BezpiecznaCiaza112023

SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #567469 przez anuskka
Angela trzymaj sie dziewczyno. To jasne ze wysiadasz. Zadna z nas w takiej sytuacji nie rznelaby bohaterki.oj w takich sytuacjach przydalaby sie jakas babcia blisko,zebys mogla choc z godzine odetchnac.Pewnie niewiele to pomoze,ale jestesmy z toba,zaciskamy kciuki i mocno was oboje przytulamy...
Lekarz ma racje jesli Nicolas nie chce jesc obiadkow ,nic na sile,wazniejsze w tym momencie zeby duzo pil.Milenka przy katarze tez dwa dni nie chciala nawet patrzec na obiadki.tylko mleczko i kaszka.
Ucaluj Nicolasa,niech wraca do zdrowia.

Olencja oj koniecznie pokaz nam ta sowe i rybke :lol: No i gratulacje dla Mai ,ze zapamietala te wszystkie zwierzaki.Milena zna tylko pieska,kotka,kurki,ptaszki i rybke:)
Co do obrazkow to pewnie ,ze chowaj.to super pamiatka.a najlepiej jeszcze podpisz co przedstawiaja ja Maja cie uswiadomi,no i date powstania arcydziela...

Bylam dzis na rozmowie w sprawie pracy.zobaczymy co z tego wyniknie..nie jest to cos co tygrysy lubia najbardziej,ale....


Chcecie popatrzedc jak wygladaly u nas poczatki chodzenia? filmik kiepski ...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Olecncja kurka ,gapa ze mnie. Z Mai fajna wrozka,no i to skupienie przy malaowaniu!!!!Juz urabiaj meza,ze mozecie miec nowoczesne freski na scianach hehe.
Zdjecie z tortem super-oj bylo co jesc-mniam ,mniam....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #568498 przez olencja
Ja na chwilke, bo czas goni.
Dzieki Anuskka,oj bylo co jesc :silly: ale moje dziecko nie bardzo mialo ochote probowac torcik. W ogole jakas taka wybredna sie zrobila.
Jak poszla rozmowa o prace? Moge puscic kciuki? Mamy gratulowac? Filmik boski, usmialam sie. Lubi byc chwalona, jak kazdy babel :lol: Przeslodka :kiss: :kiss: :kiss:
I jejku, kiedy tak jej sie zabki "posypaly" :ohmy: Nie bylo nie bylo, a tu prosze ;)
Wybuziakuj myszke od nas.
Angela, jak Nicolasek? Mam nadzieje, ze lepiej :)
Lusienka, wszystko ok? Jak Filipcio sobie radzi?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #568524 przez anuskka
No ba! z tym chwaleniem to w ogole... Milena nie lubi opasek na wlosy-ale jesli jej zalozysz i powiesz ojej-ale sliczna !!!!to bedzie podchodzic do kazdego po kolei sie pokazywac,zeby podziwiali i nawet chwile pobedzie w tej opasce.
zabki' no coz chyba w Polsce lepsze warunki-bo na pierwsze trzy czekalismy tyle czasu-pojawilaly sie przez 2 i pol miesiaca,to kolejne trzy urosy w ciagu 3 tygodni-a jeszcze dwa sa blisko wyklucia...
ale Maya i pozostale dzieci nie daja sie dogonic-u was juz po 8 perelek :silly:

Praca? No coz-poznalam warunki, bez owijania przedstawilam swoje-teraz musze dowiedziec sie o zlobek prywatny-ile by mnie wyniosl-czy oplaca mi sie taki uklad.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #568881 przez Angelaw
Dziewczyny...
Wspaniale zdjecia i filmik boski...
Padam na twarz...
Dopadla mnie grypa zoladkowa...
Niestety ja w pracy musze byc a maz siedzi z malym w domku...
Z malym troche lepiej...
Ale chyba ida zabki trzonowe bo dziasla spuchniete ze szok...
Smarujemy, masujemy...
A niech to licho...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #569657 przez anuskka
Angela ufffffff...Uciekaj z tej Holandii kobieto-skoro tam wirus za wirusem(zartuje oczywiscie)Ale tak serio to wspolczuje tych wszystkich watpliwych atrakcji.Ilez w koncu mozna.

No juz pozegnalam sie z oferta pracy. wszystko byloby ok gdyby nie ekonomia... Po prostu za zadne skarby nie wychodzi na plus....Wyglada na to ,ze jeszcze posiedze w domku....

