Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Srenka GRATULACJE!!!

!!!!!!!!!!!!! oblewamy! babki pijemy dzis toasta ha!

Czapa Lenki bombowa wyglada jak z jamajki Uwielbiam takie koloreowe czapeczki :*

ja tez jestem, ale pozniej sie odezwe, bo narazie Artus nie da mi pisac,.....

heh znowu prawie na końcu dodało mi sie zdjęcie Lenki a to już nowa strona
mam nadzieję że cioteczki zobaczą czapelinde Lenki

Milady wow ale piękne mieszkanko świetne na prawdę
A Wy macie teraz pracę we Wrocku? jak się przeprowadziliście? sorrki za śmiałość...ale ciekawi mnie czy można szybko coś znaleźć po przeprowadzce.

witajcie laseczki.

powiem wam ze ciezko pogodzic prace z wychowywaniem dziecka i zajmowanie sie domem,bywa ciezko ale daje rade,maz tez sie stara ale juz tez go to meczy,nie dziwie sie,wstaje o 6 bo tak budzi sie nasze dziecko ,zebym ja pospala troche i jakos funkcjonoała w pracy,a w pracy bywa ciezko,nie wiem czy po 3 miesiacach jak skonczy mi sie umowa nie zrezygnuje,wogole to nie moge juz patrzec na te brzydkie twarze,codziennie,nie obrazajac nikogo,ale francuzi nie naleza do zbyt "ładnych "ludzi,juz mnie to wkurza i meczy,ale jakos musze dac rade,a umowy nadal nie podpisałam ,nie wiem co ten szef kombinuje

u nas dzisi pada,wieje i jest zimno

Oskarek juz obczaił raczkowanie,coraz lepiej mu to wychodzi,w kazda dziure zagladnie,wczoraj zrzucil na siebie krzesło ale nic sie nie stalo,nawet sie nie przestraszył i zaczyna wstawac,lapie sie za fotel czy kanape i wstaje,wdrapuje sie nawet na kanape,dlatego trzeba go pilnowac caly czas a o zabawie nie ma mowy,nie usiedzi juz w jednym miejscu tylko by wedrował

kakaszka super ze dotarłas,teraz odpoczywaj a nie biegaj nigdzie

agusia gratuluje(wiedzialam ze ci sie uda)

dzieciaczki wszystkie sliczne bez wyjatku

miledy salon slicznie urzadzony

ja juz dałam mojemu prezent walentynkowy,kupiłam mu spodenki z pumy,niebieskie,bardzo ładne ,jemu tez sie spodobaly,ucieszyl sie bo ostatnio narzekal ze na kazde swieto dostawal kosmetyki i torta kupiłam w kształcie serca,tak ze jutro bedziemy swietowac

burza u nas,grzmi i sie łyska az sie zaczynam bac

czapula lenki superasna

chatka puchatka ogarnięta. Zosiek znów kima zaraz dostanie jogurcik ja zaraz chlipne troche kawusi i mam troche czasu dla siebie.

Rysa super te pierwsze oznaki miłości naszych pociech ja tez się rozklejam jak młoda wyciaga do mnie raczki usmiechnie się i zaraz tak pocno się przytula jakbychciała mnie pożreć. A z prawkiem na spokojnie minie zima to i latwiej będzie zdac

Violcia wyrazy uszanowania za ten tród pogodzenia wszystkiego ze sobą.

Milady fajowo ze wam się uklada i rzeczywiście mieszkanie ślicznie urządzone, nastrojowo i tak...ciepło:) A z tym palcem w oku to ładnie:P Ale pewnie jeszcze nie raz będą się lac jakto przystało na kochające się rodzeństwo

Lenka śliczna jestes a w tej czapuli to juz wogóle księzniczka :*

Srenka cieszę się ze Pawcio lepiej a jak tam Twoje samopoczucie? Mdłości troche odpusciły?

Kakaszka i co z szyjka Elizki?

Gochensik dziś wraca z London city. Ciekawe jak tam mecz się udał

Violcia szacun za ogarnięcie wszystkiego

Właśnie Milady ale Nastka wywinęła Iwo numer z tym palcem w oku ale tak jak Ikunia pisze jeszcze nie raz sobie cos "miłego" zrobią...jak to kochające się rodzeństwo u mojej kuzynki dzieci było tak ze między sobą się tłukli ile wlazło...ale jeśli ktoś jednego z nich próbował skrzywdzić to szli za sobą w ogień

No no Gochensik dziś wrócił...bądź wraca z Londynu pewnie stęskniona za synkiem pierwsze to jego wyściska niesamowicie A mecz chyba wyszedł 0:0 więc bramek nie naoglądali się ...szkoda. ale atmosfera meczu pewnie i tak fajna była

Lena się jeszcze nie przytula...bierze tylko w swoje rączki moją twarz i robimy noski eskimoski

Ja z moim bratem tak sie tłukłam ze szok naprawde sie pralismy ale to tak dla zabawy

