Mamusie MAJ 2012

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

I teraz sobie pomyśleć, że koniec dywanu mógłby być kanapą...brrr... ciary przechodzą

ewel
jeszcze do niedawna kładlam go na środku dużego łóżka na brzuchu i szłam do toalety, ale po wczorajszym zaniecham tego procederu gdyż wykonuje ruch pełzający czyli dupka do góry i tak po centymetrze do przepaści

Dziewczyny mój jeszcze nóg nie łapie, ale sam siada z pozycji pół leżącej. Oczywiście ma asekurację bo to nigdy nic nie wiadomo

misia
jak po mleku? mój by ani łyżki nie zjadł. To trochę bez sensu.

akciak myślisz, że ja nie uważałam i nie uważam... jednak moim zdaniem nie da się dziecka przed wszystkim uchronić bo nie można patrzeć na niego 24 h na dobę. Nie znaczy to, że można być lekkomyślnym i narażać malca, ale niestety takie sytuacje się zdarzają i człowiek nie przewidzi wszystkiego, zwłaszcza, że z każdą chwilą maluch może zrobić coś czego wcześniej nie robił.

misia ja swojemu jakbym dała najpierw mleka to by się najadł i na pewno by pluł tą marchewką, a tak dziś pół słoiczka oszamał

super bracie bliźniaku MOj też próbuje siadać z pozycji półleżącej, raz super, a raz to się chwieje, też go asekuruje. Jutro idziemy na rehabilitacje i zapytam się, co z tym siadaniem, bo KAMI pisała, że jej rehabilitant powiedział, że nie może na to pozwalać, żeby siadał, jestem ciekawa co Pani Iwonka powie

Akciak masz małego akrobate Julka jak na razie przekręca się tylko na jeden boczek i próbuje na brzuszek, a jak sie uda to jest mega szczęśliwa

Ingrid super Arturek wygląda z zadartymi girkami, u nas zainteresowanie tylko kolankami, też najlepiej jak są gołe i skarpetki też ściąga ale kopie girkami i się cieszy jak którejś się pozbędzie Dzieciaczki wolą byc na golaska i chyba dlatego pozbywają się zbędnych ubranek

Misia ja gotuję marcheweczkę na parze, wcześniej gotowałam normalnie ale to nie to samo, przy gotowaniu na parze ma lepszy smak, tylko przy miksowaniu będziesz musiała dola trochę wody żeby nie było za gęste i pare kropel oliwy z oliwek- nie wiem do czego to się ma ale pediatra mówiła że trzeba dodawac trochę oliwy albo prawdziwego masełka. Ja dodaję oliwę bo nieczuc jej wcale i marchewka ma jednolitą konsystencje wtedy.

A dziś Mała ma mega marudny dzień ciągle chce byc na rękach, niedługo będę miała bicepsy, że żadnej bluzki nie włożę

Ewel niestety dzieciaczki są czasem nieprzewidywalne, dobrze że miałaś dywan i nic się nie stało. Ja też zostawiam małą na środku sypialnianego łużka jak idę do ubikacji czy do kuchni na chwile, a tak jak mała ma dłużej leżec sama to w łużeczku. Niestety nie mam tego komfortu,że ktoś może z mała posiedziec bo ciągle jestem z nią sama

Karolina mam tak samo, też jestem z Arturkiem sama - mąż w 3-tygodniowej delegacji. Przed tem jak był mniejszy to było okej, a teraz jak mu idą zęby dolne-to mega maruda i ciągle rączki

A tu dzisiejsze sztuczki nóżkowe:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No właśnie z tym przemieszczaniem dzieci jest masakra trwało to 2 minuty ze środka maty na podłogę hehe

A tu próbuję jak smakuje stolik:)
a jak łatwo teraz usiąść

dziewczyny CUDOWNE FOTY
ale nasze wszystkie maluszki są cudowne!!!!!!!!!!! )))))))))))
Wszystkim wam gratuluje jeszcze raz takich kochanych szkrabów, cieszę się że możemy się tutaj tymi wszystkimi ich osiągnięciami dzielić i podziwiać.

A w BIEDRONCE sa cudowne naklejki na ścianę do pokoju czy łazienki. Polecam, cudowne

akaciak
ale super jaki całuśnik :DDD

Dziewczyny ciężko powiedzieć że sobie poradziłam z katarkiem bo to raczej Jakub sobie poradził... ja tylko kilka razy wpuszczałam mu wodę morską i dosyć często ściągałam gruszką... ze 3 razy miał posmarowane maścią majerankową i raz zapuszczone po kropelce nasivin... tak więc nie zrobiłam nic praktycznie... a i wyżej spał bo pod materacyk włożyliśmy mu klin...

Fotki maluszków są superaśne nasz Jakub też łapie za stopki i siada z półsiedzącej... z leżącej jak złapie palce to sam do półleżącej się podciągnie... u nas pediatra powiedziała że jak najbardziej można go tak ćwiczyć zwłaszcza jeśli sam to robi i chce... no i kulać na boczki... zresztą na boczki ładnie się przekręca...
na razie czasem zostawiam go na środku łóżka (180x200) ale staram się dookoła jakoś poduszkami lub jego łóżeczkiem pozabezpieczać... albo na rozłożonej kanapie ale leży w takim dołeczku i niezbyt wygodnie mu się tu przewracać... bo na ziemi to się przemieszcza ostatnio leży czasami na takich piankowych puzlach

dziś byliśmy u ortopedy a potem na zajęciach w ramach tygodnia bliskości czy jakoś tak... uczyliśmy się jak wiązać chustę i teraz musimy trochę poćwiczyć i może będziemy śmigać było jedno dziecko... pięć i pół m-ca sam siadał i raczkował nieźle to wyglądało spóźniliśmy się na zajęcia o zdrowym żywieniu... z tego co słyszałam w relacjach to trochę dziwne ale za długo teraz pisać...

a nasza Wikunia tak polubila turlanie sie z pleckow na brzuszek i spowrotem,ze potrafi tak z godzine na macie sie bawic,niezle:P

dalej probujemy zajadac marchewke z jabluszkiem i nie jest zle,wczoraj zjadla 0,5 sloiczka:).
no, Mezusiowi chyba sie udalo i prawdopodobnie od listopada startuje z praca, trzymajcie kciuki, szuka jak szalony pracy,ale porządnej:)