Mamusie MAJ 2012

Brzuszek ja mam rozpuszczalne szwy i na poczatku w ogóle ich nie czułam, a teraz czuję takie ciągnięcie. Podejrzewam, że wyschły i trochę ciągną, ale to dobrze, bo wszystko ładnie się zrośnie. Na pewno rozpuszczą się za tydzień-dwa.
labelo moja mała jest dokarmiana, ale jak je cyca to czasami też się krzywi ( to zalezy co zjadłyśmy, bo mleko zmienia smak). Jeżeli chodzi o stękanie to moja stęka podczas snu i najczęściej w nocy, ale wydaje mi się, że jej się coś śni, a ja staję na równe nogi oczywiście:)

katiuszka szalony ten poród, faktycznie, zwłaszcza ta część ze sprzedażą auta co najważniejsze jednak wszystko miało szczęśliwe zakończenie

misia gratulacje zdanego egzaminu

dziewczyna fajno, że już do nas wróciłaś szybciutko

ciekawe co u akciak jakoś ostatnio nie pisze...

mój Miśko dziś jak się przebudził o 1 w nocy na jedzenie to do 4 grandził, nie płakał, ale też i nie spał, a my razem z nim... także mykam spać bo mało dziś snu było.
Mieliśmy gości, Bartuś dostał nowe ciuszki i fajną karuzelę nad łóżeczko od Dziadków, która też może być lampeczką odpadł dziś też kikut i na szczęście pępuszek ładnie wygląda no nic mykam Kochane, do jutra i dobranocki

dziecko może grymasić nie tylko z powodu samego smaku ale ok 4 tyg zmienia się skład mleka matki

misia GRATULKI examu
ruzyczka, zmienia sie sklad mleka, niezależnie od diety??

akciak pojechala z Malym do rodziców do Olsztyna, może nie ma netu....

Dzień dobry mamusie, już nie brzuszki:)
Dziewczyna Jagielo doczekałyśmy się i to wszystkie w zblizonym czasie. Jeszcze raz przepraszam ze jako ostatnia na liscie nie dopełniłam dyżuru do końca:)
Kami trzeba te pamiętne daty umowy kupna-sprzedaży odnotować w pamiątkowych księgach rodzinnych. A z malutką też śpie jak TY i Aga bo moje słoneczko potrafi zjeść 7 piersi po rząd a za godzinke ponownie i tak całą noc. Pierwsze spanie jest w kołysce, zresztą tak jak i za dnia ale jak się obudzi w nocy to mąż mi ją podaje i śpimy do rana razem. Mamy duże łóżko a ja spie jak zając pod miedzą więc nie zrobie małej krzywdy. Nie pale, nie pije, spie z Nią bez poduszki. Malutka pod ścianą bo mężowi już tak nie ufam, żeby spała między nami:)
Misia gratuluję zdanego egzaminu ja mam w sobotę
Ewel gratuluję odpadniętego kikutka pępowinki!!! my walczymy narazie patyczkami hihienicznymi i octeniseptem, słabo mi za każdym razem jak muszę tam grzebać wkoło:(
Dziewczyna super, że nie byłaś nacinana! Ja też nie ale odrobinkę pękłam w środku. Położną która odbierała mi poród prosiłam o ochronę krocza i robiła naprawdę co mogła. Dzięki temu rekonwalescencja jest o niebo łatwiejsza. Ja też dużo ćwiczyłam.
Piszę ten post juz od godziny:) Malutka zasnęła lece pod prysznic i na jakies szybkie sniadanko. Buzki:*

labelo Tak, zmienia się skład mleka niezależnie od diety. To naturalna kolej rzeczy, bo laktacja się normuje po 4-6tygodniach.

