Mamusie MAJ 2012

U nas jest czasem tak, że mały łka przez sen, bo to nie płacz, ale właśnie takie łkanie, ostatnio nie mogłam go dobudzić jak tak łkał, aż wkońcu wzięłam go do siebie do łóżka, mocno przytuliłam i gladziłam po policzku i wtedy przestał, ale tak jak u Sylwii nawet nie otworzył oczu, ani nie wypluł smoka. Ciekawe czy takie maluchy śnią..

Wczoraj podałam Krzysiowi krem z zupki jarzynowej, wcinał aż mu się uszy trzęsły no i oczywiście kupka żółto pomarańczowa dzisiaj za to po jabłuszku miał ostatnio zieloną, a po samej marchewce nawet całą czerwoną

ewel czasem te nasze bąble jednak potrafią się sobą zając. A ja dzisiaj z mamą i siostrą będziemy robić kopytka, a że u nas wszyscy lubią to czeka nas roota na cały dzień.. ciekawe czy mi mały właśnie pozwoli

No właśnie jak mojemu Miśkowi coś się przyśni to też właśnie płacze i oczka zamknięte ma, więc tak jak u Was.

A tak w ogóle dzień dobry wszystkim:)

Beadka narobiłaś mi smaka na te kopytka u nas dziś wolny od prac domowych dzień obiadek jeszcze z wczoraj, wszystko poprasowane, także luuzik Mały mi właśnie przysnął i mam chwilę wolną. Nie wiem czy mu znowu zęby nie wychodzą bo zaczął pchać rączki do buzi znów namiętnie

dziewczyny
mój to jest mega marudny ostatnio

Co do jedzonka...wczoraj i przedwczoraj jedlismy marchewkę z ziemniaczkami (made by mama) a dziś w planie pierwszy raz dynia z ziemniakami z hippa. Trzymajcie kciuki.

beadka
fajnie, że twój tak wcina, bo mój to tak 30 ml a potem się kapnie że nie mleko i ryk Ale kszki wcina aż uszy chodzą.

labelo
ja słyszałam, że gluten jakoś później sie podaje

Arturek też potrafi się zerwać z rykiem- tak jakby się coś śniło

akciak może ząbki? pamiętam, że mój Bartuś jak miał mega marudny okres to zaraz potem ząbki wyszły

hello dziewczyny mam sajgon w domu, wymiana okien w trzech pokojach, dzisiaj o 16,00 mamy szczepienie a potem przychodzi ekipa do ostatniego okna. Potem niestety wygładzanie ścian i malowanie lub tapeta. Wyjdę z bałaganu za 2-3 tygodnie jak dobrze pójdzie.....

dzisiaj nam rehabilitant zakazał leżaczka. ja też się zastanawiałam, że Młody takie skrępowanie ramionka ma w leżaczku. Rehabilitant mówi, że właśnie takie leżaczki, huśtawki itp są dla rodziców wygodne ale u dzieci a zwłaszcza u takich jak Maksio jedzących wiecznie ręce, grzechotki itp wstrzymują rozwój ruchowy czyli obracanie, kulanie i wstawanie. Jak leży na brzuszku nie możemy absolutnie podpierać nóżek bo mają wpierw ręce pracować. także teraz nam mata i łóżko zostały do zabawy. Teraz w tym sajgonie siedzimy w jednym ocalałym pokoju i się kisimy

nam pediatra sprawdzil dziś wędzidełko pod języczkiem i ok sie zagoiło a co do karmenia to mi lekarzka powiedziala że zaraz będzie 5miesiecy wiec można juz coś zacząć podawać i powiedziała żeby zacząć od glutenu własnie czyli jakaś kaszka manna dla dzieci musze poszukać bo podobno ciezko dostać ale jest alternatywa ciasteczka hippa że sie je kruszy i z mlekiem mamy albo woda ?? robi i podaje łyżeczką tak nam zaleciła doktor a później dopiero warzywko tylko powiedziała żeby uważać na te słoiczki do w nie którch jest z marchewką mleko to żeby tych z mlekiem nie podawać. poszukam tej kaszki najpierw

