Mamusie marzec 2012

czesc dziewczyny

ewelinda - mysle ze swoje mleko mozesz traktowac jak wode w przepisie. tzn kaszke poprostu zrobic na bazie mleka a nie wody. A jesli mleka jest za malo to dodac tyle wody ile potrzeba.
A z tym karmieniem ja tez yslałam, ze Zuzka sie nie naada, ale skoro dobrze przybiera na wadze to chyba sie jednak najada....

georgette - to pracowita masz bratową 4 dzieciaków, podziwiam;) a swoja drogą czemu chcesz wprowadzac mleko modyfikowane? wracasz do pracy???

aisod - niestety u nas okresu nrazie brak ze wzgleów jedzeniowo-cyckowych

emma - no to po co wygoniłaś męża??? pewnie praca......rozumiem doskonale, my tez siedziałąmy same w sumiw przez 3 tygodnie, wiec znam ten ból. Ale chociaz ładną pogodę macie, wiec korzystaj ze słonka (wiem, że nie przepadasz, ale troche promieni zawsze sie rpzyda)

my tez wie sugerujemy schematem żywienia, bo ja to już wogóle jestem kompletenie zielona jesli chodzi o wprowadzanie posiłków. Do tej pory nie wiem ile razy teraz powinna jesc, jak obliczyłam wyszło mi 7 posiłków na dobę i nie wiem czy to nie za duzo tym bardziej ze do chuderlaków nie należy. Tak samo z tą kaszką ryżową. Nie wiem czy to traktowac jako osobny posiłek np w ciągu dnia czy jak.....tak to jest jak si nie ma doświadczenia dzieciowego w rodzinie

dzisiaj pierwsz raz ugotowałam małej zupkę w składzie dynia, ziemniak, marchew i pietruszka oraz oliwa z oliwek. Powiem wam ze nawet dobra. Z tym ze ja nie sole ani nie slodze.

ewelinda u mnie Michał też na cycu potrafi ostatnio co godzinę jeść i to w nocy :/ ja obstawiam u nas zęby... ale u Was może też być zmiana klimatu... więc bym trochę powalczyła jeżeli faktycznie jeszcze nie chcesz podawać butli... dałabym Kini tak przynajmniej ze dwa tygodnie na ponowne przystosowanie

co do ściągania mlekiem laktatorem to ja już dawno nic nie mogę ściągnąć najwyżej jakieś kropelki cyce po prostu przyzwyczaiły się już do dziecka nie chcą puszczać bezcelowo mleka tak przynajmniej myślę... Także strasznie się nie stresuj... zobaczysz jak Ci dalej pójdzie z tym karmieniem

a co do kaszki to jeżeli jest mleczo-ryżowa to gotujesz ją normalnie na wodzie i przed podaniem dodać troszkę swojego mleka, żeby mała miała znajomy smak tak przynajmniej moja koleżanka robiła...

ja dziś ściągnełam 2 x 125 ml. jedno zjadł, drugie zostało na jutro bo muszę jechać sama po rzeczy na panieński Ale Adrian się chyba przestawił bo w nocy je i to nawet 2-3 razy, a w ciągu dnia ma mniejszy apetyt(i mogę ściągać. Nawet muszę) zauważyłam ,że zwłaszcza w takie upały mniej je
ja też dalej brak okresu, całe szczęście

Adek podobnie herbatkę malinową i soki wypija jednym tchem , a mleko dziś mu dość długo szło.. wypluwał i zaraz znowu. Nie wiem czemu

gaabrysia napisał:

ja dziś ściągnełam 2 x 125 ml. jedno zjadł, drugie zostało na jutro bo muszę jechać sama po rzeczy na panieński Ale Adrian się chyba przestawił bo w nocy je i to nawet 2-3 razy, a w ciągu dnia ma mniejszy apetyt(i mogę ściągać. Nawet muszę) zauważyłam ,że zwłaszcza w takie upały mniej je
ja też dalej brak okresu, całe szczęście

