niemoga sie doczekac i dni tylko odliczaja...
Pozdrawiam mamuski
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Heh to ja mam taką samą buntowniczkę. Ostatnio z krzykiem ze spaceru wracała. Wyjęłam ją z wózka, a potem włożyłam, a ta krzyk że chce do mnie na ręce. Ludzie też się tylko patrzyli ale nie komentowali, ale może dlatego że w 3 z mężem szliśmy.
Angela, no przecież wiem, że wy w Holandii, czemu ja o ang pomyślałam? W każdym razie macie szansę na poliglotę I superowego wypoczynku w PL życzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
mały w domu lepiej ale po zakończonych inchalacjach ponownie pojawił sie kaszelek i katar. .... w czwartek idziemy na kontrolę lekarską niech go osłuchają.U nas to jakaś niekoncząca się opowieść z tymi przeziębieiami.Testy na podstawowe alegrny miał robione i wyszło że niby nawet na mleko nie jest uczulony a przecież my długo na Pepti jechaliśmy z małym. Obecnie ja w pracy a mały u babci która wzięła na siebie zwolnienie lekarskie.Chyba muszę poszukać jakiejś niani, bo nie ujedziemy tak dalej.W Polsce jest 60 dni opieki nad dzieckie, a ja już wybrałam 29 a połowy roku jeszcze nie ma.W łeb sobie strzelę. Jestem w robocie wyrzuty sumienia, siedzę w domu mam zaległości w pracy.......
W szpitalu masakra nie chce mi sie nawet pisać na ten temat.Średniowiecze, trzeci świat,mały do domu przywlekł jakąs jelitówkę.Dosłownie nie nadążyłam prac ciuchów i zmieniać pieluch tak z niego leciało.
Co się tyczy zebów u nas też podobnie wygląda szczotkowanie, gryzie szczoteczkę, czasami kilka razy da sobie przeszorować kiełki.Puki co wiecej zabawy. a Filip odkrył kredki, i bazgroli po swojemu. Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Lusienka dobrze ze juz jestescie w domku.Moze ten kaszel to zalegajaca wydzielina? zanim przejdzie to musi minac ze dwa tygodnie. najwazniejsze zeby plucka byly czyste.
Trzymam kciuki za kontrole-oby juz bylo tylko lepiej.
A jakie testy robili Filipkowi? Z krwi na Ige,czy testy skorne?
Ann -sunshine to chyba w takim razie u nas to nie trzydniowka,bo plamy wciaz sie pojawiaja. wprawdzie niewiele-ale sa
Moze pokolenie wszystkowiedzace i umiejace wychowac KAZDE,a zwlaszczaCUDZE dziecko juz troche przeszlo,bo jak Iza i Norbert byli mali to pare razy uslyszalam ,ze moze zrobie to czy tamto,ale najbardziej wk****ly mnie hasla typu:oooo jaka niegrzeczna dziewczynka!(chlopczyk).To chodz ze mna jak nie sluchasz mamusi. Slowo daje,dzieciak fochal sie jeszcze bardziej-a ja mialam ochote zamordowac "zyczliwa" paniusie.
Angelaw Ale wam fajnie ,ze sobie pojedziecie odpoczac do dziadkow. Pewnie nie moga sie doczekac.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
tylko na moment. Martę dopadły rotawirusy, podłapała w żłobku, nocny armagedon za nami, teraz nawadniam, może wybronimy się przed szpitalem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas z gwaltownego ocieplenia znow z dnia na dzien temperatura spadla tak,ze juz pare dni wlaczam ogrzewanie w mieszkaniu
Milenie przeziebienie wlasciwie przeszlo.Za to dokuczaja zebiska.
Robi sie coraz bardziej gadatliwa,wciaz cos nawija i sa to „zdania”zlozone z dwoch „slowek”.najlepsze jest bo jej sie myla daj i masz. Wiec wyciaga raczke po jedzonko i mowi„ma niam!”smiejemy sie wtedy,ze Mania to jej kuzynka na tate czasem mowi „tatis”,wiec tata chodzi jak paw.
A najfajniejsze u Milenki jest to ,ze potrafi podejsc ni z tego ni z owego cmoknac gdzie akurat ma najlatwiej-w noge,reke...kiedys o maly wlos a pocalowalaby Norberta w tylek,bo akurat tak siedzial
Jak tam Lusienka wyniki?A co z ta dodatkowa sledziona?
Angela przygotowujesz sie juz do podrozy?
Jak tam Nicolas?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Filip od kilka dni rozgadał nam się a to "ampa" czytaj lampa i pokazuje paluszkiem na sufit, " kaka" lub "koko" wszystkie rodzaje ptaszków,"ba" bam i zawsze coś leci, "nyny" smoczek.Kochane moje małe słoneczko.Ostatnio z ciocią zaliczył pierwszą jazdę na rowerze w siedzisku.
Martusi życzymy zdrowia bo sami wiemy co te rociaki mogą Filip ze szpitala przywlekł ogonek biegunkowy. ZDRÓWKA bo to najważniejsze.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Inhalator mam tez. Uzywaly go moje dzieciaki jak byly male. O Boze jakie ja wojny prowadzilam zeby siedzialy spokojnie!!!
haha u Filipa ptaszki maja swoja nazwe-a Milena na wszystkie zwierzeta wola lal-lal jak na psa Niewazne-kot,ptak,czy mrowka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Marta już dobrze, nadrabia zaległości w jedzeniu. Nie wiem gdzie to jej się mieści
i zaczyna chodzić. Po domu albo robi sobie z krzesełka chodzik albo nas ciąga. I na dworze też każe się wysadzać z wózka i chodzimy za rączki. Coś czuję, że zaraz będę mieć uciekającego brzdąca.
Lusienka, taki chyba nasz los mam, którym dzieci chorują częściej niż inne. Kiedyś tam powiedziałam do męża, że tydzień bez lekarza to tydzień zmarnowany. Już nas wszystkie panie pielęgniarki znają, o lekarzach nie wspominając.
Marta też miała robione podstawowe testy na alergię, tylko że ja gdzieś usłyszałam, że te testy przed ukończeniem 3 roku życia są mało miarodajne, bo może nic nie wyjść, mimo, że dziecko faktycznie jest alergikiem. Ale może się mylę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Ciesze sie ze udalo sie wygrac z rotawirusami bez szpitala.a Martusi to sie nie dziwie ,ze teraz nadrabia jedzonko. Pewnie wiele pysznosci ja ominelo przez chorobsko.
U nas dla odmiany chyba Milena powietrzem zyje,bo je duzo mniej niz wczesniej,a na siatce utrzymuje sie na tym samym centylu.
Wpadlam na sposob,zeby wiecej jadla i do obiadkow gotuje jej groszek ktory uwielbia i w ten sposob jaka czesc z talerza laduje w brzuszku na przemian z groszkiem.
Dziewczyny pokazcie swoje brzdace:)plisss.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Fotę przy okazji jak z domowego lapka będę klikać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.