Mamusie marzec 2012

uuuuuuuuuuuuufff to mnie troszkę pocieszyłaś obawiałam się że Zuza robi sobie krzywdę... no i przy okazji, że ja pozwalam jej (nieświadomie) na coś złego, co może jej zaszkodzić.

nie wiem jak miałabym walczyć z takim maluszkiem- jak zabronić??? przecież ona jeszcze nic nie rozumie i nie odróżnia dobra od zła...

no nic dziękuję za wyjaśnienie- w razie czego nie jestem sama "ze złą pozycją wyjściową" ale mimo wszystko mam lekkie obawy bo Zuza 9 sierpnia skończy 5 miesięcy...i zacznie 6
czy to nie za wcześnie???? i czy kręgosłup sobie z tym poradzi.

Teściowa mnie pociesza, że skoro "ćwiczy" to znaczy że nadszedł już jej czas! ja mimo wszystko staram sie by na pupie długo nie siedziała...zwłaszcza że i tak ledwo siedzi i chwieje się na wszystkie strony. (ale to dopiero początki więc jasne że ładnie od razu nie usiądzie)

emma- nie wiem czy dobrze zrozumiałam- jeździcie z otwartymi szybami z córcią???? Pytam bo mnie zawsze szkolą i pouczają, że nie można bo przeciąg, wiatr- że Zuza się przeziębi... my się "kisimy"- wszystko szczelnie pozamykane.
A jak Zosia??? nie choruje? nie kaszle? uszko nie boli... nic jej nie dolega????

a pozostałe mamusie jak jeździcie? szyby zamknięte czy z "przewiewem"?

może i my byśmy spróbowali chociaż troszeczkę uchylić bo ugotować się czasami można.

Tee Ola zaczęła po 5 miesiącu takie ćwiczenia, właściwie z dnia na dzień.

Zuza niedługo skończy 5 miesięcy - będzie w podobnym wieku... (chodzi mi o wiek prób )
więc niech ćwiczy i tak zanim uda jej się "normalnie" usiąść upłynie sporo czasu.
przecież każdy "wyczyn" maluszka musi być poprzedzony ciężkimi ćwiczeniami

fajnie, dziękuję za odp

.

Mnie włosy dalej wylatują i to strasznie mam już dość tego wszędzie włosy, oszaleć można ale w aptece kazała mi brać witamine B i smarować włosy olejkiem rycynowem i narazie jest odrobina lepiej.

Szymon jak skończył 5 miesiąc to dosłownie w jeden dzień zaczął sie kulać w wszystkie strony umie już tak jakby raczkowac do tyłu raczej pełzać do tyłu oczów spuścić nie można na sekunde a do tego też próbuje siadać podciąga się w wózku ja nadal jeżdze w gondoli bo się mieści i tam ma fajnie do podciągniecia się ale szybko klapnie a jak usiądzie np na kolanach u mnie ale nie sam tylko za moja delikatną pomocą to też sie chwieje na wszystkie strony ale wydaje mi się że usiądze znowu w jeden dzień nawet się spodziewać tego nie będziemy a on sam będzie siedział.

Co do tych koszmarów to mogły by się skończyć już biedne malenstwa jeszcze nic złego ich nie spotkało a już sny ich nawiedzają złe.

Moja sąsiadka co jeżdzi z wnuczką na spacery i spotkały my się a mój mały jest taki cwaniak że jak tylko obcy się do niego odezwie to on się uśmiecha i dupe dzwiga żeby go wyciągnąć ponosić i tak skaczę w tym wózku na wszystkie strony i ona mi mówi że jak on będzie miał 10 miesięcy to ja go nie utrzymam i wszędzie szelki bedą przypiete bo on już jest bardzo aktywny więc ja juz się boję ale zawsze chciałam takiego cwaniaka mieć małego więc zobaczymy za pare miesięcy

