Mamusie marzec 2012

Mariola twoja mała już nie jest taka mała, super, cieszę się i mam nadzieję, że bedzie nadal zdrowo i szczęśliwie rosła. Super kobietka z niej

Tee fajowo na basenie nie? Widać, że się bardzo podobało. Swoją drogą wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Tym co na wyjazdach życzymy udanych urlopów i świetnej zabawy z maluszkami i absolutnie nie dajcie się wyprowadzić nikomu z rodziny z równowagi, macie urlop i cieszcie się nim psychicznie nawet jeśli zmęczenie fizyczne nadal jest..

U nas z podciąganiem się do siedzenia jest podobnie, tylko, że Ola zaraz po Zosi jest najstarsza to może inaczej się to liczy. Chwyta się czegokolwiek i ciągle chce siedzieć, a jak już jej się uda to uśmiech jest niesamowity, śmieje się, gada i denerwuje jak klapnie.
My robimy sobie długi weekend i jedziemy w Alpy, młoda w nosidełko i wchodzimy pod górę.. a potem jezioro dla odpoczynku taki jest plan a za 2 tyg lecę znów z Olą do PL :)muszę i ja mieć coś z tych letnich dni. Oby pogoda dopisała w Polsce a nie tak jak ostatnio...

Tee - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:)
A Zuzia zawodowa pływaczka. widze ze jej sie podobało. My tez niebawem sie wybieramy na basen, zobaczymy jak naszej sie spodoba. Sądze ze bedzie zadowolona bo lubi wode, ale zobaczymy. A powiedz jak daliscie rade organizacyjnie???Sa jakeis specjalne miejsca dla takich maluszków?? tzn jakis przewijak itp??

Gusag - odpcozywajcie jak najwiecej i duzo słońca:)

my troszkę się obawialiśmy bo z Zuzą nigdy nie wiadomo jeżeli chodzi o kąpiele w domu... raz zadowolona a raz nie bardzo...

na początku była troszeczkę zdziwiona- ale jak to M ujął -nawet się nieśmiało uśmiechała "ukradkiem"- potem już cieszyła się "otwarcie"

bardzo jej się podobało- zamierzamy częściej ją zabierać. Szkoda, że mamy ok 40 km. no ale postanowiliśmy że przynajmniej dwie niedzielę w miesiącu przeznaczymy na zabawy "basenowe"

któraś z was kiedyś umieściła link koła do pływania dla takich maluszków- chciałabym dowiedzieć się czy było przydatne i czy maluszkowi w tym "siedziało"/ pływało się wygodnie.
proszę o opinię na ten temat bo zamierzam kupić i nie wiem czy się opłaca.


tam gdzie my byliśmy były 3 szatnie- jedna dla mężczyzn, druga dla kobiet a trzecia rodzinna. Skorzystaliśmy z tej trzeciej opcji… weszliśmy całą trójką. Na wyposażeniu był przewijak, oraz toaleta z prysznicem.

aha no i pamiętaj o pieluszkach (obowiązkowo muszą być te specjalne do pływania)- ale to pewnie wiesz- tak tylko przypominam.
my mieliśmy te z rossmanna- 4-9 kg. (small) całkiem spoko tylko ciężko się nakłada- zwłaszcza na spocone lub mokre ciałko. (wyglądają jak majteczki)

miałam wrażenie że trzymają Zuze na powierzchni... jak puściłam nóżki to się dalej unosiła na wodzie.
no i przede wszystkim nie chłoną tak jak zwykły pampers... bo z takim zwykłym to pewnie od razu by na dno zanurkowała...

wiem, że są jeszcze chyba huggis ale ich nie wypróbowywałam


gusiag- niezłe plany... góry odważnie!
ja to się boję z małą nad morze pojechać obawiam się że byśmy ją ugotowali w aucie... no ale w następnym roku wybierzemy się gdzieś w trójkę - na 100%

ps. dziewczyny dziękuję za życzenia

ooo w takim razie i my musimy wybrac sie na basen;) i pokazac rozstepy haha:D tez bym chciala pojechac na wakacje ale wlasnje jakos sobie tego nie wyobrazam z malym dzieckiem moze za rok jak podrosnie sie wybierzemy,przynajmniej sie wyspimy?(chyba) hehe a tak w ogole to od tygodnia mamy nieprzespane noce...co pol godz-godz budzi sie z wielkim placzem, nie wiem co jest...w dzien nawet nie zaplacze a jak przyjdzie noc to cos mu sie tak dzieje... i nic trzeba brac na rece,kolysac,klasc i za pol godz to samo...czasami nie mam juz sil;/ i to placze tak jakby przez sen...

hej, jak tam u was?

u nas caly czas slonecznie i bardzo cieplo! Zosia duzo czasu spedza z nami na powietrzu, nawet zeszlo jej troszke skory z czolka , poza tym duzo tez turla sie po dywanie, wierci sie i pelza, co musi kosztowac ja sporo energii, bo dosc szybko sie tym meczy i pada . jabluszko na razie jej sluzy, wiec bardzo sie cieszymy. w przyszlym tygodniu sprobujemy z jakims warzywkiem .

