- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
Brawa dla Filipka...
U nas tez akcja podaj dalej...
Nasz synek ma pelno ciuszkow po starszym o kilka miesiecy koledze...poki co mu to nie przeszkadza wiec korzystamy...
U nas stwierdzono zapalenie oskrzeli...nie obylo sie bez antybiotyku...
Tym razem widac ze maly chory bo energia jego zniknela...po poludniu znowu 38,6...
Zasypia na 10 minut zaczyna kaszlec, budzi sie, placze,wola wiec mamusia idzie na rekach zasypia wiec go odkladam a po 10 minutach to samo...
Teraz tatus wzial go do lozka i w goscinnym spia razem...tatus bedzie czuwal bo zostaje z nim w domu a mamusia do pracy jutro musi isc...
Zycze sobie i wam spokojnej nocy...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Napisze pozniej reszte,obowiazki wzywaja
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
jednym z syropków był salbutamol. Ale już mała jest zdrowa i wczoraj była ostatnia dawka antybiotyku. Jeszcze tydzień ją w domu przetrzymamy, tz bez żłobka, ale w niedzielę idziemy na basen a od poniedziałku na małe spacery, oczywiście jak przestanie w końcu lać.
Z bioderkami też ok, mąż był sam, bo mnie rozłożyło i nie chciałam jechać żeby nie zarażać tych wszystkich dzieciaczków z kolejki do usg. Mąż wrócił z komentarzem: jeju ile tam malutkich dzieci było, pytam się, czy pamięta jak Marta taka mała była, a on na to, że ona taka maleńka to na pewno nie była, hi hi, obśmiałam się.
Anuskka, nagrajcie te rozmowy i przepytywanki Milenki, będziecie mieć super pamiątkę.
Olenjca, powiem Ci, ża Mayeczka baaardzo się zmieniła, tak wydoroślała na buźce, taka pannica już z niej. Cudna.
A z tą pupą do góry to musi być śmieszne bardzo. Martula czasami tak się "stawia" jak chce ją przytulić siedząc na fotelu. Biorę ją na ręce, a ta prostuje rączki i nóżki i za nic nie daje się przytulić. Obie oczywiście przy tym rechoczemy :-D
Anusska, czekam tylko na moment jak moje dziecko zawędruje w tamtą część przedpokoju gdzie są miski kocie. Jest to za winklem, za szafą tuż przy wejściu i tam jej jeszcze nigdy nie było (samodzielnie), ale tylko czekam jak odkryje że można grzebać w kocim jedzeniu, albo co gorsza w kociej kuwecie.
Anuskka, a czy Milenka też ściąga sobie buciki i skarpetki? To ostatnia zabawa Marty, co chwilę zakładam jej znów zdjęte skarpety, do znudzenia.
Angela, całusy dla Nikolasa, oj ciężko mają te nasze maluchy a my z nimi. Osobiście, życzę sobie chociaż miesiąca bez chorowania. Ale wiem, że płonne me nadzieje, szczególnie o tej porze roku. Doczytałam, Angela to witaj w klubie, niestety Martula chyba łączami przesłała Nicolasowi to paskudztwo. U nas antybiotyk był cały tydzień, ale pomógł.
O i kolejna 10-miesięczna dzidzia Maya całusy od ciotki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Calusy dla Majeczki i duuuuuuzo zdrowka...
Ciezko to prawda mimo iz wiem ze przeciez jest w najlepszych mozliwych rekach, zaraz po moich oczywiscie
Ann
My mamy amoxyciline antybiotyk...mam cicha nadzieje ze pomoze na ten kaszel tez w koncu...i tez 7 dni mamy podawac...
Dzisiaj na szczescie bez goraczki...maly szaleje...jeszcze nie na 100 % ale tak na 90%...
Kaszel meczy,katar mniejszy...
Damy rade...
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
Angela, podziwiam Cie za pogode ducha i optymizm. Jak Nicolas sie czuje? Mam nadzieje, ze widac juz poprawe po antybiotyku. No i oby nocki byly lepsze
Ann, super ze bioderka ok, lepiej wszystko posprawdzac kilka razy i pozniej nie martwic sie juz niczym. A jak u was z choroba? Mam nadzieje, ze leki pomogly i Marta swietnie sie ma.
A wiesz, ze juz kilka osob mi powiedzialo, ze Maya wydaje sie starsza niz jest? Nie jesli idzie o rozmiary, ale wlasnie buzie. Hmmm, ja widze ja codziennie, wiec jakos nie widze roznicy. Ale ciagle nie moge uwierzyc, ze te nasze dzieciaczki juz takie duze!!! No i codziennie robi nowe rzeczy, potrafi juz pokazac jak robi kotek, piesek, konik, krowa i sowa. A jak spadnie jej np skarpetka i powiem, zeby mi przyniosla, bo bedzie zimno w stopke, to pojdzie, znajdzie i przyniesie. Spryciulka.
Musze leciec, mamy goscia na weekend i walcze w kuchni
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Olencja, Marta usilnie ściąga sobie jedną skarpetkę, po czym bardzo nieporadnie próbuje ją sobie założyć na stópkę na której ma drugą skarpetkę, a jak jej pokazuję, że druga stopa goła i zimno będzie to robi zdziwioną minę Ale za to ostatnio podaje mi kapcia albo do ręki albo przykłada do mojej stopy, więc zakładam kapcia, a jak jej mówię tam jest drugi kapeć, daj mamie, to bierze też drugiego i też mi zakłada bezcenne.
Anuskka coś mocno zapracowana w ten weekend.
A co u reszty Mamuś i Maluszków?
Martula zdrowa wg pani doktor. Teraz jeszcze ja muszę się wykurować i mam nadzieję na jakąś przerwę w chorowaniu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olencja
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cie najbardziej na swiecie!
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas byl kolega meza na weekend. Na poczatku Maya jak go zobaczyla, to byla baaardzo zdziwiona, ale dzisiaj rano to juz byl kumpel i z kolan mu nie schodzila. Moglismy wyjsc z pokoju i zostawic ja z nim sama i nie bylo problemu. Spiewala, przytulala sie i usmiechala.
Ann, jak mowie Mayi, zeby ssobie zalozyla skarpetke, to rzuca ja na nozke, potem jeszcze raz i w koncu mowi: me, ze nie da sie. Albo podaje mi.
No i mamy pierwszy kroczek za soba! Troszke przez przypadek sie udalo, siedziala na podlodze, wstala i okazalo sie, ze troche za daleko ma do kanapy i do stolika, rozejrzala sie i zrobila kroczek do stolika. Doslownie jeden, bo wtedy juz dosiegnela. Ale zadowolona byla! A mamusia!
Zobaczcie co przeczytalam w necie:
"W ubiegłym roku polscy internauci masowo zbuntowali się przeciwko Nestlé po publikacji prasowej, która ujawniła, że w produktach należącej do koncernu marki Gerber występuje zamiast mięsa MOM, czyli mielone mięsne resztki oddzielone od kości. Po „aferze słoiczkowej” polska spółka zapowiedziała, że będzie zmieniać recepturę dań dla dzieci, ale do dziś tego nie potwierdziła. Co więcej, niedługo potem szwedzcy naukowcy znaleźli w gotowych daniach słoiczkowych największych producentów żywności dla dzieci niebezpieczne dla zdrowia związki, m.in. arsen, kadm, ołów, uran. Firmy argumentowały, że stężenia mieszczą się w obowiązujących normach.
– Oczekiwania, że masowi producenci żywności raptem zaczną produkować w sposób, który będzie gwarantował najwyższy możliwy stopień wierności tradycyjnym metodom i walorom produktów, są oderwane od rzeczywistości. Postawy konsumentów są niejednoznaczne. Deklarują zainteresowanie najlepszymi wyrobami, ale szukają tego, co jest najtańsze."
Prawdziwa tablica Mendelejewa... Kurcze, na wszystkim chca zarobic chciwcy!!! A ja kilka dni temu kupilam malej 1 sloiczek, bo chcialam sprawdzic, czy bedzie jej smakowalo. Ale bylo plucia!!! Zjadla kilka lyzeczek i nic wiecej nie udalo sie wcisnac do buzki. I dobrze, juz wiecej nie kupie takiego swinstwa.
Milego weekendu wszystkim
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusieńka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 192
- Otrzymane podziękowania: 0
my dziś rodzinnie zaliczyliśmy basen a po basenie zaczęło się rozwolnienie...
dziewczyny czy uważacie że 37,0 mierzone pod pachą normalnym termometrem, to podwyższona temp.?Sama już nie wiem -Filip dziś wieczorem miał właśnie takie 37,0. Do tego dwie lużne kupy, baaardzo lużne.
Co do afery słoiczkowej to pierwsze słyszę.
Kilka lat temu była jakaś draka z mlekiem Nestle, że jakieś dzieci w Japoni i Chinach umarły ale o słoikach nie słyszałam.Jednak- NIE MA JAK U MAMY,mamusia najlepiej gotuje i wiadomo co.
pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Mowia ze u dzieciatka temp. 36.5-37.5 to temp. normalna...
Powyzej 37.5 to stan podgoraczkowy, a goraczka powyzej 38,5...
Wiec ja bym sie nie martwila...co do kupki to obserwuj i jesli jutro bedzie to samo to we wtorek skonsultowalabym sie z lekarzem...
Co do sloiczkow to nasz je je dosyc czesto choc nie zawsze...nie dajmy sie zwariowac tym wszystkim informacjom...
Nawet jesli gotujemy sami to zdrowe i w 100 % sprawdzone bedzie wtedy kiedy wyhodujemy sobie kurczaka czy inne zwierze na miesko a warzywka bedziemy wiec z wlasnego ogrodka...
Choc oczywiscie psychicznie bedziemy sie lepiej czuc bo przeciez ugotowane przez nas...
To akurat mowie z autopsji bo kiedy mam dac malemu sloiczek to mam wyrzuty sumienia a kiedy mu gotuje to cala sie ciesze...
Dziewczyny z tymi skarpetkami czy papciami to napewno ubaw co nie miara...jakie te dzieciaczki bystrzaki zaczynaja byc...
Moj maz jak mu czytam czasem osiagniecia waszych pociech to mowi ze juz takie coraz bardziej rezolutne te dzieciaczki sa takie kumate...
Ja dzisiaj dalam malemu chrupka kiedy trzymalam go na rekach, sama zjadlam jeden a drugi on dostal do raczki...efekt byl taki ze zaczal mi go wkladac do buzi a potem sobie...tak kilka razy az wkoncu sam go zjadl...
Pozdrawiam
Spokojnej nocki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- x
- Gość
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marta M
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
Ja tylko chciałam przypomnieć głosującym i nie głosującym o klikaniu, teraz to naprawdę widzę w tym sens bo Maja ma już drugie miejsce, walczymy zatem o pierwsze i pomagamy jej spełnić marzenie, klikamy raz dziennie do 15 grudnia, gorąco zachęcam i proszę o pomoc w jej imieniu
www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz
A tu ranking miejsc:
www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/5...zgoszone-do-programu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Angela jak Nikolas? Biedny,tyle czasy zakatarzony,kaszlacy i jeszcze zapalenie. Ale moze tak jak pisze Olencja antybiotyk pomoze. Tylko pozniej uwaga na oslabiony organizm po chorobie... Nicolasku wracaj do zdrowia szybko
Ann-sunshine a ty jak?
Lepiej? Hehe no doczekasz sie i ty na zainteresowanie kocia karma . co do kuwety to przynajmniej nie mam tego problemu-ale za to Milenka przyglada sie z zainteresowaniem jak sprzatam psie kupki( tu jest to obowiazkowe)Wiec czasem tez kiedys pewnie sie za to wezmie-oby nie golymi raczkami.
Pewnie,ze chcialabym nagrac "rozmowy" z Milenka. ale najczesciej sa takie spontaniczne,ze nawet nie mysle wtedy o kamerze.
Wczoraj tez mielismy taka akcje: Milenko wiesz ,ze nie wolno bawic sie kablami ,tak????
TIAAAA!!!!
Ale nie sluchasz mamusi? (krecenie glowka)
No i jak gniewac sie na tak szczerego brzdaca
Buty sciagamy- a jakze. Najbardziej lubimy pozbywac sie kozaczkow. Skarpetki ciesza sie wieksza sympatia-wiec jesli same nie zaczynaja opadac,to dziecko sie nimi nie interesuje.
Za to zaczynamy pomagac przy ubieraniu kurteczki,bluz,sweterkow ladnie wkladajac raczki w rekawki. No chyba ,ze akurat trzymamy cos w raczce ,a mamie wpadla do glowy durna mysl ubrac dziecko/to juz nie ma lekko
Olencja brawo dla Mai!!!! no prosze-Jak to bylo?Maly krok dla czlowieka? Wiec tu na odwrot.Moze maly krok dla ludzkosci-ale jaki wielki dla Mai i jej rodzicow !!!!!
Co do sloiczkow to my nieraz podajemy-choc zawsze wtedy mam wyrzuty-ale jesli obiad jest z tych ,ktorych na razie nie chce jeszcze podawac Milence to ratuje sie w ten sposob. No coz czytajac takie artykuly strach bierze-ze firmy produkujace zywnosc dla najbardziej bezbronnych istotek ,moga podchodzic tak lekkomyslnie.
Lusienka moze filipcia jelitowka zlapala Niech juz dotrze zima do Polski,bo widze ,ze wirusy szaleja....
U nas zimno brrrrr... Niby grzejemy rano i wieczorem,ale i tak zimno.Naprawde wole zime,morz i snieg w Polsce(do -5 stopni,hehe...no dobra moze do -10) niz tutaj ponizej 15!!!!
Milenka jeszcze bucikow nie podaje. wie co to jest,ale zwisa jej(ze tak brzydko sie wyraze) prosba o ich podanie.Za to nauczyla sie pomagac wyrzucac zuzyte pieluchy. Sama pilnuje ,zeby to zrobic. Od razu po przebraniu bierze do raczki, mowi" bam"laduje mi sie na rece i idziemy do kosza. tam wrzuca pieluche i robi jej papa. oczywiscie mina pod tytulem" co ty bys beze mnie zrobila mamo!"wiec mama dziekuje i chwali oj te nasze maluszki!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Angelaw
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 364
- Otrzymane podziękowania: 1
Nicolas nie ma goraczki ale nie ma apetytu i jest marudny...
W nocy budzi sie i dajemy mu herbatke...
Zasypia i spi jako tako...
Kaszle w dzien, w nocy na szczescie wcale lub niewiele...
obawiam sie ze niedosc ze waga nie rosla jakos super to teraz przez ta chorobe jeszcze spadniemy na wadze...
U nas sciaganie skarpetek tez czasem przed snem bywa ale jakies dwa miesiace temu nagminnie robil mi to w sklepie...sciagal buta i skarpetke i machal gola stopka... potrafil tak kilkanascie razy w ciagu paru minut wiec zakupy trwaly dosyc dlugo...
dobrze ze mala pomaga ci w ubieraniu oj jakbym ja tez tak chciala...u nas ubieranie to prawdziwy dramat, az dziwie sie ze sasiedzi jeszcze po policje nie zadzwonili ze krzywdzimy dziecko taka awantura jest...nie pomagaja zadne zabawki...pampers ubierany na stojaco lub lezaco na brzuchu i uciekajaco...to samo z ubraniem...kombinacje alpejskie...
Nicolas od wczoraj raczkuje jak nalezy choc jak sie mu znudzi to powraca do pelzania...
ciagle chce chodzic a nie zalecaja prowadzania w tym wieku i co tu zrobic?
nie patrzy gdzie lezie, gdzie wstaje, czy ma sie czego trzymac czy nie...jedna reka sie trzyma, druga robi papa...maly dzik...
zdjecie zrobione jakis czas temu...nauka jedzenia...
moj maly przystojniaczek...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do spadku wagi-mysle,ze nadrobi po chorobie. teraz niech duzo pije-to najwazniejsze. Za pare dni wroci apetyt-zobaczysz... buziaki dla przystojniaczka i mamusi.
A coz tu tak cichusio???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.