Mamusie MAJ 2012

Ewel właśnie najgorsze jest dla mnie to że chcę mała karmić piersią ale od samego początku mam problemy z cyckami, mała je a ja wyje z bólu i zaciskam zęby, nie myślałam że będzie aż tak ciężko coraz częściej zastanawiam się nad butelką bo nie wiem ile jeszcze zdołam wytrzymać. Juz tyle maści i kremów stosowałam, i nic nie pomaga. dobrze by było jakby się dało wyłączyć ból tak jak światło.

Dziewczyny a miałyście po porodzie hemoroidy? też sie z nimi męcze i nic nie pomoga ciągle jeden siedzi i nie chce sie schować, może macie jakieś sposoby na nie?

karolina musisz w takim razie przemyśleć tę kwestię... może udać się do jakiejś poradni laktacyjnej, nie wykluczone że dzidzia po prostu źle ssie i dlatego tak się dzieje... sama nie wiem co Ci poradzić... w każdym razie taki stan rzeczy jak opisujesz też nie wpływa najlepiej na Was...więc trzeba coś zadziałać.
Co do hemoroidów u mnie też jest problem tylko, że nie jest na zewnątrz... ale mam problemy z wypróżnianiem bo jeszcze do tego żelazo biorę,a co za tym idzie zatwardzenia, które sprzyjają temu paskudztwu... ale ostatnio jest lepiej po czopkach posterisan, nie wiem czy próbowałaś? mi pomagają...

Byliśmy juz w poradni i mała jest dobrze przystawiana tylko mam problem z samym sutkiem który jest w ogóle inny niż lewy mało wyciągnięty i rozlazły- kanaliki nie schodzą się do jednego tylko są na obrzeżach sutka i ciągle mi je mała podrażnia teraz połozna kazała mi robić okłady z nystatyny może to coś pomoże a jak nie to chyba będe zmuszona przejść na butle

Mam posterisan tylko że w maści i dwa hemorole mi zeszły po niej tylko jeden ciągle jest i środku też jakieś muszą być bo ciągle ciągnie i też się boję zatwardzeń
Kurcze ja to mam szczęście jak nie problem z sutkami to z zastojem albo hemorolami i tak w kółko

Teraz dni to tylko liczą się na dnie i noce- aby jakoś je przetrwać, straciłam poczucie dat, nawet o rocznicy ślubu zapomniałam dopiero mąż mi przypomniał, a miałam zaplanować coś wyjątkowego- już 5 lat zleciało nie wiadomo kiedy

Dziewczyny jak układacie maluchy po karmieniu i do spania? chodzi mi o to że nasza niunia upodobała sobie spanie na lewej stronie i jak odkładam ją przekręconą na prawą to sama się przekręca w drugą stronę, i praktycznie cały czas śpi z główką zwróconą na lewo, nie chcę żeby jakieś przykurcze jej się zrobiły albo inne dziadostwo nie wlazło.

karolina ja układam raz na jeden, raz na drugi boczek mam ten klin do spania więc jest mi łatwiej bo Mały nie przekręca z boku na bok. Po karmieniu kładę go sobie na klatce piersiowej do odbicia choć nie zawsze bo w szpitalu położna mi powiedziała, że takiego noworodka wystarczy położyć właśnie na bok by się nie zakrztusił w razie jak mu się uleje.

Misia cudowne czapeczki i opaseczki. Ale zdolna jesteś. Fajnie z tobą ma maleńka
Ja podjadam trochę czereśni, wszystko w rozsądnych ilościach i będzie dobrze

Dziewczynki ja również inaczej się odnoszę do tematu niz Martela. Po to się mamy, żeby się wspierać i móc wygadać w gorszych chwilach. Jakby nie wy to płakałabym pewnie dzień i noc a tak po chwili było mi o wiele lepiej. Jeszcze raz za wszystko dziękuję:*
Ewel słodziak do całowania z Twojego synka:)
Misia cudowne są te arcydzieła!!! Mi się kiedyś udało zrobić córce bransoletkę trójkolorową jej ulubionego klubu sportowego, ale była maksymalnie poskręcana:P Zazdroszczę takiego talentu, brawo!
Karolina Twoja córcia jest prześliczna! Ja z pierwszą córcią też miałam takie kłopoty z brodawkami, wiem co czujesz bo ból nie do zniesienia:( Może kup sobie tą maść której nie trzeba zmywać do karmienia, dużo wietrz sutki i spróbuj może wyciągnąć sutek przed karmieniem taka strzykawką specjalną. Mi po czasie udało się z problemem uporać, ale przechodziłam jak Ty chwile załamania. Życzę żeby i Tobie się udało.

Dziewczyna mi język do zadka ucieka bo mam taką ochotę na to czego nie powinnam:(
Czereśnie mówisz że można?

