SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

Anuskka

Milenka na zdjeciu cud miód malina dziewczyna...do zacalowania taka powazna...

Co do mleka u nas informacje sa takie...
Mozna podawac krowie mleko jak najbardziej...
Mozna zrezygnowac ze sztucznego, ale...
Mozna tez podawac sztuczne bo zawiera wiecej zelaza a z kolei podobno krowie ma go za malo a za duzo bialka...
I badz tu madry...
Ja podaje malemu na sniadanie i kolacje modyfikowane bo je lubi..czasem nawet w poludnie przed spaniem o nie wola...
a np na drugie sniadanie do kanapki krowie, ale jak na razie to mu srednio smakuje...a ja tez jakas nie jestem konsekwentna i rzadko mu je daje...
Musze sie zmobilizowac

Hej jestem mama z wrzesnia 2012:) Mam do Was ogromną prośbę: może miałybyście ochotę nam pomóc i oddać glosiki na zdjecia?? glosowac mozna raz na 24 goidziny:) ponizej przesylam linki, w kazdym linku jest osobne zdjecie . z gory dziekujemy:)

www.bobovita.pl/home/o-klubie/galeria/7146

www.bobovita.pl/home/o-klubie/galeria/7318

www.bobovita.pl/home/o-klubie/galeria/7315

Angela ucałuj roczniaka swojego od nas i życzymy dużo zdrowia w drugim roczku życia

a tu jeszcze dla Milenki spóźnione roczkowe całusy

NICOLASKU KOCHANY!!! ZYCZYMY CI DUUUZOOOO ZDROWKA I STTU LATEK;))))Rosnij duzy i taki wspanialy jak jestes. Buziaczki

Nicolasku slodki.!!! Wszystkiego najlepszego nasz cudny jubilacie

Dziekujemy za zyczenia...
Te o zdrowie potrzebne najbardziej...
Maly od wczoraj w nocy, wymioty,biegunka,goraczka...
Taki to roczek oto...
Byl tort i zdmuchiwanie swieczki..
Jak bedzie kiedys czas to wrzuce zdjecie...
Padam na twarz...
Maly w koncu spi...
Noc bedzie ciezka...

Buziaki kochane...

Angela,czekamy na fotki. Biedny Nicolasek, ale sie wymeczy. Pewnie nie ma apetytu, ale niech chociaz duzo pije. Mam nadzieje, ze juz lepiej sie czuje? Byliscie u lekarza? Hmmm, buziaczki dla babla
Anuskka, jak minela imprezka roczkowa?
A u mnie ciagle rodzice sa. Fajnie jak ktos jest w domu i jest z kim pogadac. Maya jak ich zobaczyla, to byla w szoku i nie drgnela nawet. Ale juz powoli sie rozkreca. I mam nadzieje, ze sie rozkreci, bo jutro ide do pracy sama a ona zostanie z babcia i dziadkiem. Dadza rade.

hej.
no wlasnie-impreza zostala przesunieta w czasie,bo tata Milenki caly weekend pomagal kumplowi w przeprowadzce . ale to zaden problem,bo nie planowalismy zapraszac gosci.tylko ozdobie dom balonami,ubiore ladnie panne jubilatke,zaloze jej na glowke urodzinowa korone i... naprzod. no oczywiscie obowiazkowy tort....

Olencja ale fajnie,troche odetchniesz przy rodzicach,a i maja bedzie miala okazje byc przez nich porozpieszczana

Angela Oj wspolczuje-naprawde te chorobska uwziely sie na Nicolasa. No nie masz lekko....Pisalas ze zmieniasz lekarza-i ten nowy co na ta cala sytuacje? Ze wirusa goni wirus?

Nas na szczescie choroby omijaja. Mialam w Polsce stracha,bo zaraz jak przylecialysmy w telewizji trabili o panujacej grypie i przypadakch grypy A. Powiem wam ,ze mialam stracha....na szczescie Milenka zlapala tylko katar,ktory trwal ksiazkowo 7 dni i oprocz trzech nieprzespanych nocy nie dal sie bardzo w kosc.

teraz po powrocie milenka znow zakatarzona,troche kaszle-ale nic strasznego,a mnie wszechobecny kurz poremontowy doprowadzil do zaostrzenia astmy-ale nie jest jeszcze zle-Mysle,ze to zasluga regularnej kuracji.

