Mamusie marzec 2012

A tam, lalka tez trzeba sie pochwalic tym bardziej ze wyglada na to ze masz druga coreczke
Ps. Zadzwon do tesciowej

no miałabym ją na sumieniu ;P
Ale Olka ma taką minę jakbym ją upiła, cieszy się jak głupi do sera

A dlaczego jeszcze nie wrzucalam choinki? ja z chęcią zobacze. Ola jąka szczęśliwa!
A dziewczyny faktycznie nie fajnie się zachowały.. Ewidentnie coś jest na rzeczy. Ile ich jest? Zaprosilabym je na herbatę i wywalila co mnie gryzie, lepsze to niż takie sytuację.. Może i faktycznie ona jest prowodyrka.. Odrazu mi się przypomina dziecinstwov jak były takie tak cichy, obgadywania itd
Adrian bez humoru i bez apetytu;(

.

No to zainfekowalo nam forum;/ młody jakby lepiej, nie zapeszajac nocy...

Asia kurujcie się ;*

Dojrzalam właśnie przez okno- bialo wszędzie, może jutro wyjdziemy na 20 min, co myślicie? Zapomnialam zapytać lekarza. No chyba ze będzie mocno wiało. Jak jechaliśmy do lekarza na szybko to minę adrian mial mistrzowska jak zobaczył trochę śniegu;)

hey kochane

Gosia- Twoje koleżanki zachowują się jak w podstawówce nie przejmuj się nimi i olej je szkoda zniżać się do ich poziomu. Ola super na każdym zdjęciu chciałabym żeby Szymon dawał się tak pięknie fotografować no ale pewnie Twój talet fotograficzny też robi swoje. Co do tęsknoty za domem to zaczni już coś myśleć bo jak Ola pójdzie do przedszkola to będzie ciężko bo się też nauczy do koleżanek a Twój mąż ma super wykształcenie więc będzie żyć w polsce godnie tak jak w De zaczni już szukać pracy bo potrzebują na polskie tereny prawników itp na niemieckim zatrudnieniu. Powodzenia.

Gabi - współczuje choroby my przechodziliśmy przez to od początku roku do kwietnia wymiotywał ciągle flegmą mówią że dobrze jak dziecko wymiotuję bo flegma schodzi. Zdrowka życze a co do spaceru jeżeli nie ma gorączki to można wychodzić żeby trochę wilgoci się nawdychał.

Asia- zdrowia życzę.

Sory że nie pisałam ale dużo się działo Szymon zepsuł laptopa nam z tel nie mam jak pisać bo mam traktory wgrane i ciągle on ma mój tel. Uspokoił się już i nie wpada już w histerie daje się ładnie przebrać i dużo mówi teraz jest na etapie siadania na topek bo woła kupa no i biegniemy na topek ale dzis narobił na podłoge więc jeszcze długa droga przed nami. U lekarza też zakonczyliśmy leczenie miał małą anemie no i problem z kupkami bo miał często zatwardzenia teraz dostaje taki syropek i wszystko ok a to że jest nie jadkiem poprostu taki ma charakter że czego nie lubie to nie zjem.
Ja mam dużo problemów oczywiście finasowych.

Trzymajcie się i obiecuje poprawe bo mam już laptopa. pa

cześc dziewczynki

przepraszam, że rzadko się odzywam ostatnio ale mam nawał pracy w pracy w domu i w ogóle...weekend to pranie sprzątanie zakupy ( już swiatło witało nas w lodówce) wiec rozumieice musiałam zrobić małe zapasy...

poza tym kupiłam sobie nowe zasłonki , wiec je prasowałam wieszałam i miałm radoche jak dziecko:P

Gosia - rzeczywiście dziwna sytuacja....ja bym chyba wszystko wyjaśniła, bo podejrzewam, że właśnie jak to baby jedna coś rzuciła druga dodała trzecia zmyśliła i wyszły pewnie jakies nieprawdziwe informacje.....a szkoda żeby tracic kontakt bo jak to się mówi " w kupie raźniej" daj znać jak sytuacja się zmienia:) trzymam kciuki żeby było jak dawniej:)

A Ola jak zywkle boska - mina przy lalce bezcenna.....moja Zuza na razie nie przepada za lalkami, a też chętnie bym jej taką kupiła:)

martyna - dobrze, że wracacie do zdrówka

asia, gabi - wam tez przesyłam zdrowe buziaki

wiecie płaciłam dzisiaj za żłobek i okazuje się, że w listopadzie Zuza nie ominęłam ani jednego dnia super może te choroby nas w końcu omijają ....

georgette - a jak u ciebie? Maja zdrowa?? chodzi do żłobka

Dzien pracy odezwe sie wieczorem

Hej!