Dziewczyna ja mam to samo z małym, była dzisiaj położna i stwierdziła, że to zwyczajnie się kolki zaczęły, chociaż mówi się, że od 3 tygodnia dopiero, ale mówi, że ewidentnie wygląda to na kolki, bo małego nie da nie uspokoić w tej histerii póki nie puści bączka z kupką. I tak rzeczywiście jest. Ale kupiłam dzisiaj krople na kolki, położna poleciła ESPUTICON, podałam małemu już jedną dawkę, teraz czekam aż się obudzi i po jedzeniu dam mu drugą, bo to 2 razy dziennie trzeba podawać.. zobaczymy, ale światełko nadziei jest, że będzie lepiej- mam nadzieję przynajmniej.

Karolina ja ukłądam małego raz tak raz tak, tak naprawdę w zależności z którego cyca je, to tak go kładę Mały za to nie lubi spać na wznak, tzn zawsze główkę ma na bok tak zauważyłam. Ja też straciłam rachubę dni przez Krzysia i jego męczące kolki, dzisiaj już 11.. a ja gdzieś zatrzymałam się przy 5 czerwca.. więc się nie martw.. mi też te dni uciekają. A z sutkami miałam problem przez może 4-5 dni, też mały mnie gryzł, miałąm strupki na prawym sutku i też karmiłam przez te kapturki silikonowe. Smarowałam maścią z Ziajki, której nie trzeba zmywać- przystawiałam małego na chwilke chociaż do tej piersi i po każdym karmieniu maść. Jakoś przeszło i już nie karmię przez kapturki, ale wiem co czujesz. Zauważyłam jednak, że mały lepiej łapie lewą pierś.. nie wiem czemu, ale mam wrażenie jakby przygryzał mi w prawej zzawsze sutka.. niby to już nie boli, ale jest nie komfortowe.

Byliśmy dzisiaj zarejestrować małego i jednak daliśmy Krzysztof Paweł- drugie imię po tatusiu bo tatuś chciał za miesiąc do gminy po odbiór nr pesel.. ciekawa jestem jaki będzie miał, bo słyszałam, że teraz już pesel nie zaczyna się od daty ur.

aaaa .... Niedługo Dzień Ojca.. szykujecie coś ??

Dziewczyny ale ja jeszcze raz powtarzam,ze ja nie miałam nic złego na mysli i nie chciałam nikogo urazic. Po prostu napisałam swoje zdanie bo też jestem mamą i przeszłam przez to co Wy. Jestem na forum od początku ciąży i z dziewczynami z sierpnia 2010 znam się też od początku i też jesteśmy sobie bliskie,także pisanie na forum to dla mnie żadna nowość.
Fakt mam mało postów bo miałam przerwę ale wróciłam

Katiuszka ja sobie pozwoliłam na ok. 8 szt. czereśni,wiec szaleństwa nie ma
Beadka ja coś może przyszykuję, ale jeszcez nie wiem co. Mówisz że kolki? ale to nie trwa długo, i w sumie nie zawsze się załatwia a już mu ulży...dlatego nie wiem co to jest.

dzia Kochane mój Słodziak śpiocha katiuszka fakt jest taki, że wycałowany to i przeze mnie i przez męża

życzę dobrej i spokojnej nocki, oby Skarbulki dały troszkę pospać

karolina
a czy przez te kapturki też cię boli? ja właśnie karmię przez nie bo moje brodawki też do kitu.

misia
ekstra te opaski..a czapeczki dla chłopców też robisz?hi hi to się do ciebie uśmiechniemy

dziewczyny
u mnie z karmieniem też był problem.Ssiemy przez kapturek. Tylko czasami boli, jak jesteśmy bardzo głodni. Powiem wam, że chce jak najdlużej laktację zachować ze wzgledu na przeciwciała które Miluś pije z tym mlekiem. A i po prostu się uspokaja i przytula przy cycu- nawet jakby tam nic nie leciało. Szepczę mu coś tam do uszka i Miluś sie rozplywa. Często się nie najje nawet po 1h ale ma taki błogostan, ze się śmieje przez sen po cycku, a za 15 min. głodny to dostaje Bebilona i idzie spać, albo się na ostro rozgląda. A kupy to takie wali, że szok:)

misia
gdyby nie ten porod to też nie mam na co narzekać. Maly może ze 4 razy płakał bez powodu, a tak jest super grzeczny. Tylko bardzo się drze jak jest glodny!Ale to mamy obcykane.

dziewczyna u mnie też nie zawsze się załatw, ale zawsze jest chociaż bączek, a taka histeria u nas potrafi trwać i godzinę nawet. Może u Twojego malucha to nie kolki. Nie wiem sama.

Czereśni też bym pojadła

A dzisiaj jadę na zakupy, bo już nie mam w czym chodzić.. :/ schudłam tyle, że ciążowe ciuchy za duże, ale nie tyle, żeby wejść w ciuchy sprzed ciąży.. :/ chociaż nie powim w jedne spodnie weszłam, ale z bluzkami gorzej, bo wszystkie się porozciągały na brzuchu, albo są typowo ciążowe..

Dzisiaj nocka rewelacja, mały spał od 24 do 3, a po karmieniu aż do 7.45 teraz jednak trochę marudzi po karmieniu i nie chce spać..