Dotka nam kazała pediatra czekać do skończenia 5-go miesiąca a potem też gluten tylko, że ja się naszukałam i każda kaszka czy kleik ma informacje "produkt bezglutenowy" ! też się zastanawiałam skąd to cholerstwo wziąć !

a...no to nieźle. W piątek mamy trzecie szczepienie to się dowiemy o ten gluten

KAMI współczuję remontu... ja nie cierpię, no chyba, że na ten czas można wybyć gdzieś z domu co od bujaczków itp. Nasz Misiek na początku w ogóle nie chciał w tym być, teraz się dopiero przekonał. Choć i tak nie jest w nim więcej niż 40 min w ciągu całego dnia, a zdarzają się dni, że w ogóle go w to nie wsadzam.

Dotka dobrze, że zagoiło się wszystko.

Czytając Was ciekawa jestem co mi pediatra w poniedziałek powie na temat wprowadzania nowych posiłków... zobaczymy...

Hej,
kurcze Tosia dostała wysypki na kawałku brody i szyi:( Juz wczoraj to widziałam i teraz nie wiem czy po soczku z marchewki i jabłka ( ale taki soczek to już kilka razy piła) czy może od tego, że 3 razy jej się ulało własnie po soczku , a potem po mleku. Zaraz ja wytarłam, ale własnie te miejsca były gdzie teraz jest wysypka były mokre. Dałam jej na wszelki wypadek wapno i fenistil w kropelkach, ale dzisiaj nic dodatkowego nie podaję.
Co do leżaczków to własnie dostalismy w prezencie drugi:) Młoda średnio lubi tam siedzieć po 15 minutach juz jest nuda i trzeba jej zmienić miejsce hehe Natomisat lubi leżeć na macie czasami nawet pół godziny się bawi bez marudzenia i lubi leżeć w łóżeczku:) Ma tam karuzelę i zabawki to do nich gada:)

no wlasnie, tez jestem ciekawa co do tego glutenu- dajcie znac jak bedziecie wiedziec wiecej...
aga, moja Mala tez ma wysypke na brodzie,a nie daje jej jeszcze nic procz mleka, to sie pojawia, poniewaz dziecko teraz sie wiecej slini i to reakcja skorki na tzw "slinotok"

a tu znalazlam o tych ciasteczkach, apropos glutenu:


Stosowanie po 5. miesiącu:

Wyłącznie w formie kaszki: 1-2 sztuki Pierwszych Ciasteczek HiPP rozkrusz w miseczce, zalej ok. 2-3 łyżkami soku owocowego lub mleka, którym karmisz dziecko. Chwilę poczekaj, aż namiękną. Podawaj między posiłkami.

Dziewczyny co do glutenu, to mi pediatra powiedział że możemy jheść wszystko jak na opakowaniach producentów. Więc znalazłam kaszkę manną z nestle (z mlekiem modyfikowanym), bo wszystkie inne po 6 mies. np. bobovita. Jutro na śniadanie będzie kaszka manna.

Dziś jedliśmy dynię z ziemniakiem z hipp i jabłuszko bobovity. Oczywiście jabłuszko smakowało a dynia nie trochę jestem załamana, że o tylko słodkie lubi. MAsakra

ale tu cisza od wczoraj
Tosia znowu ma malutką wysypkę tym razem na policzku no i znalazłam na rączkach 2 maleńkie suche miejsca takie liszaje. Czyżby wychodziła skaza białkowa? Ale czy to możliwe, żeby po 4 miesiącach picia mm dopiero teraz wyszła skaza?

aga u nas wysypka na brzuchu, chyba pójdę do pediatry w poniedziałek, tylko u nas tacy specjaliści, że aż strach iść...

a co do skazy, to niestety się nie wypowiem bo się nie znam.