Tee, spoznione zyczenia urodzinowe! Widac, ze Zuzi podobalo sie na basenie!

gusiag, obecnie w Polsce jest cieplo i ladnie, a slyszalam, ze od przyszlego tygodnia ma byc powrot upalow - nie wiem, czy sie sprawdzi, ale jest szansa, ze zakosztujecie wakacyjnej pogody! napisz koniecznie, czy Oli podobalo sie w gorach, no i wrzuc jakies zdjecia z wypadu! na ostatnim wygladala slicznie i bardzo sie zmienila - urosla! fajnie rosna nam dzieciaki!

a reszta mamusiek na "wywczasach" czy jak?
zarzuccie jakies wakacyjne fotki!

ewelina.zak.1991 - mój też się tak płacze ale teraz mniej myślałam że ząbki pózniej że brzuszke go boli a okazało się że od 5 miesiąca dzieci zaczynają mieć koszmarne sny i w tych momentach najlepiej jak się go przytuli i śpi się z nim tak mi powiedział lekarz.

emma- mój też się kręci i się szybko męczy mam pytanie czy twoja malutka poci sie przy tym i wogole jak spi w takie upały ???

Tee- Wszystkiego Najlepszego ;*


gusiag- udanych wakacji

hej

my się wybieramy jutro na basen , bo we wt jest woda dogrzewana do 33 stopni.. niewiem czy to odpowiednio duzo ,ale teraz w wannie nie przeszkadza chlapie na cały pokój ;D

tee - spóźnione życzenia urodzinowe ;*

ewelina, co do rozstępow to już byłam 2 razy na odkrytym basenie i uwierz nikt się nawet na to nie spojrzy - nie potrzebnie wydawałam kase na jakies udziwnione kostiumy..:/

emma cieszę się ,że jabłko ok może już się brzuszek przyzwyczaił ..

czy wypadają wam jeszcze włosy? jak nie . to ile wypadały> mam wrazenie ,że ołysieje \

mnie tez bardzo wypadaja ale slyszalam ze to normalne przy karmieniu piersia bo dziecko wypija wszystkie witaminy z mlekiem matki takze nam nic nie zostaje w organizmie. ale upal masakra mozna sie roztopic hehe

ewelina.zak.1991 współczuje i wam i maleństwu takich nocy, to nie zęby? czytałam gdzieś że mimo, że to tyle trwa i wcale nie musi być widać czegokolwiek na dziąsłach to najgorzej jest właśnie w nocy. No chyba,że to tak jak mówi Martyna :/ że to złe sny.. mam nadzieję, że to minie i będzie miał same piękne sny

emma dziękujemy za miłe słowa dobrze, że jabłuszko smakuje i służy dobrze brzuszkowi, oby tak dalej bo przed małą jeszcze cała masa pyszności aa odnośnie siłowni to mam nadzieję, że liczy się czas dojazdu rowerem na siłkę i z powrotem? mogę sobie doliczyć to do moich 40 min intensywnego treningu??

Tee jazda autem na dalekich trasach u nas już zaliczona bo 8 godzin z PL do Niemiec jechaliśmy ponad miesiąc temu i zniosła to świetnie - dwa postoje na rozprostowanie kości i jedzenie i dalej spanie w foteliku. A w góry mamy bardzo blisko, jedziemy do Austrii to godzina drogi tylko, wiecie jak to jest na autostradach rachu ciachu i się jest na miejscu. Co do koła to jak byłam z Olą na basenie ostatnio to koleżanka miała takie koło dla synka i jemu się podobało ale to już musi dziecko w miarę stabilnie siedzieć żeby się nie gibnąć do przodu, bo oparcie jest. Synek koleżanki ma 8 miesiąc więc dla niego było odpowiednie.

gaabrysia włosy wypadają mi głównie przy myciu ale za to wyrywane są garściami przez Olę..
miłego pobytu na basenie

U nas burza i uciekałyśmy z placu zabaw, Ola zasnęła i mam czas na forum

Zuza płacze przez sen już od jakiegoś czasu- codziennie jak ją odkładam do spania prześpi się 30 min (prawie dosłownie codziennie jest 30 min) później budzi się z płaczem… czasami śpi i jakby krzyczy lub „majaczy” – chwilę z nią poleżę i zasypia już na dłużej- do kolejnego karmienia… i tak codziennie się wybudza. Mąż też wyczytał, że to mogą być sny- nic nie mówił o koszmarach tylko o snach!! Kurcze takim maluszkom koszmary???? Ciekawe co im się może śnić.