Dobranoc mamusie śpicie dobrze i wasze malenstwa tez

Tee, niepotrzebnie torpedujesz to co napisalam na temat siadania, zwlaszcza ze chyba troche niedoczytalas .
1) wyraznie napisalam, ze Zosia tez robi sobie w lezaku takiego "bananka", jakiego zamiescilas na zdjeciach (wlasnie siedzi teraz w lezaku i to robi, zdjecia na razie nie wrzuce, bo nie mam) - tez jej nie zabraniam, bo to jej wlasne proby, w ktore ja nie ingeruje, podobnie jak ty, wiec choc w tym punkcie sie zgadzamy, probujesz nas na tym tle poroznic . zreszta rehabilitanci nie mowili mi nic o tym, ze mam na sile klasc dziecko czy przywiazywac je do lozka, zeby sie nie podnosilo. uslyszalam tylko zakaz pomagania jej, podciagania za raczki czy sadzania - i tak tez robie, podobnie jak wy, prawda?
2) napisalam tez, ze nie znam sie na rozwoju motoryki duzej u dzieci, bo nie mam w tej kwestii ani wyksztalcenia, ani doswiadczen, podobnie jak wiekszosc z nas na forum. dlatego wydalo mi sie przydatne to co uslyszalam od rehabilitantek i postanowilam sie tym z wami podzielic, bo komus moze posluzyc. poczatkowo tez mi sie to nie podobalo, bo bylam pewna, ze to unoszenie sie Zosi to taki niesamowity wyczyn . Zosia nie lubila wtedy lezec na brzuchu (miala 3 miesiace), ale zrobilam, co kazali, meczylam ja ta pozycja i widze, ze dzieki temu zrobila duze postepy, nauczyla sie przekrecac, turlac i zaczyna sie czolgac/pelzac. prosze, jesli mozesz, nie przekrecaj moich slow i nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma, ok?

a co do podrozy to nie wiem, jaki macie fotelik, ale my mamy taki z zestawu 3w1, gdzie dziecko wozi sie tylem do kierunku jazdy i jest on dodatkowo zaopatrzony w taka "budke", ktora ochrania go od gory i z bokow. zawsze otwieramy okna na osciez jak jest goraco, ale na nia bezposrednio nie wieje, chociaz czasem "budka" nad jej glowa niezle sie macha . tylko ze ja nigdy Zośki nie ubieram cieplo/za cieplo. od poczatku nosi lekkie ciuchy, z czapki korzystam tylko nad jeziorem/rzeka, nie zakladam jej skarpet itp. i powiem, ze nigdy nie miala katarku, kaszlu czy innych objawow przeziebienia! mam nadzieje, ze tak juz zostanie!

alejka.pl/fotelik-jedo-berbero-2010-120.html

u nas dzis ulewa, a wstalismy wczesnie, bo musielismy do laboratorium - badanie kupy na krew utajona (nawet nie widzialam, ze jest cos takiego ), trzymajcie kciuki za wynik - ja juz jestem zestresowana .

pozazdroscilam wam, dziewczyny, kapieli z dziecmi i kupilam wczoraj Zosi gacie do plywania, mam nadzieje, ze po powrocie znad morza tez uda nam sie wybrac z nia na basenik!

wyjezdzamy dzis w nocy, wiec jesli ktos chce sie ze mna poklocic, to prosze - tylko dzisiaj, bo w kolejnych dniach nie bede miala jak odpowiedziec! bede tesknic!

dzień dobry wszystkim
kończąc temat siadania tylko napiszę, że wszystkie dzieci zaczęły robić te "banany" w tym samym mniej więcej czasie, wszystkie ćwiczą, prężą się i cieszą jak się uda. I też się cieszmy i myślmy o samych dobrych rzeczach. np że nasze dziecko jest wyjątkowe bo tak robi, że będzie silne i zdrowe a nie o tym czy to szkodzi czy nie. Niech ćwiczą po swojemu i niech mają z tego radość. Koniec z mojej strony.
Emma udanego pobytu nad morzem - bawcie się dobrze trzymam kciuki za dobry wynik Zosi


Asia ale chamstwo z tą twoją rezerwacją. Nie mogłaś czegoś wskórać? Szkoda, że nie dałaś jakiegoś zadatku wcześniej.. Mam nadzieję, że zamówicie catering i nie będziesz męczyła się w kuchni z przygotowywaniem wszystkiego na ostatnią chwilę? Będzie dobrze, zobaczysz. No i udanej rocznicy ślubnej

