SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

Lusienka alez masz strongmana .Ale rozumiem ,ze bylas zla, ze mebel zniszczony-ale moze jeszcze da sie to jakos naprawic?

Angela i jak Nicolas-lepiej?

Hej dziewczyny,ktore sie nie odzywaci-a zagladacie tu-dajcie znac co u was i maluszkow? Pewnie bardzo sie zmienily ,urosly i nauczyly wielu rzeczy

zastanawiam sie nad jakas nowa zabawka dla Milenki... stare juz jej nie bawia-niewazne czy ma je na codzien,czy wyciagniete po jakims czasie. Macie jakies fajne propozycje? Ja mysle ,ze na pewno musi miec guziczki,pokretla i wydawac dzwieki . Ale po prostu gubie sie w tych wszystkich propozycjach i reklamach co "Twoje dziecko koniecznie musi miec"

Babeczki kochane ale wszystkie zamilklyscie! Pisac tu szybciutko, bo nam forum pada, a ja nie chce ;(
Teraz ide spac, ale ja tu wroce
Anuskka, tez myslalam o jakiejs nowej zabawce i tez brakowalo mi pomyslow. Kupilam jej ostatnio takie kubeczki, wklada sie jeden w drugi i uczymy sie wieze stawiac. Tzn ja stawiam, bo dzidzia rzuca nimi i patrzy jak daleko leca... No ale przynajmniej jak prosze, zeby przyniosla, to idzie i przynosi.
Angela, jak Nicolas? Mam nadzieje, ze lepiej
Lusienka, silacz, moze on teraz chce naprawiac szafke? Albo przynajmniej pomagac?
Ann, jak Martuska?

A ja sie podpisuje rekami i nogami pod apelem Olencji:dziewczyny!!!! Gdzie sie pochowlyscie? Smutno tu bez was...

Jestem w domu, ale tu śniegu, widać po nieruszanych samochodach, jakieś 30-40 cm. Ale dziś już nie pada i słoneczko wyszło.

Martula dwa dni była w żłobku, nic nie zapomniała i czuła się tam świetnie, tylko znów kataru dostała i to takiego, że biedulinka rano ma cały nosek zapchany i spływa tak, że porannego mleczka nie sposób wypić. Ja do tego kicham razem z nią. Muszę porobić podstawowe badania, bo coś czuję, że te ciągłe choroby z braku żelaza u mnie są.

A co do zabawek to u nas te miseczki o których Olencja pisała bardzo się podobały (u koleżanki się nimi bawiła), a my mamy etap na piłki, uwielbia jak ktoś z nią gra w piłkę, a jak dorwie kocie piłeczki które dzwonią to jest dopiero radocha. Książeczki też są fajne, za to nowy ślimak grający (taki do nauki raczkowania) wcale jej nie interesuje. Zobaczymy co z świątecznych prezentów się przyjmie, napiszę wtedy co i jak.

Lusieńka współczuję z tą szafką, tylko jak tu się na własnego szkraba za coś takiego gniewać?

Ann ucaluj ta smarkajaca Martusie od nas,bo widze ze zaczal sie 11 miesiac.

U nas pileczki (mamy pluszowe z dzwoneczkami w srodku)tez sa lubiane-ale tylko chwilke. Wiadomo jednak,ze najfajniejsze sa zabawki rodzicow-wiec szukam jakiejs alternatywy dla pilota,komorki i komputera

No aty zrob sobie koniecznie te badania-tym bardziej jesli myslisz o starankach


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anuskka, ale spryciulka!!!!! A jak fajnie schodzi z kanapy, nozkami w dol, nauczylas ja, czy to przypadek? Ja staram sie nauczyc Maye, ze z kanapy schodza najpierw nozki, a potem rece i glowa, ale ona ciagle preferuje skoki na glowke Slodkie, a jaka mama fajniutka
Ann, a jak udal sie weekend z przyjaciolmi, wrocilas pelna sily i energii do walki z zima?
Buzki dla Marty

Olencja u mnie tez bylo schodzenie "na szczupaka" z sofy-wiec przytrzymywalam ramionka i kierowalam nozkami w dol. no i dziecko zalapalo. Teraz za to cwaniara schodzilaby ze wszystkich sprzetow sama...