Ja dziś bardzo kiepski humor mam.... Wszystko mnie denerwuje, aż mi ciężko sie powstrzymywać, żeby nie nakrzyczeć na Miśka... Co chwilę bęczę... Jeszcze tylko dwie godziny i przyjdzie mąż to może sie uspokoję...
Kurdę nie wiem co mam robić, bo Michał coraz większa smęda, a spać mu sie nie chce i moja irytacja wzrasta... Może jak Wam to napiszę to mi przejdzie choć trochę :/ Masakra...

Przepraszam, że Wam nie odpiszę

Cześć,
Nie piszę, bo w piątek zawieźliśmy mamę na pogotowie, była operowana, teraz jest.nieco lepiej, ale nie wiadomo, co dalej. My na szczęście zdrowi, odezwę się, jak będę na siłach .

Emma trzymam kciuki za mamę! bądź dobrej myśli, mocno tulę

Asia no to Ciebie też dopadło cholerstwo, wracajcie do zdrowia i sił.

Gabi jak Adek, macie śnieg? zabrałaś go na dwór? tu lekarz mówi, że jak nie ma gorączki to iść na dwór. Ale nie wiem jak to z takim wirusem w gardle..

Martyna widzisz, z męża wykształceniem to jest tak, że właśnie dobre ale w Polsce olewane, jest adwokatem tylko w Niemczech, w PL się nie liczy, owszem, mógłby pracować w PL dla niemieckiej firmy ale musiałby być w DE na rozprawach sądowych, więc to bez sensu jeździć tak. No i druga sprawa, że on nie chce wracać do Polski. Nie chce planować, taki typ, że z dnia na dzień chce żyć i niczym się nie martwić.
Do przedszkola będę Olę zapisywać tutaj, może jakoś się to poukłada, bo jakbym chciała wracać już to musiałabym się chyba rozwieść..
gratki dla Szymona za mówienie i panowanie nad emocjami a co do nocnika to jestem pod ogromnym wrażeniem, to już kolejne dziecko które woła i chce. Moja Ola nie chce, siada, mówi, że chce ale tak się spina byleby tylko nie zrobić, trzyma cały czas. A jak widzę, że minę ma na kupę i pytam czy na nocnik to krzyczy nie chciem!
dobrze, że się wyjaśniło co było Szymonowi, oby anemia minęła i nigdy nie wróciła. A te krostki na nogach od czego były?
przykro mi, że masz problemy, może wyślij lotka, kto nie gra to nie wygrywa.

Marigra pokaż zasłonki super, że Zuzka tak pięknie je, moja Ola to tak jak Szymon, nie zje nawet tego co jej się nie podoba z wyglądu, a sera żółtego jak podrzucę do otwartej buzi to aż ma odruch wymiotny, a ja tak uwielbiam ser żółty, że praktycznie śniadania to zawsze ser żółty.

Aisod biedna ty, może zjedz kilka kostek gorzkiej czekolady, ja zamierzam jeść codziennie, bo podobno pobudza wydzielanie serotoniny która potrzebna na humor i na dobry sen! wyślij męża po czekoladę, gorzką obowiązkowo!

Ewa wyślij mi na priv numer polskiego telefonu, żebyśmy się mogły umówić

co do sytuacji z dziewczynami, nagadałam pod wpływem emocji co myślałam, i jedna się obraziła i się z nią pokłóciłam, odwróciła wszystko tak jakbym to ja zawsze miała jakieś pretensje i była ta zła i nie odzywa się do mnie.. zobaczymy, a druga ze mną dziś gadała na żywo, wyjaśniłyśmy sobie wszystko i z nią jest chyba ok.
uczyłam się dziś robić Oli plecione, wyglądają śmiesznie bo takie kijowe zrobiłam ale za to bardzo jej w nich ładnie jak będziemy w PL to podetnę jej włosy, ma piękne i grube ale chce jej mimo wszystko wzmocnić je trochę, grzywkę tnę sama ale z długości wolę oddać ją w dobre ręce

hej mamuśki,

dzisiaj Kevin sam w domu tzn nie Kevin tylko ja! pojechaliśmy na weekend do rodziców i Maja zostaje tam do środy T dzisiaj w delegacji i wraca jutro

ogarnęłam mieszkanie, zrobiłam pranie, pomalowałam paznokcie, depilacja i golenie nóg też już za mną, więc nadeszła pora na forum

tak jak pisałam w piątek Mikołaj odwiedził Maję w żłobku i pytałam panie opiekunki czy mała się nie bała, a te odpowiedziały, że właśnie były w szoku, że w ogóle się nie bała, chociaż tak naprawdę w ciągu dnia przewinęło się dwóch Mikołajów i fotograf a najbardziej dziwiło je to, że jak przychodzi pani od rytmiki to ona potrafi płakac jak ją usłyszy nawet jak jest w sali obok, a tu taki tłum nie zrobił na niej wrażenia, pewnie ciągłe tłumaczenie i opowiadanie o wizycie i prezentach dało taki efekt zdjęc sama nie zrobiłam, bo mam zapchaną pamięc w aparacie - od kiedy nie mam laptopa wszystkie zdjęcia i filmiki tam zalegają, ale jak dostanę te ze żłobka, to wstawię obowiązkowo

