Macierzyństwa pierwszy tom ;)

No przepatrzyłam i fajne Gochens te ćwiczenia!

Moja mała bawiła sie dzisiaj smoczkiem i postanowiła że sama włozy sobie Go do buzi i sie jej udaje skubaniec mały

A co do fotelika to M mi powiedział ze musi być niebieski zeby do auta pasowało haha

Ćwiczenia fajne

Lena marudna jest...ale do spania zostało jej jeszcze trochę bo o 18.30 miała 30min. drzemkę.

Ale zrobiłas mi Gochens smaka tymi krewetkami a jak je przyrządzasz? Bo ja robię z cebulą i czosnkiem i polewam winem.

Brawo dla Zosi za umiejętność

Mi z cwiczen ten drugi filmik przypadl najbardziej do gustu,jakos polubilam Ewke,choc fakt ze jej treningi sa troche nudnawe

Ciezki dzis dzien mialam,nie wiem co z moim dzieckiem sie stalo,z zasnieciem tez mial problemy,musialam go ponosic i pokolysac ale dlugo to trwalo,w koncu o 20.00 zasnal,ale co sie przy tym najeczal,no ale teraz spi,a mnie znow plecy napierdzielaja,czuje ze znow ciezko bedzie zasnac

No ja tez mam ochote na krewetki,uwielbiam je,wogole owoce morza lubie

Nie widzialam tego fotelika od Kasi,chyba musze cofnac sie o kilka postow,bo tez musimy niebawem kupic bo w tym ledwo sie miesci,zreszta tak jak i w wanience

Haniu kombinezon śliczny i brawo dla Lenusi za apetyt

Zdolniacha z tej Naszej Zosi

Violcia właśnie tak robię mam nadzieję że pomoże

Kakaszka jak nie było oznak i smrodku to nic dziwnego ze nie zauważylas

Mała na cycu i oby dzisiaj ładniej spała
Wasze dzieci też domagają sie cały czas uwagi bo Gabi sama nie poleży jedynie jak jestem w zasięgu jej wzroku,
Wasze szkraby juz pełzaja i sie wierca a moj leniuszek to tylko nóźkami kopie jak szalona

kurde nie przyszło jeszcze dzisiaj to ubranko,moze jutro ale zaczynam sie denerwoawać o to..

Moja krolewna tak samo sie domaga zeby ktos cały czas kukał do Niej i smieje jej sie micha jak niewiem a jak tylko niema nikogo w zasiegu jej wzroku to jest fuuuuuuuuria ai tesciowa oczywiscie powiedziała mi dzisiaj że " straszny ma ryk ta twoja corka hałasliwy i straszny" noż kurdeeeeeee a jaki ma mieć!

Pawełek śpi od pół godz, ciekawe jak długo, bo najadł się tylko jak na drzemkę...

Ja nie przepadam za owocami morza... Nigdy mnie nie kręciły a raz na jakiejś wycieczce byłam głodna jak wilk i nic innego nie było na moje nieszczęście i mi na żołądku zostały (nawet już nie wiem co to było, ale coś tam z owocami morza, bo akurat taki dzień był w rectauracji w której mieliśmy się stołować) teraz na samą myśl mnie żołądek boli...

Ja po fotelik jadę albo w sobotę albo niedzielę, sama nie pojadę 40km w jedną stronę, za nudno samemu, a mój do piątku pracuje od 6 do 19... Dziś to nawet jeszcze go nie ma... Pewnie kolegę odwiózł do domu i u niego na kolacje został

Cześć Panienki

Cały dzień poza domem muszę wam powiedzieć ze jak widze ze tyle postów do ogarnięcia to wymiękam i czasem mi się nie chce czytac ale zaraz później się ganie za to bo przeciez musze przeczytac nie da sie tak ni stad ni zowąd zaczac cos pisac.

Haniu super kombinezon. Dzisiaj tez oglądalam w tesco z f&f bardzo mi się jeden podobał i nie wiem czy go nie kupię ale jeszcze wstrzymam sie do niedzieli to pójdę zobaczyc co jest na giełdzie. No i wolałabym taki kombinezon z zakrytymi nogami, wy macie buciki?
A i gratki za jabłuszko a jadłyście pieczone czy surowca?