Adek podobnie herbatkę malinową i soki wypija jednym tchem , a mleko dziś mu dość długo szło.. wypluwał i zaraz znowu. Nie wiem czemu

ja to od poczatku laktatorem nic nie mogłam sciąfnąć jedynie ręcznie, a teraz to juz i nawet recznie nic nie ma - wyjada wszystko co do kropelki czasami mam takie flaki przed kolejnym karmieniem ze mam wrazenie ze nic z nich juz nie poleci...wiczorem chyba jednak bede musiała spróbowac z butla, bo zasnie o 21.30, budzi sie o 12, ale chyba w sumie nie ejst bardzo glodna bo possie kilka razy i zasypia...hmm wiec to moze nie głód a potrzeba bliskosci hmmmm juz sama nie wiem...

a ile razy wasze dzieci jedza w ciagu dnia?? bo jak ja ostatnio xlicxyłsm to wyszło mi ze 7 razy cycus i 1 zupka, kilka lyków herbatki....i mysle ze to chyba za duzo....


A Adek poprostu woli cycusia niz butle z mlekiem, a jesli chozi o herbatki i sok, to wie ze z cycka takie rzeczy nie leca wiec pije chetnie - troche zamieszałam ale chyba w miare zrozumiałe

Marigra moze mała je w nocy bo chce sie tylko napic a nie z glodu .
Mój jak zje o 19 to pozniej czasem sie zdarzy ze obudzi sie kolo 3 w nocy na cycka chwile po ssie i spi a tak to je 6,9,12-zupa,15,18 czyli tak do 4 razy butle je minimum 150 max 180
Też tak miałam że była pora karmienia piersia a tu piersi tak obwisle puste miekke myslalam ze nie bedzie mial co jesc ale spokojnie jesli glodny to wyciagnie z cycka tyle ile potrzebuje;)
Te dzieci ktore jedza sztuczne,tez tak cuduja strasznie przy jedzeniu moj to jedynie w wozku ladnie je ale to i tak musi miec zajecie;d jakas grzechotke czy cos.
Aaa my wczoraj bylismy na szczepieniu jedno klocie-pneumokoki, nie mial ani goraczki ani nic zwyczajny humor mial;) malo plakal doslownie chwile ledwo wyszlam z przychodni a juz sie smial;)

Witam dziewczyny.
Ja niebawem będę tu rodziła, ale z tego co wyczytałam to trochę się zastanawiam , ogólnie rzecz biorąc to krępuję się facetów i tych kolejek przyglądajacych się osób na obchodzie naszym kroczom (ps. zawsze do ginekolog i innych specjalistów chodziłam tylko do kobiet). Czy można jakoś tego uniknąc, mozna mieć przy porodzie kobiety? Przy obchodzie ile osób chodzi i patrzy się na nasze intymne części? Jest to dla mnie dość krępujące - czy i co można zrobić w tej kwestii??

anna.nowa.forum napisał:

Witam dziewczyny.
Ja niebawem będę tu rodziła, ale z tego co wyczytałam to trochę się zastanawiam , ogólnie rzecz biorąc to krępuję się facetów i tych kolejek przyglądajacych się osób na obchodzie naszym kroczom (ps. zawsze do ginekolog i innych specjalistów chodziłam tylko do kobiet). Czy można jakoś tego uniknąc, mozna mieć przy porodzie kobiety? Przy obchodzie ile osób chodzi i patrzy się na nasze intymne części? Jest to dla mnie dość krępujące - czy i co można zrobić w tej kwestii??

witaj anno

hmmm powiem tak, ja tez do tej pory wybierałam głównie kobiety, ale powiem ci szczerze ze od momentu ciąży było mi to już zupełnie obojętn, a zwlaszcza w szpitalu po porodzie. Byłam tak wymeczona rodzeniem, ze juz mi nie robiło róznicy kto mnie bada. Myślę, ze niestety nie masz wpływu na to kto, w jakim składzie i ile osób bedzie na obchodzie. Musisz to przwetrwac i tyle. Rób to dla siebie i dziecka.