emma bardzo współczuję, mam nadzieję, że z mamą wszystko będzie dobrze

gusiag dobrze, że wyjaśniłaś tą sprawę, nie ma nic gorszego niż jakieś niedomówienia; wiesz często tak się zdarza, gdy spotykają się więcej niż dwie koleżanki, przykre było zachowanie twoich znajomych, ale mam nadzieję, że szybko zapomnicie o nieporozumieniach; Ola jest prześliczna, zwłaszcza gdy jest taka radosna, widac lalka jest trafionym prezentem

gabi jutro jadę kupic e-fajkę, bo już kończy mi się zapas te papierosy, które zamierzam kupic są marki e-boss, mój znajomy ma i bardzo chwali ale ma ten model z większą baterią, ja jeszcze nie wiem na który się zdecyduję, ale dam ci znac, tylko przypomnij mi - ma miec górną grzałkę? skleroza...

aisod zły nastrój oczywiście jest pewnie efektem działania hormonów, po powrocie męża zajmij się sobą i odpocznij

ewelinda myślę, że pomysł na prezent dla męża bardzo fajny znasz go lepiej i wiesz czy będzie zadowolony, ja kupiłam zegarek

czytałam posty z kilku dni więc częśc zapomniałam, mam nadzieję, że jeśli nie odpowiem na jakiś to się nie obrazicie... tu się powtórzę - skleroza

aaaa i jeszcze wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia

martyna co do kłopotów finansowych... może u mnie akurat źle nie jest, ale krew mnie chyba zaleje przez laptopa, najpierw zapłaciłam 300 zł za naprawę a po dwóch tygodniach znowu nie działał, tym razem będę musiała zapłaci jeszcze 400 zł pieniądze to rzecz nabyta, więc nie zamartwiaj się tym, a sytuacja sama

Ja na szybko, jutro wstaje o 5 wiwc czas goni...

Emma trzymam kciuki by wszystko było jak najszybciej w porządku.. Nie wiem co jeszcze napisać. Sciskamy;)

Dorota górną, wtedy fajkę może być w każdej pozycji, a te w środku często się zalewaja i bulgocza wtedy np i oczywiście gorzej dużo się wtedy pali, mniejsza para i zalana bateria bo przelatuje. Daj koniecznie znac jak wrażenia.

Adek lepiej, rano było już tylko mokro bo w nocy lało, śladu po śniegu nie było;(
Ale wyszli na dwór jak bylam w pracy, i u dziadkow. Jak przyszłam AdriN mial nad okiem bardzo czerwone a ze paliła się tylko lalka pomyślałam ze ma mega guza, a on cwaniaków dotrwał mój lakier do paznokci i się wymaliwal, paznokcie u jednej ręki, przescieradlo też

Gusiag a widzisz, pogoń ta z która się nie dofadujesz, a reszta jak będzie chciała utrzyma z Tobą i Ola kontakt.

Żegnamy się dziewczyny, spokojnej nocy;)

Aaa Aliah mam nadzieję, ze mąż poprawił Ci humor;) ja miałam też takie humory w ciąży, ze potrafiłem płakać z byle powodu.. Niedługo wszystko się ustabilizuje;)

No to wyszly mi głupoty, tak to jest na szybko, ale już nie mam czasu poprawiać mM nadzieję ze zrozumiecie;)

czesc ja na chwile bo przed praca.
zakrecona jestem jak nic, nie mam na nic czasu, w domu balagan bo torby powyciagane, ubrania leza do spakowania, czesc sie pierze masakra

Kinia juz lepiej, dzisiaj dostaje ostatnia dawke antybiotyku, ale syropy podam jej jeszcze jutro, mam nadzieje ze jej przejdzie calkowicie i w PL jej sie nie cofnie ta choroba

emma bardzo mi przykro z powodu mamy, trzymam kciuki zeby bylo juz tylko lepiej, a ty kochana trzymaj sie dzielnie. buziaki dla was

martyna fajnie ze wrocilas do nas, juz sie zaczynalam o was martwic dobrze, ze wyjasnilo sie co dolega Szymonowi i juz podajecie mu odpowiednie specyfiki zeby bylo lepiej
a nie chcesz wyjechac do Niemiec ? tam by wam z kasa bylo napewno lepiej, a i do PL nie jest daleko

Gosia dobrze ze pogadalas z ,, kolezankami ,, i wyjasnilas sprawe oby juz takie sytuacje sie nie zdarzaly
nr wysylam na fejsa

Gabi ty jak zwykle mi humor poprawilas z rana z tymi pokreconymi zdaniami

Dorota powodzenia w nie paleniu

aisod mam nadzieje ze dzisiaj humor lepszy

dobra spadam sie szykowac, milego dnia

Chyba powodzenia w e paleniu;)

W pracy, zajrze później po obiedzie z domu.