Mamusie marzec 2012

Gabi ciebie nie przywolywalam bo ty piszesz
my tez na spacery nie wychodzimy od srody, wyjatek zrobilismy na Mikolaja i wyskoczylismy na godzinke po prezent

Kinia od rana bez apetytu i skarzy sie na brzuszek, zrobilam jej miete a teraz pije mleczko i idzie na drzemke. mam nadzieje ze na obiad apetyt wroci

Adrian za to skarży się do tego na zeby i nie wiem co go bardziej boli..

Mi tez Kinga mowi ze ja zabki bola a to brzuszek a to glowa wiec sama nie wiem co ja boli. Dzisiaj dostala miete do picia na brzuszek a granulki na zabki :/ a teraz sobie smacznie spi

A w pl też są te granulki?
Adrian camilie, a ze wstal o 9.15 to dopiero pije mleko, zasypia..

jestem jestem miałam gości więc nie mogłam pisać do Was jakiś czas
Gabi biedny Adek, mam nadzieję, że ten wirus pójdzie precz i że z dnia na dzien będzie lepiej
Ewa może boli ją brzuszek od tych wszystkich lekarstw i antybiotyku?
Ola na szczęście mówi że bolą ją ząbki, na szczęście bo nie boli jej nic innego.
Dopiero goście poszli a Ola poszła spać więc lecę gotować obiad bo jestem w przysłowiowej d***

gaabrysia napisał:

A w pl też są te granulki?
Adrian camilie, a ze wstal o 9.15 to dopiero pije mleko, zasypia..

Gabi jak byłam w polsce to próbowałam dostać granulki na ząbki i nie dostałam podobno nie ma, ja tu kupuję Osanit na ząbki, w PL powiedzieli mi że nie mają.

No właśnie raz pytałam w aptece to pani na mnie dziwnie patrzyła;)
Adrianowi chociaż humor wrócił.. Byle do przodu.
Ja chyba dziś ziem coś nie zdrowego jakiegoś maca lub kfc;)
Dzień lenia;)

nie umiem stwierdzić czy to działa ale Ola je lubi i jak mówi mi, że bolą ząbki to dodaje że chce kulecki.
Coś niezdrowego poprawia bardzo humor, też by mi się przydało. Ale obiad już gotowy i zjedzony, jeszcze tylko Olka zje jak wstanie i pójdę na dwór, pogoda piękna. Ani obłoczka na niebie.
Byłam też na bazarku, kupiłam Oli lalkę Hasbro Baby Alive i dopiero w domu się zorientowałam, że ta lalka je, sika i robi kupy mam pieluszki dla niej, butelki i jedzenie :/ gada, rusza oczami itp. Myślałam że tylko gada.. :)kupiłam ekspres do kawy, taki mini, bo Olka uwielbia robić z tatą kawe, jak wstanie to będzie miała mega radochę. No i oczywiście wydałam na to wszystko niecałe 40 zł w przeliczeniu.
słuchajcie jest mi przykro, chyba dziewczyny te od dzieci jakoś się ode mnie odwracają.. już wcześniej czułam, że coś nie jest tak jak trzeba ale teraz już mi się wydaje, że coraz dziwniej się zachowują szkoda, bo ja tu nie mam więcej nikogo

Gusiag mam nadzieję, ze masz źle odczucia.. Albo pogadam z nimi, co jest? Wiesz jak to baby, może wyszła jąkas nie jasność czy coś.. Zawsze masz jeszcze nas
Jak będzie ciepłej to i wysyp mam z dziećmi, dobra szansa na poznawanie nowych ludzi;)
Oj już sobie wyobrażam radość Oli;)
Zazdroszczę spaceru.. chociaż już nie pamiętam kiedy moglam się tak lenic;)
Wieć wyciagne z tego pozytywy;)

Emma jak tylko Adek wyzdrowieje musimy się spotkać! Będą już się fajnie bawić
A tyle się nie widzialysmy, a tu jak pech to pech;/

Od nas z forum też dziewczyny pouciekaly- palcem nie będę wytykać

Ewelina jeszcze raż najlepszego;)

