Mamusie sierpień 2010

Wiola jasne, że można sprawdzić. Tylko czy mój mąż je ma... Hmm... ciężka sprawa trza szukać, a jak nie to się przejdę do firmy kurierskiej i mi kopie powinni dać.

ja dyskutuje bo mam do tego prawo nikt nikogo nie straszy ale skoro dziwwczyny czuja sie oszukane to ich powinnas sie obawiac nie mnie i jeszcze czego -bedziesz mi mowic ze ja ci nie pomoglam nie pomoglam i tyle ale wolnosc slowa jest.nie sztuka jest robic dzieci lecz sztuka jest je wychowac i zapewnic im godziwy byt.rozumiem ze ty nie radzisz sobie z tym i mowi sie trudno..a co do wolania daj,pomoz...tu bym sie klocila bo prawie na kazdym watku mamus z roznych miesiecy psalas to samo by zajzeli na str 404 i 404 chyba na ktoryms z watkow...zakladalas nowe watki i po co to?wstydzisz sie isc do sklepu wolan na chleb u siebie w miescie ale tu jakos nie mialas oporow by to robic...

a co do Ilonki to pewnie bedzie tak ze wstawi ci potwierdzenie to bedziesz dociekac by sprawdzila co sie z paczka stalo i ponownie wyslala..

Bardzo cię proszę,żeby było jasne paczka nie doszła,tylko list....,

Nie nie martw sie czekam tylko na potwierdzenie,dobranoc....,i tak mi Jlona duzo pomogła,a co dopaczki trzeba to wyjasnic,bo to dziwne,paczki wszystkie doszły a ta nie....

strasznie dziwne....a i powiem ci jeszcze tyle ze nie mysl sobie ze osoby ktore ci nie pomogly nie maja prawa sie wypowiadac..jakby nie bylo troche bulwersujaca jest ta sprawa..wstydzisz sie isc sprzedawac cokolwiek dzieciaki glodne niech chodza..ale skoro tak ci ciezko facet nie robi ale siedzi w domu a jesi nie to mame masz i moze ty bys wziela poszukala sobie roboty by dzieciom chociaz miec na chleb..kropka:D

Tak Madziu dzięki za wszystkie rady poszukam.....

wiecie co ja dodam od siebie jako jedna z osob piszacych na forum i chcac nie chcac przygladajaca sie z boku najbardziej mnie zbulwersowal Wioli post w ktorym prosila o krzeslko do karmienia! przeciez to nie jest rzecz niezbedna, mozna dziecko karmic w wozku foteliku samochodowym czy lezaczku. moja Klaudia jest strasznie niesforna zwlaszcza przy jedzeniu i czy siedzi w krzeselku czy na lozku obok mnie i tak wszystko wkolo jest brudne-ale co tam to urok dzieci ze musza sie wybrudzic. dla mnie to wygladalo troche tak "o fajnie wyslali kase to moze jeszcze krzeselko sie uda od kogos wyciagnac" jakbym nie miala na chleb to bym nie myslala o takich rzeczach

Wiolu nie wiesz to się nie wypowiadaj... jestem młoda, to fakt ale życie mnie i mojej rodziny nie rozpieszczało, mama też nie miała na chleb, to poszła posprzątała znajomej sklep, albo odśnieżała chodnik przed piekarnią za bochenek chleba!! I nie mów że się nie da.
I nie odwołuj się do sumienia Madzi, nie pomogła i miała racje -> widząc co teraz sie dzieje. Ma prawo się wypowiadać bo to jest sprawa całego forum, a forum jest od tego aby każdy mógł wyrazić swoją opinię!! A Ty zamiast siedzieć na nk i grać to zrobiłabyś dzieciom choćby klusek z sosem - koszt kilka złotych, i nie mów że nie masz.

Mam prosbę ,nie ucz mnie co mam robic,martw sie o siebie i Michałka ,żeby mu załatwic to le czenie,tak jak pisały dziewczyna na innym forum trzeba troszkę pomyslec,bo w takim wypadku ,nie ma co czekać na miejsce w szpitalu,tylko tak jak piszą,wystarczy na skierowaniu pilne i dziecko ma miejsce,myslę że powinnaś się tym zająć a nie pisaniem ,co mam ugotować,z mojej strony to wszystko,pouczasz i krytykujesz mnie a sama nie umiesz się zająć własnymi sprawami,tyle..... ,a co do krzesełka ,spytałam bo nieraz jest tak że dziecko wyrosło i stoi niepotrzebne,ale nie jest jak piszesz mi ono niezbędne.....narazie ,nie mam czasu na czytanie tych pierduł,do wieczorka..,poczekam jak ze mnie zejdziecie...

Widzisz w przeciwieństwie do Ciebie nie czekam aż ktoś mi pomoże, znalazłam szpital w innym mieście i już mamy termin ustalony... mam prawo do tego żeby pisać i mi tego nie zabronisz!

co kolwiek by sie tu nie napisalo teraz wiola bedzie z siebie robic ofiare a Wy bedziecie winne ze pomoglyscie a paczki nie doszly bo pewnie klamiecie ze pomocy udzielilyscie i oszukalyscie wrecz... jesli chodzi o pieniadze to zawsze dojdzie do klotni. zmienmy lepiej temat jak tam Wasze malenstwa

super, Misiek przespał pół nocy, potem 20 minut cyca i spał do 8 a dziś szczepionka...

Boże drogi...
Właśnie przeczytałam waszą dyskusję na temat sytuacji Wioli...
Muszę się przyznać, że jestem jedną z osób, które przesłały Wioli paczkę z jedzeniem (poprzez sklep internetowy), bo post umieszczony w temacie w którym zazwyczaj się poruszam baaaardzo mnie ujął (DZIECI NIE MAJĄ CO JEŚĆ!!!)i nie mogłam tego zignorować, z łzami w oczach pytałam męża czy mogę przesłać cokolwiek głodnym dzieciom... mimo, że oczekuję swojego dziecka i to ono powinno być najważniejsze, a sytuacja jak podejrzewam u większości mam nie jest rewelacyjna, bo mogłabym odkładać pieniążki na czas gdy zostanę bez pracy po macierzyńskim...nie wysłałam pieniążków, bo zanim zaszłam w ciążę pracowałam w przychodni, w której pracowała również pewna dziewczyna (miała dwójkę małych dzieci i mieszkała z rodzicami i partnerem) - kilkakrotnie pożyczałam jej po 50 zł np., bo nie miała na leki dla ojca, który chorował, a i dzieciom musiała coś do jedzenia kupić...zawsze obiecywała, że jak dostanie wypłatę to odda...po którymś razie upomniałam się o chociaż jeden zwrot, bo wzięłam pieniążki z kasy i musiałam na koniec miesiąca wyrównać, to mi oddała 50 zł...potem już się nie upominałam...bo mi głupio było...i przestałam też pożyczać, bo coraz częściej wracała z całonocnych imprez na kacu do pracy...a fajki to paliła jak smok!!! Więc z pieniążkami to trzeba uważać... a i żeby wysyłać pieniądze listem?! Niewiarygodne! Przecież to już od lat wiadomo, że nie wysyła się w kopercie, bo co za problem otworzyć taki list? A ile zwykłych listów ginie nawet bez pieniędzy...po to są PRZEKAZY POCZTOWE!
Nie chce oceniać Wioli...bo naprawdę łatwo jest kogoś źle ocenić...nie dziwię się jednak komentarzom innych forumowiczek, bo jest czego się przyczepić...
Moje zdanie jest takie...wszystko co robimy wraca do nas z podwójną mocą...jeżeli Wiola była nieuczciwa to myślę, że to się odwróci przeciwko niej...jeżeli była w porządku to weźmie się w garść i zapewni swoim dzieciom odpowiedni byt...a możliwości jest TYSIĄCE!!! Trzeba tylko myśleć i CHCIEĆ!

Boniucha masz calkowita racje!

Wiolu na forum moze sie wypowiadac kazdy, i kazdego ta sprawa wkurzyla. Mozliwosci jest masa zeby choc jakis grosz wpadł. Chocby glupie ulotki rozdawac, mama na emeryturze wiec moze sie dziecmi zajac przez pare godzin ? Sama bym poszla tylko u mnie dojazdu nie ma a ulotek tutaj nie dostane. Ale sa inne dorywcze prace i myslimy co by tu teraz zrobic dopuki Holandia nie wypali, z czegos trzeba zyc a nie byc na garnuszku u innych! I liczyc na pomoc. Ja na inne watki nie wchodze tylko na ten wiec nie widzialam wielu rzeczy ktore pisalac. O krzeseko prosic to juz szczyt naprawde. Dziecko mozna nakarmic gdzie kolwiek a i przesylka takiego krzeselka tania nie jest wierz mi. Koszt jakies 30 zł jak nie lepiej.

To tyle ode mnie na koniec.

A tak pozatym to Natalka grzeczna byla, maz dzis wstawal to troche sie wyspalam Teraz tez spi
Ooo zapeszylam wlasnie wstala

A jutro mam wizyte u chirurga kurcze, cos mi na twarzy wyskoczylo i bedzie ciac trzeba prawdopodobnie... Alez sie boje masakra

Witam! Ja często się nie udzielam ale na bieżąco śledzę to forum.Nie wysłałam nic Wioli chociaż rozważalam wysłanie paczki bo jeżeli chodzi o dzieci to każdy z Nas mięknie.Wiadomo każdy z Nas dla swoich pociech zrobił by wszystko.Wkurzył jednak mnie fakt że dziewczyny z tego forum zadeklarowały pomoc a Wiola już podłapała i weszła na większość forum ( inne miesiące) i wszędzie prosiła o pomoc.Moim skromnym zdaniem to już była przesada i zrezygnowałam z wysłania paczki .Jedyne co mi szkoda to dzieci bo one nie są niczemu winne