Mamusie marzec 2012

czesc dziewczyny

my oczywiscie tez kibicowałysmy do konca:D
georgette - genialne kibicki:D super, widzisz Maja ak sie napatrzyla wczoraj na mecz ze nie chcialo dzisiaj jej sie płakać podczas klucia:D

martyna123- to mas zlote dziecko spac o 20 nam sie nie zdarzyło


a u nas hmmm Zuzka miała wczoraj kiepski dzien bo jak pisałam wieczorem płakała (rzekłabymn ze sie darła), w nocy to samo budziła sie co chwila z łaczem, dopeiro czopek z paracetamolem pomogł i sie uspokoiła.....chyba to przez brzuszek bo jeszcze nie zrobiła kupki od wczorajszego południa, wiec pewnia ja tam meczy.....

wiecie kupiłam wczoraj mleko - tak na wszelki wypadek i co sie okazalo ze nie ma w nim miarki , i teraz nie mam zielonego pojecia ile tego wsypac jak bedzie potrzeba. NA pudelku tylko pisze ile miarem na ile ml...., ale nie wiem ile miesci miarka.....hmmmm
Mam Bebilon 1 Comfort - moze pomozecie jesli takiego uzywacie ile to mniej wiecej łyzeczka, łyzka hmmmm

szybka odpowiedz dla marigry:
my uzywamy mleka w proszku z miarka i na moje oko zawartosc takiej miarki to dwie zwykle lyzeczki albo jedna mega czubata

a teraz cos wiecej
czesc, dziewczyny!

piekni kibice i kibicki, nie ma co!
żorżeto, sliczne ubranko ma Majeczka! Zosia ma tylko pajaca w czerwono-biale paski i bylo wczoraj w uzyciu! a ubranka to nosimy 68, 74 bylyby jeszcze za wielkie.

no szkoda, ze dziewczyny sie nie udzielaja, pewnie czasu i ochoty brak. karola to udziela sie, ale na kwietniowkach - w sumie ja rozumiem, jej dzidzia zblizona wiekiem bardziej do tamtych dzieci niz do naszych .

my sie wczoraj nie udzielalysmy, bo byl poranek "mamusiu-nie-odchodz-nawet-na-chwile", potem spacerek, obiadek i pojechalismy z Zośką na mecz do przyjaciol na mokotow. Zosia dzielnie znosila (chociaz jak zaczely sie wrzaski po strzelonym dla Polski golu - miala podkowke ), ale ogolnie byla bardzo grzeczna! wcale nie wyla i wytrzymala do polnocy! w samochodzie juz padla, obudzila mnie o 8 na jedzenie, a o 9 znow padla i spi do teraz . zdazylam zrobic pranie, prasowanie, posprzatac, zjesc, umyc sie i ubrac .

milego dnia dla wszystkich!

martyna ja też myślałam, że to może kolka (chociaż jak miałyśmy problemy jelitowe to był inny rodzaj płaczu i wtedy podawałam Espumisan, który nam pomagał) ale teraz to ja myślę, że ona płacze, żeby płakać i z różnym nasileniem, czasami płacze głośno czasami tylko kwili a czasami tylko marudzi i tak np wczoraj wieczorem chciałam poćwiczyć brzuszki więc rozłożyłam matę, włączyłam muzykę i już miałam się zabierać do ćwiczeń, gdy do pokoju wchodzi T. i mówi "mamusiu ratuj" bo dziecko wyje, on już spocony... no to ja zwijam matę, wyłączam muzykę, biorę zapłakaną Majkę na ręce i... ciszaaaaa... ehhhhh

marigra ja kupiłam mleko bebilon 1 i tam była miarka przytwierdzona na górze do wieczka, nie twierdzę, że niedowidzisz ale może nie zauważyłaś a tak w ogóle to nie wiem czy się tam doczytałaś, że mleko nadaje się do spożycia w ciągu miesiąca od otwarcia... piszę o tym, bo ja już wyrzuciłam 2 prawie pełne opakowania

emma ubranko to był oczywiście pomysł taty! już od dawna przygotowywał nas psychicznie do euro a tak szczerze to ogólnie nie jestem fanką piłki nożnej, ale taka impreza jak Euro! nawet mnie ogarnął piłko-szał

hej dziewczyny...sory że tak mało się udzielam ale ciągle coś mi wypada...a to trzeba z mała iść na zmianę opatrunku a to na gimnastykę i tak w kółko...a mam pytanie czy wasze dzieci też są uparte???bo moja zośka to nie chce na terapii współpracować z panią...jak pani chce żeby ona wzięła wyprostowana rękę za głowę to ona się z panią siłuje to samo jest z nogami a sama to robi to dobrze tylko szkoda że na terapii nie chce...leniuszek z niej i uparciuch...