hey

marigra nie wracam jeszcze do pracy, ale Maja za chwilę skończy 6 m-cy i chciałam wprowadzić jej kleik ryżowy no i okazało się, że znowu ma awersję do butelki; wiesz chodzi o to, że nie zamierzam odstawiać jej jeszcze od piersi, ale chciałabym zrobić to możliwie najmniej dotkliwie dla niej i dla mnie więc postanowiłam odstawianie od piersi rozłożyć na kilka miesięcy a poza tym stwierdziłam, że muszę mieć trochę więcej "swobody" wkrótce wesele i kilka rodzinnych imprez...
postanowiłam więc, że butla z kleikiem na noc musi być! jak już uda mi się przekonać do niej córkę

a u nas też w nocy pobudki i karmienie ok 3.00 w nocy, a było tak pięknie, gdy już przesypiała całe noce... człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja

jak liczę nasze karmienia to też wychodzi mi 7 razy na dobę (czasami 6); karmienie na żądanie to karmienie na żądanie i widocznie taka częstotliwość dziecku odpowiada

a jak dużo ze słoiczków zjadają wasze dzieciaki? ja dzielę zawartość słoiczka na pół a później jeszcze dokarmiam piersią, ale zastanawiam się czy nie podawać całego? Maja je już te duże słoiczki z mięskiem (190g) - jak myślicie?

ewelinda ja też myślę, że sytuacja z karmieniem się ustabilizuje, jeśli nadal chcesz karmić wyłącznie piersią to uzbrój się w cierpliwość, a wkrótce wszystko powinno wrócić do normy a dobry sposób na kaszkę podała ci aisod ja pewnie też bym tak robiła

anna.nowa.forum myślę, że nic nie zrobisz w tej kwestii, pozostaje się tylko do tego przyzwyczaić; ja nie miałam tego problemu, bo zawsze wybierałam mężczyzn ginekologów, chociaż przyznam, że obecność "tłumu" za plecami położnej przyjmującej poród denerwowała mnie i chciałam wyprosić ich za drzwi, ale później się koncentrowałam tylko na sobie i dziecku i przestałam zwracać na nich uwagę

Anno bez paniki, ja bylam po porodzie w szpitalu tydzień i tylko raz lekarka kazała majtki sciagać, tak przyhcodzą i pytają czy wszystko dobrze, jak dobrze to nie gapią się w krocze bo i co tam zobaczyć jak wszystko krwią zalane?

Tak naprawdę to po prośbie do Was przyszłam, jedna z naszych ślicznych staraczkowych dziewczynek, Emilka, walczy o chustę w konkursie LennyLamb. Konkurs się kończy, i jak to bywa, na finiszu głosy najważniejsze, a Emi ma ogromne szanse na sukces, pomożecie? Prooooszęęęęęęęęęę pl.lennylamb.com/user/show_photo/5035

georgette102 napisał:

hey

marigra nie wracam jeszcze do pracy, ale Maja za chwilę skończy 6 m-cy i chciałam wprowadzić jej kleik ryżowy no i okazało się, że znowu ma awersję do butelki; wiesz chodzi o to, że nie zamierzam odstawiać jej jeszcze od piersi, ale chciałabym zrobić to możliwie najmniej dotkliwie dla niej i dla mnie więc postanowiłam odstawianie od piersi rozłożyć na kilka miesięcy a poza tym stwierdziłam, że muszę mieć trochę więcej "swobody" wkrótce wesele i kilka rodzinnych imprez...
postanowiłam więc, że butla z kleikiem na noc musi być! jak już uda mi się przekonać do niej córkę

a u nas też w nocy pobudki i karmienie ok 3.00 w nocy, a było tak pięknie, gdy już przesypiała całe noce... człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja

jak liczę nasze karmienia to też wychodzi mi 7 razy na dobę (czasami 6); karmienie na żądanie to karmienie na żądanie i widocznie taka częstotliwość dziecku odpowiada

a jak dużo ze słoiczków zjadają wasze dzieciaki? ja dzielę zawartość słoiczka na pół a później jeszcze dokarmiam piersią, ale zastanawiam się czy nie podawać całego? Maja je już te duże słoiczki z mięskiem (190g) - jak myślicie?

