Mamusie MAJ 2012

Ingrid my też staramy mieć wszystko poukładane, ale czasami jak młoda zasnie to godzina kapania przesuwa się. Tylko te nocki najgorsze, bo karmienie o 24 potem ok. 3-4 ( no i trwa to z 0,5-1 godz.) i ok. 6 rano. Jestem nie przytomna, bo w ciagu dnia przespać się nie mogę, bo zawsze jest cos do zrobienia tym bardziej, że muszę już pracować chociaż 2 godziny dziennie. Nie wiem ile jeszcze tak pociągnę.
JAGIELO dzielna jesteś na prawdę

Ja też staram się uporządkować sobie dzień, bo w nocy niestety się nie da. Na początku karmiłam na żądanie, ale czasem jak mały zasnął to i 5 godzin spał, więc teraz tak max o 2,5-3 godziny go budzę, a wydaje mi się, że wtedy nawet lepiej zje, bo jest jeszcze taki zaspany więc nie marudzi tyle przy cycu. Ale zdarza się tak jak dzisiaj, że od 15.30 walczyłam z nim i dopiero 10 minut temu zasnął. Obudzę go ok 22 i mam nadzieję, że ładnie zje i zaśnie. Kąpiemy go co 2 dni więc dopiero jutro kolejna kąpiel.

Kikut nam jeszcze nie odpadł, ale już po części się oderwał- czekamy na oderwanie drugiej połowy i będziemy kładli synka na brzuszku.

Jagielo podziwiam, ja ledwo co te 8,5 godziny wytrzymałam

Martita, Jagielo to dobrze, że już w domkach jesteście. Współczuję tak ciężkich porodów:(
U mnie była bajka można rzec... Zdrowiejcie dziewczynki, Akciak Ty również kochana.
Egzamin zdany, ale jak wracałam to cycuchy mało nie wybuchły. Nie mogę z Sonią nawet na chwilę się rozstać bo strasznie tęsknie i denerwuję się jak jestem z dala od Niej:/
Jak dbałyście mamunie o pępuszki? Octeniseptem? Nie goi się przez to dłużej? Kiedyś robiło się to spirytusem o słabszym stężeniu i chyba szybciej wysychał.
Aga właśnie myślałam o naleśnikach... ostatnio zrobiłam dzieciom a sama nie zjadłam bo to przecież na oleju smażone. Nie wiedziałam czy mogę i nie zjadłam:( Jak myślicie?
Kami moje słoneczko tak jak Twój Maksiu też strasznie lubi się tulić ale póki co ja jeszcze daje radę
Tosia słodziutka:) I nosiu taki drobniutki, fajny. moja Sonia ma klamke po tatusiu:) Zmieniła się Twoja maleńka od ostatniego zdjęcia jakie widziałam:)

a my po spacerku przypadkiem spotkaliśmy Marzenieeee i Olcię tak więc pierwsze spotkanie za nami

Młody dziś jakiś marudny... nie wiem czy ma problem z kupkami czy co... a poza tym ładnie już zasypia przy cycu a potem raptem wybudza się z krzykiem... no i prawie cały dzień nie spał... nawet na spacerku... ciekawe jaka noc będzie

Jagielo łatwo nie było... ale dzielna Mamuśka z Ciebie!!!! ważne że już po wszystkim

JAGIELO ogromne wyrazy szacunku dla Ciebie!! Dałaś radę

My dzisiaj bylismy na dłuuugim spacerku na naszych jeziorkach, Max spał z przerwą na karmienie i obserwację

Zauważyłam spory bolesny guz w piersi, teraz gzreję termoforem i nie wiem czy masować czy nie bo są różne opinie. Niektórzy twierdzą, że od masowania można się ropnia nabawić boli kurcze cholerstwo i ciągnie

Witam z rana. Teraz każda z nas zajęta swoim skarbem, więc mniej was tu widać.

