Mamusie marzec 2012

ja też dość długo odczuwałam bliznę, ale teraz wszystko się unormowało i jest jak przed .. Wcześniej (oczywiscie nic nie sygeruje) psychicznie podchodziłam na anty ...

a jak wasze dzieci, lubią jadać,siedzieć,bawić się w tych krzesełkach ?

allegro.pl/show_item.php?item=2720031227

my mamy takie krzesełko- zielone...
Zuza uwielbia w nim siedzieć- bawi się , stuka w blat...
jeżeli chodzi o karmienie jest bardzo wygodne.
teściowej się nie podobało (że chcemy kupić siedzonko do karmienia)... mówiła, że to zbędny wydatek, bo przecież dziecko można nakarmić na własnych kolanach... ale ja jestem bardzo zadowolona
jest dość duże i sporo miejsca zajmuje, (łatwo się składa... obrazek poniżej- jednak my z lenistwa nie składamy ) stoi w kuchni i nikomu nie przeszkadza.

ma funkcję bujaczka ale my jej nie używamy.

jeżeli chodzi o "opory psychiczne" też możesz mieć rację...

taki mamy na strychu ale lekko zniszczony przez moją siostrzenicę.. fajny jest, ale myślę że tego będę mogła wcisnąć przy szafie

gabi ja ma krzesełko bardzo podobne do krzesełka tee i jestem bardzo zadowolona, od początku dobrze nam służy a teraz kiedy mała sama siedzi jest jeszcze lepiej, bo się w nim bawi; otworzyłam link z twoim krzesełkiem i mam takie wrażenie, że jest niestabilne - mam nadzieję, że się mylę! buziaki dla Adka

co do mojego eks - pracodawcy... miałam umowę na czas określony do 11.2011, więc przedłużyli mi tylko do dnia porodu - niestety wszystko zgodnie z prawem; co prawda mam żal do szefowej, bo pracowałam tam od 2008 r, a ona nawet nie powiedziała mi głupiego dziękuję za tyle lat pracy - od kadrowej dowiedziałam się, że szefowa nie przedłuży mi umowy i tyle, co prawda spodziewałam się tego bo 4 miesiące przede mną urodziła koleżanka z pracy i taki sam był jej los, więc ja nie byłam zdziwiona; nie chce aię tego nawet komentować

gsbi - gratulsacje dls Adrianka - 8 miesięcy piękny wiek .
A krzesełko super....sama takiego szukam, bo naprawde nie mam miejsca trzymac takich duzych jak ma TEE czy georgette, ale mówicie niestabilne hmmmmm...pamietam ze emma ma to z ikei i była zadowolona, poczekam gabi na towja opinie i wtedy jak cos sama sie skusze...

georgette - no niestety jak widac nie wszyscy pracodawcy są "prorodzinni"...szkoda słów poprostu....wszedzie trąbią ze nam populacja ginie, ale jak ma sie rozmnazac jak pozniej nie ma za co dziecko wychowac....ja na szczescie nie miałam takiego problemu, mimo ze wlasciwie na 6-osobowa firme równolegle we dwie byłyśmy w ciąży, asle firma dała rade obie wrocilysmy do pracy i jest ok.

Tee - z tymi oporami psychicznymi to jest racja, bo ja nawet teraz sie smieje, ze wczesniej mąż mnie jeszcze nie dotknąl a mnie już bolało wiec cos w tym jest

hej nie miałyście problemów z forum?? kilka dni nie mogłam się zalogować
i jak zwykle jestem w tyle z czytaniem.. nie tylko z powodu forum ale mieliśmy gości z PL i oprócz tego Ola chora. Kaszle biedna bardzo wieczorami i rano, lekarka mówi, że to normalne w taki jesienny czas i że oskrzela i płuca czyste, mam tylko psikać do nosa sól fizjologiczną albo wodę morską.. ja się nie posłuchałam, smaruje też Olę maścią rozgrzewającą na noc bo chce jej jakoś pomóc i ulżyć. Za oknem deszcz to nawet nie wychodziłysmy, i dobrze niech się grzeje, właśnie zasnęła.

Ewelina trzymam kciuki za wyniki badań, myśl pozytywnie, bo to na pewno nic groźnego tak jak dziewczyny piszą - będzie dobrze

ja byłam na kontroli już dwa razy ale dawno, powinnam w grudniu iść na kolejną i powoli rozglądam się za lekarzem, gdzie by tu iść,bo do tej ruskiej baby nie pójdę, nafaszerowała mnie hormonami tak, że przybyło mi 5 kilo, puchnę, złoszczę się itp. Mam dość takiego samopoczucia.