Witajcie, ja już ostatni raz nękam, bo jutro konkurs blogów się kończy, także proszę o ostatnie kliknięcia dziś i jutro...WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ W IMIENIU MAI I JEJ RODZICÓW

www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz

A w sobotę można sobie sprawdzić czy wygraliśmy, o tutaj

www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/5...zgoszone-do-programu

Anuskka, sto lat sto lat dla Milenki na 10 miesiecy!!! Ciotka zaganiana i nie bylo czasu wczoraj
A moje dziecko jakos sie zawiesilo w spanku ostatnio. Nie wiem o co chodzi, nie wyglada, jakby ja cos bolalo, nie jest glodna, a budzi sie kilka razy w nocy i chce sie przytulac do mamy. Trwa to do godzinki i znowu spi jak suselek do rana. A do tego zazdrosnica sie zrobila Nie pamietam czy pisalam, ale jak siedzimy z mezem za blisko siebie na kanapie, to przychodzi, rozgania nas i wciiska sie w srodek. A o buziaku czy tulku to juz mozemy zapomniec
No a wczoraj znowu mialam malego Benjego i znowu koniecznie chciala mu oko wydlubac.... Po co mu oczy???
W niedziele poszlismy na Christmas party do pracy meza i po raz pierwszy zostawilam ja w domu!!! Ale przezywalam, matko o wiele bardziej niz ona!!! Maya jak sie obudzila i zobaczyla, ze jest ktos inny, to troszke sie zdziwila, przez chwilke byla smutna, ale szybko zapomniala i bawila sie cale popoudnie. A ja juz chcialam wszystko odwolywac i pierwszy raz chcialam dzwonic 5 min po wyjsciu z domu No wiec nie jest zle, moze zostac z kims innym, jak mamusia pojdzie na balety, tylko nie mam tutaj nikogo takiego, wiec z baletow nici.
Milego weekendu zycze

Anuskka w imieniu Marty dziękuję za całusy i takie same przesyłam dla Milenki z okazji 10 miesięcy

Badania sobie zrobię, lekarka najpierw dopisała mi żelazo do recepty, po czym zawróciła niemal spod drzwi i wypisała skierowanie na morfologię, po czym kazała sobie przynieść wypis ze szpitala po porodzie bo chce mieć porównanie moich wyników. Pójdę na upuszczenie krwi za kilka dni jak katar mi przejdzie.

A co do zabawek imitujących sprzęty elektroniczne, to też coraz bardziej się nad tym zastanawiam. Dałam na chwilę moją komórkę z zablokowaną klawiaturą, tak żeby przypadkiem do nikogo nie dzwoniła i spryciula tak mi zablokowała klawiaturę, że świeciła nawet po wyłączeniu telefonu , dopiero gruchnięcie telefonem o podłogę pomogło

A choinka prześliczna.

Olencja, u nas to samo jak schodzić z wysokości to tylko głową w dół, pokazuję jej że najpierw nogi, potem reszta trzymając się rączkami, ale póki co efektów brak. Też dziękujemy za buziaki.

Weekend super, takie mega oderwanie się od rzeczywistości, szkoda tylko że tak krótko.

Olencja, może jednak warto rozpytać wśród znajomych (chociażby z pracy) czy nie mają jakiejś zaufanej opiekunki lub niani, która byłaby chętna zostawać wieczorkami z dzieckiem? A może jakaś studentka pedagogiki? Jak dobrze poszukacie, to na pewno ktoś się znajdzie. Druga strona, to czy zaufasz tej osobie na tyle, żeby zostawić z nią Mayę? Ale od czegoś trzeba zacząć, by choć czasem móc się wyrwać.

A czy ja o Wasze głosiki mogłabym prosić??? Pierwszy raz w życiu startuję (a raczej mój piesio) w konkursie i nie ukrywam że fajnie by było wygrać dla niego karmę. Głosować można codziennie. www.facebook.com/PedigreePolska?sk=app_332972500143137 On jest pod nazwą Puszek 5 lat.
Z góry dziękuję za każdy głosik oddany

hejka...

Olencja i jak nocki?lepiej?
Hihi,no pewnie po co Benjemu oczy?Milena na razie wydlubuje tylko mnie i lalce:((( w ogole zostalam krolikiem doswiadczalnym jesli chodzi o wpychanie paluszkow...
Ale fajnie,ze spedziliscie z mezem razm czas i ze Mayeczka bez problemow zostala z opiekunka. Znala ta osobe juz wczesniej?

Ann tak,tak.rob badania. Ja ide jutro po skierowanie.i tez dam sie pokluc.

Jak u waszych dzieci z apetytem?Milenka ostatnio o wiele mniej je. Obiadki to tak podziubie,a i mleka najwyzej 130ml....
Bylysmy na kontrolnym wazeniu i jest 8500g i 73cm-ale przy supernaciagnietych nozkach-nie wiem czemu nasza pielegniarka na sile „wydluza”dzieciaczki. Szczerze to spodziewalam sie przynajmniej 9kilo,ale pewnie wszystko sie spala w tym „ganianiu”po domu,podworku itd...