Wczoraj mialysmy wazenie,mierzenie i szczepienie. No coz mam dzielne dziecko. Poplakala przy zastrzyku-ale po opuszsczeniu gabinetu lzy obeschly. I nawet zdobyla sie na zrobienie pani pa,pa...
Nie ma tez zadnych problemow po szczepieniu-choc wg pielegniarki do 7-9 dni moglyby wystapic krostki,swiad,drazliwosc,troche temperatur...(uffff-szczescie-ale jeszcze odpukujemy)
Wazymy 8880g i wzrost74,5cm-czyli nie jest to chudzielec-ale spadla mi ponizej sredniej wagowo,a wzrostowo na niziutkich hiszpanow jest prawie na 75 centylu.(szczerze to te siatki centylowe bardzo sie roznia-zagladalam na te na stronie dzidziusiowo i te z Milenkowego zeszytu maja sie nijak...)

Cos mialam jeszcze napisac Olencji-juz od paru dni i ucieka mi z glowy-no nic w koncu moze sobie przypomne...
Milego dnia. My dzis polska szkola :huh:
Angela wracajcie do zdrowia...

Ann jak tam staranka?

ach no wlasnie,bylabym zapomniala. Przy okazji kontroli pediatrycznej ,lekarka wykryla u Milenki synechie. Mamy malych dziewczynek poczytajcie i zroccie uwage u waszych coreczek-ponoc to nie jest rzadki problem dzieciowo.pl/2012/05/synechia-problem-malych-
dziewczynek.html
Dostalysmy na to masc do smarowania przez tydzien. niestety zawiera hormony. Ale coz...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #570208 przez ann-sunshine
Anuskka co do mleka, to zaczynamy z jogurtem, twarogiem i zupą zabielaną śmietaną podjadaną z mojego talerza i jest ok, tak więc latem pewnie podam i mleko, a przynajmniej spróbuję.

Angela, my na jednym wózku normalnie jedziemy. Marta od tygodnia miała stan podgorączkowy i gorączkę 38-39 naprzemian. W czwartek laryngolog i okazało się, że ma chore uszka, oba. Twardzielka jedna, nawet za bardzo nie marudziła. Nasza doktorka przyznała się do błędu że tak późno nas na badanie laryngologiczne wysłała, bo nie przyszło jej do głowy że takie spokojne i pogodne dziecko tak choruje. Nam też nie przyszło, a ja głupia myślałam, że moje dziecko nauczyło się główką na "nie" machać. Kolejny antybiotyk, kolejne tygodnie w domu. Potem przetrzymamy w domu, żeby zaszczepić, potem przetrzymamy po szczepionce, więc może pod koniec marca wróci do żłobka. Czasem już mi brak sił i mam takie straszne wyrzuty sumienia, że ją narażam na te wszystkie choroby. A wy dajecie radę psychicznie z tym ciągłym chorowaniem Nicolaska? Doczytałam w kolejnym poście. Nie dziwię się, że masz dosyć, wiem dobrze jak się czujesz :-(

Olencja jak przeżyłaś pierwszy dzień w pracy? Przyzwyczaisz się, będzie łatwiej. Taka duża Maya na tych zdjęciach :-)

Anuskka, jak nie ta praca, to znajdzie się inna, lepsza

Anglela, oh no!!! trzymaj się i zdrowiej szybko :kiss:

Anuskka, staranka w toku, my nie z tych co raz i już, trochę musimy się napracować, jak coś wyjdzie to się pochwalę.

A z tą synechią to przyznam się, że pierwsze słyszę, aż sprawdzę potem u małej B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #571218 przez Angelaw
Ann
No to mozemy podac sobie reke choc sytuacja nie jest smieszna...
Psychicznie nie jest u mnie najlepiej bo placze juz teraz z byle powodu...to juz taki odruch bezsilnosci...
Tatus trzyma sie o niebo lepiej w koncu to facet...

Nicolas odpukac od rana nie ma goraczki...
Choc jeszcze nie wstal z popoludniowej drzemki wiec juz cala jestem chora ze ta franca powroci...

Mial za to kilka razy straszne skoki temp. Z 38,8 wieczorem do 35,5 o polnocy...
Nie wiem o co chodzi...

Wlasnie sie budzi...
Napisze cos wiecej potem...

Ann
Lekarka nie zagladala do uszek na wizycie?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #571278 przez ann-sunshine
Angela, śmiesznie nie jest, masz rację. U mnie mąż też mnie wspiera i lepiej się trzyma, ale on niepoprawny optymista z natury. W tej sytuacji dobrze, bo na 15 razy gdy mówi mi że wszystko będzie dobrze, to choć raz mu wierzę i podnoszę się na duchu.

Pediatra nie zagląda w uszka, bo się nie zna, tylko od razu daje skierowanie do laryngologa jak coś podejrzewa.