georgette102 twoja Maja nie chce żeby mama ćwiczyła bez niej i słuchała muzyki ja też mojego synka biore jak ćwiczę i muzykę włączam to ja troche brzuszków i z nim chwile poćwiczę te ćwiczenia na głowkę i znowu z soba i znowu z nim a on śmieje więc wypróbuj ten sposób i powodzenia w robieniu brzuszków.

emma - Zosia to będzie wierny kibic bo wkońcu po przeżyciach na męczu zdecydowała przyjść na świat

marigra - no mam złote dziecko że chodzi spać o 20 tego nauczyła mnie moja przyjaciółka jej córeczka też chodzi spać o 20 od urodzenia do teraz a ma już 2 latka i mi zawsze możemy gdzieś wyjść jak dzieciaki śpią a tatusie pilnują.

georgette102 napisał:

marigra ja kupiłam mleko bebilon 1 i tam była miarka przytwierdzona na górze do wieczka, nie twierdzę, że niedowidzisz ale może nie zauważyłaś a tak w ogóle to nie wiem czy się tam doczytałaś, że mleko nadaje się do spożycia w ciągu miesiąca od otwarcia... piszę o tym, bo ja już wyrzuciłam 2 prawie pełne opakowania

tez z poczatku myslałam, ze niedowidze, ale to jest puszka metalowa z plastikowym wieczkiem - Bebilon 1 Comfor, a nie zwykle Bebilon. Z poczatku myslałam, ze lyzeczka jest "zakopana" w proszku, ale tam tez jej nie ma. Zdziwiłam sie ogromnie bo ja tu dozowac to mleko.
www.bebilon.pl/produkt/bebilon-1-comfort

Emma- dziekuje za informacje - jak cos to bede stoswac twoja miarkę.

martyna - podziel sie ta magiczna wiedza jak ustawic dziecko by spało o 20

marigra - a więc mój plan na usypianie dzieciaka to taki: zawsze o 19 już tak zaczynam przygotowywać go troche gimanstyki wygłupów tak o 19.30 kąpiel butelka mleka po butelce wsadzam do łóźeczka załączam karuzele z światełkiem daje pieluszkę on sobie ją łapie i jeszcze opowiada do misiów a ja wychodzę jeżeli zaczyna marudzić to daje smoczka lub jeżeli zostało mleka w butelce dokarmiam i jak dalej nie zasnie odwaracam na prawy lub lewy bok. Ja nie kąpie małego codziennie tylko co drugi dzień więc jak nie ma kąpieli to poprostu dłużej się bawimy no i śpi sobie, czasami po kąpieli i po butelce sam zasypia nawet na karuzele nie patrzy zależy od dnia.

Sprawdzałam też ile to jest miarka od mleka i mnie wyszło jedna nie zbyd czubita łyżeczka jeżeli chcesz mogę zrobić Ci zdjęcie

No to faktycznie dziwne z tą miarką.. kup inne mleko i będzie miarka zazwyczaj chyba taka plastikowa łyżeczka.

Adrian też chodzi spać o 20 , a nawet często o 19( wtedy się obawiam , niepotrzebnie że wcześnie wstanie a i tak 8.30 to minimum chociaż wczoraj pierwszy raz nie wiem czy przez te emocje i mecz zasnął o 21.30. i obudził się dopiero o 4,30.Więc my też na spanie narzekać nie możemy.

juz 3 dzień piekę biszkopt z czekoladą mniammmmmmm i nic się nie dzieje, przegiełam tylko michałkami z orzechami. Ale też nie było tragedii. Może przez to ,że w ciąży nie mogłam się oprzeć czekoladzie.

pozatym , muszę się pochwalić bo od 4 dni nie używamy smoka(stwierdziłam,że im szybciej tym lepiej) i nie bujamy w leżaku. kładziemy do wyra(nawet na dzienne drzemki) i sam zasypia, wieczorami co prawda jest lekka draka o smoka, ale może niedługo zapomni a zmotywowała mnie do tego pruchnica dziecka mojej koleżanki.. która ssała do 3 lat.

