Mamusie MAJ 2012

no u nas dzionek wczoraj nie przespany, za to nocka ekstra-spanko z przerwą na cycka o 3 i 7 rano, a spanie od 20 do 9 rano

KAMI dokładnie tak jak mówisz. Wszystkie kochamy swoje dzieci, ale mamy potrzebę ponarzekania, wyrzucenia z siebie tego wszystkiego. Przez 9 miesięcy stanowiłyśmy dla siebie podporę i mogłyśmy rozmawiac o wszystkim więc dlaczego teraz mamy to zmieniać? Jeżeli któraś z Nas czuje się zdołowana i przerastają ją obowiązki zwiazane z macierzyństwem to powinna o tym mówić. Lepsze uzewnętrzenie swoich odczuć niż duszenie tego wszystkiego w sobie.

kami aga
dokładnie

Dziewczyny a jakie szczepienia wybieracie dla maluchów zwykłe czy 5w1 , 6w1 ???

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ewel śliczny kosmaty miś

dzia KAMI

a co do wypowiedzi marteli... jestem tego samego zdania co dziewczyny lepiej wyrzucić coś z siebie i niż tłumić w sobie smutki i problemy. Zresztą my od początku tu się wspierałyśmy głównie w trudach i to nas najbardziej zbliżyło tak naprawdę... nasze Bobaski są kochane i cudowne, ale są lepsze i gorsze dni, jak to w życiu. Myślę, że to byłoby nienaturalne gdybyśmy tylko pisały same ochy i achy o tym co się teraz dzieje w naszym życiu...

Ja również zgadzam się z Agą i Kami i Ewel, my kobiety tak mamy, ze musimy to czasem napisać "wypłakać się" by w za chwilę znów być idealną żoną i matką
Witajcie.
Ogarnęłam forum, ale lecę spać. Maciuś zasnął więc mam chwilkę. Mam ten sam problem o którym piszecie tj. ma sucho, najedzony a płacze - wydaje mi sie jak chce "pierdnąć", lub kupke - jakby mu się gazy zatrzymały. Wlasnie wypiłam pierwszą herbatkę z kopru - może pomoże (jego nie chcę dopajać, karmię piersią). Ale ogólnie daje mi spać w nocy, dwa razy po dwie godzinki )

i brakuje mi czekolady- cukierków...tak kuszą leżąc na stole hihi - ale jestem dzielna

Ja nie narzekam, bo właściwie nie mam na co. Jednak rozumiem dziewczyny, które narzekają, bo niektóre z Was naprawdę ma ciężko. Jestem sobie wyobrazić co przechodzi młoda mama, która jest zmęczona ciężkim porodem, a dziecko, które miało być tak idealne wyje w niebogłosy godzinami. Każdy po jakimś czasie by pękł.

dziewczyna Ja sobie podjadam czasem czekoladę. Truskawki też jem. Lilce nic nie jest. Można czasem sobie pozwolić na "niedozwolone" rzeczy, trzeba tylko dziecko obserwować.

A ja pochwalę się swoimi szydełkowymi dziełami.

Śliczne Liluś ma bardzo zdolną mamusie
A jak maleńka rośnie?

Witam mamusie po długiej przerwie,

Nadrobiłam w końcu wszystkie posty, gratulacje dla wszystkich mamuś niedawno rozpakowanych

Misia códeńka robisz, fajnie ma Lilka z taką zdolną Mamusią

U nas nie jest różowo, męczę się z cyckami i karmieniem ciągle robią mi się zastoje w lewej piersi, dopiero co zeszły mi strupy z sutka i dziS postanowiłam zobaczyc jak będzie ale karmiłam przez kapturek silikonowy i znów mała mi tak ciągnęła że krew leciała na całego- juz tak mnie to karmienie dobija że mam ochotę przejść na butelke jak sobie pomyśle że Julcia zaraz może się obudzić na karmienie to aż oblewam się cała potem Niestety karmienie w moim przypadku nie jest wcale radością tylko udręką, aż mam wyrzuty sumienia że tak się dzieje

Ja przepajam małą przed każdym karmieniem koperkiem i jest w miarę z pierdkami, choć dziś troszkę się męczy i pręży.

misia jesteś niesamowicie zdolna te nowe czapunie są piękne

dziewczyna ja podobnie jak misia pozwalam sobie czasem na te niedozwolone produkty i póki co małemu nic nie jest więc nie widzę sensu by się ich wyrzekać.

ruzyczka Dzięki. Lilianka rośnie jak na drożdżach. Mój aniołek już coraz dłużej śpi w nocy, a coraz mniej w dzień. Powoli zaczyna interesować się zabawkami

karolina Mała jest cudna

co do karmienia to współczuję .że tak jak piszesz ciągle masz jakieś problemy i nie możesz się tym cieszyć, tylko wręcz się stresujesz... U mnie na razie jakoś oprócz nawału pokarmu w pierwszych dobach po porodzie nie ma problemów większych i oby tak zostało...

misia to fajnie, że Lilianka tak się pięknie rozwija, zresztą w końcu już nie taki mały dzidziulek niedługo już 2 miesiące będzie miała