Wczoraj już z Marcią było lepiej, już rozrabia, jeszcze tylko apetyt musi wrócić.

Angela trzymaj się dzielnie i oby Nicolasek jednak nie rozłożył się na dobre.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #571515 przez Angelaw
Ann
No tak z tymi uszkami...
Tutaj w Holandii lekarz pierwszego kontaktu nawet do d....zaglada...
Dopiero jak cos widzi nie halo i nie wie co zrobic kieruje dalej...
Napisalam ze nawet do d....bo wymaz robil mi nawet kiedys na badanie...nie ginekolog tylko wlasnie taki se zwykly niby lekarz...
Wiec na kazdej wizycie zaglada malemu do uszek tez...

Moj maz tez optymista wiec mnie maksymalna pesymistke musi troszke czasem potrzepac na opamietanie... :)

Maly na razie odpukac bez goraczki...
Wrocil mi maly dzik spowrotem i dokazuje na calego...
Znowu przebranie pieluchy to mega wyzwanie...
Kocham go takiego wariata...

Martusi posylam zdrowe buziaki oby chorobsko nie wrocilo i zeby wrocil apetyt...

Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #572245 przez anuskka
Helouuuu

Angelastrasznie sie ciesze,ze z Nicolasem lepiej. A ty ,jak tam "grypa zoladkowa" przeszla?
u nas taka sama sytuacja z lekarzami jak u ciebie. Specjalista? Zapomnij...dopoki nie zostanie ci wykryta i potwierdzona konkretna choroba-tylko lekarz rodzinny,czy pediatra.
Kurcze jestem tu osmy rok,a gina jeszcze na oczy nie widzialam :blink: -wymazy? cytologia? od tego jest pielegniarka-polozna...

Oj jak ja cie rozumiem,ze wolisz kiedy Nicolas "roznosi" dom i szaleje-niz lezy spokojnie(powiedzmy),ale rozlozony przez chorobsko. Przeszlam przez to i moze dlatego teraz w "nagrode" trafil mi sie wyjatkowo odporny okaz :blink: (tfu,tfu,odpukuje w niemalowane itd)

Opisywalas jakis czas temu jak Nicolasowi nie przypadl do gustu piesek z "obroza". Milenka w Polsce u babci wyszukala maskotke- owieczke,ktorej lata temu dziadek uwiazal zylke ,zeby innej wnuczce "udawala" pieska na smyczy.No i Milenka zapalala ogromna miloscia do tej zabawki.Do tego stopnia,ze dziadkowie postanowili,zeby sobia ja zabrala(choc pewnie i u nich byloby jeszcze sporo chetnych do "wyprowadzania" owieczki na spacerki)
No i Milenka wciaz spaceruje sobie z tym udawanym "pieskiem". Nawet w samolocie robila z nia rundki po pokladzie :silly: :lol: :lol: :lol:

Ann-sunshine no domyslalam sie ,ze pochwalilabys sie fasolinda. Doczekasz sie jej na pewno-chyba rzadko sie zdarza zeby sie udalo za pierwszym podejsciem(i chyba zazwyczaj wtedy ,jak nie planujesz ciazy :blink: )w kazdym razie-kibicuje ci...

Ciesze sie ze Marta juz lepiej-kurcze infekcje uszek sa koszmarne.Az dziwne,ze Marta byla spokojna. A ty nie masz sie co obwiniac.Wiem ,nie da sie nie myslec ,ze gdyby sytuacja byla inna ,dziecko siedzialoby w domku z mama,babcia czy opiekunka...Ale jest jak jest... Nie dasz dziecka do zlobka-ok nie bedzie mialo kontaktu z wirusami tam,ale na podworku? przeciez nie bedziesz trzymac go tylko w domu, z dala od innych ludzi . zreszta przyjdzie czas na przedszkole,czy szkole ,tam tez sa bakterie i wirusy...

Jesli chodzi o diete milenki. wiec wyjasnilo sie u pediatry.Powinna jesc juz wszystko. Pic mleko krowie tez,ale nie powinno jeszcze zastepowac ono mleka modyfikowanego. Wiec wszystkie kaszki dalej robie na mm,a zwykle mleczko daje czasem do picia,jako kakao,albo z platkami kukurudzianymi.
Nie wiem jak tamta dziewczyna zrozumiala,ze ma odpuscic mm-chyba ,ze rzeczywiscie jej pediatra tak zaleca.

Olencja moj zanik pamieci odpuscil na chwile-i juz wiem co ci mialam napisac. Nooo kochana nie przypomnialas ,ze obchodzisz urodziny w Walentynki,wiec choc troche pozno to :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: wszystkiego najlepszego.