Gochens opanuj troche te ćwiczenia bo jeszcze będziesz chudsza ode mnie... no i pamiętaj z każdym kilogramem spaduja cycki

Sophie wiesz ja tez bylam kiedys z takim zazdrośnikiem. I wiesz jak go pokonałam... zapytałam go czy woli znac prawde i mi zaufac czy mam przed nim ykrywac to ze gdzies wychodze, bo niestety ale takie jego zachowanie do tego prowadzi, przemyślał i zmądrzał Zyczę ci tego samego.

Co do gondoli to ja bym sie bała dziecko w gondoli przewozić.

O temat krewetki, super. Bo ojciec przywiózł mi puszke z francji a ze ja typowo polska kuchnia to zupełnie nie mam pomysłu co z tym zrobić, jakas sałatka? macie jakies pomysły?

Zośka znów wpierdziela paluchy i tez dostaje czerwonych krostek na brodzie od sliny. zaraz ide ją kąpać.

Aleksia z tym golębiem to bym poczekała do jakiegoś roku:D

A i dzięki za te komplementy. Przepraszam też ze tyle fotek wstawiam chyba najwiecej tu z was ale ja uwielbiam fotografie i szczerze mówiąc uwieczniam wszystko co się tylko da hihi, takze jak bedzie nas juz za duzo to krzyczcie na mnie

Trzeba było Sophie palnąć że niestety to odziedziczyła po mamie ojca

Pawełek też potrzebuje ciągłej uwagi, szczególnie dziś... Jak na razie śpi twardo światło nic mu nie przeszkodziło jak zapaliłam na chwilę może w końcu odpocznę

Dziś wieczór ojciec-syn czyli mecz mamusia ma wolne wskoczy do wanny potem sobie maźnie paznokcie a potem walnę się na łożę i się porozciągam może skończę przed końcem meczu się zrelaksować

Co do gołębi to ja nazywam je srajkami parapetowymi i w ogóle jak je widzę to mam nerwa i denerwują mnie jak latają nad głową, a poza tym to jest taki ptak jak dla mnie nie do jedzenia a po drugie jak o nim myślę to jak srenka pierwsze co to ptasia grypa.

za szybko pochwaliłam Pawła... Podgląduje mnie... Pewnie jeszcze godzinę pośpi potem znowu będziemy wojować prawie do północy Ale teraz się odprężam przy lapku to mogę potem posiedzieć z synkiem

Lena zasypia...ale przekazałam ja teraz tacie bo ciągle się wygina i wrzeszczy swoim bardzo teraz upierdliwym głosem nauczyła się tak jakby wyduszać gardłowo głos i to bardzo głośno...a jest on tak denerwujący (zawsze mówię do niej "nie tym tonem do mnie" ) że po pół godzinie wymiękłam i teraz tata jest z nią.
Ostatnio nasze wieczorne zasypianie to katastrofa.

Ikunia to co się miało udać to się udało? hehe jabłako było musem

srenka nie mogę z Ciebie fajną relację zdajesz ze spania syna " ...podgląda mnie" Pawełek dobry jest

Ikunia ja krewetki robię tak : na maśle przesmażam cebulę i 3 ząbki czosnku posiekane (lub przez praskę) wrzucam do tego krewetki tygrysie (około 15-20 szt.) podsmażam i podlewam winem...jeszcze chwilę podgotowuję i włala można przed winem doprawić pieprzem i solą.

