- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Och snieg-nie wiem czy chce go zobaczyc w tym roku chyba ,ze nie utrudni pobytu,ani podrozy....
nooo Milenka wczesnie zaczyna. Ojciec siwieje ze starsza coreczka,to z mlodsza padnie na zawal (tfu,tfu)
wczoraj weszlam z nia do Zara kids. Ogladalam ubranka a ta przeczaco kiwala glowka-wygladalo to pociesznie-jakby mowila -nie mamo to mi sie nie podoba. Za to zlapala za rajstopki rozowe w kolka . a jak wybralam jej spodenki ,to zabrala mi je trzymala az do kasy,a pozniej zrobila awanture ,ze jej je wzielam. Dopiero reklamowka z nowym nabytkiem uglaskalo mi awanturnika malego....
No nic zasiedzialam sie,a mam jeszcze full roboty.
acha mamy trzeciego zeba-juz jestesmy wpol drogi do Nicolasa i Mai
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
pierwsze dw tygodnie w pracy zleciały, powót do rzeczywistości, czasami nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Mały drugi tydzień w żłobie i puki co nadal tylko kaszel i katar.Chodzi już całkiem ładnie i pokonuje wieksze odległości.Wchodzimy w etap siniaków bo co chwila zalicza "zająca". \śniegiem posypało w Naszym kraju i poranna wypraw do żłoba to prawie wyprawa na drugi kraniec świata.
Jak tylko wróci ze żłobka i jesteśmy w domu to cały czas tylko mama i mama przyklei się do mnie i puścić nie chce, wszędzie tam gdzie ja. Ide do łazienki on za mną jak idę do kuchni to przyniesie sobie zabawki i siedzi przy moich nogach. Jak mama zniknie z pola widzenia jest ryk.Cóż....Pomimi obaw ,ciesz\ę się że wóriłam do pracy, puki co hehe...Pozdrawiam wszystkie mamuśki jak znajdę chwilkę bedę wpadać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
mały ma balik przebierańców w złobie i mam problem.
w co go ubrać, musi być wygodne, nie odstawać, dyndać, bo zaraz urwie same wiecie jak to jest. czekam ma pomysły,
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agaszymekg
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 77
- Otrzymane podziękowania: 0
troszke mi głupio,że tak sie opusciłam na forum,al moja Majeczka szaału dostaje jak włączam kompa i nie daj mi nic napisac tak wali w klawiature,w wyniku czego "e"na kalwiaturze mi prawi nie działa.Powoli zaczynają sie wymuszanki.To wynik tz rozdrazninia przz ząbkowani,bo ida nam kolejne 3 ząbki.Poza tym opusciłąm was,bo nie chcialam was znanudzac ciagłym problemem nijedznia i cizkich nocy.Ale wracam.
U nas bez zmian,Maja to niejadek,lekarz stwierdzil z niektorym dzieciom cycus wystarcza nawet do drugiego roku zycia-mam nadzieje ,ze w naszym przypadku tak nie bedzie.Jdyne co mog robic to podawac jj rozn produkty,aby poznawala smaki.I tak wlasnie robi.Maja lubi marchewke,brokułę,gruszke,babana,probuj teez innych rzczy,ale nadal nie je pełnych dan.Poza tym boi si sama chodzic,ale za to z pchaczm smiga po całej chacie,nawt do tyłu:),mamy tylko trzy ząbki,a mamusia jak ni spi w nocy tak nie spi,nadal bz zmian w tym temacie.Al nie zanudzam:0
Co do pająków....niecirpię ich i tez uwazam ze nie powinnym wchodzic mi w droge,bo napwno tgo nie przezyją
Pozdrawiam i postaram sie nadrobic ten stracony czas bz was dziwczyny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Milo cie znowu tu slyszec...