Aturek dziś przespał 5 godzin z rzędu od 24 do 5 rano, normalnie w końcu się wyspałam.

Piękna dziś pogoda, pewnie długie spacerki przed nami

Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich słoneczka:)

Dzień dobry:)
Ingrid to zazdroszczę i to szczerze takiego spania:)
Kami zadzwoń moze do położnej środowiskowej i zapytaj. Jak byłam w szpitalu to kobieta z poradni laktacyjnej w takim przypadku przed karmieniem kazała zrobic ciepły okład, wymasować, opukać opuszkami palców i podać maleństwu pierś. Po karmieniu zrobić okład z zimnego liścia kapusty podrapanego widelcem albo obtłuczonego, żeby puściła sok. Ale jak martwisz się, że to coś innego niż zastój to skonsultuj to z lekarzem lepiej.

Kiedy zaczynałyście spacerki z maluchami? Ja czytałam gdzieś, że trzy tygodnie po porodzie dopiero:( też tak długo czekałyście?

katiuszka ja byłam na spacerze pierwszy raz jak artur miał 10 dni. Pediatra powiedziała, ze mozna wyjsc po tygodniu jak temp. wynosi 20 c.

Katiuszka u nas od 8 mieliśmy werandować, a od 10 wyjść... i tak wyszło że w 10 musieliśmy do pediatry... a z od niej do chirurga... tyle, że ten pierwszy to w foteliku i autem... tyle co z auta do budynków... w 11 dobie byliśmy na sesji... też fotelik... a w 12 wózkiem u chirurga na kontroli... no i wczoraj na dłuższym w gondolce...

noc nie była taka zła... ok 23 cyc... potem po 2 zaczął się przebudzać... ale zanim podnosiłam się z łóżka to znowu spał... o 3 prawie karmienie... a potem znowu po 7 podobnie... ale teraz walczyliśmy od tej 7 do 11.40... dopiero na dobre usnął...

Kami ja rozmasowywałam i trochę spuszczałam jak miałam w szpitalu na 3 dobę nawał bo też zaczynały boleć... na razie odpukać....

moje Skarbki

uśmiech do zdjęcia

katiuszka ja wyszłam na spacer z Tosią w 8 dzień tak na 15 minut, ale dzień wczesniej musiałam pojechać po dzieciaki więc w foteliku z domu do samochodu i z powrotem:)
Teraz chodzimy już na długie spacery:)

dziewczyny położyłam się spać z termoforkiem na piersi, w nocy karmiłam z tej z guzkiem spod pachy i rano po guzku ani śladu

co o spacerków to my byliśmy tydzień w szpitalu i potem po 2 dniach w domu pierwszy spacer. teraz to już na 2 godzinne chodzimy, Max śpi cały czas więc czasem w domu też go na balkon w wózku wystawiam (mam zabudowany balkon i nie od ulicy . Karmiłam już też publicznie w parku, noszę ze sobą apaszkę i się osłaniamy

ależ słodkie te Wasze (nasze) majowe szkraby co zdjęcie to piękniejsze

My pomału dopasowujemy się do nowego życia z mężem..powiem wam, że nie jest łatwo..szczególnie kiedy mały płacze gdy jest najedzony i ma suchą pieluszkę..co wtedy robić???
Myślałam, że karmienie z butli jest łatwe, każą karmić co 3 godz. ale mój się upomina częściej a przecież nie mogę mu tyle tego dać..dzisiaj Marcel dwa razy wymiotował. Czasem myślę sobie, że życie było łatwiejsze przed ciążą..mały ma dopiero 6 dzień a ja już mu daję smoczka, bo inaczej nie da rady..dzisiaj kładzie się na 15 min i zaraz się budzi z płaczem. Nie wiem co mam robić. Czy wy też miewacie takie chwile?

Czy któraś z was karmi butelką? Czy można takiego malucha przepajać? Czym?