Podobno jak dziecko ząbkuje to ma rozpuchnięte dziąsła- cokolwiek to znaczy- ja wyczułam u swojej Zuzy że są bardziej miękkie. Może to akurat o to chodzi- nie wiem bo póki co ząbków nie ma.


U nas burzowo cały dzień- tzn. Cały dzień było strasznie duszno… pot ze wszystkich leciał (łącznie z Zuzą)a teraz się zachmurzyło i z daleka grzmi… tak więc niedługo i do nas burza dojdzie.

Gosiu wiem, że wasza Ola zwiedziła już pół Świata i strasznie wam zazdroszczę ale my nie mamy klimatyzacji w samochodzie i gdziekolwiek jedziemy to mam wrażenie że "jeszcze chwilka i Zuza się upiecze " - a sama wentylacja w taki upał nic nie daje
a okna otworzyć nie wolno- sama ledwo siedzę (choroba lokomocyjna)- więc podejrzewam jak Zuza może się czuć w tym upale!

Martyna- moja Zuza strasznie się poci- zazwyczaj w domu siedzi w bodziaczku na krótki rękawek, do spania też tylko body zakładam,... a mimo to ciągle mokra i włoski spocone- ale co się dziwić jak tak parno. według mnie nie masz czym się martwić.

a jak tam z wit.D podajesz czy jednak odstawiliście? my nie podajemy od ostatniego szczepienia (lipcu)


Mi też strasznie wypadają włosy- mimo że nie karmię- czytałam, że to nie jest ze sobą powiązane. Po prostu w ciąży nam nie wypadały/ mniej wypadały to teraz nadrabiają. Ja łykam skrzypovtę- nie zauważyłam efektów!


Chciałam wgrać filmik z „zabaw i kombinacji” Zuzuoliny ale niestety nie chce się wgrać. Wiec zrobiłam parę zdjęć krok po kroczku jak Zuza siada… Nie wiem czy dokładnie widać ale muszę się pochwalić.

dziękuję za życzenia

zazdroszczę tych obrotów, przewrotów itd. Moja Zuza to się czasem nieświadomie jak śpi na któryś z boczków przekręci a tak to tylko jak ćwiczymy- gdy jej pomagam

Tee pół świata! nie no tyle to nie ale masz rację bez klimy ani rusz w takie gorące dni. Łasnie Zuza siada, Ola też tak sie podciąga i łapie rączkami wszystko byle się podciągnąć. Ja załączam fotkę z jej oglądania dziś meczu siatkówki, co to były za emocje, machanie rękami nogami i pokrzykiwania - prawdziwy kibic

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

martyna123 napisał:

emma- mój też się kręci i się szybko męczy mam pytanie czy twoja malutka poci sie przy tym i wogole jak spi w takie upały ???

wiesz, w domu mamy chlodno, jak sie wejdzie z podworka, to jest wrecz zimno (zwlaszcza w takie dni jak dzis, kiedy pelne slonce i ponad 30 stopni w cieniu) i Zosia raczej sie nie poci. co innego w aucie, bo nie mamy klimatyzacji, wiec tylko otwieramy okna na osciez i robimy sobie "cabrio" . ze spaniem nie mamy zadnych problemow - w nocy od 22 do 7-8, a czasem do 11 . w ciagu dnia kilka drzemek - na podworku nawet do 2 godzin. ale u nas zeby nie ida - potwierdzilo mi to 3 lekarzy . dzisiaj wyspalam sie za wszystkie czasy - 11 godzin, rano karmil maz!

gaabrysia napisał:

czy wypadają wam jeszcze włosy? jak nie to ile wypadały? mam wrazenie ,że łysieje \

mi w ogole nie wypadaly i nie wypadaja - szczerze mowiac, mam nadzieje, ze juz tak zostanie!

Tee napisał:

Mi też strasznie wypadają włosy- mimo że nie karmię- czytałam, że to nie jest ze sobą powiązane. Po prostu w ciąży nam nie wypadały/ mniej wypadały to teraz nadrabiają.

dokladnie, wypadanie nie ma zadnego zwiazku z karmieniem - karmilam 3 miesiace i nie wypadl mi nawet jeden wlos. to "zasluga" badz "wina" zmian hormonalnych w organizmie . u mnie zasluga!

gusiag napisał:

odnośnie siłowni to mam nadzieję, że liczy się czas dojazdu rowerem na siłkę i z powrotem? mogę sobie doliczyć to do moich 40 min intensywnego treningu??

to zalezy, jak szybko sie przebierzesz . chyba najwazniejsze, ze w ogole podejmuemy aktywnosc inna niz noszenie dziecka . ja zwykle cwicze na silowni 80 minut bez przerwy, a dojezdzam tez rowerem, 20 minut w jedna strone, ale kazdy cwiczy tak, jak lubi .
fajowe zdjecie! tez chce, zeby Zosia byla juz taka duza i silna! no, emocje byly, szkoda, ze przegralismy!

u nas pogoda piekna, od jutra ma sie troche ochlodzic i przyznam, ze bardzo na to czekam!