Lusienka i Angela jesli wasi chlopcy beda kompletowac kiedys druzyne futbolowa to niech nie zapominaja o Milence. Oprocz wyzej wspomnianej owieczki i lalki ktora Milenka uwielbia sie opiekowac,futbol stal sie miloscia jej zycia. Na podworku wypatrzy wszystkich chlopakow kopiacych pilke i usilnie stara sie wlaczyc w gre :huh: . Juz zabieram jej pilke na spacery-ale na nic,gra z mama nie bawi! To nie to samo co kopac z chlopakami. Niedlugo beda przed nami spieprzac -ale na razie niektorzy sie lituja i kopna do dziecka. Nie wyobrazacie sobie tych piskow z radosci....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #572548 przez Mirella
Hejka, wiecie że u nas na blogu do wygrania bardzo fajny przewodnik: pierwsze dwa lata życia dziecka? Zajrzyjcie bo wygrać baaardzo łatwo :lol:

wrolimamy.pl/konkurs-poznaj-aplikacje-moje-dziecko/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #572775 przez ann-sunshine
Mirella, jak zobaczyłam Twój wpis tutaj, to sobie pomyślałam, o nie! coś przeskrobałam i to na całego, że forumowa czarownica nawet i tu mnie ściga i dosięgnąć swoim palnięciem może. Patrz jak się już tego boję :lol:, a tu z takimi przyjemnościami przychodzisz.

Anusska dzięki za słowa otuchy, z reguły się trzymam nieźle, ale czasem dopada mnie dół i poczucie winy. No nic, w czwartek na kontrolę do laryngologa i zobaczymy czy będziemy mogli już antybiotyk odstawić, czy jeszcze nie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #572855 przez Angelaw
Ann
Dopiero doczytalm...
Gratulacje poki co za podjecie decyzji o staraniach...
Teraz czekamy na wiadomosc zeby moc gratulowac poczecia :)

Ja poki co mam w planach zaczac w czerwcu...mam nadzieje ze sie nie rozmysle...
A pan maz sie dostosuje... ;)

Tez mam czasem poczucie winy ze zamiast siedziec w domku z malym ja do pracy a jego do zlobka...i ciagle mi choruje...
Ale nadszedl by dzien ze trzeba byloby poslac go do przedszkola i wtedy byloby prawie to samo...prawie bo z ta roznica ze kiedy dziecko starsze to predzej czlowiek sie dowie co boli i co dokucza a teraz tylko mozna gdybac i sie domyslac...

Anuskka
Pogratulowac okazu zdrowia...moja mama ma nas dwie...ja ciagle bylam chora a moja siostra chuda jak szczypiorek zdrowa jak rydz...
Mowia ze tak musi byc zeby rownowaga byla, wiec trafiaja sie dwa rozne okazy...pocichu licze ze nasz kolejny okaz bedzie okazem zdrowia...

Mlody odpukac goraczki nie ma choc wieczorem pokazalo sie 37 na termometrze wiec bylam juz cala w strachu...
Dokucza bardziej niz przed choroba...chyba chce nadrobic zaleglosci :laugh:

Mam pytanie jak czesto podajecie i ile swoim skarbom mleka modyfikowanego?
Ja podaje rano i wieczorem ale w poludnie tez czesto sie zdarza a w ulotce ktora dostalam jak bylam na konsultacji zalecaja 2-3 kubki dziennie w sumie 300 ml...

Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #572984 przez lusieńka
Witam koleżanki,
widzę żę Nasze forum cały czas żywe tylko ja mało aktywana jestem. Od momentu jak wróciłam do pracy gdzie głównie przy kompie jak wracam do chatki ani w głowie mi laptop. Bawię się z małym i nadrabiam zaległości domowe.Mały dwa tygodnie temu przeszedł zapalenie oskrzeli i oczywiście antybiotyk.Teraz już jest ok, bryka na całego, nauczył się nowego słowa chodzi i cały czas mówi nie,nie nie.Uwielbia wyciągać z szafy ubrania, sweterki, spodenki i potem chodzi z nimi po mieszkaniu i woła nie nie. A ja się śmieję i dopowiadam sobie - nie nie, te spodnie nie pasują do tego sweterka. :laugh:

/view.php?sid=34372 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #573188 przez Angelaw
Szybciutko zdjecia obiecane wklejam...
na pierwszym z samego rana wiec jeszcze maly wesoly...
po poludniu juz niezbyt usmiechniety ale jak tu sie smiac przy grypie zoladkowej i wysokiej goraczce...








buziaki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl