Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Hej
widze że to nie tylko ja dziś ledwo zyję...
Z ledwością wdrapuje sie na karnego jeza i życze Alankowi 100 lat ( u mnie tez sie imienin nie obchodzi, cociaz ja obchodze wszystko co sie da.Męzowi od kilku lat kaze w dzien matki skladac mi zyczenia jeśli chce zebym była matka jego dzieci).

Głowa mi pęka. Gardło znow boli i w ogole ledwo sie ruszam. Checi mam wielkie ale sily brak. na szczescie na chwile po 12 przyjedzie mama to sie bardziej odrobie bo dzis na urodziny pewnej dwulatki idziemy. Fajnei ze mamy małego Tomusia bo możemy sie wytłumaczyć szybkim wyjściem z urodzin ( dłużej tam przy dzieciarni wrzeszczacej niz 2 godziny nie wytrzymam).

Wczoraj uspałam wreszcie małego w lozeczku a nie na rekach. Godzine zasypiał, płakał ale tylko troche, strasznie sie krecił. Rano tez go uspałam w łózku, ale przed chwila niestety ululalam go na rekach bo głowa mi pękała.

Malutka fajnie ze tylko dajesz corci próbować. Myślałam ze przez ten czas jak Cie nie bylo to wcinacie juz wszystko regularnie Zazdroszcze Ci tego że bedziesz czytać.... ja sie w ciązy naczytałam duzo bo czułam ze do książek babskich długo nie powróce Ja wczoraj na spacerze siadłam na ławce cały czas ruszajac wozkiem i udało mi sie przeczytac pół artykułu w gazecie.

Wczoraj na studiach (fajnie ze mam taką odskocznie bo wracam do domu wyluzowana) z moimi kolezankami doswiadczonymi mamami obgadywałam jazde Tomka w aucie no i stwierdziły ze chyba poprostu nie lubi za długo siedzieć. No i powiem że mamy kobietki wielkie szczęście ze mamy zdrowe dzieci, bo wczoraj kolejna kolezanka bardzo smutne rzeczy o swojej córci opowiadała (cos sie w jej rozmowach szpital czesto pojawiał, ale nei wiedziałam ze az tak zle), chociaz nie dopytywałam zbytnio bo miała łzy w oczach

Serenka uśmiałam sie z ciotek no i współczuje bałaganu przy dzieciach. U nas ostatnio tez 2 takich rozbojników było i m.in. rozwalili nam nową futrynę... jak spadła to Tomek dostal takiego ataku płaczu ze nie mogłam go uspokoić. Ach jak ja odetchnełam po ich wyjściu z mężem ustatlilismy ze narazie ich do siebie nie zapraszamy, najwyzej mozemy isc do nich bo wtedy zawsze można wyjść a do nich nie przemawiały nasze zagadywania ze mały spiacy ze trzeba myc....

Ikunia zdjęcie ekstra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak tak was czytam to tez juz bym chciała marcheweczki zapodawać Tomkowi ale czekam na wizyte u lekarza

No i chciałabym wam jeszcze wiele napisać, ale głowa boli okropnie i synus sie budzi

aaaa o Kasi i jej dłuuugich postach tez zapomniałam hihi

Kasiu zdrówka i lecz głowę jak to mi kiedyś kakaszka napisała haha

JEŚLI CHODZI O GLUTEN...CO TO JEST, DO CZEGO I JAK SIE GO PODAJE I OD KIEDY TO MAM FAJNY ARTYKUŁ poczytajcie

www.rossnet.pl/Artykul/Wprowadzamy-glute...ty-niemowlaka,198432

Sophie maĺa czarna extra

Srenka to Jak małe przedszkole miałas w domku ale wesoło przynajmniej może zmywaczem do paznokci spróbuj zetrzeć tego markera

Kasiu oby bol głowy przeszedł

My juz wracamy i paszport zalatwiony, choć bez hecy by się nie obeszło i matka z pośpiechu (mąż poganiał) dowodu zapomniała :/

Rany boskie,jak to moje dziecko dzis wrzeszczy,nie zeby plakalo tylko drz sie ze zlosc,cos mu nie pasuje i piszczy strasznie...nie mogl zasnal,choc nakarmilam go i przewinelam,strasznie jeczal w lozeczku,az w koncu wzial go maz i wcale nie jest lepiej,bo Oskar sie drze,a maz razem z nim ,chyba zaraz go zabiore bo zwariuje,moze u mnie na rekach zasnie

Plecy mnie strasznie napierdzielaja od kilku dni,wogole to porodzie juz bolaly ale teraz to jest gorzej,nic juz nie pomaga a jesli to na chwile,tak ze sie mecze...moj glupi maz twierdzi ze musze schudnac jakbym miala 20 kg nadwagi,cos tam jeszcze zostalo po ciazy ale bez przesady,chyba jakies masaze by sie przydaly,wogole to mnie strasznie denerwuje i to nie od dzis,jego mama mi poradzila zebym olewala go troche bo ma taki sam charakter jak ojciec i ciezko sie z nim zyje (mialam nie pisac po tym co Abra napisala ze to jest o macierzynstwie i racja,ale mam nadzieje ze wybaczycie )

pozniej dokoncze bo sie nie da teraz przy moim dziecku.

Dziewczyny miałam pytać, bo małej wyskoczyły takie małe krostki czerwone wkoło buzi :/ mysle że to od śliny i tego że wklada wszystko co się da do buźki , co o tym myślicie ? I czym jej to posmarowac ? Sudocrem może być ?

Srenka ty dawałas witaminke c małemu ? Ile tego trzeba dac ? Bo pytałam wczoraj ale sie nie dowiedziałam

Karolka my też takie krostki mamy, a nawet czasem to robi się na brodzie czerwona skóra jak przechodzi to zostają suche placki na skórze.
Jak pilnuje małego bardziej i nie daje mu włożyć rączek to nie mamy tego wydaje mi się też, że robi to się nam od ciągłego wcierania pieluchą bo cały czas się ślini. Pieluchę tylko przykładam, żeby zebrać ślinę, a nie pocieram ale i tak jest czerwono.

Pytanko
Co byście zrobiły jakbyście miały młode gołębie na rosół dla dzieciaczka? Takie już ubite oczywiście. Jestem ciekawa wypowiedzi.

Mi pediatra powiedziala ze dziecko do roku moze ulewac jedno bardziej drugie mniej, niektore dwa dni pozniej lepiej i znowu kilka dni ulewa. Ale jak malej robie 100-150 ml mleka to wsypuje miarke do dwoch kleiku ryzowego i smoczek dwojke. efektu od razu nie ma ale za jakis czas jest ok, tylko przy beknieciu troszku a pozniej jak juz uleje to nie wielka ilosc i geste wiec nie jest cala mokra.

No i te na sztucznym mleku moga czesciej ulewac-nie wiem czemu.

Ikunia racja w mannie jest gluten a ztym czekam do grudnia. Wiec zostaje przy kleiku.

No ladnie corka wymeczyla w nocy mamea jak zasnela kolo 11 to spi do teraz oczywiscie po godz sie przebudzila a ze ja wsadzilam do wozka to dalam jej sie napic herbatki wsadzilam smokai pobujalam- spi. ale wywiozlam wozek do pokoiku z ktorego mamy zrobiony skaldik na manele by nie upychac po szafach otworzylam drzwi szeroko by ja widziec jak prasowalam. moze tam ciszej. a niech pospi do 13, zje i ja zjem ubierzemy sie i pojdziemy na spacerek bo ladnie sloneczko swieci i zal siedziec w domu.

A dziewczyny mam pytanie, wiecie cos moze na temat przewozenia dziecka w aucie w gondoli czy mozna. bo kurcze mam dylemat. wzielabym jutro wozek z gondola bo jak wyjde przed 13 z domu tak dopiero po 16 bede wracac i tyle czasu mam trzymac Wiki w foteliku zgieta a jeszcze jak ja ubiore cieplo to ma ograniczone ruchy rekami i boje sie ze z braku jakiego kolwiek ruchu w foteliku troszku mi zmarznie i bym wziela gondole by wygodnie lezala ale nie wiem czy mozna tak pzrewozic dziecko bo bede wracac autem z tata.

Hej kobietki
Przyszła mama i wzieła małego na spacer. Mam 2godz spokoju a tyle roboty ze nei wiem za co sie zabrac wiec siadłam sie zastanowić

Malutka tez mam rozterki na temat przewozenia dziecka w samochodzie.... i czytałam w kodeksie i rozne interpretacje i tak jestem zielona. Teraz chodze i dybie na policje i sie osobiście wszystkiego dowiem raz wiezlismy małego w gondoli autem ale to nie jest bezpieczne... gdzies znalazłam ze niby mozna ale to na takim forum ktos pisał wiec nie pewne to jest. Ja jechałam wtedy z nim z tyłu, ale sama gdybym jechała to bym tak dziecka nie wiozła, zreszta nawet ze mna z tyłu podczas wypadku nie byłby bezpieczny.
Ja sie zastanawiam bo podobno fotelik z przodu mozna miec jak sie nei ma poduszki z przodu. U mnie jest wyłacznik poduszki wiec nie wiem czy moge?

Haniu widzisz rzadko bywam a chciałabym wam tyle powiedziec dzieki za główkę!

Moj mały dzis wie ze mame boli głowa i jest przekochany normalnie nie umiałam go przestac całować

Tak stwierdziłam ze musiałabym tak jak juz tu ktos pisał ustalic Tomkowi ramy dnia... musze z tym sie przespac jakoś...

No i musze wam sie pochwalic ze mama załatwiła jednak jeszcze jeden bilet i idziemy z mezem razem. Musze do niego zadzwonić Jutro miałam miec dwie wizyty kolezanek. Jedna przyjdzie rano wiec moj kochany znow na grzyby wybywa

Dziewczyny jak odchowamy te nasze brzdace musimy sobie zrobic jakiś zlot Bo moje słowa, że spotkamy sie na weselu Ikuni, sama Ikunia pomineła ciszą

aleksia słyszałam ze rosól z gołębi jest bardzo zdrowy - oczywiście z takich hodowlanych i czesto daje się go dzieciom niejadkom. Nie wiem czy sama by sie odwazyła. Ja mam wstręt do gołebi

Mam załamkę...............

Sophie co sie stało?

jestem wykonczona psychicznie i fizycznie. boli mi kazdy centymetr mojego ciala. bylysmy u lekarki, nic groznego sie nie dzieje, mamy kropic nos i to w sumie tyle. dala na wszelki wielki skierowanie do szpitala jak sie malej pogorszy, albo dostanie goraczki.
przez tego lekarza mala nie pospala o swojej porze i teraz mamy juz ktora godzine histerie, a ja nawet dziecko pobujac nie moge, bo rece mi ja nie trzymaja i ciemno przed oczami, ostatnio zapominam jesc i to moze dlatego.
jeszcze lekarka powiedziala, ze chyba ma alergie na mleko, ale juz w czwartek padiatra musi mi powiedziec na jakie mleko zmienic, jeszcze mala ma krzywa glowe i musze ja klasc w druga strone.
a oza tym chce przepisac elize do innej przychodni, bo szlak mnie trafia z ta. tu nawet nie potrafili przyniesc karty z recepcji, musialam z dzieckiem na rekach biegac po schodach w te i we w te, dziadostwo.

malutkamilka mi sie wydaje, ze nie wolno w gondoli, ale na 100% ci nie powiem.

karolka ja daje witaminki takie w kupie mamy C,D,B i cos tam jeszcze, to 5 kropelek na lyzeczke i do buzki raz dziennie.

srenka ja bym chyba zamordowala te dzieci, al ty masz cierpliwosc odpuscilabym tylko elizie, ale zadnemu innemu ( ja ogolnie dzieci lubie na zdjeciu, ale na zywo nie ummiem sie z nimi dogadac).

fu w koncu eliza przysnela na bujaczku, w koncu musze usiasc wygodnie, bo niedlugo nie bede mogla sie wyprostoac i garb mi wyrosnie.

Witam

A u nas nocka całkiem udana, mala zasneło około 21,30 i obudziła się o 4.40 na mleczko potem okło 7 wziełam ją do siebie i spała dalej do 8.30

Srenka fajną masz babcię, na nocnik małego chce już sadzać .Uśmiałam sie jak to przeczytałam. Nie zostawiaj małego z nią sam na sam, bo jak wrócisz to mały będzie siedział na nocniku.

Haniu bardzo fajny artykuł znalazłaś, teraz juz wszystko stało sie dla mnie jasne. Julia też obraca się z brzuszka na plecki, na odwrót nie potrafi.

Malutkamilka z tego co mi wiadomo według naszego prawa wszystkie dzieci do 12 lat lub do 150 cm wzrostu muszą być przeworzone w fotelikach samochodowych.

Sophie co się stało? Zakupy w lidlu udane, na chrzciny wybrałabym sukienkę.

co do rosolu z golebi to jaknabardziej, ale moze jeszcze nie teraz. co prawda w zyci cos takiego nie jadlam, ale s checia bym golebia wpieprzyla

sophie dawaj tu swoje problemy, moze i tematem przewodnim forum sa dzieciaki, ale mamy sie tez licza

kasiu jak dzieciaki skoncza 18 tez bym kiedys chciala kiedys sie spotkac, jednak chyba nie mam blizszej kolezanki niz wy

karolka a robiliscie zdejcia na paszport dla malej? bo gdzies czytalam, ze do 5 lat jest bez zdjecia, ale nie ma co do tego pewnosci?

Kasiu jak wyłączysz poduszkę to można wozić fotelik tyłem, w naszym aucie niestety nie ma tego wyłącznika.

Karolka na naszej witaminie C jest napisane 5-8 kropelek mam Juvit C.