Juz sie powoli boje tego ze Nastka holerka taka mała z charakterkiem rozniesie mi mojego malutkiego i grzecznego chłopczyka Raz to go tak udrapała ze płakał i płakał chwila nieuwagi i prosze baba chłopa pobiła

HAnia MArcin pod koniec miesiaca wyjezdza do Niemiec a ja 8 marca jade z dzieciakami tam mamy prace a tutaj narazie nie szukalismy ...
JA wolałabym w Pl wiadomo ale tam lepszy zarobek,chodz powiem Wam szczerze ze tutaj jest studio i miałabym prace a tak to dorabiam sobie, MArcin w Niemczech tez dobrze zarabia a tutaj w swoim zawodzie moze by coś znalazł,przyzwyczailismy sie do Niemiec ciotka zawsze na nas tam czeka i pomagała jak było trzeba ale jednak mysle o powrocie na stałe ...

Violcia u Nas tez burza i w dodatku same jestesmy ;/ super ze Oskarek tak ladnie juz raczkuje i za wstawanie sie bierze no i poswietujcie sobie jutro pozadnie a z tym szefem to cos nie teges jest oby nic nie kombinowal ,

Milady sliczne mieszkanko , tak nowoczesnie zrobione a co do bojek miedzy rodzenstwem to tak jak Hania pisze miedzy soba sie tluka ale innym skrzywdzic sie nie dadza zazwyczaj u blizniakow jest tak ze jedno spokojne a drugie wybi okno

Marta zazdroszcze tego zorganizowania no i ze maz tyle pomaga , naprawde super to u Was funkcjonuje

Rysa napewno prawko zdasz tylko ze spokojem podejdz na luzie , a Fifi to juz taki rozumny duzy chlopczyk jak juz za przytulanie sie bierze

Haniu fotelik super , Lenka w czapie urocza fajnie ze sie obkupiliscie no i ze rande vous w chinczyku udane

Srenka dobrze ze Wam juz lepiej , wlasnie jakbtam dolegliwosci? Kiedy wizyta u gina ???

Aleksia wspolczuje tego buntu , moze jakis skok sie szykuje ???

szosteczka postawa godna nasladowania , dzieci beda wiedzialy od mslego ze najpierw obowiazki moi rodzice tez tak robili i jest to bardzo dobre

Sophie musisz jakos sie z ta strata uporac wiem ze to nie latwe i chwile czadu musi minac :/ i zdrowka dla Zosi biedna kruszynka

Moja mysza tez jak chce ja wziac to wyciaga juz raczki , nie za kazdym razem ale juz jej sie zdarza i my chyba raczkowac nie bedziemy bo pannica woli maszerowac po domu zeby ja tylko pod pachy prowadzic a jak chce sie przemiescic tobsie czolga , turla az dostanie sie tam gdzie chce przez burze nie odbiera mi tv :/ mala marudzi wiec zaraz kapiel ja wciaglam frytki z serem , ale mi brakowalo

Mam takie pytanie, zdarza Wam sie krzyknac na dziecko?? Bo mi czasami juz nerwy puszczaja jak wszedzie jej zle i przyznam sie bez bicia ze juz krzyknelam na Nia nie jakos strasznie ale glosem podniesionym :/ tyle ze pozniej wyrzuty sumienia mam :/

ah to mala lobuziara z nastki

ja tez bym chciala juz na stale do pl,meczy mnie juz zycie tutaj,chcialabym cos zmienic,no ale poki co nie ma szans na powrot

my idziemy sie kapac,oskarkowi wychodzi drugi zabek,juz go czuc pod palcem,placze i tylko sie wtula we mnie,to mu chyba troche pomaga,biedactwo moje.

ja padam,jak sie wykapiemy to od razu do lozka ...przez 2 tyg.pracy 1 kg poszedl,to przynajmniej jeden plus pracy

co do fotelika to my tez juz jezdzimy przodem do kierunku jazdy

na weekendzie postaram sie was nadrobic bo jestem do tyłu

Lena jest cudna w tej czapce.No i oczywiście ten zniewalający usmiech Chyba modelką będzie Dziwne że babka się zdziwiła że Lenka ma 9 m-cy, przecież nie jest jakaś malutka

Milady bardzo mi sie podoba mieszkanko, super

A z tym prawkiem to nie wiem jak będzie bo u nas zimy wogole nie było. Śnieg to łącznie chyba 2 tyg leżał więc ogólnie warunki do zdawania dobre.No może poza pierwszym razem jak mnie ulewa spotkała. Jedyne udogodnienie to że nie musze kombinować żeby zdawać jak brdzie jasno bo dopiero koło 17 słonko zachodzi.a tak R. musiał brać wolne w pracy żebym nie musiała po ciemku jeździć.

