Mamusie MAJ 2012

Akciak dokładanie rehabilitantka powiedziała, że nie wolno sadzać, ani ciągnąć za rączki do siadania. Jeśli sam próbuje, to okej - bo ćwiczy mięśnie brzucha i pleców (KAMI pytanko do Ciebie, czemu Twój rehabilitant zabronił małemu takiego ćwiczenia, przecież dziecko musi się nauczyć samo siadać, czyli musi próbować, czemu takich prób rehabilitant Ci zabronił? )

Mój Krzyś tak samo sam się dźwiga do siadania, nawet jak leży to prawie cały czas trzyma głowę uniesioną, ja oczywiście sama go nie sadzam, ale jak jest na moich kolanach w poz. półsiedzącej i sam siada do pionu no to go przecież nie przytrzymam.

A dzisiaj powiem Wam mój słodziaczek przespał prawie całą noc !!!! pierwszy raz
zasnął ok 19.45 i na jedzenie obudził się o 5.30 tak mi było w nocy dziwnie, że ok 4 sie obudziłąm i nie mogłam zasnąć

a co do jedzenia to mój je tyle samo, ale robi sobie dłuższe przerwy, zamiast jeść co 3 godz. to czasem co 4, albo i 4,5

akciak mój też się nie lubi przebierać, ale nie krzyczy na szczęście tylko wymachuje rękami i nogami na wszystkie strony świata i się ze mną siłuje.

aga butelka fajna, ale masz rację, cena kosmiczna!!!

u nas dziś pochmurno i deszczowo, ale jakoś mam dobry humor miłego dzionka dla Was mamusie

Cześć Mamuśki

Akciak ja do zupek dolewam trochę wody pod koniec gotowania i nie kroję warzywek w kostkę tylko ścieram na tartce na grubszych albo mniejszych oczkach, jak już się wszystko ugotuje to jest z tego papka i tylko chwilkę blenderem bzyknę i gotowe
Ja jakoś nie mam problemu z ubieraniem małej trochę pokwęczy i się powierci,ale ogólnie nie ma szału oczywiście najlepiej na golaska

Też mała już siada jak ją trzymam pleckami do siebie na kolanach ale staram się żeby była zawsze oparta o mnie. Przekręcanie z plecków na brzuszek jest dopiero opanowywane niestety glutek przez tą asymetrię przekręca się tylko po jednej stronie tzn. na lewą

Beadka przedwczoraj mała też mi zrobiła prezent, położyłam ją ok 21 i wstała dopiero o 7 rano też się budziłam z przyzwyczajenia, a po pobudce rano godzinkę pobawiła się i znów poszła spać na 2 godzinki
I muszę się pochwalić-tfu tfu aby nie przechwalić ale jak na razie budzi się na jedzonko tylko raz np dziś wstała o 4.30 i później o 9 A do tego coraz częściej sama zasypia na noc tak jak dzis pokokosiła się i już spi

dziewczyny dzięki za miłe słowa na temat Ali :* kochane jesteście

akciak Ja nie gotuje co prawda bo jeszcze za malo je Alicja ale marchewkę przez sitko przetrzyj i bedzie taka jak ze słoiczka

moja tez ostatnio drze się jak ja przebieram

Mamuśki jak wasze pociechy znoszą śliniaczki pod broda no moja to jest tak zdenerwowana jak jej sliniak założę że nie da sie jesc w ogóle?

karolina, dotka
przez sitko przed gotowaniem czy po? ja robiłam po gotowaniu właśnie przez sitko drobniutkie i wcale nie jest jak ze słoiczka

dotka śliniaczek masakra też niestety, ale od razu daję jeść to się uspokaja. a przebieranie to masakra..szczególnie jak mu próbuję kurtkę włożyć. Ostatnio dokupiłam kombinezon za 20 zł. w ciucholandzie i jest polarowy i łatwiej się wkłada te rękawy bo tak to jest histeria