Gusiag , ale kibicka silna a co do włosów to ja ciągle w koczku dlatego .. już zapomniałam jak to jest w rozpuszczonych .

Tee Zuzia nieźle kombinuje (troche ma ułatwione w tym foteliku te akrobacje) , Adek jeszcze nic z tych rzeczy nie robi ..

To Adrianowi , też się chyba koszmary śnią ;( budzi się ze strasznym płaczem - jak nigdy, ale pocieszyłyście mnie że nie tylko on. Ja głaszcze go po główce mówie "ciii" i się przytulam i dość szybko przechodzi i śpi dalej.

coo do włosów , to mi dobre 3 mc nie wypadały,ani jeden.. A teraz garsciami ;|
Mowiłam Ci Emma ,że moja koleżanka miala cieniusienkie włosy w ciąży bardzo jej się wzmocniły- bardzo! karmiła z 2-3tyg tylko , a włosy ma do tej pory piekne wiec chyba musi trochę potrwać jak nasze pociechy zaczna wysysać z nas resztki witamin.(które ciągle łykam) Ale swoja drogą dużo prawdy w tym ,że przez ciąże nie wypadały w ogóle. No ale bez przesady.. niech już przestaną bo będę łysa!

ja tez nie podaje witaminy D ale słyszałam,że w taką pogodę nie ma takiej potrzeby..
upewnię się w środę na szczepieniu.Chyba sobie spiszę na kartce o co chce zapytać

gabii- podobno w foteliku jest trudniej bo to niezbyt "komfortowa" pozycja- (pisała tak nasza koleżanka z forum) - szczerze to nie wiem, w każdym bądź razie jestem zadowolona że Zuza kombinuje
troszkę się obawiam czy aby sobie krzywdy tym nie zrobi- próbuje dosłownie wszędzie i na wszystkim- nie pozwalam jej długo na pupie siedzieć- podniesie sie to za chwilkę ją kładę... i tak w kółko...
strasznie jest niezadowolona gdy nie pozwalam jej "ćwiczyć".
no ale nie jestem w stanie tak małemu dziecku wytłumaczyć co powinna a czego nie powinna robić- nich kombinuje i się uczy. MOŻE KIEDYŚ "PRAWIDŁOWO" USIĄDZIE

wcześniej udało jej się usiąść na rękach u tatusia... dziś były pierwsze tego typu zabawy w foteliku.

mimo że wszystkie udane próby były z pozycji półsiedzącej jestem z niej dumna i musiałam uwiecznić na pamiątkę.

ja karmiłam Zuzę 3 miesiące- włosy wypadały mi od samego początku i nadal wypadają. myślę, że to nie ma ze sobą nic wspólnego.
Mi córcia też dużo włosów wyrywa... ogólnie to Zuza "lubi" włosy /lubi je dotykać... często przytula się do tatusia brody i ją głaszcze- czasami nawet próbuje wyrywać

WIELKIE BRAWA DLA OLUSI!!!!!!!!!! wow jak ślicznie siedzi!!! skubana nie ma jeszcze 6 miesięcy a tak ładnie siedzi i to bez podparcia BRAWO

Gosiu a jak córcia zaczynała siedzieć to z pozycji- "leżącej- bocznej" (o której wspominała emma) czy może jakoś inaczej się uczyła.

troszkę się obawiam że Zuza nie z tej pozycji co powinna kombinuje... i nie wiem czy sobie krzywdy nie zrobi

muszę przyznać, że Ola jest silna. Tym bardziej mnie to dziwi, bo była tak drobniutka jak się urodziła, takie chucherko a teraz pieron silny jak nie wiem. Ale oczywiście cieszę się.
Ale to nie do końca jest tak, że ona już siedzi, czasem ładnie bez kiwania a czasem się chwieje. Jeszcze daleka droga do siedzenia. Ale nie zauważyłam, żeby robiła ćwiczenia z pozycji o której mówiła nam Emma. Na macie np lezy i łapie się zabawek na górze i próbuje się podnieść, jak siedzi w wózku to łapie wszystkiego po bokach i się podciąga. Różnie. Tak naprawdę nie wiem czy mogę na to pozwalać czy nie, ale nie da się jej tego zabronić. To tak jakbym zabraniała jej się rozwijać. Ale w końcu prawie 6 miesięcy to już w sumie niektóre dzieci siedzą same bez podparcia, może Ola też taka silna jest i nas zaskoczy koleżanki śmieją się, że ona przerośnie wszystkie starsze dzieci na podwórku może wcześniaki tak mają, że gonią i przeganiają