Hej wreszcie jestem ale naplodzilyscie ja dzis po szpitalach ganialam z ta nasza służba zdrowia to trzeba miec zdrowie żeby chorować, bylam na kontroli z wiolka naszczescie wszystko ok okazalo sie ze to było podejrzenie złamania i było tylko stluczenie wiec juz bez gipsu szczesliwa jedzie jutro na zielona szkole ale w szpitalu załatwialysmy wszystko od 9 rano do 14 masakra, a później zajechalam do taty do szpitala czuje sie juz ok i jutro chyba wychodzi dobrze ze moja mama byla ze mną bo nie wiem jak bym dala rade ogarnac sama przy tym wszystkim Pawełka.
Co do glitenu to ja jestem raczej zielona w tych sprawach ale naogol kaszke z glitenem podawalam po 6 miesiacu lub zamiast kaszki chrupy jakies kaszki mannej nie dawałam nigdy bo sama za miasta nie przepadam.
Ja też pawła klade okolo 19-20 zaraz ze tak powiem po dobranocce bo lubie miec wieczór dla siebie i męża z reszta wszystkie dzieci zawsze tak kładkismy i dopiero od niedawna czasem pozwalamy starszy troszke dłużej z nami posiedziec bo tak to po bajce wszystkie szły do siebie i koniec. A co do chłopów to mój tez dzis nie do życia wsciekal sie ze pieniedzy za malo i za dużo wydajemy ze ciuchy w ktorych dziewczyny nie chodza bo maja za dozo chce oddać przyjaciółce i wogole byl nie do życia no moze sie nie wsciekal tylko marudzil ale my przejdzie poszedl spac zaraz po 20 on juz sie starzeje i poprostu nie wyrabia mial służbę 24 godz w straży a potem jeszcze dzis do 16 w drugiej firmie na wysokich obrotach juz nie moge sie doczekać kiedy dostanie ten awans i bedzie mógł zrezygnować z tej sluzby w straży i pójdzie tam na emeryturę i bedzie pracować w jednej firmie bez zmian nocek i całego tego dobrodziejstwa. W piątek na byc rada i bedzie wiadomo chyba czy ten awans nastąpi, oby modle sie o to caly czas bo mam dość takiego ledwo żywego chłopa w domu. :o)
I nas cyc juz praktycznie poszedl w zapomnienie niby cos tam prubuje mu dawac z raz dziennie ale co to jest mam nadzieje ze choć troszke wydluze mu w ten sposób odpornosc żałuję bardzo ale chyba mam za malo samozaparcia no i niestety przyznam ze jednak przy tym calym towarzystwie mi tak wygodniej bo daje butle i kazdy moze przytrzymac a tak to bylam wyłączona z roboty na 30 min.
Zdjecia sliczne jak zawsze ikunia, calusy dla wszystkich babli i spóźnione imieninowe i nas tez imienin dzieci mi obchodzą tylko dorosli ale i kazdego innaczej wiec caluski i wszystkiego co najlepsze.
A co do gondoli to pomoc sa jakies specjalne pasy do przypomania w celu jazdy autem ale nie wiem do konca z czym to sie je bo nie posiadałam nigdy i my zawsze w foteliku.
Spokojnej długiej i w miarę przespanej nicki zycze papa

Haniu Gabryska moja tez tak krzyczy , nie płacze tylko wymusza krzykiem i mąz ja nauczył ze ja bierze wiec jej bunt skuteczny :/

Co do krewetek to ja lubię te malutkie z sosem majonezowo-ketchupowym , cytrynka i salata

Ikunia jak idzie przeprowadzka ? Do przodu ? I fajnie że szafa wkoncu skonczona

Mała śpi od godz, a my ogladamy mecz w cichej atmosferze bo "cichy wieczor u nas dopoki ktos sie nie odezwie po burzliwej wymianie zdan"

Haniu Gabryska moja tez tak krzyczy , nie płacze tylko wymusza krzykiem i mąz ja nauczył ze ja bierze wiec jej bunt skuteczny :/

Co do krewetek to ja lubię te malutkie z sosem majonezowo-ketchupowym , cytrynka i salata

Ikunia jak idzie przeprowadzka ? Do przodu ? I fajnie że szafa wkoncu skonczona

Mała śpi od godz, a my ogladamy mecz w cichej atmosferze bo "cichy wieczor u nas dopoki ktos sie nie odezwie po burzliwej wymianie zdan"

Haniu Gabryska moja tez tak krzyczy , nie płacze tylko wymusza krzykiem i mąz ja nauczył ze ja bierze wiec jej bunt skuteczny :/

Co do krewetek to ja lubię te malutkie z sosem majonezowo-ketchupowym , cytrynka i salata

Ikunia jak idzie przeprowadzka ? Do przodu ? I fajnie że szafa wkoncu skonczona

Mała śpi od godz, a my ogladamy mecz w cichej atmosferze bo "cichy wieczor u nas dopoki ktos sie nie odezwie po burzliwej wymianie zdan"