Opowiesci kazde dla nas wazne sa...nawet te wydajace ci sie nudne...ja od sierpnia zanudzam o kaszlu ktory nie chce opuscic naszego synka i poki co odpukac zadna mnie nie zbesztala ze zanudzam
No widac Maya chce cyca i juz...a wczesniej czy pozniej zacznie jesc co innego...nasz szkrab cale porcje zjada od swieta, a zazwyczaj konczy sie na polowie, ale coz...rosnie, ma energie wiec mu nie wciskam zeby go nie zniechecic...
A jak u was z waga? W porzadku?
Jesli tak to tymbardziej nie ma sie czym martwic...
Co do nocek to u nas tez rzadko zdarza sie przespana w calosci...ostatnio jednak po pobudce okolo 5.00 czy 6.00 i zjedzeniu flachy mleka bez problemu maly dosypia do 8.00 i jestem w szoku...
Choc zazdroszcze kolezance ktorej synek sypia po 12 godzin w nocy bez pobudek zazwyczaj i w ciagu dnia ma drzemke 3 godzinna a czasem nawet musi go budzic...
Nasz w poludnie to 1,5 godzinki do 2 godzinek i to zawsze z jakas pobudka...
No ale coz Kocham mojego szkraba i widocznie musi tak byc i juz
U mnie na klawiaturze wyrwany capslock
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Przepraszam ,ze tak krotko,ale nad ranem lece z Milenka do Polski ,ona chyba czuje ze cos jest na rzeczy,bo trzy razy robila podchody do spania i nic!!!! Za to pare razy wywalila to co spakowalam do podrecznej walizki....
Postaram sie odzywac z Polski,bo chyba brakowaloby mi bardzo forum. to do „popisania”. Ucalujcie od nas maluszki.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Wysokich lotow..
Czekamy na wiesci z odleglej krainy...
Synek spi a do wyrka wlasnie wpakowala mi sie nasza kocica na pieszczoty...
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agaszymekg
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 77
- Otrzymane podziękowania: 0
dziękuję za tak miłe słowa.Dlatego własnie wróciłam,bo pomimo braku czasu,to wlasnie dzieki wam jest mi razniej i lzej na sercu.Na codzien nie chce mi sie i nie zawsze mam komu sie tak wyżalac:)i dziekuj za wsparcie,po to tu jstesmy
Z wagą u Mai wporzadku,rosnie jak na drozdzach.Waży tak około 12 kg,a do tego jest wysoka ok.76cm.
Co do nocek,troche sie wstydze przyznac,ale my budzimy sie nadal około 6 razy,co oznacza z od 11 miechow nie sypiam i powoli mnie to meczy.Czuj jakby zawiodła jako matka.Dlatego sie zastanawiam,co z tym fantem zrobic.Boje się tgo tematu I wszystkiego co jeszcze przede mną np nauki korzystania z nocnika
A jak u was maluchy???
A i pytanko : JAK PRZYGOTOWANIA DO PIERWSZYCH URODZINEK Ile osob zapraszaciee,co do jedzonka przygotowujecie???
Całuski dla wszystkich maluchów:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Agaszymekg, 12 kg to swietny wynik!!!! U nas chyba jeszcze 10 nie ma. Musze isc ja zwazyc w tym tyg, ale nia mam za bardzo kiedy A ze spaniem to juz chyba tak jest, ze co dziecko to inaczej spi. Moja dosyc dobrze (tfu tfu tfu i puk puk w niemalowane), ale tea czasem chce sie przeniesc do naszego lozka. Walcze z tym. Ale rozmawialam ostatnio ze znajoma i jej 4-letnia corka dopiero od kilku miesiecy przesypia noce!!!! Przygnebiajace troche, ale jest swiatelko w tunelu i wszystkie dzieciaki kiedys zaczna spac. A moze podawaj jej butle przed spaniem? Albo wlasnie odwrotnie, zamiast mleczka-wode w kubku/butelce? Od jakiegos czasu do spania wlaczam malej plytke z kolysankami, zawsze te sama, juz kojarzy, jak uslyszy muzyczke to wie, ze trzeba spac. I dajej jej przytulanke Kubusia Puchatka. SWrednio ja kreci, czasem go przytula i caluje, a czasem wyrzuca z lozeczka. Z pewnoscia jest cos, co na Twoja podziala, tylko trzeba to znalezc. I zanudzaj nas takimi opowiesciami, po to tu bywamy, zeby czytac o innych dzieciach i mamach i dzielic sie radosciami i smuteczkami.