marigra napisał:

ewelinda - Kinga przesliczna, tylko ja tak wyałowac po tych paluszkach. urocza poprostu.A jak wam idzie usypianie???. Wiem ze stosowałas ta metode Tacy Hogg i jak pomogła???.

dzieki dziewczyny
niestety z tym usypianiem nie jestem konsekwentna i Kinia czesto laduje u mnie na piersiach ( np. 10 minut temu ) sama bidula nie potrafi zasnac w dzien. wieczorem jest juz lepiej bo raczej zasypia sama w lozeczku, chyba ze ma gorsze dni, to wtedy trzeba ja bujac, nosic, kolysac ... az nas wykonczy

dzisiaj na spacerku mala mi zglodniala. jak ide blisko to nie biore butelki, zreszta nie zawsze uda mi sie tyle uzbierac no ale zawsze mam ze soba cyca
no wiec musialam ja nakarmic ... na cmentarzu po drodze nie bylo lawek i murkow a na cmentarzu byl

no i sie obudzilam ciezko mamy ze spaniem w dzien, na spacerze nawet 3 godziny ale w domu to tylko na rekach no nic ide bujac dalej

niestety bujanie nic nie dalo zasnela sama 20 minut temu

martyna123 czyli ty najpierw meczysz dziecko zabawa przed snem - sory za wyrazenie
skorzystam z twojego sposobu, bo ja probuje wyciszyc Kinge przed snem ale ona jak ja odkladalam do lozeczka to sie nerwowa robila ze ja zostawiam i zaraz sie zrywa z placzem

gaabrysia daj przepis na biszkopt z czekolada smaka mi narobilas
ja dalej daje smoczka, ale tylko do uspokojenia. Kinga po chwili ssania sama go wypluwa a jak zasnie i go nie wypluje to sama go jej wyciagam

dobra mykam do lozeczka bo mezus czeka

ewelinda83 - no może męczę ale on się przy tym tak śmieje i piszczy i krzyczy że z śmiechu wytrzymać nie idzie a najlepsze że przy tym ćwiczeniu na mięśnie główki to też się śmieje inne dzieci to w szoku są a on wyluzowany na maxa jego ostatni sen przed pójściem spać kończy się tak po 18 ale tak do 19 zawsze leży i gaworzy.

gaabrysia - ja daję smoczka bo mojego bardzo to uspokaja a jak już zasypia z smoczkiem to go wypluwa po chwili myśle że tak do 2 latek zostawie mu smoczka może ta próchnica się nie pojawi ale dałaś mi już do myślenia. No i ja też jestem za tym przepisem

Miłej nocki. Dobranoc

"powymadrzam" sie troche w temacie smoczkow : neurologopedzi (ze szpitala mswia w wawie) radza, zeby najlepiej odzwyczaic dziecko od smoczka przed skonczeniem roczku, a do tego czasu spokojnie mozna podawac bez wplywu na zgryz! (z "ciekawostek": ja ssalam do 3 roku zycia i nigdy nie mialam problemow z prochnica - zreszta nie widze zwiazku - chyba ze to byl smoczek z cukru ) my podajemy, bo niestety nie moge tak jak wy przystawic malej do cyca, zeby sie uspokoila, a widze, ze bardzo by tego chciala, potrzebuje tego i bardzo ja to uspokaja, wiec nie widze powodu, zeby ja stresowac , jak bedzie sie zblizac do roczku, zaczniemy odzwyczajac.

a jesli chodzi o usypianie to na razie nasz rytm wyznacza dziecko. kapiemy zawsze okolo 20-21, potem jedzenie i lulanie, ale jesli mala jest aktywna, bawimy sie albo sobie siedzimy razem po prostu, nie probujemy jej na sile polozyc. zwykle robi sie senna okolo 22-23 i wtedy ja odkladamy i zalaczamy pozytywke, na szczescie zawsze dziala . do tego pielucha przy nosku, zeby sie wtulic i smok, jesli jest ochota .

ewelina, ale sie usmialam z twojego karmienia na cmentarzu! ja za to karmilam w poczekalniach 2 roznych szpitali . brakuje mi tego, ale wystopowanie przyszlo latwo. zaczelam ograniczac pompowanie tydzien temu - nie odciagalam juz od 2 dni, pije zielona herbate z mieta i mleka coraz mniej . dobranoc, dziewczyny i chlopaki!