Emma a Ty też jesteś tata?? u nas to samo tylko wszystko jest baba albo papa :)a jak szykuje się wymuszany krzyk czy płacz to jest maaaa ale nigdy mama

dziś Ola bardzo cieszy się jak biorę ją za rączki a ona spaceruje po całym pokoju, siadać pieronica sama z pozycji leżącej nie umie, raczkować też nie mimo codziennych prób - wygląda wtedy jak taka glizda z bajek unosząca plecy i pełzająca przed siebie, a do chodzenia rwie się aż się trzęsie pochodziłyśmy tak z pokoju do pokoju i tak mnie plecy bolą, że szok, niezłe ćwiczenia nas czekają

a no i poza dolnymi jedynkami idą nam dolne dwójki uśmiech będzie uroczy

gusiag - ja akurat nie miaam problemów, ale ewelina tez przez dłuzszy czas nie mogła wejść.

u nas w repertuarze slownictwa jest bardzo cześto mamamamamamamam, babababa, da da da a jak sie złosci to jest a guuuuuu...

czy któryś dzieciaczek jeszcze nie ma zebów prócz nas??

Marigra moja Zuza też bezzębna... możliwe że tylko nasze córeczki nie są jeszcze uzębione...
już mnie "szlag trafia" z tym marudzeniem- licze że na dniach coś się pojawi...
u nas dziś temp. 38.5 jakieś choróbsko się przyplątało ?????!!!!

georgette102 masz podobne przeczucia jak moja siostra, mam nadzieje że krzesło będzie stabilne. sugerowałam sie tym,że to z ikei- miałam okazje oglągać jest stabilne.

gusiag nam wczoraj ortopeda powiedziała ,żeby broń boże nie oprowadzać dziecka za ręce .. dlaczego ? nie dopytałam. Bo u nas jeszcze chyba czas. chociaż młody stoi sztywno..
smaruj i jak masz gdzie kup syrop na kaszel drosetux (nam ostatnio lekarz zalecił i pomógł) no i tą wit.c
Tee może ta tem to oznaka ząbkowania.. ??

Gabi- Buziaczki i Sto Lat dla dużego już kawalera ;* krzesełko fajne zgrabne

Tee- robiłaś badania moczu itd bo dziwne że ma już drugi raz gorączkę a żebów nie widać u nas szły podwójnie po kolei i gorączki ani razu nie było.

georgette - straszne babsko ci się trafiło.

Gosia- poszukaj tutaj lekarz www.doktorzy.de/ ja tak znalazłam moje ginekologa w de.

Byłam dziś u ginekologa i powiedział że raczej mam bariere psychiczną bo też na samą myśl mnie boli i dostałam tabletki anty yasminelle na unormowanie hormonów czy któras z Was je stosowała ?? ja kiedyś brałam przed ślubem ale tylko mięsiąc żeby zobaczyć czy zmiejszy mi się bolesny okres schudłam po nich 5 kg w miesiąc. no a teraz mam obawy i się zastanawiam brac czy nie czy zmienić lekarza

kiedyś jak Zuza miała gorączkę byliśmy u lekarza... mieliśmy nawet podejrzenie zapalenia uszu (ponieważ drapała do krwi), ani pediatra ani laryngolog nic nie "wykryli".
podobno miało być ząbkowanie... było to już jakiś czas temu a zębów jak nie było tak nie ma.
teraz możliwe, że się "podziębiła" bo babcia z dziadkiem "kaszlą, prychają..."... mam nadzieję, że jednak to nie to. Jak nie przejdzie pojedziemy do lekarza.
Zuza nie ma oznak przeziębieni tzn jeszcze nie kaszle, nie kicha
tylko ta temp mnie martwi i brak apetytu...

Mam cichą nadzieję, że to może zęby?! strasznie marudzi, wszystko pcha do buzi... ostatnio znowu kiepsko śpi.
i tylko cały dzień mammmmmmmmmmmmmmmmmm mammmmmmmmmmmm i nie nie nie nie nie krzyczy

biedna ta moja kluseczka

ok Gabrysia dobrze, że mówisz przeszłyśmy się dziś i nie będziemy póki co więcej. A swoją drogą ciekawe czemu, może na kręgosłup ma to zły wpływ? Ale Ola ma miesiąc więcej niż dzieci na forum.. Kolega Oli zaczął też po 9 miesiącu za ręce i teraz po meblach już biega no nic, poczekamy jak to będzie z Olą

Martyna ja tu w ciąży chodziłam do polaka ale za daleko jest do niego żeby tylko na kontrolę jechać, wiem że w pobliżu jest też polka to może uda się do niej, ale dzięki za link

jakie to tabletki hormonalne od których się chudnie?? ja brałam teraz jakieś przez 3 miesiące i mam 5 kilo więcej i nie mogę tego zrzucić... jeśli przetestujesz te i schudniesz znów to biorę je w ciemno!

Tee to może będą zęby a nie przeziębienie

Gusiag, od Zosi Ola jest starsza tylko o dwa tygodnie!

Gabi, a czemu tego z ikei nie chcieliście? My bardzo je lubimy! Zabieramy nawet na święta do dziadków .

Gosia- te tabletki mają bardzo mało hormonów i wydalają wodę bo mają składnik są też w de bo moja ciocia je też stosowała i schudła 3 kg koleżanka też bierze i schudła ale nie wiem jak po porodzie będzie teraz dopiero zaczne brać gdzieś za ok 2 tyg to napisz czy chudne czy puchnę ino teraz święta to napewno szybko nie schudne