Angela, jak kaszelek? Macie zime?
Lusienka, jak ida przygotowania do roczku?
No wlasnie, roczek. Zaprosilam tylko 1 znajomych z dzieciakami (sporo starszymi). No ale brakuje mi rowiesnikow dla Mayi, jedni znajomi wyprowadzili sie poza Londyn i nie przyjada, drudzy akurat w Pl beda, dziadkowie tez daleko. No ale bedzie tort i mam nadzieje, ze dobra zabawa
youtu.be/sBCABx-QPiw
Mam tutaj filmik z mala zlosnica. Wredna jestem, ale podpuszczalam ja troszke, bo baaaardzo smiesznie sie zlosci a ja prawie placze ze smiechu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Ta twoja Maya jest po prostu boska
Mamy zime od kilku dni i snieg...ciezko sie wozkiem jezdzi ale sie da...
Nicolas lubi patrzec jak dzieciaki szaleja na sankach...
Nasz synek tez sie zlosci kiedy czegos sie nie da zrobic lub cos jest nie po jego mysli...
Wczoraj tatus pluszowemu pieskowi zalozyl koleczko na szyje oj jak sie zezloscil ze nie da rady zdjac...krzyczal i podal mamusi wiec mamusia uratowala pieska i bylo po sprawie...
My na wazenie idziemy jutro i niestety czeka nas tez kolejne szczepienie...mam nadzieje ze pojdzie szybko...
Olencja
Czy twoja cora budzi sie w nocy i placze?czy marudzi?czy chce jesc?czy tylko sie tulic?
Moze da sie z tym cos zrobic?
Bo 6 razy to troche sporo...
Nasz ostatnio budzi sie raz w nocy i pomaga tylko herbatka...a o 6.00 domaga sie mleka ale potem dosypia tak do okolo 8.00 wiec jest progres bo wczesniej o 6.00 jak wstawal to juz bylo po spaniu
Spi tylko raz dziennie...srednio 1,5 godziny czasem dwie, bardzo rzadko 3...
Znajomej synek sypia cale noce i w ciagu dnia po 3 godziny dziennie...
Wiec jak widac sa dzieci i dzieci...
Niektorym szkoda czasu na spanie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agaszymekg
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 77
- Otrzymane podziękowania: 0
Angelaw- nio własnie zauwazylam,ze wiekszoscx tych razy to zwykle marudzenie i staram sie na nie nie reagowac.Maja marudzi i sie strasznie wierci, nie moze sie ułożyc i tak z boczku na boczek,po całym łóżka,do tegos topnia ze czasem nie ma dla mnie ani miejsca ani kołderki Czasem nawet nie moge zmienic pozycji,bo jak sie ruszę to ona od razu sie budzi.Niestety jestem przewrazliwona juz na tym punkcie i zamiast szukac i wprowadzac w zycie rozwiazania, ja poprostu wyciągam cyca i juz.
Ale staram sie jak najwiecej ją karmic w ciagu dnia,jak tylko mi sie uda.Widze,ze to mam ogromne znaczenie.Noce ostatnie były lżejsze,ale wyszły nam kolejne ząbki i czekamy jeszcze na jednego.Moze mniej jej dokuczają,wiec i w nocy jest lżej.