Moja Lila zasnęła o 22 i obudziła się o 4. Od kilku dni tak ma. W dzień jest bardziej aktywna. Leży na leżaczku, rozgląda się, a od wczoraj uśmiecha się już do nas świadomie. Mój skarbek kochany, jak szybko się rozwija. Lubi też noszenie w pionie pleckami do mnie, bo wtedy wszystko ładnie widzi. Wtedy oczy wielkie robi i rozgląda się po mieszkaniu. No i uwielbia spać podczas spacerów. Tylko włożę ją do wózka i już spanko

katiuszka dzielna z ciebie mamuśka:) Trzymam kciuki za egzamin (masz zdać!!! hehe). Tosia dzisiaj spała już tylko w kołysce:) Po tych lekach zupełnie inne dziecko nie płacze po jedzeniu tylko ładnie zasypia i budzi się co 3-4 godziny hura!!!!! Pępek nam się troszkę babrze, ale lekarz kazał spirytusem wysuszać więc tak też robię. Od poniedziałku musiałam już wrócić do pracy tzn. pracuję w domu jak mała śpi więc sprzątanie, gotowanie to tak z doskoku. No i przeszedł w końcu baby blus

Aga to współczuje powrotu do pracy:( Troszkę szybko...
Ale mam nadzieje, że tak jak pisałaś na ten spacerek wybierzemy się za jakieś 2 tygodnie:)
I serdecznie gratuluję tak ładnej rocznicy! Wszystkiego najpiękniejszego dla Was:*

Aga jakie leki tak zadziałały ? pisz proszę

Katiuszka a też cie Sonia kopie w czasie snu / Max często jak śpi to na rowerku jedzie

Dziewczyny ja już nie daję sobie rady.. nie wiem co mam robić z tym moim małym, dzisiaj budził się co godzinę i to nie na cyca tylko z bólu chyba, bo aż go wykręcało, cały czas płakał a ja razem z nim, nie mam siły już go nosić. Poza tym ma tak silny odruch ssania, że śpi tylko mając cyca w buzi albo smoka, jak go odstawiam od cyca to płacze, a jak mu dam smoka, to co 5 minut wstaję, żeby mu go znowu włożyć do buzi.. mam już takiego doła, że nawet jeść mi się nie chce..a poza tym ja prawie nic nie mogę jeść, najlepej chyba jakbym suchy chleb jadła.. ja tak długo nie pociągnę.. jestem wykończona..

KAMI Tosia dostała krople na lepsze trawienie DICOFLOR i na ulewanie DEBRIDAT. Od srody jej podaję i jest niesamowita poprawa.

beadka miałam tak samo dlatego poszłam do pediatry. Przepisał te kropelki i jest już super. Poza tym mam karmić na raty tzn. trochę mała zje i odstawić do odbicia i znowu karmić. Na noc młoda dostaje butelkę i też lepiej śpi nad ranem cyca, a w ciągu dnia róznie raz butelka raz cyc.

dzień dobry Kochane

beadka może faktycznie przydałaby się konsultacja z pediatrą i jakieś leki jak w przypadku agi... Ty musisz coś jeść żeby karmić, mieć siłę i energię... wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko, mój Misiek miał taki jeden dzień i nie wiem czy zmęczenie psychiczne nie było większe niż fizyczne, a co dopiero u Ciebie jak taka sytuacja ma miejsce tak często...

U nas w miarę spokojnie dziś, Miśko zasnął jakieś pół godzinki temu i póki co śpiocha... miałam iść z nim na spacer, ale pogoda niepewna i zrezygnowałam. Zbierają się jakieś ciemne chmury i pewno albo deszcz albo jakaś burza przyjdzie.

Katiuszka nieźle z tym porodem chyba by mnie szlag trafił

u nas Misiek coraz więcej śpi jupi dziś byliśmy znowu u chirurga na kontroli z pępusiem... a że niedaleko to przy okazji wpakowaliśmy małego w gondolkę a nie fotelik i auto tak więc pierwszy poważny spacer za nami wczoraj z kolei szalony dzionek byliśmy z Jakubkiem na sesji noworodkowej udało nam się trafić na dziewczynę (też mamusię 6 miesięczniaka i drugie już w drodze ) która właśnie robi portfolio i sesja trafiła nam się za free... za jakiś czas pokaże co z tego wyszło... może lepiej będzie z tymi zdjęciami niż z sesją ciążową... po chwilowej odwilży nadal nikły kontakt z fotografem wrrrrrrrrr....

Beadka musisz być silna!!!!! dasz radę!!!! jak nie Ty to kto?????


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.