w sumie dobry sposób:) ja wracam do pracy w pazdzierniku i tez powinnam ja przyzywczajac do mleka z butelki, ale narazie jakos mi wygodniej z cycusiem
a jesli chodzi o sloiczki to ja daje zazwyczaj tak 3/4 ale tego małego jeszcze (125g) wiecej nie zjada i do tego lyzeczka manny, a pozniej dobijamy piersia. (w sensie mlekiem z piersi co by ktos nie pomyslał, ze przyduszam sowje dziecko
a kleiku nam lekarz "zabronil" podawac co by nie utuczyc dziecka

Ja słoiczki małe dziele na pół, chociaż napewno zjadłby więcej później jak mało dokarmiam piersia. Deser daje z godz po piersi.

Anno niestety.. pociesz się tym ,że to tylko 2 dni . U mnie niestety mimo tego,że wszystko zalane krwią zaglądali czy nacięcie dobrze się "goi".. Ale po porodzie z pełną publiką będzie Ci wszystko jedno.. szczęśliwego rozwiązania ;D
Kiedy to u nas było. Wczoraj 5 miesięcy )

spadam gotować objad, później zajrze ;D

dzieki za rady
w nocy podalam cyckowe mleko ale jednak sie nie skusilam na kaszke poczekam jeszcze.
dzisiaj z jedzeniem tak jak by lepiej mam nadzieje ze tak juz zostanie

jejku ja wyliczylam ze Kinga dostaje nawet 10 razy dziennie posilek tzn cycka przy tym dostaje 150ml herbatki ( nie zawsze wypija cala ) i w ostatnim czasie dostaje ok 5-7 lyzeczek owoca. czy to nie za duzo tylko ze ona tyle sie jeszcze domaga

anno uwierz mi podczas porodu bedzie ci obojetne czy bedzie przy tobie kobieta czy facet u mnie byly dwie polozne i przyszedl student sobie popatrzec na porod ( pierwszy w jego zyciu ) i jego osoba nie robila na mnie zadnego wrazenia, poprostu skupialam sie na parciu ... na koniec student pogratulowal mi coreczki

aisod ja tez mam nadzieje ze Kinga szuka ukojenia przy cycu i dlatego tak go czesto sie domaga

mariga ja laktatora tez juz dawno nie uzywalam bo cycki produkowaly tyle mleka ile Kinga potrzebowala ale wrocilam do niego dwa dni temu jak zaniepokoila mnie sytuacja ze zbyt czestym jedzeniem i laktatorem zaczelam pobudzac laktacje. za jednym razem dzisiaj udalo mi sie sciagnac az 40 ml z oby dwoch cyckow

dziewczyny jak duze ciemiaczka maja wasze dzieci ? bo mi sie wydaje ze Kindze sie nie zmniejsza ma je duze na ok 3 cm

Ewa-wydaje mi się że mojemu malu8chowi się zmiejszyło i wiem że to długo dzieciaki bede miec jeszcze chyba rok.

Anno- przy porodzie ja nie miałam nawet czasu patrzeć kto na mnie zagląda i ginekologa też miałam pana a przy porodzie 2 Panie.

Ja też słoiczki dziele na pół ale w jeden dzień je zjada. Dziś moje maleństwo ma już poł roku jak ten czas leci nawet nie wiem kiedy ale jak do tej pory te pól roku było najlepszym co mnie w życiu spotkało.