CO do pierwszych urodzinek,ja chyba zaparosze rodzinkę,a znajomych w kolejnych latach,jak córcia bedzie bardziej "kumata" i sprawi jej to przyjemnosc.Tylko,ze troche ich bedzie,a to dla dziecka nie dobrze.No ale i babcia,i dziadek musi byc,potem chrzestni i ciocie...i kurcze zbiera sie spora gromadka:)Zastanawiam sie tylko co podac.Wszystkie znajome ograniczaja sie do tortu i ciasta.A ja nie ma pojecia i nie wiem czy potrafie tylko podac ciasto.Ale nie chce sie "spuszczac"za bardzo,bo zazwyczaj sie takimi imprezami za bardzo przejmuje i przygotowuje za duuuuzo.A na koniec nie czuje zadnej satysfakcji.A przeciez takie imprezy mają cieszyc,a nie stresowac.Wiecie w dzisiejszych czasach kazdy patrzy,ocenia,brakuje mi takiego wyluzowania.Jak wrocilam z Anglii to taka wlasnie byłam,nie zwracalam na innych uwagi,bylam otwarta,spontaniczna iszczesliwa.Ale po dwoch latach,teraz juz trzech tych wszystkich spojrzen i krytyki ludzkiej ja sie zmieniłam o 180 st. i znowu jestem taka mało wyluzowana i nic co robie nie cieszy,bo zazwyczaj sie zastanawiam co komu pasuje.Mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi:)Koncze bzdurzenie,Poradzcie jak wy planujecie pierwsze urodzinki waszych pociech:)
Olencja-mały nerwusek,dobrze wiedziec ze nie tylko moja Majusia potrafi sie zdenerwowac:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Jako ze mieszkam tutaj w Holandii gdzie znajomi to tak naprawde mlode bezdzietne pary no jedna z dzieckiem pol roku starszym to imprezka raczej skonczy sie na torcie...zreszta tutaj wszystkie imprezy wygladaja podobnie...napoje,ciasto,tort i do domu...
Ci tutejsi np nasi sasiedzi ktorzy maja dwojke dzieci z sierpnia wystawiaja namiot na ogrodku i znajomi wchodza i wychodza i tak do wieczora...
Ja zamierzam kupic czapeczki, horagiewki i balony, pouwieszac w salonie ku radosci mam nadzieje naszego szkraba...
W oknie oczywiscie obowiazkowo jedyneczka dmuchana i horagiewki...taki zwyczaj...bez wzgledu na wiek...
Torcik ze swieczka...i tyle...
Tak to juz w Polsce jest ze ludzie patrza na innych...pamietam to dobrze...rozumiem Cie doskonale...
Sama mniej patrze na innych bo to wygodniejsze i tutaj normalne ale nigdy niestety calkiem sie nie zmienie...nie jestem jedna z nich i nigdy nie bede...
Co do waszego spania, a raczej Maji to przepraszam za szczerosc ale spanie z dzieckiem to nie rozwiazanie...
Probowalas mala klasc do lozeczka?
Ona sie wierci jak piszesz ale kazde dziecko to robi, nasz zmienia pozycje co minute sami tez nie spimy cala noc w jednej pozycji...
Moze gdyby spala sama to pomarudzilaby i spala dalej?
A moze wystarczyloby ja poglaskac, utulic, dac smoczek ( jesli uzywa)...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Chcialam wlaczyc sie do dyskusji o spaniu a wyszlo mi, ze trzeba sie brac powiekszanie rodziny......
Agaszymekg, szkoda, ze czujesz sie tak. Ale rozumiem Cie. W UK nikt na nikogo nie zwraca uwagi ( co tez nie zawsze jest dobre, ja np nie znam sasiadow z klatki czy bloku) i jest dzieki temu wieksza swoboda. No a w Pl wiadomo, cala rodzinka tuz obok, wszyscy mysla, ze maja prawo komentowac i krytykowac (rzadziej chwalic oczywiscie) kazdy krok ;(
Agaszymekg, mysle, zejestes fantastyczna mama Podobno juz po 3 dobach przyzwyczajania dziecka do zasypiania w lozeczku, ono lapie o co chodzi. A po 2 tyg sprawa jest zalatwiona. Tylko, ze to mega ciezko zrobic z wlasnym dzieckiem. Zauwazylam po sobie, cudze dzieci bez problemu nauczylam, a ze swoim mialam problem. Po prostu nie potrafie zostawic jej placzacej dluzej niz 2-3 minuty, sprawdzalam czas...