Ja przez sitko nie przecierałam, ale spróbuję mi samo to że ścieram warzywka czy owoce na tartce przed otowaniem dużo daje, bo po ugotowaniu już jest papka, konsystencją mniejwięcej podobna do dań ze słoiczka, tylko jak robie banana to jest trochę gęstszy ale nawet bananka gotuję przez pare minut na parze, jakoś boję się podawać małej surowych rzeczy, jabłuszko też gotuję albo na parze robię. I teraz coraz chętniej jada potrafi zjeść pół słoiczka na raz i jest zdziwiona jak jedzonko się skończy

Ze śliniaczkiem też nie jest łatwo ale tylko na początku później jakoś się przyzwyczaja. U nas jest kłopot z jazdą samochodem jest zimno i Julkę trzeba ubrać cieplej w kombinezonik albo kurteczkę i jak ją wkładam do nosidełka to jest ryk bo jej ciasno i niewygodnie a przecież zanim kupimy fotelik to jeszcze trochę zejdzie

Karolina powiedz mi jak gotujesz jabłko itd? Akciak mój Filipek też nie nawidzi ubierania kurtki i czapki. Ingrid dziwny ten Twój pediatra. Mój mały jest z 12czerwca i w środę na szczepieniu ważył 7250 i miał 61cm i pediatra nic nam nie mówił że za dużo przybrał.

dziewczyny u mnie ze śliniakiem jest tak samo-krzyczy jak mu się zakłada, ale jak już daje amciu, to jest happy.

Na szczęście nie mam problemu z ubieraniem i rozbieraniem.


Nataleczka_92,bo ja mam jakąś dziwną pediatrę, chodzi o to że Arturek jak się urodził ważył 2860g., i powinien według wagi urodzeniowej iść po 10 centylu, a teraz wskoczył na 25 centyl.

Ingrid mój Filipek urodził się 3380 i 54 cm. Pediatra mówił mi że problem byłby gdyby za mało przybierał. A jeśli wyjdzie nawet kawałek poza normę to gdy zacznie chodzić to szybko to zrzuci. Przecież gdy dziecko głodne to nie będziesz go głodzic;-)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

labelo 700zl.ale to mniejsza miejscowosc 100tys mieszkancow

jak tak piszecie o sloiczkach i waszym gotowaniu to sie boje,ze moj Oliwier nie bedzie chcial mojego jedzenia jesc / w planach mamy dawac sloiczki,ale tez chce,zeby troche mojego jadl....

a mam pytanie jak robicie zupy dla maluchow ? dajecie jakies przyprawy ?
bo ja dla meza i siebie jak gotuje to wlewam wode,daje miesko,kostke oroslową,przyprawy,warzywa no i jak pozniej to dla dziecka przerobic?

mloda_mamuska napisał:
[ow ? dajecie jakies przyprawy ?
bo ja dla meza i siebie jak gotuje to wlewam wode,daje miesko,kostke oroslową,przyprawy,warzywa no i jak pozniej to dla dziecka przerobic?[/quote]

na pewno nie wolno kostki rosołowej i przypraw. Gotujesz zupki na wodzie, a jako przyprywy natka pietruszki, bazylia, koperek. zero soli, pieprzu, cukru- to tak w skrócie

Nataleczka ja marchewkę, jabłuszko czy marchewkę z jabłuszkiem robię tak samo tzn. ścieram na tartce na małych oczkach wrzucam do małego ganka dolewam trochę wody aby wszystko się przykryło i gotuję na małym ogniu aż się zrobi papka albo będą warzywka miękkie, później tylko chwilke blenderem bzyknę i jedzonko gotowe. A jak robię marchewkę z ziemniakiem to kroję ziemniaka w malutką kosteczkę i marchewkę też, i gotuję ttedy na parze.

Kami oby szybko Mężusiowi się poprawiło i wszystko wróciło do normy

Ingrid to masz super z ubieraniem, u mnie jest wrzask jak tylko ubieram małą w coś grubszego.

Młoda mamuśko nie można dawać żadnych przypraw, musisz robić maluszkowi oddzielnie jedzonko.

u Nas tez z Wiktoria wielkie krzyki podczas ubierania:P
a My dzis w Szymbarku bylismy,na malej wycieccze z mezusiem i Tesciowka,milusio bylo:).

Wiktoria zajada juz zupke jarzynowa z glutenem:P, dzis zjadla caly sloiczek,wiec potem cyca juz nie chciala,hihi.