Mamusie MAJ 2012

dziewczyny kiedyś już o to pytałam, ale chyba nie było odpowiedzi, powiedzcie mi, jak karmię tylko piersią ale chciałabym dac łyżeczkę kleiku na noc to jak to zrobic jeśli nie chcę dać mleka w butelce? mogę na łyżeczce podać ?

kurczę jak zombi ostatnio chodzę, Młody budzi się co 2 godziny, na krok nie mogę odejść, do kibelka wychodzę jak si na minutę czymś zajmie, płaczliwy starsznie się zrobił. Czytałam ten artykuł przesłany przez Agę i chyba coś w tym jest. Już tak fajnie spał a teraz rzeczywiście jakby się uwstecznia....

ale z pozytywów byliśmy u neurologa i Maksio nie ma już asymetrii na osi, jedynie delikatny problem z napięciem. Zalecił dalszą rehabilitację szepcząc że mały tego już nie potrzebuje aż tak ale dzięki temu będzie się rozwijał jeszcze lepiej
dzisiaj idziemy do ortopedy na kontrolę bioderek

KAMI moja Tosia też teraz ma taki okres płacze, marudzi i prawie w ogóle nie spi w dzień ( jak pośpi 2x po 20 minut to jest super). Co do kleiku to mozesz go rozrobić z wodą i podać łyżeczką - możesz kupić kleik smakowy np z jabłuszkiem( on jest bez mleka). Albo możesz podać małemu słoiczek jabłuszka i dodac kleiku

KAMI ja też już głos oddałam.

Poziomka to super, że pomogło

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kami nad tym samym sie zastanawiałam, wydaje mi się że spokojnie możemy podac łyżeczką nasze mleko zagęszczone kleikiem tylko zastanawiam sie jak to zrobić. Czy bezpośrednio po ściągnięciu zagęścić i podać, czy delikatnie podgrzać i wtedy. juz kupiłam kleik ryżowy i miałam zacząć podawać ale dziś przespała mi 5 godzin od niepamiętnych czasów i wstrzymam się jeszcze. Zobaczę jak dzisiejsza noc. Choć w dzień miałam jak Ty Aga 2X20 min:( I do tego wciąż marudzi,jest niespokojna i tylko rączki dobrze jej robią. Myślałam czy to może zęby ale tak wcześnie? Ani ja ani mąż nie mieliśmy tak wcześnie.
Beadka to super wiadomość, a może to Was zbliży i wzmocni? Trzymam mocno kciuki:*

Cześć dziewczyny.
My dzisiaj byłyśmy na kolejnym szczepieniu + pneumokoki(ostatnia dawka). Lili waży już 7290g i ma 72cm wzrostu. Od ostatniego szczepienia urosła aż 12cm. Pani doktor stwierdziła, że wygląda jak na 7 miesięcy, jest bardzo silna i zdrowa. Na szczepieniu tylko chwilkę zapłakała. Jak narazie mamy karmić się tylko cycem aż do pół roku, potem powoli coś wprowadzimy

ooo, misia, ale duza Lili juz:), czyli jak narazie zadnej marchewki, jabluszka nie wprowadzasz?
ja dzis bylam z Wiki u pediatry-ale dzieci chore:(, miala ten katarek,a w nocy zaczela kaszlec i tak pociagac dziwnie.... na szczescie, plucka czyste,goraczki nie ma.... takze mamy stosowac nawilzanie, nasivil soft ( co polecałyście) i obserwowac., mam nadzieje, ze bedzie ok, bo we wtorek mamy miec szczepienie, a od 1 pazdziernika do pracy wracam....

misia ale duża toja Córeczka
my dzis byłysmy na tym podcięciu wędzidełka nie bylo tragicznie troszke krwi najwięcej placzu przy trzymaniu głowy i znieczulaniu miejscowym bo to gorzkie jest później szybko smoczek i ok mloda mi sie tak rozgadała ) w końcu język wolny ;P
dziwczyna dzięki za wsparcie

Dotka ciesze się, że już macie to za sobą Napewno byłaś przerażona, ja sama bym chyba zemdlała.Dzielne dziewczynki:*
Labelo współczuję, że tak szybko. A urlop jeszcze masz na ten rok?

mam urlop, ale w pracy czekali na mnie cala ciąże, byłam na zwolnieniu od 5 tyg ciąży:(. , już nie chce " nadwyrężać" pracodawcy:P. jak narazie na 4h idę, ale już tęsknie:P za Malutka....

Mamy już za sobą jabłuszko nie za bardzo małej smakowało,krzywiła się strasznie i zdołałam jej dac tylko dwa razy po 4 łyżeczki, ale było śmiechu przy jej minkach a dziś to w szoku byłam w dzień przespała nam 4 godziny ciekawe jak w nocy będzie.

Kami oddajemy głosiki a z kleikiem to może ociągnij trochę swojego mleczka i dodaj kleik a podasz łyżeczką powinno jakoś pójśc na pewno zje choc troszkę a jak poczuje twoje mleczko to nie powinno byc problemu

Misia jaka duża już Liluś jest moj glutek jak na razie nie chce rosnąc wzdłuż tylko wszerz

Beadka to super że zaczynacie budowe domku, a może jednak Was to zbliży do siebie i będzie lepiej My ciągle mieszkamy z moimi rodzicami i to jest koszmar, marzę tylko o tym żeby się wyprowadzi gdziekolwiek bylebyśmy mogli by sami ale jak na razie to jest to niemożliwe bo mamy kupe kredytów, a do tego idę na wychowawczy i nie stac nas na nic własnego o niczym tak nie marzę jak o własnym kącie

jestem jak najbardziej za zrobieniem jakiejś tabelki pomocniczej z lekami, fajny pomysł

Dotka dobrze że malutka ma to już za sobą teraz będzie jej się o niebo lepiej gugało

labelo szkoda, że tak szybko musisz wrócic do pracy:( Ja co prawda juz dawno pracuję, ale w domu więc jestem cały czas z małą.
beadka oj tak budujcie się Nie ma jak własny dom z ogródkiem:)
karolina my mieszkaliśmy z moją mamą przez 5 lat z 2 dzieci za nim wyprowadziliśmy się. Powiem szczerze, że wiem co czujesz, bo dla nas też była to męczarnia niestety mimo tego, że jak chcieliśmy wyjść wieczorem to nie było problemu bo babcia na miejscu ale...
katiuszka oj te nasze dziewczyny to będą niezłe ziółka hehe małe terrorystki rosną
Dotka dobrze, że już po Moja zaczęła troszkę gadać po tygodniu milczenia

No rośnie mój skarbek, rośnie Dopóki co nic nie wprowadzam, ani marchewki, ani jabłuszka. Poczekamy aż Lili skończy pół roczku. Skoro dobrze rośnie to nie ma sensu

Iabelo bądź teraz jeszcze dzielniejsza niż jesteś wracając do pracy. Każdą z nas praktycznie to czeka, wiec trzymamy za ciebie kciuki.

Dotka to to było aż z krwią i znieczuleniem? o rany, czyli różnica w drugim dniu życia a 4 miesiącu jest ogromna. Ale cieszę się że już to macie za sobą i tak jak pisza dziewczyny, teraz to bedzie gugać hihihi

a ja dziś chowałam kolejne za małe ciuszki do pudełka...ach te szkraby rosną...