My jutro mamy U5 czyli kolejną kontrolę plus znów szczepienie w obie nóżki

asia, gusiag bardzo dobrze radzi, moze pomyslcie o jakims cateringu wlasnie, zeby sie choc troche odciazyc, bo stanie przy garach w tak wazny dzien to nic przyjemnego! pociesze cie, ze my mielismy bardzo podobna sytuacje - pan na 3 tygodnie przed (zaproszenia byly dawno wyslane) przypomnial sobie ze oni "w niedziele przeciez nie pracuja"! musielismy na gwalt szukac czegos innnego, bo w mieszkaniu nawet bysmy sie nie pomieslici wszyscy - nie mamy takiego duzego stolu . ale udalo sie i wszystko wyszlo dobrze! trzymam kciuki, ze u ciebie tez tak bedzie!

gusiag, dziekuje za kciuki! i za mile slowa o urlopie!

dziewczyny, dajcie znac, jak po szczepieniu, na pewno dzieciaki dzielnie zniosa, no i pochwalcie sie, ile waza!

pamiętacie tę listę z naszymi nickami, datami porodu i imionami dla dzieci?
Może zrobimy taką samą z imionami dzieciaków, datą urodzenia albo miesiącem życia, wagą i wzrostem? Jutro po badaniach może zaczniemy, chyba, że ktoś już zna te wymiary swojej pociechy?

dobry pomysl!
my znamy, wiec moge zaczac!
jak wam sie nie spodoba uklad, to pozmieniajcie dane. mysle, ze obecnego wieku nie ma co pisac, bo to kazdy widzi w suwaczkach, chyba data urodzenia jest lepsza. przed nami powinna byc chyba mariola, ty, gusiag, i georgette - jestescie najstarsze!

emma - córeczka Zosia - ur. 01.03.2012 r. - waga 8000 g, wzrost 68 cm

Cześć kochane

Emma- Udanych wakacji i samych dobrych chwil

Asia - Jak twoja sąsidka zauważyła że malutki ma coś z mieśniami po czym to poznać ??
a chrzciny szybko przelecą najgorzej to że w domu trzeba się troche umordować.

gusiag- dobry pomysl z tą lista tylko ja dowiem się wagi i wzrostu pod koniec sierpnia.
i tez życze udanych wakacji.

Dziś u nas koszmarów tak choćby nie było odbudzil się o 3 ale nie na mleko tylko na herbatke z malin i róży i spał do 7 na mleko i teraz my wstaliśmy wyspani.

możemy - ja jestem za! jutro mamy szczepienie, więc będą pomiary.

Tee co do auta, to Adek jeździ już przodem (fotel miał opcje odwrotnego montowania, ale sie gibał . Fotele nie równe czy co :/) i otwieramy normalnie okna tylko jemu zakładam czapeczkę zasłaniającą uszy. No i jak szybko jedziemy to przykrecamy ale podmuch zawsze musi być! takto by chyba zalał się potem.. a później lekki wiatr i dopiero mogłaby być choroba...

Emma bawcie się dobrze
jak się masz z tym, że Zoche zostawiasz?

dziewczyny, jeszcze raz dzieki za mile slowa!

martyna, ciesze sie, ze choc dzisiaj sie wyspaliscie. z tymi koszmarami to bardzo mozliwe. Zocha tez czesto robi podkowke przez sen, ale poglaszcze ja albo dam smoka i juz robi sie spokojna .

gabi, no wiadomo, ciesze sie, ze jedziemy, ale bede sie troche martwic. swoje dzieci tesciowie wychowali, wiec moze i znaszym poradza sobie przez te 3 dni. bede dobrej mysli i bede... czesto dzwonic!

wczoraj mial byc przedsmak, bo poszlismy o 20 do kina i wrocilismy przed polnoca, ale... znowu nie wyszlo, bo Zocha zasnela po 20 i spala do rana .

emma - córeczka Zosia - ur. 01.03.2012 r. - waga 8000 g, wzrost 68 cm

chciałabym zeby Adek przespał chociaż jedna noc cała a nie 2-3 razy mleko.. ale nie ma problemu bo zaraz dalej zasypia, gorzej ze mna..

hej dziewczyny...u nas też zosia robi banana i się wkurza jak już jej się uda tak usiąść a opadnie krzyk niesamowity...nam pani rehabilitanka powiedziała że jeśli dziecko tak robi to dobrze bo ćwiczy sobie tylko żeby jej nie pomagać tak jak pisała emma sama się ma podnosić my nie ingerujmy w te wyczyny...
mariola2041-córka Zosia-ur.16.01.2012.-waga 7000 g, wzrost 63 cm