Angela gdzie nam przepadlas?mam nadzieje,ze to nie ma nic wspolnego z choroba Nicolasa...

witam melduje sie ze jestem
troszke mniej czasu bylo ostatnio bo rodzicom i tesciom kalendarze robilam na zamowienie i musialam przejrzec tysiace zdjec od momentu narodzin naszego synka wiec bylo co robic
do tego robilismy malemu mala sesje mikolajkowa
kaszelek nadal jest ale niemeczacy
maly raczej sypia nocki dobrze
budzi sie ale zaraz zasypia wiec czesto obywa sie bez naszej interwencji choc nie zawsze

anuskka
apetyt u naszego synka nigdy nie byl zbyt ogromny
u nas jakby teraz troszke lepiej jest niz wczesniej
waga i wzrost twojej ksiezniczki jest jak najbardziej w porzadku
nasz synus tyle wazyl jakis miesiac temu a jest chlopcem wiec powinien troszke bardziej sie postarac

dla Milenki spoznione sto lat i buziaki
mam nadzieje ze mi wybaczy ten poslizg

pozdrawiam mikołajkowo

Aj no wlasnie-Nicolaskowi wszystkiego najlepszego-dzis jego dzien:)

Ja tez kcem zeby do mnie przyszedl taki Mikolaj ))Sliczny...

a Milenka sie nie obrazila- a ja zapomnialam podziekowac za zyczenia w jej imieniu-gapa ze mnie...

Witam wszystkich
Nicilasku, wszystkiego naj na 10 miesiecy!!!! Przesliczny Mikolaj!!!! Buziaczki dla niego. I super, ze nocki ok, a kaszelek nie meczy az tak bardzo.
Anuskka, ja tez bylam ostatnio zaskoczona, ze malo przybrala na wadze, bo apetyt ma niesamowity. Ale zauwazylam, ze wiecej tyje, jak duzo mleczka pije. Poza tym czytalam, ze ciagle mleko powinno byc najwazniejsze. I zgadza sie. I tak pieknie wazy, juz nie taka malusia i drobniusia, prawda? I kregoslup zaczyna to odczuwac
U nas nocki super, wydalo sie dlaczego budzila sie czesto, okazalo sie, ze wyszedl kolejny zabek. Teraz juz spi jak zwykle. Tylko nie brszo chce sama zasypiac i musze przez chwile posiedziec z nia w pokoju. Smieszna jest, bo jak mowie jej, zeby sie polozyla, to szybciutko przyklada glowke do spania, ale pupe wypina i jezdzi tak po calym lozeczku, az sie zmeczy i w koncu padnie No a problem mam jeden: nie chce pic mleka Maksymalnie wypijala 150 ml i wtedy przytyla kilogram w miesiac, potem zeszla na 120 ml, a teraz jeszcze mniej, czasem 20-30 ml i koniec. Dzisiaj rano nic nie chciala, od razu wrzask i lzy i po mleku. Poza tym apetyt ok, wszystko jej smakuje, wiec nie ma problemu z jedzeniem. Tylko to mleko.... Ma prawie 11 miesiecy, wiec nie bede teraz kombinowac z innymi butelkami, raczej podrecze ja kubkiem i zobaczymy.
Chyba jakis maly wandalik mi rosnie, bo wczoraj przeszla sama siebie w rozrabianiu Juz mi sie plakac chcialo, bo mialysmy wyjsc na caly dzien a ona miala takie pomysly, ze glowa boli. Miedzy innymi sama sie rozebrala i juz byla w polowie pieluchy
No i news dnia, zaczela chodzic!!!! Juz od jakiegos czasu robila po 1-2 krczki, ale wczoraj byl przelom i 2-3 metry przeszla sama! Ale byla radosc!!!! Ciagle jeszcze bardzo sie chwieje, ale lubi i nie boi sie. Nie zdazylam nagrac filmiku, bo na poczatku bylam za bardzo zajeta piszczeniem i brawami, a potem jak widziala aparat, to wyciagala raczke i chciala go lapac. Moze dzisiaj sie uda.
Chce kupic spacerowke, ale maja ze spiworkami, ktore mi sie nie podobaja i juz zglupialam. Na zime spiworek to podstawa, a ja nie chce bialego w srodku
www.kiddicare.com/webapp/wcs/stores/serv...LA-_-Product+Feed-_-
Kupilybyscie taki?