Gabi ja mam takie granulki www.google.pl/search?biw=768&bih=570&tbm....11.1630.wL-QxZfrNeI
Mi sie wydaje ze pomagaja i Kinga tez je lubi

Gosia dlaczego sadzisz ze sie od ciebie odwracaja moze pogadaj z nimi a duzo jest tam was razem
No to sie Ola ucieszy z twoich zakupow

Nie wyrazilyscie swojego zdania na temat lancuszka dla L ale chyba sie na niego zdecyduje tzn ostateczna dcyzje podejme w Pl jak pojde do jubilera

Dzisiaj wielkie pakowanie torby na wyjazd co prawda lecimy w czwartek z rana ale do srody jeszcze pracuje

Z tego co widzialam na jakimś zdjęciu Twój mąż lubi takie gadżety wieć myślę ze się spodoba!
Ja sama sobie zrobilabym koszulkę z jakimś czarno białym zdjęciem Adka;) ale koleżanka mnie wysmiala.. Hmmm

Ewa chyba drogi taki łańcuszek z grawerem jest. Musisz się dowiedzieć. A jeśli L lubi takie rzeczy to na pewno mu się spodoba, może kiedyś na drugiej stronie będzie można dodać grawer z drugim dzieckiem zrób takie przyszłościowe.
nas tu polek jest więcej, ale my się trzymamy najbardziej razem, dzieci się bawią a my się widujemy a czasem odwiedzamy w domach. Jest też jedna dziewczyna z dzieckiem, za którą ja nie przepadam, bo ona jest wyzyskiwacz, nigdy nie dałam jej odczuć że nie przepadam za nią ale nie dzwonię do niej, nie odwiedzam, nie wszystkich trzeba lubić, wiadomo. Ale ona oplotła sobie w okół palca resztę. Wszyscy coś dla niej robią, jeden mąż koleżanki całą elektronikę to telefon się zepsuł, to komputer, to net nie działa, drugi mąż koleżanki od budowlanki, to zaprawki zrób, to kafelki popraw, to ścianę pomaluj itp. do mojego ciągle się zwraca o tłumaczenie czegoś i pisanie za nią. Nigdy nie powiedziała czy mógłbyś, proszę itp, zawsze "ej a zrób mi to" , "ej przyjdź mi przetłumacz" jak dzwoni i słyszę zamiast cześć "ej jest R?" to mnie krew zalewa. Dziewczyny w okół niej skaczą, jedna niańczy dziecko, druga się zachwyca nad wątpliwą dla mnie urodą jej córki a mnie to nie rusza, nie rozklejam się, nie biegnę na każde zawołanie i wydaje mi się, że ona wszystkie zbuntowała na mnie. niby widujemy się, dzieci się bawią razem ale coraz to dowiaduję się że widują się beze mnie, nikt mi nie mówi, przyjdź, albo chodź z nami.. Zapraszałam je na piątek do mnie, powiedziałam, ze R się przebierze i może dać dzieciakom prezenty, kupiłam wszystkim dzieciom, nawet dla tej od wyzywkiwaczki bo sprawiedliwa jestem i chciałam, żeby było miło to nikt nie miał czasu każda coś innego na głowie, ok, każdy ma coś swojego do roboty ale dziś się dowiedziałam, od jednej że w piątek była niespodzianka dla dzieci w mieszkaniu jednej z nich i był mikołaj i były te dzieci oprócz Oli.. nam nikt nie powiedział. Dlatego mi przykro i rozbolała mnie głowa. Ot co

słuchajcie, takiej radości nie widziałam u Oli nigdy, lalką jest hitem, zrobię jej zdjęcie jak się z niej cieszy!

To bardzo nie ladnie z ich strony, przeciez jak ty im zaproponowalas przyjscie to mogly poprostu powiedziec ze szybciej cos zaplanowaly i zebyscie wy przyszly .... chyba nie pozostaje co nic innego jak tylko pogadac i wyjasnic sytuacje albo niestety zmienic otoczenie
Nie mam niestety innego pomyslu

L lubi takie rzeczy wiec pewnie będzie zadowolony ale zobaczymy czy budżet pozwoli na taki prezent

Moje malenstwo wstalo z dobrym humorem, i mam nadzieje ze z dobrym apetytem .

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.