No dziewczyny czekam z niecierpliwoscia na urodzinowe zdjecia:)
A tak w ogole Agaszymek nam znow zamilkla Agaszymeeeek... wroc do nas A tak na marginesie -czy jej Majeczka nie obchodzila urodzin w tym dniu co Nicolas? Musze poszulac tabelki
Ide bo dziecko weszlo mi w podejrzane rejony kartonow z zawartoscia szafek lazienkowych


Sprawdzilam Maja Agiszymek konczyla rok 16 lutegoMajeczko kochana duuuzo buziaczkow na ten skonczony roczek od Milenki i jej mamy

Angela fajny masz ten suwaczek zabkowy hehe

Bylismy u lekarza wczoraj...
Zbadal bardzo dokladnie, obejrzal z kazdej strony...
Wirus...powinno przejsc po 3-4 dniach...podawac paracetamol zeby poczul sie lepiej...poic,poic,poic...jesli nie chce jesc nie ma problemu nie zmuszac ale dawac pic co minute zeby sie nie odwodnil...dal specjalna zawiesine gdyby maly bardzo wymiotowal i masc na odparzenia w pachwinach...
Jesli nie bedzie lepiej a nawet gorzej od razu dzwonic i przyjsc...

No wiec od niedzieli maly je niewiele...
Co minut pare daje cos do picia zeby choc dwa lyki zrobil, podsuwam kanapeczke, bananka...to jakos idzie...
Ale o zupce czy jakims obiadku nie ma mowy...odwraca glowke i koniec...
Na szczescie pije mleko i herbatki wiec jest dobrze...
Jak wczoraj od rana do popoludnia nie bylo nawet siku w pieluszce to jak zrobil popoludniu to sie poplakalam...
Uwierzycie?
Na szczescie wymioty minely ale rozwolnienie jest nadal choc ciezko to nazwac bo to bardziej mokre baki sa co konczy sie wymienianiem pieluszki raz na godzine srednio...a pupke juz ma tak poraniona ze nasmarowanie wazelinka czy mascia prowadzi do zaciskania posladkow i placzu...
Ja juz psychicznie wysiadam choc fizycznie tez niewiele mi brakuje...od wczoraj ciagle na rece, nosic tulic...
Chce swojego rozrabiake spowrotem...
Takiego jak na suwaczku...

Pozdrawiam dobrej nocki wam i sobie zycze...

Wlasnie uciekl mi caly post
Jeszcze raz
Agaszymekg, buzki dla Twojego skarba
Majeczko duzo zdrowka i radosci na slicznej buzce
Angela, biedny Nicolasek, ciagle cos... Ale jak pije wode i mleczko to nie jest zle. Maya tez meczyla sie z biegunka w styczniu ale trzeba bylo ja pod prysznic wrzucac Trwalo dlugo, bo prawie 2 tyg, ale minelo. Nie da sie przejsc dziecinstwa bez takich urozmaicen.
Anuskka, jak sie czujesz? Bierzesz leki regularnie? Mam nadzieje, ze dzialaja. A jak Ci idzie sprzatanie po remoncie? Pewnie wszystko juz blyszczy, jestes super zorganizowana mamusia
Z nowosci:
Maya bardzo lubi spacerki za raczke na dworze. W koncu mamy ladna pogode, nie leje, wiec szalejemy.
No i moje dziecko pokochalo kredki!!! Chyba musze kupic teczke i zbierac jej "prace". Moje male "pikasiatko" bazgrze az kredki zgrzytaja! Wyglada slodko. Dzisiaj testowalysmy farbki do malowania paluszkami, ale srednio przypadly jej do gustu. Nie lubi miec brudnych raczek, wiec ciagle chciala je wycierac.
Umie nasladowac glosy wiekszosci zwierzat gospodarskich (+ sowa i rybke robi oblednie) i bardzo chetnie pokazuje, oczywiscie domaga sie oklaskow po kazdym zwierzaku. No ale babcia i dziadek klaszcza na zawolanie, piszcza i dzidzia jest zadowolona . Trwalo jakies 4 dni, zanim sie oswoila. Dzisiaj juz dala sie nakarmic i sama przynosila zabawki mojej mamie
A jutro po raz pierwszy zostawie ja i sama pojde do pracy. Na sama mysl o tym juz chce mi sie plakac.... Wiem, ze najtrudniejszy jest ten pierwszy raz, ale bedzie ciezko

Imprezka urodzinkowa

Wrozka moja kochana

Malujemy farbkami

"Pikasiatko"

Oj, lubimy kredki Biedne moje sciany