Ale jestem zła.Właśnie dostałam smsa że R. dopiero z pracy wróci za 3h bo na montaż do Częstochowy pojechali

No i oczywiście żeby nie było to buziak Filipa wygląda tak że otwiera buźke szeroko i czasem jeszcze języczek wystawia
Aktualnie na mnie krzyczy

Mój poszedł do tłumacza o 18 i jeszcze go nie ma pewnie pierdu pierdu z nim odprawia...a ja pranie chcę wstawić i poskładac poprzednie ale z Leną się nie da bo wciąż na ręce chce...nawet teraz na kolanach mi siedzi...kurde też bym chciała gdzieś na kawkę wyjść sama i pogadac 3 po 3 ale ktoś z dzieckiem musi być...i zawsze to jestem ja

Karolka tez zdarzyło mi się krzyknąć na Lenę jak mi cierpliwości zabrakło...głownie to przed okresem taka jestem...i po też mam wyrzuty sumienia...a Lena wtedy na mnie patrzy taka zdziwiona o co mi chodziło i wtedy zaraz ją przytulam...wiem ze nie powinnam bo ogólnie nie uczy to konsekwencji w tym co się robi ...ale co tam...jeszcze malutka jest

U nas na szczeście burzy nie ma ale mocno wieje i pada

Lena non stop wyciąga już ręce jak chce na rączki

Marta też podziwiam za organizację

kakaszka fanie że masz choc chwilkę by zajrzeć wiadomo teraz rodzicami musisz się nacieszyć

Rysa ogólnie waży Lenka te 8kg juz ale faktycznie nie wyglada na tyle...wg innych dzieci w tym wieku jest drobniutka

miłego wieczoru...lece usypiac lenę bo mi marudzi już ostro

Hello!!

Jestem już w domeczku, dotarliśmy cali i zdrowi synuś już nyna w swoim łóżku wyściskany, wycałowany i wymintolony heh

Mecz udany chociaż bez bramek a tak w głębi serca chciałam żeby strzelili...kilka razy było blisko. Sama atmosfera cudowna, mój bardzo zadowolony w sumie mieliśmy fajne miejsca bo dość blisko boiska więc było ich dobrze widać
Teraz czas wracać do rzeczywistości

Biorę się za nadrabianie

Coraz bardziej zauważam u siebie PMS i nie raz ostro daje mi się we znaki
Rozniosłabym wszystko i wszystkich...i najgorsze jest to że nie potrafię nad tym zapanować i co najlepsze nie mam jeszcze okresu to i ten cały nastrój dupny przez to...dziś był 33 dzień od poprzedniego. I pms nie odpuszcza kurde kiedyś nie miałam tego dziadostwa

Gochens fajnie że już w domku i super że malec tak wyściskany...ale tęskniliście wszyscy za sobą co nie? a Jak reakcja Alanka na rodziców? poznał?

Paweł sobie czka po kąpieli i ani myśli o spaniu a ja ledwo siedzę...
Mdłości mam jak nic nie jem lub jak mi coś zaśmierdzi... Moje zawsze ulubione perfumy są Fe, obiady jak się gotują są Fe, to że w łazience jest parno jest Fe, jak mąż na mnie chucha w łóżku jest MegaFe A jak wszędzie chodzę z jabłkiem i przygryzam to da się znieść... Dużym minusem jest zapchany nos i muszę przez buzię oddychać a to mnie od zawsze prowokowało do wymiotów... Ale póki co tylko mi się chce, a wymiotowałam raz...

Milady mieszkanko cudne!!!

Czapka Lenki śliczna a Ona w niej Boska

Mi też zdarza się krzyknąć na małego głośnym "Paweł" jak sam nie wie czego chce i krzyczy na wszystko i nie zwraca na mnie uwagi, ale ja to w ogóle mam krzyk blisko, na wszystko i na wszystkich, więc się wszyscy przyzwyczaili że mój krzyk nie groźny i mały też nie zwraca na to uwagi A mąż to zawsze ma polewke jak na pralkę krzyczę, bo wypierze ale blokady drzwi nie wyłącza i muszę włazić w jakieś kąty żeby ją z prądu wyłączać, po 15 min popuści to wyjmuję pranie i znowu się pakuję w kąt pomiędzy szafką a pralką...

A synek tym czasem zasnął

Srenka bidulko nie zazdroszcze tych mdlosci , ja z tego co pamietam to mialam strasznie czuly wech , wszystko wyniuchalam sle mdlosci nie bylo

Gochens super ze wycieczka udana i wrociliscie cali i zdrowi i szczesliwi przede wszystkim fajny taki eypad we dwoje , jak mezu sie spisywal ?? Napewno za Alusiem sie steskniliscie a On zauważył ze Was brakowalo ??

Haniu ja rozumiem ze sie wkurzylas ale Wojna dzien przed Walentynkami ?? Az ta przeskrobal sobie ?? Facetom nie wolno popuszczac choc ja notorycznie to robie bo moj uparty jak osiol wiec sama musze sie wziav za siebie zeby byc twardsza i bardziej stanowcza :/

Moja mysza spi od 20 i juz 3 razy byl placz zaraz jej czopa zaapikuje i moze bedzie spala spokojniej ja teznlece dzisiaj wczesniej spa bo ostatniej nocy to moze ze 4 godz spalam :/ takze Dobranoc