Aga, ochana, wiecej wiary w siebie! Dasz rade, a my trzymamy kciuki. Tylko zdawaj relacje z postepow
lece, robie malej tuniczke na drutach i tylko wieczorem mam czas
Spokojnej nocki zycze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agaszymekg
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 77
- Otrzymane podziękowania: 0
dziewczyny bede zdawac relacje na biezaco na pewno.
Szczerze mowiac nie jest łatwo nikomu wprowadzac zmiany w życie,łatwo się mówi,a za to realizacja jest b.trudna. Ale trzeba działac.Ja spię z dzieckiem dla własnej wygody,a z mężem mi się już nie chce Odzwyczaiłam się
Tzn,kiedy pojawily sie trudniejsze chwile w nocy,coraz częściej się przebudzała, coraz ciezej bylo mi Majke wyciagac z łóżeczka i tu mówie min o kręgosłupie,wiec dla własnej wygody przerzuciłam ją do siebie.A i od początku spałam w małej pokoju i tak juz zostało.Temat spania w jej łóżeczku był już przerabiany,udało się za pierwszym razem wrócic,ale od wrzesnia wróciła do mnie i juz tego nie zmieniłyśmy.Teraz to zmienic jest juz nie mozliwe.Zresztą,ostatnio myslalam o tym i co sie okazało,nie znam zadnej mamy z mojego otoczenia, która spałaby bez swojej pociechy.Mojej siostry synek nie chciał spac w łóżeczku od początku i teraz pomimo, że juz mam 4 lata, to zazwyczaj spi z mamą;podobnie jest u mojej kolezanki,która woli spac z dzieckiem niz z mężęm ; no i wszystkie rówieśniczki Mai raczej spią z mamami i tu koło sie zamyka.My tez spimy razem i nie wiem czy potrafiłabym to zmienic,ale na wszystko przyjdzie czas.Wiec gratuluje-mówię szczerze-wszystkim tym ktorych dzieci spią w swoich łóżeczkach.Ja niestety od początku nie miałam przykładu i nie byłam konsekwentna w swoim działaniu.Pomimo,że duzo o tym mysdlalam i czytalam,zycie pokazało ze nie zawsze na wszystko wychodzi jakbysmy chcieli.
Ostatnie dwie noce były lepsze,pobudka o 1 w nocy,o 5,a pozniej czyste szalenstwo,budzila sie z milion razy,ale wiem ze to ząbki,dzisiaj mamy temperaturke 38 st.tzn chyba kolejny ząbek nam sie szykuje-mam taka nadzieję.A katar nam strasznie dokucza,walka z fridą jest katorgą dla mojej córusi,smaruję ją również Pulmexem,zeby jej sie lepiej oddychało,czasem podaje Nasivin soft.A nosek i tak zatkany i cieknący,dlatego czekam az ostatni ząbek wyjdzie,wtedy ustaną nasze męki:(
Teraz Maja spi,mama klika na forum,ale musi konczyc,bo juz pozno i trzeba obiadek szykowaac.Pozdrawiam gorąco,całuski dla maluszków i dziękuję za wsparcie.
Mój Urwisek:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
No widzisz jak to dziwnie jest, ja za to nie znam nikogo, kto spi z dzieckiem. Powaznie! Chyba, ze sie nie ujawniaja I dla mnie to tez bylo bardzo wazne i moze bylo mi latwiej, bo Maya zazwyczaj ladnie spi i rzadko sie budzi. No chyba, ze zabki albo katarek. Ale jezeli tak Ci wygodniej, to czemu nie Zeby tylko zaczela lepiej sypiac.....
A u mnie znowy jakies problemy, w pracy chca, zebym przychodzila na 5 dni. Na razie robie 3 i jest mi ciezko, nie dam rady 5... No ale zobaczymy co bedzie. Najwyzej bede szukac nowej pracy
Buzki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.